Skocz do zawartości

Nasze zawody czyli czym sie zajmujemy


Mirkoni

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 179
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Rok ukończenia i nazwiska najbliższych kolegów z ław, stancji, knajpek i wypadów na dziewczyny pozostaną tajemnicą :)
Napisano
To znaczy mniej czy więcej ?

Przez Zagnańsk przewinęły się setki, tysiące z różnych stron Polski :)

Jedni pracują w zawodzie, inni poszli na Filologie, Filozofię, gdzie oczy niosły.

Ale to było kiedyś.

Kopijnik - ty pytasz - sam powiedz kakoja twoje profesja - nauczyciel akademicki ? Historyk ?
Napisano
Zawód wyuczony Kopijnik, nie hobby :))

Niech zgadnę - kiedyś pisałeś, że jeździłeś do Moskwy - Czyli Filologia Rosyjska, aczkolwiek podejrzewam też ciągoty do fakultetów z Filozofii...
Napisano
Wyuczony- spawacz ( + kierowca, operator widlaka, rat. medyczny i parę innych o których zapomniałem), wykonywany- operator maszyn CNC
A poprzednio praca w 11 firmach ( po kolei), a na czarno" ? Uff, od groma, nawet w lesie, na wyrębie, Krazem z dłużycą po lesie śmigałem. N-ctwo Jarocin, piękne czasy.
Napisano
Jarocin - kupują od nas drewno.... znaczy się tartacznicy

Krazem z dłużycą, ohoho to i z 45-50 kubików wchodziło..
Napisano
Kopijnik - zazdroszczę wytrwałości, żeby pociagnąć tak Filozofię -

Czy ten sam człowiek jest po 10 minutach taki sam ?"

Jak ja bym miał tak cały czas to chyba nie wytrzymałbym,
nie ma to jak zapas, zasobność, wniosek cięć, etat optymalny i etat roczny, wiek dojrzałości technicznej...

Ot takie moje skrzywienie zawodowe...
Napisano
Nie pamiętam ilości kubików, mimo iż w wojsku jeździłem Tatrą z niskpodwoziówką i woziłem T-72, to prawdziwej jazdy nauczyłem się właśnie w lesie, te wiraże z dłużycą na długim zaczepie, ehh, polatało by się.

Nie myślcie że jeździliśmy szybko, max 30 km/h, a po deszczu to pieszy pilarz nas wyprzedzał, a koła do połowy w błocie.
Napisano
Dokładnie las to prawdziwa szkoła dla kierowców - wczoraj dwóch się kopało....tylko 25 kubików....

Jaki miał sposób załudunku ten kraz - jeszcze bębnowo-linowy czy już żurawia ?
Napisano
Bębnowo-linowy, samozaładowcze to teraz dopiero spotykam, luksusy mają. Wtedy to były lata 94-95 i 96-97, tak z przerwami, dorywczo.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie