Zbrodnie WH. Prawda dla rekonstruktorów

[swojak]

Witam, pewnie już kiedyś podobny wątek został poruszony, ale myślę iż warto przypominać o tych faktach rekonstruktorom, a także pseudo-rekonstruktorom.Mam czasem wrażenie, iż osoby rekonstruujące żołnierzy wehrmachtu starają się unikać tematu zbrodniczej działalności tychże struktur wojskowych, co moim zdaniem jest błędnym odzwierciedleniem prawdy historycznej.
Rozumiem, że jesteście(bo obawiam się powiedzieć jesteśmy)pod obstrzałem paparazzich, reporterów różnorakich bałamutów zarówno polskich, jak i zagranicznych, aczkolwiek moim zdaniem warto podkreślać fakty zbrodni wehrmachtu na ziemiach polskich, chociażby poprzez lektora na rekonstrukcji.ZAPRASZAM DO DYSKUSJI.
PS. Dodaję odpowiedni link: http://www.polskieradio.pl/reportaz/archiwum.asp?m=9&r=2004

Jakbyco, podeślę również parę fotek.

[akagi]

będzie awantura, ojjjjjjjjjjj, jak zwykle, będzie..........

[kiler p]

Czemu awantura Akagi ? Jestem pewien, że wiekszość POWAŻNYCH rekonstruktorów jest całkowicie świadoma tych faktów. Ja w każdym razie jestem, zarówno gdy wkładam mundur niemiecki jak i wtedy gdy zakładam radziecki.

[mario33]

nikt przy zdrowych zmysłach nie tylko nie zaprzecza, ale posiada znacznei większą wiedzę o zbrodniach zarówno WH jak i Waffen-SS. A szczególnie Ci odtwarzający te postacie.

A jakby mniejsza jest tu na tym forum świadomość zbrodni NKWD.

[bolas]

Ja ostatnio zaliczyłem niezły mix historyczno-poznawczy. Miałem pod drodze Lublin, więc zwiedziłem sobie Majdanek. W nim masa materiałów o Waffen SS, manekiny w mundurach (może nawet oryginalnych) i cała reszta szokującej potworności obozowej. A dosłownie z 2-3 godziny później także po drodze miałem rekonstrukcję w Iłzy. Rekonstruktorów Waffen SS tam nie widziałem, ale i tak skojarzenia były wyjątkowo silne.

[Bredo]

Moim zdaniem wszystkie grupy niemieckie w Polsce czy to odtwarzający Werhmacht czy SS czy też inne formacje Trzeciej Rzeszy powinny na swoich stronach internetowych obok zdjęć historycznych także umieszczać informację o popełnionych zbrodniach przez dane jednostki czy system nazistowski , a jest tych zbrodni niemało.
Przeglądając strony internetowe nie spotkałem się z jakąkolwiek szerszą informacją dotycząca niechlubnych kart odtwarzanej jednostki czy formacji. Nie wystarczy poinformowanie , że zamieszczane zdjęcia , teksty ; regulaminy , pieśni czy dokumenty historyczne to li tylko mają na celu poznawanie historyczne i nie ma nic wspólnego z fascynacją ideologią nazistowską.Grupy rekonstrujące stronę niemiecką powinny (tym bardziej w Polsce)pokazać z całą wyrazistością swoją wiedzę o zbrodniczej skali ustroju hitlerowskiego,bo inaczej odnośi sie wrażenie ,że wiedza ta jest przemilczana i następuje jednak fascynacja i nieważne , że mundurem czy sprzętem wojskowym.

[Stadler]

Jak się umieści info o zbrodniach to zaraz Fakt napisze niebyt obszerny artykuł o rekonstruktorach zbrodniarzy, który na swych stronach internetowych obnoszą sie i chwalą zbrodniami swoich jednostek! I to jest scenariusz w 100% realny. Jeszcze mi trzeba, żeby ktoś wszystko obracał jak kota ogonem- niech już zostanie jak jest i będzie przynajmniej spokój.

Świadomość- nie świadomość- to już indywidualna sprawa każdego rekonstruktora i jego moralności. Jeżeli tylko nie bedzie chwalił WH/ W-SS i wybielał ich działalnosci na wojnie, to już wystarczy.

[mario33]

Jeszcze kilka przemyśleń. W Polsce to jeszcze świadomość zbrodni jest stosunkowo największa. U nas raczej nie trzeba sobie przypominać - wystarczy pójść choćby na wspomniany Majdanek czy do Muzeum Powstania, które widzę z okna z dumnym symbolem Polski Walczącej na szczycie wieży.

Ja sam mam w tej sprawie wielki praktyczny dylemat. Chcę rekonstruować stronę niemiecką i mam WIELKIE opory żeby używac do tego oryginałów elementów ekwipunku. Wiadomo kto co z nimi robił ?!? Najchętniej chciałbym kopie wszystkiego...

Natomiast swego czasu miałem okazję śledzić w pięknym albionie 'ciekawą' dyskusję. Otóż zaczeło się od tego, że na łamach prasy pjawił się wywiad z byłym członkiem Dywizji SS-Galizien, Ukraińcem mieszkającym w Polsce, który wprost stwierdził, że oni byli tylko żołnierzami, jakie tam zbrodnie, to tylko wynik działań zbrojnych. Gazeta nie dodała swojego komentarza. i się zaczeło !! Polskie organizacje weteranów wystosowały oficjalny protest, organizacje ukraińskie wystosowały kontrprotest, w mieście w którym mieszkałem spalono (!) najpierw klub weterana polski a potem ukraiński. Ostatecznie sprawa została skomentowana oficjalnie przez redakcję dziennika i przedstawicieli rządu angielskiego i przycichła. Ale Angole totalnie nei wiedzieli co o tym myśleć, co Ci Polacy chcą i dlaczego gardłują. A ile się natłumaczyłem, na żywo i w gazecie studenckiej... Mam swój mały udział w popularyzacji z jednej strony wiedzy, a z drugiej swego rodzaju 'rozejmie' obu stron, na lokalną skalę oczywiście.

[jc1234]

Przed rekonstrukcja Powstania Warszawskiego, a właściwie po tym jak przeciekło" pare szczegółów ze scenariusza rozpetała się podobna dyskusja. Biorąc udział w imprezie i widząc te dziesiatki aparatów i kamer byłem pewien- zreszta nie tylko ja- że pojawią sie zdjęcia i komentarze delikatnie mówiąc ieprzychylne". A co się okazało ? Komentarze weteranów były pełne emocji ale pozytywne, żadnych głupich komentarzy w stylu Fakt-u, telewizja Trwam bardzo ciekawy i wyważony reportaż.
Odnoszę takie wrażenie że co raz większy wpływ na komentarze po imprezach ma to co wałkujecie w Rekonstrukcyjnych dziwadłach". Bardzo dużo wolno już takim grupom jak np. Pomerania. Zachowuja się jak fachowcy i ubrani są jak fachowcy.
Jeżeli impreza ma odpowiednia rangę a sceny drastyczne takie np. jak w Warszawie sa uzasadnione to okazuje się że nikt normalny nie ma o to pretensji.
Jacek

[Teutonic]

jc1234 napisał: Bardzo dużo wolno już takim grupom jak np. Pomerania...."
A teraz rozwiń te myśl mówiąc że im ardzo dużo wolno"???? Bo zostawiasz zbyt wiele - wybacz - niezdrowych, domysłów.
Natomiast obserwując chłopaków na róznych inscenizacjach zgadzam się z drugą częścią, w której powiedziałeś że achowuja się jak fachowcy i ubrani są jak fachowcy"

[jc1234]

Chodzi mi o to że jeżeli scenariusz imprezy przewiduje np. rostrzelanie grupy Powstańców i biorze w takiej scenie udział grupa taka jak Pomerania to mamy odtworzony moment prawdy historycznej. Wszystko sie tu zgadza. Cofamy sie w czasie o 60 lat. Każdy głupi komentarz jest do odparcia
Jeżeli taką samą scenę odegra grupa z Rekonstrukcyjnych dziwadeł" w miejscu i czasie kompletnie przypadkowym to będzie to tylko żenada. Możemy tylko podwinąć ogony i nie wdawać się w żadne dyskusje bo wtedy nawet FAKT bedzie miał racje.

