W Opolu Sowieci mordowali Ślązaków

[kindzal]

http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35086,3999005.html

[suchy ss]

Nic nowego:/ sowiecka nacja nie patrzala do kogo strzela gdy wchodzila do miasteczek, najgozej bylo w przygranicznych miejscowosciach polskich....

[Jeager]

Sowiecka nacja"? Nigdy o takiej nie słyszałem? Wojska sowieckie owszem nie były zbyt łagodne dla osób zamieszkujących obszar leżący na północ i zachód od naszych przedwojennych granic. Natomiast z tego co mi wiadomo rozkaz płoń Germanio" realizowano dopiero po przekroczeniu dawnej granicy. Na ziemiach polskich, nie wliczając w to wyjątków armia ta zachowywała się z tego co wiem poprawnie i karnie (mówimy o czasie działań wojennych).
Nie zmienia to niestety faktu nieszczęscia jakie spotkało mieszkańców Pomorza czy Śląska, często osób deklarujących sie jako Polacy, którzy nigdy nie podpisali nawet volkslisty.

[grba]

Styczeń 1945 - wywiad Armii Krajowej Okręgu Białystok donosił: Terror okupanta przybiera na sile. W dzień i w nocy jeżdżą auta NKWD i aresztują ludzi z domów. Były łapanki w halach miejskich w Białymstoku. NKWD aresztuje rzekomych przestępców, niekiedy wraz z całymi rodzinami. Z więzienia białostockiego wywieziono w listopadzie 5.000 osób. Tor kolejowy w pobliżu Białegostoku zasypany był kartkami zawiadamiającymi najbliższych o wywiezieniu...".

[Jeager]

kol.grba celowo zaznaczyłem, że chodzi mi o działania, wojenne, frontowe, działanie NKWD, idące za frontem, wymierzone w szczególności w polskie podziemie, to nieco inny temat...

[profos]

Więźniów również mordowano w budynku na ul. Krakowskiej, w tym naprzeciw sklepu Renifer. Podczas robót ziemnych, dobrych parę lat temu, z tyłu tego budynku robotnicy natrafili na kości pomordowanych oraz resztki niemieckich mundurów. W tym budynku zaraz po wojnie miało swoją siedzibę UB.

[finucha]

co do sowietow to z licznych opowiadan nawetpodczas dzialan wojennych nie byli tacy mili dla nas.na taka mase ludzi(sowiety) to zawsze sie trafil jakis ok albo szajba co strzelal docywili czy za dziewczynami ganial.

[Mirosław Jastrzebski]

Dla Jaegera. Tego nie zrobiły oddziały NKWD. http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,3874503.html

[Jeager]

nie mam zamiaru negować tego faktu i na pewno setek innych, podobnych. Nie pałam też niezdrową namiętnością do sowietów, rodem z sołeckich kółek TPPR jaką wykazują niektórzy uczestnicy forum. Po prostu, z tego co mi wiadomo, z tego co przeczytałem, w opracowaniach, we wspomnieniach co do zasady liniowe wojska sowieckie w granicach II RP zachowywały się stosunkowo poprawnie, szczególnie na tle tego co robiły już po przekroczeniu dawnej granicy. Zdarzenia opisane w linku powyżej też, jak wynika z komentarza, wystąpiły dlatego, że sowieci nie wiedzieli, że to jeszcze dawna Polska.

[Horst]

To chyba jakaś kpina. Gdzie Ty się uchowałeś? Człowieku? Posłuchaj co o Rosjanach wspominają starsi ludzie!!!!!!!!!

[pik78]

Horst ,ze niby co mowia nt sowietow starzy ludzie? np ci ktorych znam ,sobie ich chwala ,w 44 ,45 r. dzieki im swinnym tuszonkom "made in USA ,cala dzielnica z glodu nie zdechla ! Ale teraz jest moda na gnojenie czerwonego luda ! A prawda jest taka ,ze to RKKA ,a nie AK ,NSZ ,WiN ,BCH itp zbrojne ugrupowania wyzwolily polske ,nie wspominajac juz o aliantach zachodnich ,ktorzy wypieli sie na polaczkow !
A ze troche zginelo Kaszubow ,Slazakow ,szkopow itp awołoczy" to ,no coz na wojnie takie rzeczy sie zdarzaja .

pzdr t

[radek155]

Naprawdę dziwię się ludziom.Niektórzy raz nazywaja się ślązakami, a raz polakami. Uściślijmy kogo mordowano- ślązaków, czy polaków? Ciagle wszędzie piszą o biednych mordowanych ślązakach, groby niemeickich sołdatów są pieknie odnawiane przez miejscową ludność,a radzieckie popadają w ruinę jakby to niemcy wyzwalali te ziemie spod nazistowskiego terroru... szkoda słów, ale takie odwracanie historii jest poronione. Szukanie na siłe i ofiar i wyolbrzymianie niektórych rzeczy też.

[kindzal]

A ze troche zginelo Kaszubow ,Slazakow ,szkopow itp "nawołoczy to ,no coz na wojnie takie rzeczy sie zdarzaja ."


Dodajmy jeszcze tysiace najlepszych synow naszej Ojczyzny, torturowanych i pomordowanych przez sowieckich katow.
Setki tysiecy zeslanych na Sybir.
Dziesiatki tysiecy zgwalconych kobiet...
Proces 16".
Katyn.
Narzucony Polsce marionetkowy zad" i system stalinowsko- komunistyczny.
Kolchozy,rozkulaczenia,rabunek mienia prywatnego i panstwowego na olbrzymia skale.
Wygnanie milionow Polakow z ich odwiecznych siedzib na Kresach ...

Wielokrotnie dochodzilo do sytuacji ze zolnierze LWP(tak,tak LWP a nie AK,czy NSZ) staczali regularne bitwy z rozwydzonymi i pijanymi hordami zoldakow RKKA,w obronie ludnosci cywilnej. Moj dziadek byl swiadkiem takiej potyczki w centrum Opola w 1946 roku.

Faktycznie prosty sowiecki zolnierz niezalowal tuszonki czy suszonej ryby ,ale zeby dzieki temu kolejny najazd RKKA na Polske nazywac wyzwoleniem" ???
Chyba ze kolega za tuszonke made in USA,gotow oddac Wolnosc,Godnosc i Honor. W takim wypadku to tylko swiadczy o koledze...

[janowicz]

Jest napisane, że ze 124 osób ponad setka była narodowości niemieckiej.
Ślązak kojarzy mi się z osobą narodowości polskiej.
W szkołach powinni uczyć o zbrodniach niemieckich w czasie II wś, bo młodzież słyszy tylko jak to ruscy mordowali polskich patriotów. Jeszcze trochę a zaczną współczuć dzielnym wojakom z wehrmachtu i ss.

[michał ł]

Panowie, zajmujecie się historią to chyba powinniście już się przyzwyczaić że nie jest ona czarno-biała.

Różne słyszałem historie, o tym jak mordowali, o tym jak nie mordowali, jak oficer radziecki zastrzlił żołnierza RKKA za kradzież roweru i te o celowym niszczeniiu miast i zbrodniach już po wyzwoleniu (a nie w trakcie walk).

Wnioski z tych opowieści wg mnie są takie, że za mordestwa są odpowiedzialni w większości żołnierze pierwsze linii, tzn kompanie karne złożone m.in. z kryminalistów, wysyłane jako mięso armatnie. To nie były pojedyńcze oddziały, to był milion (gdzieś wyczytałem że 1,5mln?) ludzi o wątpliwej reputacji. kolejne wojska już nie były tak okrutne (oczywiście generalizując, bo zarówno w tych oddziałach były pewnie przypadki zbrodni, jak i nie brakowało szlachetnych postaw kogoś z oddziałów karnych - w końcu to nie tylko zbrodniarze, ale np dezerterzy).
Inną możliwością była taka, kiedy żołnierze myśleli że są na terenie Niemiec. Czytałem relacje, opisujące sytuacje kiedy żołnierz wogóle nie wiedział o istnieniu Polski - nie oszukujmy się, wykształceniem to oni nie grzeszyli.

Jak by nie patrzeć, Rosjanie przepędzili z naszych ziem Niemców i za to chyba nalezy się odrobina szacunku. Oczywiście najpierw mieli swój udział w zajęciu Polski, ale jaki na to wpływ mieli zwykli żołnierze ginący na naszych ziemiach przy wyzwalaniu polskich miast?
W odróżnieniu od Niemiec, Stalin nie był wybrany w demokratycznych wyborach. Sami wycierpieli równie dużo - jak nie więcej niż łącznie nasze i ich straty wojenne - pod ręką Józka. Dlatego zawsze uwazałem że nalezy pamiętać co ZSRR nam zrobiło - ale nigdy nie przekładałem tego na opinię o narodzie rosyjskim. Wybaczcie, ale oni naprawde nie mieli wpływu na jakość swoich elit rządzących". A to do nich nalezy mieć pretensję o 17.09, Katyń i to co się stało po wojnie (a to na równi z naszymi zachodnimi przyjaciółmi").
Teraz jest modne opluwać wszystko co ze wschodu - ale czy na pewno słusznie?? Zobaczcie ile ofiar (nie mówię o stratach bojowych, wojennych, ale np głód i represje) w ZSRR pochłonęły rządy Stalina.

[Jeager]

z tym brakiem wpływu na elity u Rosjan czy Sowietów w ogólności, to też nie jest tak do końca. Nie jest też tak do końca, że odpowiedzialność za działania systemu ponosi wyłącznie zniewalająca sawiecka włast". Kiedyś Wańkowicz napisał, że Polacy uważają się za największych specjalistów od spraw rosyjskich w świecie, tymczasem perspektywa zza krat wcale nie jest taka wyraźna. Ocenienie sowietów jako luźnych elementów skutych tylko żelaznymi nitami NKWD i czerezwyczajki, to bzdura na resorach. Gdyby tak faktycznie było Hitler w tydzień byłby na Kaczamtce. Mieszkańcy Sajuza a obecnie Rosji jednak to nie bezwolne owce w rękach batiuszki Stalina czy Putina. To ludzie świadomi swojej siły, dumni z imperialnej pozycji ich kraju, wierzący w sojuz a obcenie w Rosję w większym stopniu, niż niejeden mieszkaniec Europy w swój kraj i zdolni do daleko idących poświęceń, mierzący inną miarą pewne rzeczy. A nasze miejsce w tym wszystkim? Wańkowicz w Drogą do Urzędowa" opisuje scenę na statku, kiedy bohater Haucke ma wykład na temat ostatecznej aneksji Kresów. Wtedy pada pytanie z sali od jakiegoś Anglika czy woli aby jego Kraj nie był wyzwolony przez Sowietów. Na to Haucke odpowiedział anegdotkę o rybie, którą po złapaniu pytano czy woli być usmażona czy upieczona, odpowiedziała Let me go into the Water". Należy jednak stwierdzić, że dzięki temu, że nas upiekli" Sowieci żyjemy w jako takiej Polsce jako Polacy, w przypadku usmażenia" przez Hitlera nie jest to takie oczywiste...a uciec do wody raczej nie było możliwości.

[michał ł]

Zgadzam się z tym, że Rosjanie mają świadomość roli jaką mają w świecie - dumę z bycia imperium, wpojoną miłość do Ojczyzny, wierność i chęć walki o kraj. Ale czy w latach 30stych i 40stych ludzie (jako ogół, a nie ta część która się tym wybitnie interesowała, często dlatego że ich to osobiście dotknęło) mieli świadomość tego co się dzieje w innych częściach ZSRR?? Np głód na Ukrainie w latach 30stych?? A jak wiedzieli, to czy zdawali sobie sprawę z powodów?? I czy ew mieli realny wpływ na to? Jaki wpływ na ich życie i postrzeganie rzeczywistości miała propaganda, będąca jedynym źródłem informacji? Czy idąc przez Polskę w 44-45, mieli świadomość tego co się stało kilka lat temu? Mówię tu o prostych żołnierzach, często niepiśmiennych, oderwanych od kołchozów itp.

[radek155]

Gdy mówimy, że niemcy mordowali mówimy naziści, bo tak nakazuje nam polityczna poprawność. Mówimy, że naród niemiecki padł ofiarą nazistów, którzy przejęli władzę i dzięki pomocy Gestapo trzymali wszystkich w ryzach. Gdy mówimy o rzeczach związanych z Rosją to: mordowali sowieci i opisujemy ich jako zwierzęta w ludzkiej skórze. A może mówmy, że mordowały drugoliniowe zdemoralizowane oddziały, że więźniów mordowało NKWD do spółki z polską UB?A może wspominajmy przy okazji, że taki Sasza, który zasrrzelił 15 niemieckich cywili stracił całą rodzinę spaloną w jakiejś stodole na wschodzie przez rycerski i bohaterski Wehrmacht. Wspomnijmy, że ten sam bohaterski Wehrmacht, w którym służyli sami ludzie wcieleni na siłę, a właściwie to sami pacyfiści, najechał wcześniej ukochaną ojczyznę tego Saszy, a ten poprostu daje tym samym ujście swoim frustracjom i poczuciu wyrządzonej krzywdy? O ile mi wiadomo w czasie II WW w wojsku radzieckim psychologów nie było. Porównajcie to z czasami obecnymi- żołnierze mają takie wsparcie, a dalej zdarzają się różne bestialstwa związane z wojną.
Podsumowując- niemiaszkom należało się to co ich spotkało, a poległym żołnierzom radzieckim należy się szacunek i pamięć, bo złożyli daninę ze swojego życia na obcej ziemi, o której istnieniu wielu nie zdawało sobie wcześniej nawet sprawy...

[R51]

Święte słowa. Przez kilkadziesiąt lat karmiono nas miłością do naszych wschodnich sąsiadów (którzy trzeba przyznać bez grzechu wobec nas nie byli). Obecny system stara się negować wszystko co poprzedni propagował. Z historii obecni demagodzy czynią manihejską rozgrywkę dobra ze złem zapominając, że świat nie jest czarno- biały. Smutne że wielu ludzi się na to nabiera...