dago Napisano 5 Listopad 2003 Autor Napisano 5 Listopad 2003 Ponieważ dyskusja na temat piszczałek zawsze budzi duże emocje, w celu jak najmniej skomplikowanego ustalenia ich realnych możliwości proponuję, napiszcie co i na jakiej głębokości znaleźliście bez podawania typu piszczały (najwyżej wielkość cewki). Wyeliminuje to producentów i fanatyków :-) a da jakiś wiarygodny pogląd na średni zasięg takich urzadzeń. Skąd ta propozycja? bo czasem jak czytam to forum to wydaje mi się że fizyka nie istnieje. :-) Na początek ja (faktyczne znaleziska)1. moneta wielkości 1 zł. - około 25 cm2. lufa karabinowa z zamkiem - około 40 cm.3. pojedyncza łuska karabinowa - około 25 cm.4. grupa 3-5 łusek - 30 cm.5. chełm około 40 cm.Pozdrawiam.
nikt Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Hm.. pomysł w sumie dobry ale nie do końca.Naprawdę są rózne wykrywacze i ich zasięgi są różne.Wystarczy porównać zasięgi chińczyka w stosunku do Minelaba albo White'sa z wyższej półki.Różnica niewiarygodna.pozdrawiam.
dago Napisano 5 Listopad 2003 Autor Napisano 5 Listopad 2003 Nikt, jakaś realna średnia z tego wyjdzie, tak myślę, aha moja piszczała jest z cewką 23 cm. Pozdrawiam
Berlin Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Ok to teraz moje (wyniki na oko)Wykrywacz PI:- łuska 25-30 cm- kilka pudełek z nabojami mosin 30-35cm- pocisk możdzierzowy 1-1,10 m
kiers Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Mój Tejon w trybie dyskryminacji ustawionej na odrzucanie folii na boratynkę reaguje wyraźnie na 25 cm a 2PLN -32 cm , przy all metal boratynka -34 cm a 2 PLN -40 cm.Klamra carska z białego metalu 65 cm. Pomiary oczywiście w powietrzu, czułość 10 ale nie na maxa.
Raned Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Berlin, przesadziłeś z tym zasięgiem na pocisk moździerzowy, tyle nie sięgniesz nawet dwucewkowym np. TM808. Odemij ze 40 cm.do pozostałych zasięgów nie mam zastrzeżeń.
krzysiek Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Uważam, że takie pomiary ogólnie nie mają sensu - z doświadczenia wiem, że osiągi z jakich ja jestem w stanie wyciągnąć przedmiot zależą nie tylko od pogody ale też od mojej determinacji i _zmęczenia_. O ile rano na początku wyjazdu jestem w stanie wyciągnąć coś bardzo głęboko, o tyle w wielu przypadkach, szczególnie jeśli wcześniej wykopałem kilka dołków na pusto, mam problemy nawet z celami stosunkowo płytkimi.Moim Garrettem GTAx1250 wyciągnąłem (jako przykład) pojemnik na lufę od MG (zamknięty leżący płasko) z 90 centymetrów. Traktuję to jako mój absolutny rekord.Podobnie byłem w stanie wyciągnąć z 70 cm pozostałości rosyjskiego chlebaka - 20 naboi + granat. W obu przypadkach okop był całkowicie pusty - brak innych sygnałów. Ale też, kiedy byłem zmęczony, przeszedłem nad leżącą na głębokości 40 cm saperką (na płask), co normalnie wykrywam jako silny sygnał i bez wahania kopię.Także - zasięgi rzecz względna. PozdrawiamKrzysiek
Gość Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Raned, jak na wieloletniego dealera wykrywaczy to piszesz wyjatkowe bzdury - sam bylem wiele razy swiadkiem namierzania przy pomocy TM 808 fantow wielkosci pocisku mozdzierzowego na glebokosci powyzej 1,5m, co wiecej kiedys przy mnie koles wyciagnal niemiecka mozdzierzowke z 1,2m uzywajac Nowaka wiec osiagi podane przez Berlina uwazam za wiarygodne.Pozdrawiam - jankos.
