Skocz do zawartości

LWS Żubr II


gros

Rekomendowane odpowiedzi

Jak będę dysponował czasem to wrzuce wam tu parę sensacyjek dotyczących Żubra, bo widze temat was podkręcił :-)))
Tak na gorąco (może Ameryki nie odkryłem, ale takie sa fakty) Żubr miał kilka podejśc do swojej konstrukcji, więc bardzo możliwe że planów było kilka i kilka jest prawidłowych. Co przekreśliło Żubra? Podczas jednych z lotów próbnych odpadło skrzydło! Długo nie mogli dojść do tego gdzie tkwi przyczyna tj. wada konstrukcji. W końcu zrobiono tak: do skrzydła Żubra przykręcono silnik i podłączono go aby cały czas pracował wywołując drgania. Po kilku dniach okazało się, że skrzydło się rozkleja a płótno rwie! Tak! Płótno!!!
Dalsze prace nad Żubrem upadły z trzech powodów:1. Niechęć dowódców lotnictwa 2. prace nad Mewą 3. Wybuch wojny
Najgorsze jest to, że w momencie wybuchu wojny, kiedy zbombardowano lotnisko Łosi w Małaszewiczach, kiedy zmieciono z powierzchni ziemi Podlaską Wytwórnię Samolotów, na lubelskim lotnisku stało kilkanaście gotowych niewykorzystanych bojowo Żubrów, kiedy każdy samolot był niemal na wage złota!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Sorry, Ale wszędzie podpisywałem zamieszczone przeze mnie zdjęcia jako PZL 30B I . W ostatnich postach podzieliłem się tylko uwagami co należy według mnie skorygować w rysunkach PZL 30 BI.
- Czoło przedniej osłony jest płaskie i na pewno ma inny obrys na dole kadłuba
- Goleń głównego podwozia łączy się z sastrzałm dużo niżej niż w zamieszczonych planach
- Kształt osłon luku głównego podwozia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woodhaven- masz rację ta wersja prototypowa jest w zasadzie pomijana w planach Żubra........Osłony na kołach świadczą,że to było stałe podwozie.Jest duży bałagan z planami jak i z historią rozwoju tego samolotu.Wg.A.Morgały prace modyfikacyjne nad Żubrem prowadzono do wybuchu wojny.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Prace były prowadzone, ale w związku z bodajże pojawieniem się Łosi, zdecydowano, iż wojsko wybiera te samoloty i odpuszczono sobie Żubra...bodajże w 1936 roku, ale piszę z pamięci, więc jeśli to istotne, musiałbym sprawdzić i jeszcze raz potwierdzić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Powiem wam tak: w książce którą posiadam jest bardzo dużo, wręcz wyczerpująco o historii Żubra jak i innych dziwolągach" typu Jastrząb, Wilk, Sum itd. Dobrze byłoby gdybyście napisali co konkretnie, bo nie chce mi się tej książki przepisywać :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny patent - łączenie końca gondoli silnika z ruchomą częścią skrzydła. Podobnie zrobili Anglicy w swoim dwusilnikowym myśliwcu typu wesland whirlwind.
Inny patent to chowana wieżyczka tylnego strzelca.

