Skocz do zawartości

historia w polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie robimy inscenizacje i pokazy ,przyjeżdza na nie tysiące ludzi ale wczoraj na cmentarzu widziałem gościa co skladał swieczke na pomniku kleberczyków i rozbroił mnie swoim tekstem, zapytany dlaczego to robi powiedział cyt JA ICH SZANUJE" a dlaczego BO BRONILI NASZEJ OJCZYZNY ,KLEBEERG W KOCKU BRONIŁ SIĘ TRZY MIESIĄCE I DOWALIŁ NIEMCOM A POTEM PRZYSZLI NASTEPNI I ICH ROZGNIETLI " a ile trwała wojna obronna w polsce w 1939 A TRWAŁA 4 MIESIACE 5 LISTOPADA SIE PODDALI OSTATNI " a kto cie uczył historii PANI NAM MÓWIŁA W SZKOLE I NAPRAWDE TAK BYŁO "
ale to nie jedyna sytuacja wczotraj wiekszośc składajacych znicze nie wiedzą nawet kiedy sie bili zołnierze i pod jakimi pomnikami stawiają swiece
żenada ..................
trzeba wiecej chodzić po szkołach i pokazywać tą naszą żywą historię bo to co sie dzieje z młodzierzą to naprawde strach pomyśleć ,a co bedzie jak takich jak my zabraknie ??
kto przybliży ludziom historię jak teraz nawet nauczyciele robia to a odpierdziel ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nikt i nic nie zastąpi rodziców. Jeśli oni nie zaszczepią w dziecku tej ciekawości świata i historii, nie nauczą samodzielnie czytać i poszukiwać wiedzy w książkach, bo nie wszystko da się znaleźć w Googlach, to nie poradzi sobie z tym ani szkoła, ani wojsko, ani Kościół, ani ktokolwiek inny. To właśnie na nas jako rodzicach spoczywa ta odpowiedzialność za przygotowanie do życia naszych dzieci. Jeśli takich rodziców będzie więcej, to można będzie patrzeć w przyszłść z umiarkowanym optymizmem.
Kamilo - zauważ w tym pozytywne zjawisko: może nie znał szczegółów, ale zadał sobie trud i poszedł tę świeczkę zapalić, mógł to przecież olać ;-)
W szkole, do której chodzą moje dzieci, pani (II klasa podstawówki) zadała na 1 listopada zadanie: pójść na grób jakiegoś polskiego żołnierza, poległego w boju i tam zapalić świeczkę. Z wielką chęcią pomogłem dziecku odrobić lekcje :-))
Pozdrawiam - Szarubek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szarubek masz rację ale widzisz PANI ZADALA !!!
a jak by nie zadala i nie była to praca domowa to by poszedl i zapalił ??
no twój syn może i tak bo wyniósl wychowanie z domu ale ile dzieci jest takich co poszli bo musieli ??
wiele poprostu poszło z rodzicami a co bedzie jak rodziców zabraknie ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to właśnie jest rola rodziców. Nauczyć swoje dzieci tak, aby przekazały te nauki swoim dzieciom, gdy nas zabraknie. A także aby potrafiły odfiltrować prawdę od spamu. A szkoła - cóż, wśród nauczycieli jest, niestety wielu ludzi z przypadku - takich, których nie powinno tam być.
W lotnictwie sprawa jest prosta: kto się nie nadaje, jest eliminowany (czasem ostatecznie) w drodze selekcji naturalnej". W szkole konsekwencje błędów nie są już tak bolesne. Była kilka miesięcy temu w którejś z polskich szkół pani, która uczyła, że Kolumb był jednym z wybitnych polskich uczonych. Sprawa dostała się do prasy i panią zwolniono. Odwołała się do wyższej instancji i co? I pracuje dalej i dalej uczy dzieci głupot.

A Kopernik była kobietą...

Pozdrawiam - Szarubek

PS Masz rację, gdyby pani nie zadała, zaprowadziłbym sam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem znajmość takich przedmiotów jak historii kraju ojczystego powinna być powszechna. Nie żebym tam biegł zaraz za Giertychem, ale w końcu to przecież podstawowe informacje o przeszłości poniekąd siebie samego poprzez historię rodzinną.
Może właśnie trzeba zmienić metody nauki - nie tylko akademickie dukanie nad księgą grubą - a właśnie żywa historia i rekonstrukcja - przyjemne z pożytecznym.

Tak samo jak nauka podstaw kultury leśnej - starych nie nauczy się już - będzie wywalał śmieci, i będzie go się karać. A młodego trzeba od podstaw nauczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM SERDECZNIE !

Poruszona tematyka ,, HISTORIA w POLSCE jest i ma swoje odbicie pozytywne jak i negatywne. 1 LISTOPAD jest takim dniem ,jakby go niezwał: WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH czy ŚWIĘTO ZMARŁYCH " lecz sens tego jest jeden : PAMIĘĆ !
Obecność tego młodego człowieka na cmentarzu, przy mogiłach
poległych żołnierzy, zapalającego znicz,mówi wiele .Jego charakter i zachowanie, oraz wychowanie jakie wyniósł z domu.Można się dopatrzyć wiele cech dobrych u tego człowieka.Napewno przyszłościowo uściśli ON swą wiedzę historyczną.Mógł nie być.Mógłby posłużyć się kłamstwem. Z powodzeniem mógłby powiedzieć w szkole jak i rodzicom.Tak,byłem ! Lecz tego nie uczynił.Miał wsobie poczucie patriotyzmu.Powiedział ,, SZANUJĘ ICH .Te słowa mówią wiele za niego. Tak Panowie,macie wszyscy rację w swoich wypowiedziach.Tak jak powiedzial Pan SZARUBEK :,,Tak,racja i nikt nie zastąpi rodziców" Ja dodam dobrych rodziców.Każdy rodzic jest swemu dziecku nauczycielem,promotorem jego przyszłego życia.Pan WOYTAS ujął odnośnie synka ,,powoli będzie ,,łapał o co chodzi " Napewno pański synek zrozumie,bo Pan mu to wytłumaczy,co znaczy pamięć.Tu panie ACER słusznie Pan ukierunkował na ,,żywą,, historię.Tak,poprzez inscenizacje i rekonstrukcje historyczne. Tu trza pokazać historię od podstaw - czyli PATRIOTYZM.To jest lekcja historii.
Uczucie patriotyzmu nie pozwoli zapomnieć o tych co walczyli,polegli,zmarli.,, KIEDY WRÓCISZ DO DOMU PAMIĘTAJ,ŻE ZA TWOJE DZIŚ ODDALIŚMY NASZE JUTRO .
Groby,mogiły,nagrobki tak jak inne ku następnej pamięci stawiane gmachy,są najtrwalszymi,a zarazem najoczywistszymi dowodami dziejów naszego kraju,odmian rozmaitych,gdyż z napisów w nich umieszczonych dochodzić można czasów,w których się czyny rozmajte wydarzyły.
JEST KTO,CO BY WZGARDZIŁ TE DOCZESNE RZECZY,CHCIAŁ DOBRĄ TYLKO SŁAWĘ MIEĆ NA PIECZY,A STARAĆ SIĘ,PONIEWAŻ CZAS MUSI ZNISZCZYĆ CIAŁO,ABY IMIĘ DOBRE PRZYNAJMNIEJ PO NAS TU ZOSTAŁO ?
,, TAKIE RZECZYPOSPOLITE BĘDĄ , JAKIE JEJ MŁODZIEŻY CHOWANIE ".
W mieście w którym ja mieszkam jest cmentarz wojenny.Widziałem zapalone znicze na mogiłach,rodziców z dziećmi przy tych grobach, ustawiających płonące znicze ,jak i młodzież,grupy harcerzy roznoszących zapalone znicze.Jest w nich PAMIĘĆ ,wyrażona patriotyzmem.
Nekropolie to odzwierciedlenie ludziej miłości,przywiązania,wierności i przyjaźni,jak też innych szlachetnych uczuć.Takie jest moje zdanie i opinia.
Z poważaniem i z wyrazami szacunku dla forumowiczów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka ze w szkole nie uczy się historii tylko wciska się kit!
Jak w gimnazjum(w roku 2002) nazwałem po imieniu zdradę Anglii i Francji w 1939 oraz powiedziałem że Roosevelt sprzedał nas Stalinowi w Jałcie nauczyciel nazwał mnie mitomanem oraz stwierdził że gadam jak stalinowiec:) zgadnijcie komu uwierzyła klasa-mi-uczniowi czy nauczycielowi?
Kolejna sprawa-1-go listopada w tym roku ubraliśmy się w polskie mundury-stylizacja przedwrześniowa,złożyliśmy kwiaty na cmentarzu wojennym-ludzie byli zszokowani(ale pozytywnie) a na forum miejskim zostaliśmy nazwani gówniarzami w hełmach"
dzięki bogu obrońców mieliśmy znacznie więcej niż apastników".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła szkołą, bo wiadomo że przy małych płacach są albo pasjonaci albo olewacze.
Wszystko jednak da się skorygować odpowiednim nastawieniem w domu. I to dotyczy wszystkiego - od przepocy wśród młodzierzy po tytułową historię. To nie wina szkół, telewicji, gier itp tylko rodziców. trudno się dziwić jeśli zapierdzielają 16h/dobe, ale nie da się ukryć że wszystko się wynosi z domu. Za moich czasów (ale stary jeste :-) ) jak ktoś nabierał dziwnych nawyków w szkole czy na podwórku do dostawał i się korygował.