Raned Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 W trakcie kopania w lżejszym gruncie cięższe przedmioty a także monety obsuwają i spadają się w dół i wtedy wydaje się, że znajdujemy je o wiele głębiej niż jest to w rzeczywistości. Wiarygodnym może być tylko pomiar w twardym, zbitym gruncie.W czasie mojej pracy TM808 nie znajdowałem poj. pocisków moździerzowych poniżej 80 cm, może jest to przypadek, ponieważ tego typu wykrywacze są dość niestabilne a kopanie wątpliwych sygnałów może dać, być może większą głębokość. Nie przechodziłem wystarczająco dużo godzin z dwucewkowcem aby go poznać do końca. Zazwyczaj nie plotę bzdur i prawdopodobnie pod pociskiem znalezionym przez Twojego kolegę na 1,2 m było jeszcze coś, może więcej pocisków.
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 No i pamiętajcie, że metr to średnio dwie saperki LWP jedna na drugiej, a głębokość wzięcia np. hełmu powinno się liczyć od jego góry, nie natomiast od dołu - różnica ok 20 cm ;-).Pozdrawiam
krzysiek Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Z obsuwaniem się to fakt, ale wieksze przedmioty można mierzyć (i chyba powinno się) po dotknięciu do stali. Jeśli chodzi o pomiar głębokości to warto wyskalować sobie trzonek :).Ja mam miarkę naniesioną na mój szpadelek. Ewentualnie (przy większych dołkach) warto zapamiętać pomiary w odniesieniu do swojego ciała - czyli ile ma się do kolana, ile do pasa itp. PozdrawiamKrzysiek
dago Napisano 6 Listopad 2003 Autor Napisano 6 Listopad 2003 Hmmm...jednak temat nie aż tak beznadziejny, coś tam można z tego wyciągnąć (na przykład głębokość wykrywania łusek prawie wszędzie podobna). Ale miało być bez marek wykrywaczy tylko cewka (wielkość,)i rodzaj piszczały. Myślę ,że może się to przydać początkującym atakowanym przez kosmiczne zasięgi prezentowane przez producentów i entuzjastów danej marki. Pozdrawiam.
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Nad mozdzierzowka (niemiecka, 81mm) znaleziona przez mojego kumpla byl tylko piasek i nic wiecej. Fanty o ktorych pisalem lezaly na dnie dolkow i nie bylo mozliwosci aby w trakcie kopania przesunely sie nizej.Sam uzywam sprzetu zachodniej produkcji, ale potrafie tez dostrzec zalety sprzetu polskiej produkcji (o ile je posiada).Pozdrawiam - jankos.
Cyrograf15 Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Widzę,że moja samoróbka nie jest zła. Wykopywałem łuski z głębokości całej saperki LWP. Cewka 22cmWojtek
Zwierzak Napisano 12 Listopad 2003 Napisano 12 Listopad 2003 Moja maksymalna głębokość znaleziska: około 1,2 metra w gruncie. A było tam kilkanaście ogniw gąsienicy od T-34, w jednej taśmie. Te które były głębiej kopałem już bez namierzania. Cewka o wymiarach 41X30 cm, wykonana z drewna, elektronika na pięciu tranzystorach. Sprzęt nie łapał nic mniejszego od litrowego garnka.Zwierzak
nikt Napisano 17 Listopad 2003 Napisano 17 Listopad 2003 Moim najgłębszym trafieniem była cynkowa pokrywa od skrzynki o wymiarach ok. 30*30 cm . była na głębokości ok 160 cm.tylko to był wykrywacz wo box" Sygnał był dośc słaby więc kilka minut chodziłem tam i z powrotem zanim zaczęliśmy kopać. W sumie dośc słabe trafienie jak na półgodzinne kopanie. Ale generalnie wykrywacz się zwrócił" i to w tak przekopanym terenie jak Kępa Oksywska.pozdrawiam.
vonadamski Napisano 17 Listopad 2003 Napisano 17 Listopad 2003 Witam!!!Mam pelny szcunek do osob kopiacych dolki glebokosci 1m i wiecej gdy sygnal nie jest pewny :))Ja wykopalem dzieki swojemu M.E. XS blache cynkowa cy cóś o wymiarach okolo 20X20 cm z głebokosci 80-90 cm.Bylem strasznie zawiedziony, gdyz biorac pod uwage kopanie w gestym lesie saperka przy temperaturze 30 stopni, z komarkami na karku ... dobra nic wiecej nie powiem.Z powazaniem vonadamski
krzysiek Napisano 18 Listopad 2003 Napisano 18 Listopad 2003 Z tym kopaniem niepewnych sygnałów to rzeczywiście jest ból.Ale ostatnio kopię tylko niepewne sygnały, (bo te pewne zostały dawno wykopane :)) i są efekty. Po prostu to się opłaca. Tylko że nie kopię saperką a radziecką sercówą (taki szpadel z ostrym końcem) oprawioną w metrowy trzonek. Zagiętej saperki używam do wybierania ziemi. Najczęściej wkopuję się na 30 cm, wkładam w dziurę cewkę wykrywacza i sprawdzam czy jest sygnał. Taka głębokość najczęściej wystarcza, stwierdzić czy to coś fajnego czy nie. Ale czasem trzeba wyrwać dziurę na metr, żeby zobaczyć że to kawał blachy. PozdrawiamKrzysiek
pavlo777 Napisano 18 Listopad 2003 Napisano 18 Listopad 2003 witam a ja pewnego razu 20 m od gajówki januszew (pewnie nie jeden z Was tam szukał) namierzyłem słaby sygnał moim smentusiem z cewka 30 cm. gdy dół miał półmetra głębokości zacząłem się pocić. gdy sięgał mi do pasa zawołalem kumpla do pomocy. gdy w dół sięgal mi do piersi przybiegł miescowy z gajówki. gdy krawędź dołka sięgała mi do szyji (mam ponad 180 cm) szpadel wbity po trzonek uderzył w metal. czyli mniej wiecej ze 170 cm można smentkiem namierzyć 2 I-wojenne pruskie noszaki na pociski artyleryjskie połozone koło siebie. na szczęście nie musieliśmy dołka zakopywać, bo mniejscowy powiedział, ze mu się przyda na śmietnik;)
pol Napisano 18 Listopad 2003 Napisano 18 Listopad 2003 Ja swoim HS-3 z cewką 30 największe , co trfiłem to 40 litrowa beczka z żelaza na łębokości 150cm.pozdro pol
random Napisano 18 Listopad 2003 Napisano 18 Listopad 2003 Zaraz, kopałeś pod oknem Gejowemu :) i nie dość, że Cie nie op... to jeszcze biernie wspomagał? I druga rzecz - z podanych przez Ciebie wymiarów wynika, że Twoja głowa ma nieco ponad 10 cm.. Coś malutka... :D
pavlo777 Napisano 18 Listopad 2003 Napisano 18 Listopad 2003 tak sobie wyliczyłem ze od czubka głowy (mam 183) do szyji mam 30 cm;) czyli bedąc w dole o gł. 1,5 m i wbijając szpadel ma pełny sztych ( załozyłem 20 cm) wyszło mi 170 cm. co do gajówki, to prawdziwy" gajowy już tam nie mieszka, tylko jego syn. generalnie gość sie nie czepia, kiedyś mi nawet szpadel pożyczył jak swojego zapomnniałem;)) ostatnio zaszły tam zmiany kosmetyczne tzn, gajówka została przebudowana, przed gajówką na rozdrożu w lesie jest metalowy słupek i tabliczka do miejsca pamięci narodowej czy jakoś tak, niestety na gajówce nie ma juz tabliczki upamiętniającej smierć gen Włada ufundowanej/zrobionej przez jego byłych żołnierzy. może później powieszą..
dago Napisano 19 Listopad 2003 Autor Napisano 19 Listopad 2003 Dzięki, jak się coś jeszcze uzbiera zbiorę to w jakiejś tbeli. Pozdrawiam (nie podawajcie nazw).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.