tominml Napisano 18 Kwiecień 2007 Autor Share Napisano 18 Kwiecień 2007 Jesli ktoś wie cos na temat tego z jakiego pochodzi okresu i miejsca to proszę o odp.No i czy jest oryginalny? Obecnie jest w prywatnej kolekcji ale mogę go odkupic tyle że nie wiem czy warto.prosze o opinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tominml Napisano 18 Kwiecień 2007 Autor Share Napisano 18 Kwiecień 2007 oto on Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
traper6 Napisano 18 Kwiecień 2007 Share Napisano 18 Kwiecień 2007 Jaka jest jego długość,z jakiego metalu jest wykonany i proszę o lepsze zbliżenie aby było widać struktórę metalu.Może być na priva.Jeżeli to miałby być Rzym to już rękojeść mi się nie podoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PATRON Napisano 18 Kwiecień 2007 Share Napisano 18 Kwiecień 2007 Na moje oko jest to jeden z przedmiotów jakieś 2 lata temu sprzedawanych na kole ....kopia, był swojego czasu wysyp tych fantów sprzedawanych jako oryginały . cena o ile dobże pamiętam była około 3500 i wywoływały te rzeczy wiele uśmiechów na twarzach osób związanych z tematem. ale z tych zdjęć i mojej pqamięci głowy sobie nie dam uciąć.PATRON Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tominml Napisano 18 Kwiecień 2007 Autor Share Napisano 18 Kwiecień 2007 kilka miesięcy temu na alledrogo zostały wystawione niesamowite fanty w niesamowicie dobrych stanach. kto to widzial raczej nie wierzył że oryginały. Niby przedwojenna kolekcja po dziadku i pleple. Ale okazało sie że większośc zakupiło muzeum czyli może...ten mieczyk pozostał jako ostatni z kolekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mieszko_1 Napisano 18 Kwiecień 2007 Share Napisano 18 Kwiecień 2007 widziałem ten syf z allegro-chyba jakiś debil to kupił -na giełdzie we Wrocławiu można kupic podobne miecze ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 18 Kwiecień 2007 Share Napisano 18 Kwiecień 2007 Jak widac to typowy okaz z epoki brazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mauser Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 hehehe widać na pierwszy rzut oka, że to odlew :) hehehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Neumarkt Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Mauser,oświeć mnie,odlew to dobrze czy żle ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
traper6 Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Widać że to jest odlew,więc to poprostu olew". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R51 Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Te miecze oryginalnie były właśnie odlewane, nie potrafię powiedzieć, czy prezentowany na zdjęciu egzemplarz to oryginał, ale fakt że jest odlewany, a nie np frezowany przemawia za jego oryginalnością.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R51 Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Miecz prezentowany na zdjęciu nawiązuje kształtem i materiałem z jakiego wydaje się być wykonany (brąz) do mieczy występujących na terenie europy od około XIII stulecia p.n.e. i występowały jeszcze w okresie halsztackim. Choć jestem archeologiem nie czuję się na siłach aby określić jego oryginalność, ale jak widzę koledzy zęby zjedli na takich rzeczach i wiedzą że odlewany" to olewany"- kochani jeśli nie macie o czymś zielonego pojęcia to nie udzielajcie pochopnych rad, które delikatnie rzecz ujmując są po wuju fest" i może wam poprawiają samopoczucie (czujecie się dowartościowani jako eksperci w dziedzinie na której się kompletnie nie znacie) ale wprowadzają w błąd osoby które wasz ślinotok traktują jako fachowe rady. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbstnebel Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 była raz sytuacja, że takie coś wykłuwano z resora od maalacza ;-)Ale zgadzam się z archeologiem i się nie wypowiem :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
