Skocz do zawartości

Białoruś


Pit_100

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich! Chciałbym się dowiedzieć czy może ktoś z was kopał na Białorusi? (nie chodzi mi o Skurę33, a o poważne posty:) Jak jest z przewiezieniem wykrywacza przez granicę i z legalnością poszukiwań? Wiem, że za $ można tam wszystko, ale narazie pytam o teorię:)
Pozdrawiam Piotrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Ci się udać w tamtą stronę przewieść wykrywkę,chociaż wątpię.Ale z powrotem? O wykopanych fantach już nie wspomnę.A samo kopanie-jak w Polsce.Może się udać,a może być niezwykle kosztowne.Tam gdzie bezprawie jest prawem wszystko może się zdarzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie od dziś wiadomo, że tamten teren to Wyspy Dziewicze, ale z drugiej strony jeszcze tak pozostanie, bo tam gorzej chyba można wpaść jak na Ukrainie :-(
Dlatego łatwiej i bezpieczniej byłoby chyba coś poprostu od Białorusinów kupić, choćby w cenie kosztów samej podróży itd. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to chodzi o pochodzenie po tych dziewiczych miejscówkach samemu:) Jak można kupić to po co od Białorusinów, jak można wspierać rodzimych poszukiwaczy:) Poza tym to oni tak jak Rosjanie, wolą chyba sprzedawać swoje fanty przez internet i wysyłać je za Ocean gdzie osiągają dużo wyższe ceny niż np. w Polsce. Czy ktoś może był tam na wykopkach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sądząc po wybrykach łukaszenki to za wykrywkę 20lat w łagrze jak nic..
ja bym się bał na Białorusi milicjanta o drogę zapytać, a co dopiero o legalność poszukiwań..
pozostaję nam czekać na zmianę ustroju politycznego bo inaczej wątpliwie..
pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź w kierunku Białegostoku i wal pod białoruską granicę. Fanciorów tyle, że nie udźwigniesz, ale...jak cie złapie straż graniczna to ci się odechce...i zapewniam cię że to będzie tylko namiastka tego, gdyby złapali cię białorusini.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie tak z tymi fantamiw strone bialego stoku i pod granica Bialoruska fantow jest multum";)) to nie te lata panie pokemonie nie te lata,tutaj tzeba sie pytac tych najstarszych wyjadaczy co oni zbierali przy granicy Bialoruskiej i Ukrainckiej. a co do kopanie na BIalorusi to tak.. po pierwsze za pzewoz takich zeczy jak bagnety czy halerki to polscy celnicy dadza ci mandat i pozew do sondu o przemyt(tak bylo z pewnym kolega co wiozl pordzewialego liscia i halerka niemka)kopac to mozesz na bialorusi z tamta milicia to sie spokojnie dogadasz tylko pamientajcie euro i dolar wchodza w gra i to sumki sa takie 200-300a jak jest panow 2 to sumka razy2. z przewozem fantow przez granice to o polakach wiecie polskiego celnika teraz nie przekupisz bardzo sie boja i niechca nawet gadac, a celnika i wopka z bialorusi to spokojnie sie dogadasz tylko poamienta czym wiencerj sluzby celnej bieloruskiej wie co masz tym wiencej bendziesz musial zaplacic. wienc czy sie oplaci jechac i kopac???? tak napewno sie oplaci bo jak to jest hobbi to zaplacimy kazda cene .....::)))) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem kopię przy granicy z Białorusią tylko troszkę niżej. Fantów full to było, ale kilka lub kilkanaście lat temu, jednak i dzis można przy odrobinie szczęścia coś ciekawego znaleźć. Więc sobie wyobrażam co się dzieje po drugiej stronie granicy, stąd mój post:) Widzę jednak, że trzeba bardziej przeczesać ukochaną ojczyznę:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem o jakichś wykopkach na Ukrainie (wielkiej wpadce:) Wydaje mi się, że u każdego z naszych wschodnich sąsiadów jest jeszcze full fantów. W ambasadzie to oni sami nie będą wiedzieli, przecież to dziki kraj:) A ciekawy jestem jak z wykopkami na Litwie, Łotwie i Estonii? W końcu to już Unia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie