woytas Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Adam nie mow mu - on chce poznac Twoj wiek :>
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Rok ukończenia i nazwiska najbliższych kolegów z ław, stancji, knajpek i wypadów na dziewczyny pozostaną tajemnicą :)
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 I Włoszczowa, i Jędrzejów i Chmielnik i Zagnańsk :)
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 To znaczy mniej czy więcej ?Przez Zagnańsk przewinęły się setki, tysiące z różnych stron Polski :)Jedni pracują w zawodzie, inni poszli na Filologie, Filozofię, gdzie oczy niosły.Ale to było kiedyś.Kopijnik - ty pytasz - sam powiedz kakoja twoje profesja - nauczyciel akademicki ? Historyk ?
kopijnik2 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 jeżeli ulubiona - to jak u Awdiejewa - żulik...
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Zawód wyuczony Kopijnik, nie hobby :))Niech zgadnę - kiedyś pisałeś, że jeździłeś do Moskwy - Czyli Filologia Rosyjska, aczkolwiek podejrzewam też ciągoty do fakultetów z Filozofii...
kopijnik2 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 ja się tego uczyłem...całe studia...ok. - nie dominujmy wątku...
Pyra75 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Wyuczony- spawacz ( + kierowca, operator widlaka, rat. medyczny i parę innych o których zapomniałem), wykonywany- operator maszyn CNCA poprzednio praca w 11 firmach ( po kolei), a na czarno" ? Uff, od groma, nawet w lesie, na wyrębie, Krazem z dłużycą po lesie śmigałem. N-ctwo Jarocin, piękne czasy.
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Jarocin - kupują od nas drewno.... znaczy się tartacznicyKrazem z dłużycą, ohoho to i z 45-50 kubików wchodziło..
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Kopijnik - zazdroszczę wytrwałości, żeby pociagnąć tak Filozofię - Czy ten sam człowiek jest po 10 minutach taki sam ?" Jak ja bym miał tak cały czas to chyba nie wytrzymałbym, nie ma to jak zapas, zasobność, wniosek cięć, etat optymalny i etat roczny, wiek dojrzałości technicznej...Ot takie moje skrzywienie zawodowe...
Pyra75 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Nie pamiętam ilości kubików, mimo iż w wojsku jeździłem Tatrą z niskpodwoziówką i woziłem T-72, to prawdziwej jazdy nauczyłem się właśnie w lesie, te wiraże z dłużycą na długim zaczepie, ehh, polatało by się. Nie myślcie że jeździliśmy szybko, max 30 km/h, a po deszczu to pieszy pilarz nas wyprzedzał, a koła do połowy w błocie.
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Dokładnie las to prawdziwa szkoła dla kierowców - wczoraj dwóch się kopało....tylko 25 kubików....Jaki miał sposób załudunku ten kraz - jeszcze bębnowo-linowy czy już żurawia ?
kopijnik2 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Zawód wyuczony Kopijnik, nie hobby :))ja się tego uczyłem...całe studia...dementuję filozofię, to tylko 2 semestry...
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 A to klasyczne ponoć pytanie : Czy ten sam człowiek jest po 10 minutach taki sam ?"
8total4 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Ja zostałem studentem, ale po semestrze przeniosą mnie do szkoły Luftwaffe - na spadochroniarza ^.^pozdro!
acer Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 heheh Na temat procesów zachodzących na tym forum dobry doktorat napisałby, tyle skrajnych osobowości :)
8total4 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 kimkolwiek byśmy nie byli, zawsze mamy szanse w polityce ;o)hehehe
Pyra75 Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 Bębnowo-linowy, samozaładowcze to teraz dopiero spotykam, luksusy mają. Wtedy to były lata 94-95 i 96-97, tak z przerwami, dorywczo.
woytas Napisano 14 Listopad 2007 Napisano 14 Listopad 2007 a moja branza to...BPP, Y-1, Y-0, regulacja pierwotna....
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.