traper6 Napisano 1 Maj 2007 Share Napisano 1 Maj 2007 Kolego R51Przedstawione zdjęcie tego coś" nie jest czarno-białe lecz kolorowe.Proszę przyjrzeć się uważnie tej pięknej patynie.Jeżeli Kolega nie jest w stanie sam określić autentyczności tego wyrobu,to proszę to zdjęcie pokazać kolegom po fachu i niech dokładnie przestudiują rękojeść tego czegoś.Określenie odlany to olany" było frywolnym określeniem gdyż po konsultacji ze znajomymi znane jest mi przybliżone zródło pochodzenia tego czegoś.Ok.4 lata temu na giełdzie staroci we Wrocławiu nastąpił wysyp artefaktów z epoki brązu (miecze,czekany,zapony,fibuły.branzolety).Dla podniesienia efektu autentyczności sprzedawane to było po kryjomu. (temat znam z autopsji,gdyż jestem częstym bywalcem tej giełdy).Wszystko pochodziło z jednego stanowiska archeo" z pewnej miejscowości w zielonogórskim w której mieszka dosyć znany metaloplastyk.Nie dziwi Kolegę to że taki unikat,którego wartości nie można oszacować jest niemalże oficjalnie wystawiony do sprzedaży i jest w prywatnej kolekcji ? W naszym policyjnym kraju już dawno by się tym zajęły odpowiednie instytucje", ale skoro tego nie robią to widocznie już sprawdzli orginalniść tego płaskownika.Na epoce brązu zębów nie zjadłem,ale roszeczkę" się na tym znam.Serdecznie pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R51 Napisano 3 Maj 2007 Share Napisano 3 Maj 2007 dość znany metaloplastyk". Możliwe. To tylko zdjęcie i na jego podstawie nie można wyciągać jakichkolwiek pewnych wniosków. Znam co najmniej kilka osób mających w kolekcjach takie gadżety a w naszym policyjnym kraju stróże prawa głównie uganiają się za pordzewiałymi mauserami. Stopień korozji natomiast nie przesądza o autentyczności/ nieautentyczności zabytku (określenie artefakt" zostało już dawno wykreślone ze słownika archeologów) bowiem jest zależne od warunków w jakim przebywał. Kolega wydaje się świetnie znać na epoce brązu" - stąd wysublimowane nazewnictwo w stylu; fibuły" (chyba fibule?), lub zapony" (chyba zapinki?). Gdzieś dzwonią tylko nie wiadomo w jakim kościele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
traper6 Napisano 4 Maj 2007 Share Napisano 4 Maj 2007 nam co najmniej kilka osób mających w kolekcjach takie gadżety"No cóż, można tylko pozazdrościć takich znajomości.Jawnie Kolega się zadeklarował że jest archeologiem,więc prawo w tym temacie powinno być Koledze jasne i czytelne. Nie chcę tutaj (i nie mam zamiaru) nic insynuować bo dla nas obu nie przyniesie to ani pieniędzy, ani zdrowia.Ale dla osób umiejących czytać między wierszami" to taki kontakt archeologa z takimi kolekcjonerami" naprawdę daje dużo do myślenia... Ale to już nie moja sprawa. Nie miałem pojęcia że archeologia tak dalece poszła do przodu.W publikacjach z końca lat 90 ,W.Hensela, J.Ostoji-Zagórskiego,czy Gediga określenie artefakt" pojawia się bardzo często.Więc czy ich opracowania należy umieścić już w dziale manuskrypty" ?Co do fibuł i zapon to celowo dokonałem tu lapsusu słownego gdyż takie określenia (slang ? żargon ?) są używane na giełdzie staroci (bynajmniej we Wrocku).W jednym się z Kolegą zgodzę.To fakt że policja bardziej się ugania za zardzewiałymi Mauserami,niż za artefaktami wykradzionymi ze stanowisk archeo.Chyba że ktoś zaprowadzi ich za rączkę,lub wskaże szczęśliwego znalazcę".Myślę że już starczy tych zawodów kto komu pierwszy przegryzie aortę".Status quo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.