Konstrukcja Żubra w kontekście PZL-27 i fokkera VII używanego w brygadzie bombowej nie wygląda źle. Istniała perspektywa wykorzystania konstrukcji jako samolot transportowy (zaopatrzenie) czy dla transport oddziałów desantowych.
Przy większej serii cena jednostkowa samolotu musiała by spaść poniżej ceny łosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg.Książki T.Chwałczyka Samoloty PWS"-pisze.że po odejściu inżZ.Ciołkosza,jego miejsce zajął inż.Jerzy Teisseyre i W.Fiszdon i oni zajęli się dalszą modyfikacją Żubra.Wyniki zITL-u czyli protokół powypadkowy Żubra dotarł pod koniec 1937 roku i od tego okresu można mówić o rozpoczęciu modernizacji Żubra.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie książki Wacława Subotkina kart historii polskiego lotnictwa" KAW Szczecin 1985 : Na zakończenie chciałbym jeszcze wyjaśnić sprawę budowy i wypadku prototypu samolotu bombowego "Żubr, opartą na relacji płk. T.Karpińskiego, która przeczy temu, co na ten temat piszą niektózy publicyści, oraz sprawę 100 przeróbek w Karasiu. W liście do mnie z 2 lipca 1975 r. płk. T.Karpiński streszczając swój meldunek w sprawie wypadku "Żubra-złożony "Komisji Rejestracyjnej w Paryżu w lutym 1940 r.- pisze tak"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot z silnikami Wasp latał w Dyonie Doświadczalnym około 45 godzin, przeszedł wszystkie próby z wynikiem dodatnim. Wtedy powstało zagadnienie budowy seryjnej. W tym czasie lotnictwo nie posiadało seryjnie budowanego silnika 400KM, a więc powstał problem zakupu licencji Wasp" lub wbudowania jakiegoś innego silnika, np. Pegaza VIII", którego produkcję rozpoczynały Państwowe Zakłady Lotnicze (wytwórnia silników).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy ci od których zgody uzależnione były problemy wytrzymałościowe i aerodynamiczne, tj. mjr Sipowicz, inż. Ciołkosz, inż. Bieniek i inż. Grzędzielski jednogłośnie i bez zastrzeżeń oświadczyli, że płatowiec pod względem wytrzymałościowym jest wystarczający i współczynniki bezpieczeństwa będa zachowane, tj. że nic nie stoi na przeszkodzie zabudowania silnika Pegaz VIII. Zostało to również potwierdzone przez prof. Hubera z katedry wytrzymałości Politechniki Warszawskiej przy późniejszej kontroli obliczeń wytrzymałości, dokonanych po wypadku...>>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej na temat przyczyny wypadku, któremu uległ prototyp Żubra" w 1936 r., płk. T.Karpiński odsyła mnie do pracy pt.:Na marginesie książek płk. Kurowskiego, gen. Zająca i Cypriana", w któej po wyjasnieniu, że po homologacji Żubr" z silnikami Pegaz VIII" wylatał w dyonie doświadczalnym 100 godz., pisze:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komisja badając świadków, któzy obserwowali ten wypadek stwierdziła, że początek wypadku nastąpił z powodu oderwania się części końcowej skrzydła, a więć technicznie rozumiejąc w skrzydle zaszły jakieś procesy mechaniczne, które to skrzydło osłabiły. Komisja dała orzeczenie, na podstawie którego Lubelska Wytwórnia Samolotów dostała polecenie przeprowadzenia prób ze skrzydłem Żubra" w warunkach pracy tego skrzydła zbliżonych do pracy w locie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba w Lubelskiej Wytwórni Samolotów polegała na tym, że na końcu skrzydła umieszczono mały silnik elektryczny, który pracował dzień i noc wywołując drgania w skrzydle, podobne do tych, jakie były w locie. Dopiero po paru miesiącach tej próby zaobserwowano początek odklejania się dykty bakielitowej na kesonie skrzydła. Badania szły, aż dykta odkleiła się od początku skrzydła do jego połowy. To było już jasnym dowodem całego wypadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze w tamtym roku szkolnym, Pani kazała m.in. mojemu chłopakowi napisać opracowanie na temat żubrów. Powiedziałem mu tak: powiedz Pani, że był taki samolot. Nie uwierzyła i go wyśmiała. Na drugi dzień zaniósł jej zdjęcie z podpisem LWS-6 Żubr". Jutro postaram się je zamieścić :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokemon piszesz tu ciekawe rzeczy..np o zastosowaniu w Żubrze na pokrycie płata sklejki bakelitowej i użyciu nieodpowiednich klejów.Sądziłem,że do krycia płatów użyto sklejki brzozowej 1,5 mm grubości.Żubr powstał w okresie kiedy keson(natarcie) kryto sklejką wzdłuż dżwigara...słoje zewnętrzne sklejki leciały wzdłuż płata.Chyba,że się mylę to proszę poprawić mnie.Powyżej w jednym z postów Forumowicz pisał o silniku spalinowym a nie elektrycznym.... i o innym okresie występowania zmęczenia materiałów na płacie tj.odklejaniu się sklejki...może jednak p.T.Kopański zabrałby głos.....Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie