Marcin z Lasu Napisano 31 Sierpień 2007 Autor Napisano 31 Sierpień 2007 http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=9916&wid=9165201&rfbawp=1188540311.167&ticaid=14610 - ciekawa sprawa...
pokemon Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Kto mniej wie, ten dłużej żyje...Nie byłbym taki ciekawy :-)))
huk 100 Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 ja to myślę że wiedzieli coś o bursztynowej komancie - o Bormanie, Hitlerze w Argentynie itp.
pokemon Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Skąd wiesz? Jeśli możesz coś w tej sprawie powiedzieć, powinieneś to zgłosić :-)))
wulfgar Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Sprawa Radomierzyc jest znana. Jaroszewicz działal tam ( jak sie podejrzewa był juz wtedy agentem smierszu) w przejeciu tzw archiwum Francuskiego wywiadu przedwojennego oraz gestapo paryskiego. Zdeponowane tam przez niemców. Archiwa te zawierały min akta francuskich polityków Min premierów Leona Bluma, Paula Reynauda i wielu innych. liczyły dziesiatki tysiecy dokumentów i akt personalnych. Oczywiscie jako smakowity kąsek poszło to do Moskwy jako pierwszorzedny material do szantażu politycznego. nie wylkuczone że Jaroszewicz przejąl co nieco z tego. Jako ciekawostke mozna podac ze w tej samej grupie operacyjnej z Jaroszewiczem słuzył też pozniej zamordowany gen. Jerzy Fonkowicz (jeszcze przedwojenny agent GRU). Na ten temat było parę publikacji książkowych.
Michał zalogowany Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Hmm, Steć zdaje się też całkiem naturalnie nie pożegnał się ze światem. Inna sprawa, że podobne włamanie choć bez epizodu śmierci właściciela miało miejsce w domu syna Jaroszewicza. Też ic nie zginęło". Sprawę już dawno nagłaśniał Kszysztof Kąkolewski i sądzę, że jego artykuły najtrafniej oddają stan rzeczy/wiedzy. Swoją drogą ciekawe, że dopiero za rządów PiS udało się wpaść" na właściwy trop odpowiednim władzom, poprzednie służby wiernie trwały przy motywie rabunkowym morderstwa, choć było wiadomo było, że NIC NIE ZGINĘŁO.PS.Może by tak służby wywiadu zajęły się z kolei kwestią zgody na ochronę nietoperzy" wydaną yłym właścicielom" przez odpowiednie ministerstwo???
wulfgar Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Poza Kąkolewskim. np. Jerzy Rostkowski-'Radomierzyce -archiwa pachnące smiercią".
alajerzy77 Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Na początku lat 90 XX wieku ukazywał się tygodnik Odgłosy". W nim przez okres chyba 1,5 miesiąca ukazywał się cykl artykułów na ten temat. Były jak pamiętam bardzo ciekawie napisane. Było w tych artykule wspomniane tez o zabójstwie na terenie Czechosławacji polityka lub byłego żołnierza, który też w okresie wyzwalania miał dostęp do materiałów archiwalnych III rzeszy.
Mirkoni Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Panowiea cóż dzisiaj, 60 lat po tamtych wydarzeniach warte sa te archiwa....Jedynie przedstawiaja wartość historyczną.....a czy dla niej aż mordować...??????Pewnie w tej sprawie chodziło o cos zupełnie innego....coś co ma dzisiaj duże znaczenie i wartość....
pokemon Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Jeśli wchodzą rabusie i nic nie zabierają tzn. że nie po to przyszli, albo poprostu nie było tego co szukali.Jeśli przy okazji giną ludzie,oznacza to, że któryś z nich został rozpoznany (mało prawdopodobne), albo poprostu ofiara miała swoją tajemnicę zabrać do grobu (bardzo prawdopodobne).Są to tak logiczne fakty, tylko zdaje się, że nikt tego nie widzi i nie stara się zauważyć. Huk100 ma rację. Nie o archiwa tu chodziło...przynajmniej nie o te, o których myślimy...
Michał zalogowany Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Sądzę, że kwestia kontynuowania poszukiwań przez ieznanych sprawców" - kwestia włamania do domu syna Jaroszewiczów - wskazuje, że poszukiwanie trwa". Włamanie było zrobione przez profesjonalistów.Czego szukają, to już zupełnie odmienna kwestia. Przy takich ramach czasowych w grę wchodzą w zasadzie dwa tematy: dossier i technologia. Oczywiście zdanie powyżej to gdybologia stosowana", ale cóż pozostaje przy tak obfitych" danych???Zapewne sprawy o których tu piszemy to wierzchołek góry lodowej.
rob Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 generalnie to jestem przeciwny wszelkim teoriom spiskowym, jednak w tym wypadku trudno chyba takową wykluczyć.Mimo wszystko jednak skłaniam się do tezy że jaroszewicz, Steć zostali załatwieni przez ludzi związanymi z dawnymi służbami. Te akta z Radomierzyc to bzdura. Po 60 latach komu to potrzebne? Przecież gdyby te akta w głównej mierze dot Francji zawierały jakieś kompromitujace dla De Gaulla czy mieterranda fakty to dano byłyby użyte. Jedyną możliwością przeprowadzenia takiego zabójstwa w kontekście radomierzyc byłaby zemsta służb sowieckich które mogły się dowiedzieć ze jaroszewicz zgarnął mimo wszystko ajlepsze kąski" z tego zbioru. A jak wiadomo służby sowieckie nigdy nie zapominają o naprawie krzywd. innej możliwosci nie widzę. W ogóle dziwne że Jaroszewicza zamordowano tak późno jeśłi przyjmiemy że dużo wiedział" i ktoś się bal ze powie. Potencjalny zabójca nie czekałby aż dziadek zacznie pisać pamietniki tylko sprzątnałby go dużo wcześniej przed upadkiem komunizmu w Polsce.Prostym wyjaśnieniem mogłoby być przypuszczenie ze jaroszewicz lub Steć mogli być w posiadaniu jakiegoś dokumentu który nagle zyskał mocno na wartości. Jakiego? No to jest właśnie pytanie. Ale raczej to nie byl jakiś kwit z wojny kompromitujący kogoś bo minęło prawie 60 lat - kogo? Breżniewa czy Stalina? Juz dawno sami się skompromitowali.
wulfgar Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Skad pewnośc że nie zostały uzyte takie akta? Czy takie a nie inne decyzje podejmowane np przez niektorych francuskich polityków po II wojnie światowej wydawaloby sie niedorzeczne, w tym swietle uzyskuja inne wytłumaczenie. Pamietajmy co sie działo jeszcze w latach 90 tych gdy ujawniono Vichystowską przeszłosc niektorych polityków we Francji. Wiec posadanie takich kwitow było mocnym atutem .To pytanie do znawców historii Francji. Nieprzypadkowo np. ruscy do tej pory nie ujawniaja akt nawet sprzed 70 lat albo anglicy np dokumentacji nt. smierci Sikorskiego(zdaje sie że utajnili na nastepne 50 lat) Pamietajmy że zabojstwo Jaroszewiczów zostało dokonane 17 lat temu. Sprawy pozornie wydawałoby sie sprzed wielu lat nadal rzutują na terażniejszość w stopniu o wiele wiekszym niż się wydaje.
getton Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 http://wiadomosci.onet.pl/1597779,11,item.html
matthew Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Mam wrażenie, że ktoś tę sprawę próbował tuszować.Mam na myśli próbę wrobienia kilku recydywistów spod Warszawy.Dokumenty, które nagle zyskały na znaczeniu" - ciekawa hipoteza...
rob Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 agle nabrały na znaczeniu"... No a jak wytłumaczyć to ze emeryt który od 4 lat żyje na politycznej bocznicy, w zmienionym ustroju , bez szczególnej ochrony , nagle zostaje zamordowany... Komuś się nagle przypomniało, Jaroszewicz zaczął działac jak aktywny agent? Wersja z pamiętnikiem też wydaje mi się nieprawdopodobna bo chyba głupi nie był żeby samemu zakłada sobie stryczek na szyję.Najśmieszniejsze jest to że zaraz po morderstwie najechało się do willi policyjnych oficjeli i zaczęli zadeptywać ślady. każdy ponoć chciał zobaczyć jak żyje ojciec czerwonego księcia". Znaleziono peta. Poddano go ekspertyzie po której okazało się ze to pet jednego z funkcjonariuszy. Ten sam zostawił na dodatek odciski palców na stoliku.A już na kpinę zakrawa fakt że zniknęły odciski z ciupagi którą zabito Jaroszewicza. Zginęły w drodze z sądu do Komendy Policji. Gdzie są ? Nikt nie ma pojęcia. Szukano ponoć wszędzie - i nie ma. Dziś te odciski pod warunkiem że takowe zaistniały już w bazie danych możnaby zidentyfikować w kilka minut. A tak ... pozostają historyjki dziś o 20.30.Gdzieś obiło mi ise o uszy że jaroszewicza skatowano w identyczny sposób jak katowano polskich oficerów na kresach w czasie wojny.Teorii jest wiele. Każdy wie swoje. Należy zwrócić jednak uwagę na to że po zmianie ustroju zarówno jaroszewicz jak i Steć stali się bardzo ostrożni i nie wpuszczali nikogo nieznajomego za drzwi a mimo to obaj zginęli w podobny w sumie sposób
pokemon Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Dlatego np. ja im wszystkim wcale nie zazdroszczę. Może i im się żyło swego czasu lepiej od pozostałej części społeczeństwa, ale nie móc spokojnie przejść ulicą z dziewczyną za rękę i kupić sobie loda? E tam! Idę pokopać!
Mirkoni Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 pokemon, kopanie to tez niebezpieczne zajecie :)Bo jak np. wykopiesz antyczną wazę pełną złotych kosztowności, i fama sie rozniesie po okolicy, to tez moga przyjść nocą i Ci łeb ukręcić".......dziewczyny....też potrafia być niebezpiezpieczne.....Więc miej sie na baczności :-):-):-)
pokemon Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 Są lepsze kąski ode mnie :)Kiedyś był taki fajny napis: BACZNOŚĆ! WYSOKIE NAPIĘCIE! :)))
hOOpOe Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=artykul&id=7219
huk 100 Napisano 31 Sierpień 2007 Napisano 31 Sierpień 2007 myślę że tymi których zamknięto a później uniewinniono -to tylko skierowanie opinii publicznej w drugą stronę -a z drugiej strony kto normalny napadł by i zamordował byłego generała ,premiera i agenta – przecież wiedzieli by że będą mieć wszystkie służby na głowie -no chyba że te służby były w to zamieszane -a napad zlecili tylko dodatkowo a premiera stuknęli przed albo po napadzie -ale to nie na nasze głowy naprawdę snuć to możemy tu 1000 teorii -pozdro
panzerhrabia Napisano 4 Wrzesień 2007 Napisano 4 Wrzesień 2007 o ile sie nie mylę dowodem w oskarżeniu tych niby morderców był nóż z kolekcji Jaroszewicza??? jak to z nim było dokładnie może ktoś wie ?? miał podobno zeszlifowane dedykacje czy coś takiego???
matthew Napisano 4 Wrzesień 2007 Napisano 4 Wrzesień 2007 Jesli mnie pamięć nie myli, to Jaroszewicz jr. raz go rozpoznawał jako własność ojca, a raz nie.
herbstnebel Napisano 8 Wrzesień 2007 Napisano 8 Wrzesień 2007 To są 3 bestialskie morderstwa o takim samym charakterze - Jaroszewicz z żoną, Fronkowicz i podobno ich kierowca/tłumacz z wyprawy do pałacu Steć. Steć podobno zginął w niewyjaśnionym wypadku drogowym (to słyszałem w programie o tym na tvp3, chyba sie nie przesłyszałem), a w internecie pisze, że zamordowany. Mniejsza! I jeszcze to włamanie do syna J. No to mamy 4 zdarzenia, w tym 3 morderstwa z czego jedno podwójne. I nie ma dowodów?! ktoś kto wtedy miał władzę, konsekwentnie te dowody usuwał. A i mordercy nie pozostawili ich przecież wiele. Każdemu ciut wyżej postawionemu człowiekowi związanemu z tą sprawą jakoś zależało na tym żeby to było wszystko zatuszowane. To jest jakaś rozgrywka prlowskiego układu - jechali na jednym wózku to i się nie tępili specjalnie (dobra, były wyjątki!). Tory się skończyły na okrągłym stole, ale że komuchów nie odsunięto całkowicie od władzy, to zaczęły się dla nich szyny. Tramwajowe. A że tramwaje daleko nie jeżdżą, to zaczęły dawne pretensje, rozgrywki - o jakiś generała albo polityk dawny odsunięty od koryta, chciał się dorobić. W końcu kapitalizm, za informacje się płaci, a Jaroszewicz się chwalił, że coś miał. Chcecie francuzików? No to dobra - przekręcili do Francji i mówią, że ktoś ma kompromitujące ich polityków. W Polsce nastał kapitalizm - niech płacą za informacje. Można też sprawdzić, czy blisko dat tych morderstw nie było jakichś incydentów na lotnisku - np. Francuski dyplomata zgubił na Okęciu bagaż" itp itd, czasami takie coś piszą na ostatnich stronach gazet, a wprawny broker informacji od Macierewicza już wie ocb. jeden francuz, potem drugi, może trzeci za parę miesięcy - ruch przy ambasadzie itp. Nooo mniejsza! A Wania przecież też jest, zostawiony do inwigilacji dawnej koloni, teraz GRU albo inny Specnaz. No i stąd macie te katowanie na modłę wschodnią. A kumple generała z układu zadbali żeby dowody zniknęły. Odpalił im dolę albo co. Dobra rozpisałem się, ale tak to widzę.(????)
herbstnebel Napisano 8 Wrzesień 2007 Napisano 8 Wrzesień 2007 http://www.jelonka.com/?module=templates&template=af58a1cd507660c4d72854bf119036dd&id=5caZbrodnia Doskonała. wielokrotna.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.