Jacek

[Bredo]

Nie rozumniem oporów przed umieszczaniem na swoich stronach internetowych prawdziwego oblicza okresu nazistowskiego tj. zbrodni popełnianych jak już wspomniałem powyżej przez formacje wojskowe i organizacje nazistowskie Trzeciej Rzeszy.Myślę ,że to jest dla grup rekonstrujących stronę niemiecką bardzo niewygodne i żadne to dla mnie wytłumaczenie , że jak napisał któryś z Was -a to dopiero by było używanie sobie ,żerowanie sobie brukowców i wszelkiego rodzaju hien dzienikarskich pokazujących , że to Was rajcuje".Sądzę , że tak by nie było - zawsze można to odpowiednio podkreślić z odpowiednim komentarzem i wątpię , że ktokolwiek miałby jakieś dziwne skojarzenia.Prawda sama się obroni.
To prawda też , że świadomość tych zbrodni w Polsce jest dużo większa jak może w innych nacjach, ale też sądzę , że nie każdy z Polaków był w Auschwitz czy na Majdanku czy innym miejscu popełnianych zbrodni przez hitlerowców a dla młodego pokolenia to staje się odległą historią ( nie mówię o prawdziwych rekonstruktorach) i jest to, uważam , potrzebą pokazywanie tych bolesnych prawd , gdyż będzie można odnosić wrażenie po przeglądnięciu stron w internecie grup niemieckich , że pewnie ci co odtwarzają iemców" to pewnie jedynie ,tych dobrych (?).
Bo takie można odnieść wrażenie , że tak chcecie być postrzegani.

[Teutonic]

Ok jc1234 masz aboslutną rację zwłaszcza w kontekście ostatniej inscenizacji Czerniakowa i tej błazenady bodaj w Sanoku (chyba nie pomyliłem miejsca). Tylko jeśli byłeś tam tzn na Czerniakowie, lub ogladałeś zdjęcia lub relację np w TVP Trwam to zobaczyłbyś też dzielnych rekonstruktorów Wehrmachtu" którzy z wielkim zapałem" (ku zdziwieniu wielu) brali udział w takich scenach. Mam nadzieję, że tym nie wywołam jakiejś burzy.

[jc1234]

Nie chcesz tu chyba nikomu wmówić że udział w Powstaniu Wermahtu był przypadkowy a zbrodnie popełnione przez Wermaht to sprawa marginalna ?
Wermaht to tak samo zbrodnicza organizacja jak SS, RONA, ROA i wszystko temu podobne. Komu jak komu ale Tobie nie muszę tego uświadamiać.
Krótko po całej inscenizacji podeszliśmy do kombatantów którzy zasiadali po przeciwnej stronie barykady aby im podziękować i prawdę powiedziawszy zobaczyć ich reakcję.
Chwilę porozmawialiśmy. Byliśmy w mundurach Wermachtu i to właśnie od nich usłyszałem że niektórzy byli gorsi od SS " Atmosfera była naprawdę wzruszająca bo było widać jakie emocje grają tymi ludźmi. Ale też nikt, ani jedna osoba z tego grona nie identyfikowała nas z tym mundurem.
Jacek

[Teutonic]

Oczywiście że NIE (to jest odpowiedź na poczatek twego posta). Oczywistym jest, że w czasie wojny (jak i w Powstaniu) zbrodnie popełniały wymienione przez Ciebie formacje. To jest oczywiste!!! Ja tylko odniosłem się do pewnych osób biorących udział w tej rekonstrukcji. Ale dajmy temu - proszę - spokój w tym wątku.
Natomiast ważną rzeczą jest to, że nigdy po żadnej inscenizacji Powstania (a nie słyszałem o takich przypadkach) nie zdażyło się by ktoś z tych bohaterów, którzy przeżyli gehennę Powstania podszedł do strony iemieckiej" i powiedział z oburzeniem jak wy młodzi możecie wkładać te mundury". Wręcz przeciwnie podchodzili z wnukami, rodzinami by pokazać jakich mieli przeciwników. Ale to temat na inny wątek.

[mario33]

Teutonic, o nie !!

To temat na TEN WĄTEK !

Dla mnie probierz w postaci opinii weteranów, tych którzy widzieli rzeczywistych niemców z SS czy WH naprzeciw siebie, ma kolosalną i ostateczną wagę. Właściwie ich opinia załatwia wszystko. Czapki z głów, panowie !

[mirek78przemysl]

Teutonic to nie było w Sanoku lecz w Cisnej, ale dobrze kojarzysz, bo jakoś obie te miejscowości w tym przypadku dziwnie się ze sobą łączą.