Skocz do zawartości

pilne pytanie


Rekomendowane odpowiedzi

Na to wychodzi ze archeolodzy itp.to poprostu darmozjady jedne:-)bez urazy oczywiscie zlodziej krdnie zlodziejowi" jezeli ktos np. idzie sobie z piszczalka i znajduje monete to owy przedmiot nalezy do niego znalezione nie kradzione"i watpie czy ktos odda swoje znalezisko dobrowolnie za marne 10%znaleznego powinno byc minimum pol na pol":-) przeciez taki darmozjad"nigdy by sam nie znalazl skarbu" siedzac na dupsku przy kompie i obserwujac aukcje i inne fora czekajac najlepiej az jakis biedak znajdzie i poprostu zabrac mu to???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
He he alez drogi kolego ta zasada dziala juz od bardzo dawna , z tym ze dotyczy ona tylko archeologow. Przeciez tam wiekszosc tego towarzycha pakuje 50% łupu do kieszeni a 50% idzie do muzeum.. Zeby zlikwidowac wszelkie patologie nalezaloby przyjac w polsce prawo pierwokupu przez muzea ale w cenie rynkowej-wtedy i w muzeach by bylo co ogladac i explorator ktory poszukuje fantow a nie przelewa mu sie i nie ma za co smigac te kilkadziesiat kilometrow bylby zadowolony.. Z roku na rok przeciez zalegajace fanty niszczeja a wykopane przez nas i odpowiednio zakonserwowane moge jeszcze sluzyc jako dziedzictwo narodowe calymi wiekami..ale to sie pomija bo to nie na reke-z prostej przyczyny archeolog w Polsce niczym sie nie rozni od polityka z pisu , po , lid czy lis a wiecie dlaczego- bo oni wszyscy wywodza sie z jednej partii a mianowicie biurokracjii i standardowo maja zaprogramowane jedynie czynnosci takie jak wlacz komputer , przesledz , sprawdz poszlaki , doszukaj sie dziury w calym , znajdz bata na obywatela...itp
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż...
w kontekście waszej dyskusji - zatrzymania nie muszą podobać się sądowi - tylko społeczeństwu...(jako sygnał, że działamy)" - przedwczoraj...
śmiałe wypowiedzi uogólniające uczciwość grupy zawodowej są bezzasadne, i karygodne...
a stan prawny jest, jaki jest...

wykrzywiając problem, można rzec:
- proszę kupować w sklepie na paragon i wtedy w drodze cywilnej żądać odszkodowania...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kopijniku przypomnij sobie dosc glosna sprawe budowy autostrady A1 i A2 ....Jak to autorytety jak dyrektor poznanskiego muzeum i prof z uniwerku w gdansku polecieli za lapowki i kilka innych person ze srodowiska rownie waznych - podsumowalbym to tak - ryba smierdzi od głowy..
I niestety kpina dla mnie jest lapanie jakis leszczy" co smigaja z piszczalka i sobie wykopia kilka pieniazkow wartych kilkadziesiat moze kilkaset zlotych jak tam leca malwersacje na miliony....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po krótkiej przerwie znów jestem :)
Temat bardzo ciekawy i intrygujący :)
Najśmieszniejsze jest to, że wiekszość monet będących w obiegu numizmatycznym, to nie żadna własność tylko uprane krążki"- czytaj: przeszły przez wiele rąk, tak że ślad się urwał! Tu temat jest zdaje się świeży i w tym problem. W dodatku ktoś nieopacznie się czymś pochwalił :(
Powiem tak: wyczytałem w necie, że złoty półdukat litewski Jana Kazimierza poszedł na jednej z ostatnich aukcji za 66.000 zł! Jak myślicie? Skąd ówczesny właściciel go miał? Nie uwierzę, w spadek po dziadku...sorki :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten kraj jest chory.........normalnie niedobrze mi się robi jak przeczytałem początek tego posta. Chłop ciężką krwawicą zapracował na monetke a tu pewnie przyszło dwóch imbecyli i zwineli mu krążek... Archeolodzy !!!! nie wyobrażacie sobie co byście zyskali gdbyście nawiązali z nami współprace, ile cennych informacji by napłyneło do waszych samolubnych łbów.... Powiem tylko tyle żaden archgeolog nie jest zdolny jechac samochodem 100 km na pole po to zeby wykopać 100 dołków i znaleźć pare boratynków i kilka zjechanych kopiejek, oczywiście zdarzaja się i znacznie bardzie wartościowe znaleziska ale żaden archeolog sie nie dowie o tym bo nie nawiązują z nami współpracy a poszukiwania są niezalegalizowane.....zreszto znam paru archeologów którzy tak jak kolega dominer pisał, nie wszystko oddają tylko po jakims odkryciu cześć wkładają do swojej kieszeni a potem rezultat : złote monetki na aukcji WCNu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

banan20 NA PREZYDENTA!!!! Chodzi tylko o głupią kasę ://// Ja nic nie sprzedaję, przynajmniej nie pójdę do paki za prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej :] Kolega banan20 powiedział to co nam leży na sercu. Gdyby NAPRAWDĘ chodziło o historię to zmieniliby prawo, bo współpracując z Nami dowiedzieli by się o wiele więcej. Chodzi o kasę jak zawszę. Coś mi nawet KOMUNĄ zalatuje. Ażżższzzz się zdenerwowałem... znowu :/
.
.
.
CirrusCX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HASAG to może napisz konkretnie o jakąż to monetę chodziło? Na alegraju jest user, może nawet kilku co sprzedają naprawdę niezłe krążki, nawet na zasadzie sklepu czy antykwariatu i nikt im nalotu nie robi, ani monet nie konfiskuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz kolego tutaj:
http://www.obliczamonety.pl/om_5_2005.html
Cytuję:Np. na aukcji Warszawskiego Centrum Numizmatycznego denar królewski Bolesława Śmiałego z lat 1056 - 1080 kosztował 3500 zł, a dukat gdański Zygmunta Augusta z 1554 r. aż 35 tys. zł. Natomiast półdukat koronny Jana Kazimierza aż 66 tys. zł. " !!!!!!!

66.000 PLN!!! To jest wartość!!! i nikt do WCN-u z nakazem Prokuratora nie wpadł? :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tego ja kolego wlasnie tez nie rozumiem????ta zabrana moneta to byl solid justyniana(bizancjum) taki sam jest na allegro wystawiony i nikt sie tym nie zainteresowal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!to jest popaprane prawo?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie żebym się czepiał ale nie jest ważne gdzie się szuka tylko czego. poszukać można: promieni słonecznych, grzybów w lesie (też nie każdym) ewentualnie tzw. dziury w całym". absolutnie odpada sukanie czegokolwiek w ziemi a już ewidentnie za pomocą wykrywacza :((( bo wszystko co w ziemi to jest Państwa a nie nasze, natomiast do wcn i innych się nie przyczepią bo tam monety codziennie są odkurzane i nie ma na nich grama ziemi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 1. ze sie chwali na prawo i lewo-jego wina
2.powinien przy takim zakupie spisac cos wrodzaju umowy-jego wina
3.spisac dane policjantow odbierajacych monete-jego wina
4.wziasc poswiadczenie od nich ze moneta zostal zabran na czas taki i taki lub nie okreslony-jego wina
5.policja nie moze wpada tak sobie pod byle pretekstem,nawet takim,bez nakazu i podejrzenia,dowodu itp. ze ta moneta zostala skradziona lub wykopana a wedlog prawa nalezy do mienia panstwa.Ale zeby udowodnili spraw w drugim przypadku musza miec dosc dobre dowody i moim zdaniem morze zadac natychmiastowego zwrotu monety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Mirkoni ale na teren prywatny nie moze policja tak sobie wpadac.Jezeli wyzej wymienieniona sytuacja jest prawidlowo opisana to nastapilo tu przkroczenie przepisów.Wystarczy ze ktos kolekcjonuje banknoty lub inne dokumenty,starodruki ( tak jak ja ) pomysla ze moge miec cos co nalezy do panstwa i od razu maja mi robic nalot? NIE !!!!
Bez nakazu nie moga wejsc na teren mojej posesji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moga wejsc na teren prywatnej posesji z nakazem lub bez a nawet wjechac razem z brama a pozniej stwierdzic ze sie pomylili bo panstwo wypowiedzialo wojne przestepca i trzeba karac za najmniejsze chocby przewinienia a kto sie z tym nie zgadza lub protestuje to popiera przestepcow i jest w ukladzie lub stoi tam gdzie stalo zomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAGIL zastanow sie co piszesz,takie postepowanie jest typowe dla przzestepcow i zomo.A widocznie ty sie do nich zaliczasz,obecnie sie tak nie robi a jak juz to za takie pomylki ktos pozniej BEKNIE" a odszkodowanie za zniszona brame wtedy pokrywa policja lub ty.Do tego jeszcze naglosnic sprawe w prasie i telewizji i jestes pozamiatany,A wtedy bedziesz mogl sobie wejsc bez nakazu do miejskich szalet.
A co sie tyczy pytania HASAG40 jezeli nie masz dowodu zakupu ani zadnej umowy lub cos podobnego z osoba ktora sprzedala monete to bedzie trudno o natychmiastowy zwrot.Ale mozesz pojsc na policje i zazadac potwierdzenia ze moneta zostala tymczaso zarekwirowana do wyjasnienia sprawy,mozesz tez dowiadywac sie o postepach sledctwa w tej sprawie,przynajmniej powinni cie informowac bo nie jestes podejrzany a moneta obecnie stanowi twoja wlasnoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie czytali od początku: Był nakaz Prokuratora!

Kolejna sprawa: jak jest nakaz, można wjechac z bramą, a potem pokazać nakaz (potem tj. będąc z brama w mieszkaniu a nie np. jutro albo na Komendzie) :)

I ostatnia sprawa: nawet mając nakaz, Policja nie wchodzi w godzinach 22 do 6 rano, więc jeśli ktoś taki by przyszedł no to macie złodzieji podszywaczy w domu!
PS. W godzinach ww. musi byc dodatkowe uzasadnienie (pozwolenie-podejrzenie- zgoda Prokuratora) np. groźba ulotnienia ptaszka, zatarcia dowodów itp.

:)))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie