okejos Napisano 2 Styczeń 2004 Autor Napisano 2 Styczeń 2004 Panowie.....od 1 stycznia 2004 obowiązuje nowa ustawa o broni i amunicji. w mysl jej KAŻDY!!!!! posiadacz wykopanego destrukta, złomu smiecia które w swojej histori było kiedys bronią, i teraz czasami tylko zarysem kształtu jest do niej podobne.. JEST PRZESTEPCĄ!!!! posiadaczem nielegalnej broni kolekcjonerskiej. a jak sie przyzna że wykopał to jest także złodziejem któey okradł państwo z dóbr kultury narodowej i to poczas nielegalnych poszukiwań.Bo...... aby zarejestrować bron kolekcjonerska trzeba miec swiadectwo jej pochodzenia....klawo Egon jak cholera"
Domino(*) Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 Powiem wprost.....wisi mi to.Dalej będe kopał i nie przejmował się tym.Jeżeli nie lata się w koło z karabinem po klatce schodowej to nikt w sąsiedzctwa nawet nie przypuszcza że coś takiego masz lub zbierasz.Ot trzeba być ostrożnym i uważać komu mówisz że zbierasz np.militaria i takie stare rzeczy różne. Pzdr
ms Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 petla na szyi poszukiwaczy i kolekcjoinerow zaciska sie coraz mocniej...
krzysiek Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 Okejos - dokładnie te same zapisy były w ustawie o broni i amunicji poprzednio. Nic się nie zmieniło. Tyle że wprowadzono kategorię broni dekoracyjnej.Pozdr.Krzysiek
Gość Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 no własnie,,, do tej pory przymykano oczy teraz jest -paragraf dokładnie okreslający co to jest bron kolekcjonerska
krzysiek Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 W niektórych miejscach przymykano, w niektórych nie. Z ustawy wynikało jasno co jest bronią a co nie, a na broń nie potrzeba było zezwoleń tylko w muzeach..PozdrawiamKrzysiek
Peter Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 Zaczyna mnie (i nie tylko) wk..ć. Tzw Oficjalne Środowisko zastosowało b. ciekawy myk". Kto śledził losy ustawy w Sejmie, od razu zauważył dziwną korelację pomiędzy eksploracją w ogóle ( stare skorupy, monety, broń, etc) e eksploracją tylko i wyłącznie militarną", w najnowszej nowelizacji. W ten sposób bezinteresownych ludzi z pasją i zainteresowaniami równa się niemalże do poziomu gangsterów i złodziei. Przygotowany jest b. ciekawy artykuł o głównych mieszaczach" przy tej ustawie. Bajka będzie o kilku ciekawych ludziach, którzy głośno krzyczą o ochronie dóbr archeologicznych Polski a jednocześnie są mocno umoczeni w kilka afer, m.i. w dziwne zaginięcia eksponatów z muzeów (kolekcje monet), wywózka odkrywek" itp. Nie pytajcie o szczegóły bo nie znam ani człowieka ani tematu. Szkoda tylko, że podobno już trzecia redakcja odrzuciła facetowi ten tekst.
bartekl23 Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 Za rok panowie w sejmie wymyślą ustawę dotyczącą petard i innych ardzo niebezpiecznych" materiałów wybuchowych (zimne ognie). :-)
Gość Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 już w 2003 roku zostały wprowadzone ograniczenia w sprzedaży petard i sztucznych ogni, ale to inna bajka bo mozna paluchy stracic. a propo tekstu mysle ze odkrywca by nie odrzucił tego tekstu. a może wmieszać w sprawę radio zet i red W.... ?
Szefo Napisano 2 Styczeń 2004 Napisano 2 Styczeń 2004 A za rok już nawet zapałki i zapalniczki będą nielegalne bo też można coś podpalić....i to by było na tyle jeśli chodzi o nasz kochany rząd"
geddon Napisano 3 Styczeń 2004 Napisano 3 Styczeń 2004 Kochani bajkę wam taką opowiem: byłem czas jakiś w RFN bynajmniej nie w celach turystycznych i widzę u mojego pracodawcy lat ok 40 mauzerka 98k na ścianie, oglądam - sprawny w bdb stanie !!!pytam co i jak a gość mówi że jego fater z wojny z tym wrócił ! więc pytam czy ma pozwolenie a on na mnie gały wytrzeszcza i mówi że on przecież na polowanie z tym nie chodzi i po grom mu pozwolenia ?No i kto tu do k... nędzy wojnę przegrał ?
Gość Napisano 3 Styczeń 2004 Napisano 3 Styczeń 2004 Kochani, czym się przejmujecie, czy naprawdę tak trudno zarejestrować muzeum.Moje będzie nieduże, tak na oko w szafce, natłoku zwiedzających też się nie spodziewam (ach te ceny biletów) a jako kustosz chyba dostanę zgodę końserwatora na wzbogacanie kolekcji.Fanty będzie mi dostarczał kumpel Zdzichu, ten co ma żółte papiery oczywiście jako darowiznę po dziadku i szafa gra.Jak pomysł chwyci to za rok ten portal zmieni nazwę na kustosz - online.Pozdrawiam
Tom Napisano 3 Styczeń 2004 Napisano 3 Styczeń 2004 Podobno pracują nad nowelizacją ustawy ,ma być zapis że przy chodzeniu nie wolno patrzeć pod nogi bo można coś znalezć :)
geddon Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 A może ktoś wie jak nowa ustawa traktuje temat pneumatycznej roni" gładkolufowej ?pozdrawiam
krzysiek Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Pneumatyki gładkolufowe podlegają teraz rejestracji na policji (nie trzeba nadal zezwolenia).PozdrawiamKrzysiek
bartekl23 Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 mam w rodzinie policjanta (nie bijcie :-). powiedział mi, że nalezy odpowiednio zabezpieczyć broń (nasjlepiej rozwiercić komorę i zbić zamek) i ubiegać się o papiery na broń kolekcjonerską. otrzymujesz i mogą ci gówno zrobić. może to co napisałem jest trochę naiwne, ale ja mam zamiar tak zrobić. co do amunicji to chyba nikt normalny nie trzyma w domu pocisków, granatów itp. (oczywiście nie zabezpieczonych). jeżeli tak robi to musi liczyć się z konsekwencjami.
Gość Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 UWAZAJ!!! a skąd masz bron ?? ona musi miec pochodzenie.a stwierdzenie ze wykopałes to okradłes skarb panstwa
bartekl23 Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 też się zastanawiam. ja w sumie nia mam takiego kłopotu. można się chyba jakoś wymigać. np. dostałem w prezencie od ciotki w Niemczech, bo zrobiłą mi prezent, albo coś innego. myślę, że nie będzie im się chciało szukać ciotki, czy coś takiego. jak wiadomo telefony i koperty są drogie. :-)
krzysiek Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Bartek to nie jest prawda. Nie wierz w to, bo się głęboko wkopiesz!Ogólnie nie masz prawa posiadać nic co ma lufę i zamek. W ustawie nie ma nic napisane o tym, że to ma być sprawne. A broń kolekcjonerska musi być kolekcjonerska zgodnie z przepisami. Czyli pozbawiona cech przez odpowiedni zakład i zgodnie z instrukcją techniczną. Jak rozwalisz lufę i zbijesz iglicę, to tak samo odpowiadasz jakbyś miał karabin w pełnej oksydzie i sprawny.W dodatku broń musisz mieć legalnie - czyli kupioną od osoby która ma pozwolenie, albo od osoby z zezwoleniem na handel bronią. Kupić broń możesz dopiero po uzyskaniu zezwolenia!Jeśli kupisz wcześniej, to masz nielegalne posiadanie.Jeśli dostałeś od ciotki z Niemiec, to jeszcze możesz beknąć za przemyt broni. (I to na 100%, bo się przyznałeś że przemyciłeś - Ty czy ciotka).PozdrawiamKrzysiek
polsmol Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Czy w nowej ustawie jest wreszcie definicja zamka i lufy ?
krzysiek Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Nie ma takiej definicji. Z reguły w takich sytuacjach wypowiadają się biegli. A co powie biegły ... któż może to wiedzieć :) Ale tak serio, jeśli jakiś obrońca przyjął by linię obrony, że to nie jest już zamek, to wtedy prawdopodobnie sąd kierowałby się ogólnie przyjętymi definicjami w publikacjach fachowych. To, że np. lufa jest celowo uszkodzona mogłoby być okolicznością łagodzącą, ale pewnie brano by pod uwagę jak trudne jest przywrócenie normalnego działania danemu egzemplarzowi. A np. nawiercenie czegokolwiek, to dla rusznikarza kilkanaście minut roboty. Nadpiłowanie podnad połowę grubości lufy, to już trodzkę trudniej :).PozdrawiamKrzysiek
Qaz Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Witam.Panowie, nie demonizujcie całej sprawy. Jeżeli nawet ktoś znajdzie w waszej kolekcji broń, ale będę to same destrukty to nie ma, o czym mówić. Co jakiś czas pojawiają się prasowe doniesienia o akcjach policji ale dotyczą tylko spraw w których były doniesienia o popełnieniu przestępstwa i tak było przecież zawsze. Sam destrukt nie stanowi o niczym a tylko obawy otoczenia, co do jakości posiadanych przedmiotów przez takiego „kolekcjonera”. Czasem lubimy się pochwalić na wyrost, coś podobnego do wędkarzy. Jak to się mówi, coś zawsze musi być na rzeczy. Najlepszym przykładem będzie sprawa z przed kilku tygodni o „snajperze” strzelającym z wiatrówki do przechodniów a wałkowana przez telewizyjne serwisy informacyjne. Jeżeli w opinii społecznej ktoś stanowi zagrożenie to się go ściga na wniosek kogoś tam. Najlepszy to przykład, bo przecież zostały złagodzone przepisy o wiatrówkach i obecnie można się stać posiadaczem gwintowanej (są oczywiście haki). Podsumowując, chcę tylko zwrócić uwagę na bardzo ważną sprawę – to my sami kształtujemy opinię o naszym środowisku. Wielokrotnie widziałem poszukiwaczy, którzy po paru piwach opowiadali takie rzeczy o swoich kolekcjach i znaleziskach, że pewnie ich nie znając sam ze strach opuściłbym hotel, w którym razem zamieszkaliśmy. Syndrom wędkarza zawsze będzie nas ścigał a czasem pojawia się ktoś, kto w to uwierzy. Jeżeli ktoś z szanownego grona forumowiczów pokazał kiedykolwiek bez sensacyjnej otoczki, destrukt broni prawnikowi, policjantowi itd. to wie, że nie wzbudził on żadnych negatywnych emocji. Teraz, widząc post... „witamy w klubie przestępców „ jest mi bardzo przykro, bo za chwilę sami uwierzymy, że to prawda zamiast kształtować pozytywny wizerunek naszego środowiska. No, ale jeśli ktoś jest kolekcjonerem „gadających” fantów to przecież nie będzie użalał się na tym forum. To tak na wszelki wypadek napisałem, aby nie być posądzonym o naiwność. Nawet tygodnik „NIE” się o to stara a my sami się dołujemy, znowu taka polska przywara. Smutne!Qaz
Qaz Napisano 4 Styczeń 2004 Napisano 4 Styczeń 2004 Witam.Panowie, nie demonizujcie całej sprawy. Jeżeli nawet ktoś znajdzie w waszej kolekcji broń, ale będę to same destrukty to nie ma, o czym mówić. Co jakiś czas pojawiają się prasowe doniesienia o akcjach policji ale dotyczą tylko spraw w których były doniesienia o popełnieniu przestępstwa i tak było przecież zawsze. Sam destrukt nie stanowi o niczym a tylko obawy otoczenia, co do jakości posiadanych przedmiotów przez takiego „kolekcjonera”. Czasem lubimy się pochwalić na wyrost, coś podobnego do wędkarzy. Jak to się mówi, coś zawsze musi być na rzeczy. Najlepszym przykładem będzie sprawa z przed kilku tygodni o „snajperze” strzelającym z wiatrówki do przechodniów a wałkowana przez telewizyjne serwisy informacyjne. Jeżeli w opinii społecznej ktoś stanowi zagrożenie to się go ściga na wniosek kogoś tam. Najlepszy to przykład, bo przecież zostały złagodzone przepisy o wiatrówkach i obecnie można się stać posiadaczem gwintowanej (są oczywiście haki). Podsumowując, chcę tylko zwrócić uwagę na bardzo ważną sprawę – to my sami kształtujemy opinię o naszym środowisku. Wielokrotnie widziałem poszukiwaczy, którzy po paru piwach opowiadali takie rzeczy o swoich kolekcjach i znaleziskach, że pewnie ich nie znając sam ze strach opuściłbym hotel, w którym razem zamieszkaliśmy. Syndrom wędkarza zawsze będzie nas ścigał a czasem pojawia się ktoś, kto w to uwierzy. Jeżeli ktoś z szanownego grona forumowiczów pokazał kiedykolwiek bez sensacyjnej otoczki, destrukt broni prawnikowi, policjantowi itd. to wie, że nie wzbudził on żadnych negatywnych emocji. Teraz, widząc post... „witamy w klubie przestępców „ jest mi bardzo przykro, bo za chwilę sami uwierzymy, że to prawda zamiast kształtować pozytywny wizerunek naszego środowiska. No, ale jeśli ktoś jest kolekcjonerem „gadających” fantów to przecież nie będzie użalał się na tym forum. To tak na wszelki wypadek napisałem, aby nie być posądzonym o naiwność. Nawet tygodnik „NIE” się o to stara a my sami się dołujemy, znowu taka polska przywara. Smutne!Qaz
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.