kopijnik2 Napisano 6 Marzec 2007 Autor Napisano 6 Marzec 2007 Gustaw Paszkiewicz[edytuj]Z WikipediiSkocz do: nawigacji, szukajGustaw Paszkiewicz (ur. 20 marca 1893 w Wasiliszkach koło Lidy, zm. 27 lutego 1955 w Warszawie) - generał dywizji Wojska Polskiego.Po ukończeniu gimnazjum w Mińsku wstąpił do rosyjskiej szkoły wojskowej. Od 1914 roku walczył w armii rosyjskiej. W 1918 w I Korpusie, następnie w Wojsku Polskim. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej na stanowisku dowódcy batalionu, a później jako dowódca 55 pp. Od października 1924 do maja 1926 komendant Szkoły Podchorążych i Oficerskiej Szkoły Piechoty w Warszawie. Podczas przewrotu majowego występował czynnie po stronie rządu. Od października 1926 dowódca piechoty dywizyjnej 24 DP. 12 października 1935 mianowany dowódcą 12 DP. W latach 1937-1938 kierował akcją pacyfikacyjną ludności ukraińskiej.W kampanii wrześniowej po rozbiciu 12 DP, wydostał się z okrążenia i 13 września dotarł do Włodzimierza Wołyńskiego, gdzie przebywał Wódz Naczelny. Od 15 września 1939 zastępca dowódcy Armii Karpaty". W czasie kampanii dwukrotnie ranny, przedostał się do Rumunii gdzie został internowany. W okresie 1 grudnia 1939 - 23 czerwca 1940 zastępca dowódcy Związku Walki Zbrojnej. W 1940 przedostał się do Francji. W PSZ kolejno dowódca 1 Brygady Strzelców 1 Korpusu Polskiego, 4 Dywizji Piechoty, 2 Samodzielnej Brygady Pancernej, zastępca dowódcy 1 Korpusu Polskiego (do marca 1945).W sierpniu 1945 powrócił do kraju. Od października tego roku kierownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku. Walczył z organizacjami niepodległościowymi, m.in. przyczynił się do zatrzymania generała Fieldorfa[1]. Od stycznia 1946 dowódca 18 DP. W okresie 18 października 1946 - 14 października 1948 dowódca Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Od września 1949 dyrektor Biura Wojskowego w Ministerstwie Leśnictwa. Poseł Sejmu Ustawodawczego. 19 października 1952 przeszedł w stan spoczynku. Pochowany na Cmentarzu Komunalnym - Powązki.Awanse [edytuj] * podporucznik - 1915 * porucznik - 1916 * kapitan - 1917 * podpułkownik - 1919 * pułkownik - 1924 * generał brygady - 1938 * generał dywizji - 1946Odznaczenia i ordery [edytuj] * Order Virtuti Militari kl. III, IV i V * Krzyż Niepodległości * Order Polonia Restituta kl. III * czterokrotnie Krzyż Walecznych * Krzyż Grunwaldu kl. III
kopijnik2 Napisano 6 Marzec 2007 Autor Napisano 6 Marzec 2007 ******************************************Następnie zabrał głos gen. Gustaw Paszkiewicz, który przed 2 miesiącami przyleciał z Anglii i został mianowany dowódcą 18 dywizji na Białostocczyźnie. Omawia jak spaczyła się polska myśl na obczyźnie. Dwa czynniki weszły w grę: zdrada interesów polskich i żal Anglii tylu poniesionych wydatków na utrzymanie i szkolenie Armii Polskiej. Dlatego chce wszystkich Polaków zatrzymać, by stali się obywatelami angielskimi. Gen. Anders poszedł na lep rządu Anglii w imię wygody, pieniądza. Gen. Anders szkoli i wysyła kurierów do kraju, którzy tu, a przeważnie w Białostocczyźnie wichrzą spokój w społeczeństwie, nastawiają wrogo społeczeństwo do Zw[iązku] Radzieckiego i obecnego Rządu. Dlatego też społeczeństwo oczekuje wojny, pójść na wschód. Błędy nie mogą się powtórzyć. W imperium brytyjskim jest 350.000 tys[ięcy] żołnierzy polskich, z tego około 90% jest w wieku 17-35 lat. W tym 100 tys[ięcy] spacjalistów wojskowych i 12 tys[ięcy] pilotów, którzy bronili Londynu przed inwazją niemiecką. Anglii żal takiej wyszkolonej armii. Wyszkolenie kosztowało bardzo dużo. Oprócz tego Armia Polska w imperium brytyjskim ma wielkie oszczędności. W Anglii jest duży procent kobiet, którym grozi staropanieństwo. Anglia ma wielkie kapitały na Śląsku, który przypadł Polsce, dlatego stara się odwracać oczy Polaków z zachodu na wschód. Ostatnio gen. Anders otrzymał 20 milionów funtów szterlingów na wichrzenie w Polsce i na sianie nienawiści do Zw[iązku] Radz[ieckiego]. Wzywa społeczeństwo, by nie słuchało wrogich podszeptów Andersa, lecz wzięło się do rzetelnej, powojennej pracy, celem odbudowy zniszczonej Polski. Wszyscy, którzy ulegną, zostaną przykładowo ukarani i odpowiedzą przed sądem.http://kamunikat.net.iig.pl/www/knizki/historia/adnosiny/02/dok_04.htm
acer Napisano 6 Marzec 2007 Napisano 6 Marzec 2007 A jeden to tylko oficer wrócił z zachodu i służył potem wiele lat w LWP ??????
Parowóz Napisano 6 Marzec 2007 Napisano 6 Marzec 2007 a Mossor i Tatar - faktyczni twórcy planu operacji Wisła" skazani pózniej w sławnym procesie i wielu wielu innych historia ma kolor szary jak zauwazyli niektórzy koledzy
herbstnebel Napisano 6 Marzec 2007 Napisano 6 Marzec 2007 Ależ baaardzo szary. Nie ma ludzi maksymalnie złych do szpiku kości jak i nie ma szczerozłotych bohaterów, prawda? :)
greg1 Napisano 6 Marzec 2007 Napisano 6 Marzec 2007 W Anglii został np. gen. Sosabowski i wielu innych oficerów; po wojnie ich status był b. trudny i właściwie równał się społecznej degradacji;niektórzy musieli podjąć sie pracy fizycznej etc., niektórzy postanowili wrócić i zaistnieć w kraju nawet takim jaki był.PZDR
Badylarz Napisano 7 Marzec 2007 Napisano 7 Marzec 2007 WitamZdaje się, że przed wojną gen. Gustaw Paszkiewicz był ogólnie szanowany za swoją postawę w czasie wojny 1920 roku i dowodzenie 55 pułkiem piechoty. Był jednym z niewielu oficerów (chyba bodajże trzech) odznaczonych trzykrotnie VM (III, IV i V klasa).Niestety chyba ambicja go poniosła. Zawalił sprawę we wrześniu, trzeba by go postawić pod sąd obok Dęba-Biernackiego.PozdrowieniaBadylarz
kopijnik2 Napisano 7 Marzec 2007 Autor Napisano 7 Marzec 2007 ...gen. Gustaw Paszkiewicz był ogólnie szanowany za swoją postawę w czasie wojny 1920 roku...tym bardziej interesujące (niezrozumiałe, dla mnie) są mechanizmy akceptacji takiej jednostki w realiach lat 50-tych, przez struktury decydenckie...dlaczego był taki atrakcyjny...
acer Napisano 7 Marzec 2007 Napisano 7 Marzec 2007 Dlaczego niezrozumiałe ?Przecież tacy ludzie jak Pan generał byli bardzo cenni dla nowych władz - z armią ze wschodu wróciło niewiele przedwrześniowych oficerów, zostając z tych którzy przeżyli w Anglii. Chodziło o uwiarygadnianie - ci którzy włączają się w budowę nowej Polski, mają miejsce w szeregu, czołowe. Ci, którzy przyjmują postawę biernej odmowy kończą jako dozorcy domów i magazynierzy....Innym przukładem pozytywnym jest Płk Bolesław Szarecki długoletni szef służby zdrowia WP .
kopijnik2 Napisano 7 Marzec 2007 Autor Napisano 7 Marzec 2007 dla uwierzytelniania" były mniej wrażliwe stanowiska...W sierpniu 1945 powrócił do kraju.Od października tego roku kierownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku.coś szybka kariera...udział - osiągnięcia w kampanii 1920 był częstą przyczyną fizycznej eliminacji...
acer Napisano 7 Marzec 2007 Napisano 7 Marzec 2007 Hehe, I na tym właśnie polegała przewrotność systemu :)Mój dziadek też miał KW za Rok 1920 i Wyprawę Kijowską, ale nigdy nie był z tego powodu represjonowany, ani też nigdy nie był członkiem żadnej partii politycznej przed i po wojnie. A podejrzewam na pewno z papierów wiedziano o wojskowej przeszłości protoplasty. Mało tego gdy w 60 latach odchodził na emeryturę nie chciano go puścić, bo brakowało kadr, i tak nadpracował 3 lata nad wiek emerytalny....Ale wracając do tematu - Szefem UB przedwrzesniowy generał - dlaczego nie, raz propaganda, dwa większe moralne pognębienie ludzi uznawanych za wrogów politycznych
acer Napisano 7 Marzec 2007 Napisano 7 Marzec 2007 Ps - mój Dziadek był co prawda tylko Leśniczym, a wojsku doszedł stopnia tylko podoficerskiego.
Badylarz Napisano 7 Marzec 2007 Napisano 7 Marzec 2007 WitamAcer, tylko leśniczym, ale niekiedy aż leśniczym. Chciałem przypomnieć, że na Kresach i na terenach zajętych przez Sowietów w 1939 roku leśniczy i gajowi, ogólnie pracownicy i urzędnicy leśni, byli represjonowani wraz z całymi rodzinami. Jeżeli Twój dziadek był po stronie niemieckiej, miał duże szanse na przeżycie.PozdrowieniaBadylarzP.S. Paszkiewicz po prostu wiedział jak się znaleźć, tak samo Berling czy Bukojemski.
acer Napisano 7 Marzec 2007 Napisano 7 Marzec 2007 Tak Badylarz - Na terenach zajętych przez Rosjan pracowników ALP potraktowano bezlitośnie, ci, którzy przeżyli czuli się szczęśliwcami ścinając świerki na Syberii. Ofiarą Rosjan padł też schwytany w Puszczy Nalibockiej sam ostatni przedwojenny Dyrektor LP Adam Loret. Po prostu go zastrzelono.Niemcy z większym uznaniem potraktowali leśników, jako że i sami darzyli większym szacunkiem tę profesję, a na kierowniczych stanowiskach niemickich urzędach leśnych było wielu dobrze wykształconych ludzi i arystokratów, uznających poważnie polskie leśnictwo.Fakt, Dziadek uciekł z niewoli po Kockiem, i pracował całą wojnę w GG jako leśniczy. Co prawda w 1945 r, kiedy nadciągnęli Rosjanie, był przesłuchiwany na okoliczność jako mundurowy, a i pytano go o 1920 r, - ale podobno jakiś major NKWD kwaterujący na Leśniczówce zbył sprawę machnięciem ręki, ie nada, miał wtedy prikazy jak my teraz". I tak to się skończyło.Wracając do tematu Paszkiewicza - Berling był naprawdę wyjątkowy, notabene ongiś dowódca 4 PPL w Kielcach, odsunięty za poglądy polityczne". On był godny pewnego stopnia zaufania. Zresztą za PRL też wielkiej kariery nie zrobił, a zajmował się w jakimś ministerstwie sprawami łowiectwa.Nie było reguły, jednych wracających natychmiast aresztowywano, wsadzano i rozstrzeliwano, innych zgadzających się na nowy ustrój utrzymywano na stanowiskach, inny przykład generała, który dogadał się to Rómmel, też przecież zostawiony w spokoju.Natomiast sprawy takich ludzi jak mord sądowyKomandora Przybyszewskiego, b o h a t e r a z Helu zawsze będą wołać o pomstę do nieba. Tak jak przeczołgiwanie" Generała Thomme, obrońcy Modlina.Ale taka była niestety szara historia.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.