Pamiętacie forum Sensacji XXw?? (to stare) - był fajny temat o nauczycielach historii. Były naprawde fajne opowieści, jak np gen Rommel który dowodził obroną Warszawy, ale po klęsce kampanii nas zdradził, wstąpił do WH i walczył na pustyni :-))) - było więcej takich kwiatków. Niby śmieszne, ale ręce opadały....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojciec mi opowiadał ze jak chodził do szkoły (lata 50/60) przyszła matka jednej z uczennic prosi o poprawienie córki z jakiegoś tam przedmiotu motywując to słowami iech pani jej postawi tą trójkę to przynajmniej zostanie nauczycielką" i tak się stało:) babka skonczyła studium nauczycielskie i uczy matmy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko, co zostało napsane wcześniej, ma w większości pokrycie w rzeczywistości. Ale... nie zwalajmy obecnego obrazu wiedzy naszeych dzieci i młodzieży tylko na nauczycieli, czy rodziców. W dzisiejszych czasach barkuje całościowego podejścia do tematu - dla nas 30-sto, 40-sto latków II w.św. to jakaś tam historia - dla ucznia szkoły podstawowej to odległa przeszłość...
Niw ymagajmy za wiele, moze wystarczy, żeby 2-3 razy do roku ten młody człowiek stanął nad żołnierskim grobem i zastanowił się dlaczego i po co on zginął. Nie suche fakty, a świadomosć i serce.

Pamięci wszystkich poległych za naszą Ojczyznę oddajmy cześć i pamięć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak spedza się 11 listopada ??
no grupy rekonstrukcji wiadomo pochody , pokazy ,rekonstrukcje . Ale dla większości ludzi to poprostu dzien wolny od pracy i tyle nie ma ani flagi na balkonie ,ani jakiś patryjotycznych wspmnień .Poprostu dzień wolny .CZY TO DA SIE ZMIENIĆ??
Obserwowałem sobie ludzi w moim mieście : był o 10 apel w kościele ładny i patryjotyczny ,potem msza ,i przemarsz pod pomnik i slożenie kwiatów .Miałem okazje uczestniczyć w tym przedwsięwzięciu i rozejżalem się ilu ludzi było na ,miasto liczy 35 tyś a z tego co widziałem obecnych było moze 300 osób (bez tych co brali udział jako poczty sztandarowe czy jako delegacje ) czy tak jaest wszędzie ??
widziałem warszawę ładnie pokazane ładnie zrobione i też z 2 milionów nie wiem czy było 30 tyś
wiem że w szczecinie też było z pompą ale chyba też niewiele było ludzi .
dlaczego wPolsce nie obchodzi się świeta 11 Listopada tak jak w USA 4 lipca gdzie 70 procent ludzi jest na ulicach i sie naprawdę dobrze bawi .
dlaczego w miastach nie mozna zrobić tego co w Warszawie paru fajnych rekonstrukcji ,pokazów
zapraszam do dyskusji:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, że chociaż starają się pamiętać o historii narodu. Dobrze, że chociaz wiedzą, że sie ktoś bronił.

USA to zupełnie inne realia, demokracja, kształtowana od ponad 200 lat, wysoka stopa życiowa (choć nie wszędzie), ale tam panuje również zupełnie inna mentalność, poczucie jednostkowej odpowiedzialności za losy państwa i narodu, a co za tym idzie za swe własne. I często słyszę, że to taki pusty naród, ci Amerykanie, że tępaki itp.
Daj Boże, żebyśmy my, Polacy, mogli kiedyś żyć w takiej błogiej tępości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u nas taka udokumentowana demokracja to ponad 500 lat - pierwsze posiedzenie Sejmu.
A niektórzy uczeni od nas wyśmiewają się, że wtedy w USA biegały małpy i indianie z gołymi d..... jak my przyjmowaliśmy pierwsze akty prawne.

No i co z tego - I tak poziom życia jest lepszy u nich niż u nas, i chyba nigdy to się nie zmieni.
I nic na to na razie nie poradzimy, bo czasu nie da się wrócić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie