beny Napisano 8 Październik 2006 Autor Napisano 8 Październik 2006 Widzę że film przeszedł bez echa ,oglądał ktoś?
beaviso Napisano 14 Październik 2006 Napisano 14 Październik 2006 U mnie nigdy Polskie drogi" nie przejdą bez echa. Jeśli tylko jestem w domu, to oglądam. I zawsze tak samo go przeżywam - doskonały film.
yorik Napisano 15 Październik 2006 Napisano 15 Październik 2006 Polskie drogi" nie są złe tylko że Władeczek Niwiński potyka sie wszędzie o komunistów jak o nie przymierzając wystające płytki z chodnika. Ponadto komuniści są zawsze mądrzy, szlachetni, zawsze mają rację i chcą wspólnie bić Niemców o to faszyści" jak powiedział Mundek Szczubełek.
acer Napisano 15 Październik 2006 Napisano 15 Październik 2006 No, cóż autorzy serialu też musieli iść na jakiś kompromis....Inaczej mogło by w ogóle go nie być.
yorik Napisano 15 Październik 2006 Napisano 15 Październik 2006 Zgadza się. Jednakże widać, że naciski odpowiednich czynników partyjno-państwowych były wielkie, bo coś mi sie nuie chce wioerzyć, żeby w pierwowzorze przedwojenny podchorąży skończył w szeregach GL. Swoja drogą chciałbym zobaczyć pierwotna wersję scenariusza. To by wiele wyjaśniło.A tak nawiasem mówiąc wkurza mnie tam np. to, że teksty niemieckie przez cały serial robi chyba góra z dwóch facetów, w tym jeden o bardzo charakterystycznym wysokim głosie.Poza tym gdzieś z dziesięć lat temu słyszałem wypowiedź jednego z filmowców (nie pamietam kogo), że w tym serialu pojawiły się problemy z rekwizytami w postaci oryginalnych egzemplarzy broni. Mówił, że o ile w latach sześćdziesiątych wszystko mieli na miejscu, to już przy Polskich drogach" musieli pożyczać rekwizyty z Czechosłowacji. Nie wiem ile było w tym prawdy.
acer Napisano 15 Październik 2006 Napisano 15 Październik 2006 Korekty na pewno były. Teoretyczne, piszę teoretycznie możliwe były losy Władka Niwińskiego. Oczywiście wiemy, że było by to mało prawdopodobne, ale dla zachowania jakiejś tam idei filmu przyjęto taką wersję.Scenariusz scenariuszem, ciekawie musiały przebiegać rozmowy z towarzyszami naczelnikami, dyrektorami, kierownikami żeby poszło do emisji a nie na półkę. Znamy tylko końcowy efekt.Lepsze taka wersja niż Lotna :) , gdzie za możliwość nakręcenia filmu na taśmie kolorowej kupowanej za dewizy, trzeba było kręcić głupoty z szabelką i czołgiem.Co do rekwizytów - amba fatima :) Widać kolekcjonerstwo się rozwijało :)
wulfgar Napisano 17 Październik 2006 Napisano 17 Październik 2006 W końcu w pierwszym odcinku wyraźnie widać jak Kuraś wali do dywersantów z ZB 26 który robi za browninga.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.