Skocz do zawartości

hetzer - latebra - ciąg dalszy


Bocian

Rekomendowane odpowiedzi

Odgrzewam kotleta, bo w tym przypadku jednak warto.
Niech każdy, kto potrafi odpowiedzieć na poniższe pytania nie tajniaczy się, tylko pisze :)
1) Czy ten pojazd jest jeszcze w Polsce?
2) Czy rzeczywiście trafi do Muzeum Motoryzacji w Gdyni? (byłoby super, bo to muzeum od podstaw jest dziełem pasjonata zakochanego w zabytkowej motoryzacji - polecam stronę internetową muzeum).
3) Czy stan własności tego pojazdu jest prawnie uregulowany i czy konserwator zabytków miałby tutaj jakieś pole do działania?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 287
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Jeżeli to reklamówka muzeum to wszyscy je znają.

Hetzer stoi w Gdańsku na Hynka. Prace siłą rzeczy muszą trwać. Skupili się na odtworzeniu całkowicie układu jezdnego, gąsienic, kół napędowych.

Nic więcej nie wiem a każdy może pogadać z osobą która jak na razie na swój własny koszt to remontuje i nie dlatego że chce to przejąć ale jest absolutnie stukniętym na punkcie mechaniki człowiekiem i sprawia mu to przyjemność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a najbardziej znamienny jest ten wpis

Maszyna była kompletna, zachowały się nawet najdrobniejsze elementy takie jak: łuski, magazynki, przyrządy optyczne a nawet tkwiący w lufie działa pocisk."

Kurde, nie jestem fanem niemczyzny, ale cieszę się, że Stug został odrestaurowany... po prostu cieszę się każdy przywróconym do życia zabytkowym pojazdem. W tym przypadku przywrócenie Hetzera do stanu umożliwiającego statyczne wystawienie na widok publiczny w jakimś muzeum, chyba nie byłoby obarczone kosztami mogącymi powstać przy próbie pełnej rekonstrukcji zespołu napędowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsmutniejsze jest to ,ze jak juz zrobi co może dla Hetzera (tzn.wyremontuje)na własny koszt lub na wlasna ręke zbierajac fundusze na odbudowe zaczną sie przepychanki i łapy sie wyciągną po odrestaurowany pojazd. Wtedy wszystkie szacowne instytucje powołane do ratowania zabytków zapomną ,ze nie zrobily nic lub niewiele żeby pojad przywrócić do życia .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa to czy widziałeś tego Hetzera na żywo? Sama skorodowana skorupa jest atrakcyjniejsza od w miarę odtworzonego?

Liczą się detale, gąsienice, zawieszenia kół, skrzynia biegów która jest fenomenalnie prostym i trwałym mechanizmem i zachowała się doskonale. W Hetzerze są poważnie pęknięte płyty czołowa i dolna. Dostał strzał z boku w okolicach przedniego koła napędowego.

Wyeksponowanie go z całą odtworzoną historią jest super, nie samej skorupki w farbie zabezpieczającej.

Cała historia próby uruchomienia Hetzera przez załogę po postrzale, ukręcenie wału napędowego, nie mogli się bronić bo piach unieruchomił zamek. Jak to się połączy w kupkę to kawał historii.

Jeżeli są do tego gąsienice, fakt że poskręcane i unieruchomione przez rdzę to dlaczego ich nie próbować uruchomić?

Fascynujące jest to że po tylu latach i takim stanie, pospawaniu i wzmocnieniu wózków przejechał sam parę metrów na kołach.
I wystarczyło dwóch ludzi żeby go popychać po placu.

W miarę oczyszczania okazało się że łożyska są w bardzo dobrym stanie, czopy, skrzynia biegów, elementy przekładni. Więc bez sensu to otworzyć, zamknąc i postawić na zgnicie. Lepiej oczyścić, zregenerować, odtworzyć. Piasty są aktualnie zregenerowane łącznie z uszczelnieniami. No i im dalej w las tym bardziej żal to postawić na kołkach.

Gdyby jeszcze udało się to wyeksponować z elementami dioramy w sytuacji w jakiej poległ to cud miód a nie tylko skorupka na kobyłkach. Naprawdę szkoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ja podziwiam człowieka, który na własną rękę już trzeci rok rekonstruuje ten pojazd. Fajnie by było, żeby co parę miesięcy wrzucił jakieś fotki dokumentujące postęp prac i w ten sposób uciął wszelkie spekulacje w tym temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne mistrzu ciętej riposty :P
bo ja pierwszy tu pytam co się dzieje z pojazdem i z niecierpliwością oczekuję na wieści ze strony osób odpowiedzialnych za rekonstrukcję. Jeżeli coś robi się oficjalnie, z medialnym rozgłosem na całą Polskę to nie jest dziwne to, że ktoś pyta po ponad 2 latach co dalej dzieje się z projektem. Sęk w tym, że sam pytający zyskuje miano siejącego spekulacje i to już jest w rzeczy samej dziwne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za uznanie:-]
Niestety, jakoś tak się porobiło w naszym kraju, że afery spiskowe są na porządku dziennym. Niemały udział w tym mają nasze elyty". Jednak jeśli z takim rozgłosem rozpoczyna się akcję Hetzer" to nie po to, by zakończyć ją gdzieś pod stołem". Przecież od początku wiadomo, że pojazd jest w rękach prawdziwych pasjonatów. A przedłużanie się czasu remontu i rekonstrukcji to tylko wynik chęci rzetelnego odbudowania pojazdu i cienkiego strumyczka kasy.

C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie