a.korbaczewski Napisano 5 Październik 2006 Autor Napisano 5 Październik 2006 może bysmy sobie taki wątek otworzyli. Czyli informacje o tym, że Policja wykryła kolejny niebezpieczny skład broni w postaci 10 nabojów do pepeszki. Tylko bez szczególnie długich dyskusji na ten temat. Byśmy zobaczyli ile takich przypadków jest rocznie.
a.korbaczewski Napisano 5 Październik 2006 Autor Napisano 5 Październik 2006 5.10.Lublin (PAP) – Nielegalny skład amunicji i prochu oraz elementy broni znaleźli policjanci w pomieszczeniach gospodarczych 30-letniego mieszkańca wsi Potoczek w powiecie zamojskim na Lubelszczyźnie. Mężczyzna został zatrzymany - poinformowała w czwartek policja. W sumie odnaleziono ponad 200 sztuk różnego rodzaju amunicji. „W trakcie poszukania ujawniono 38 sztuk amunicji do broni wojskowej typu +Mosin+, 23 sztuki do broni wojskowej typu PP, 13 sztuk do broni KBKS, 148 sztuk do broni KBK” – poinformowała Joanna Kopeć z komendy miejskiej policji w Zamościu. Policjanci znaleźli też 660g prochu do amunicji a także elementy broni - drewniane łoże i dwie lufy do karabinu oraz zamek do karabinu KBK. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wszystko to znalazł w pobliskich lasach, w ziemi, za pomocą wykrywacza metalu. Za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozi kara do 8 lat więzienia.
Monti Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 Jeżeli ponad 200 naboi to dla ciebie farsa to ile powinno się mieć aby policja reagowała ?
a.korbaczewski Napisano 5 Październik 2006 Autor Napisano 5 Październik 2006 wystarczy jeden magazynek dla mnie. ale 200szt. w formie zardzewiałych wykopków to chyba nie. ale może była to nowa amunicja do beretty np.ja akurat jestem zwolennikiem swobodnego dostępu do broni więc cóż me zdanie znaczy w tej kwestii. nie chciałbym w tym watku szczególnie polemizowac ze słusznościa czy nie takich akcji ale chciałbym jedynie oznajmiać swiatu kopaczy takie fakty.
acer Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 Farsa - wiesz jaką wartość ma amunicja, która leżała kilkadziesiąt lat w ziemi ? Próba odpalenia to inaczej próba zostania inwalidą albo lewusem w najlepszym razie.Farsa ? Masz kuchenkę gazową w domu ?Pewnie tak - a więc też jesteś potencjalnym przestępcą bo przechowujesz sporą ilość materiału wybuchowego w butli.
Monti Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 acer napisał:Farsa - wiesz jaką wartość ma amunicja, która leżała kilkadziesiąt lat w ziemi ? Próba odpalenia to inaczej próba zostania inwalidą albo lewusem w najlepszym razie."I o to mi właśnie chodzi.Dostanie w nawiasach 2-3 lata, a być może uratowali go lub jego dzieci przed kalectwem.pozdrawiam i już nie zaśmiecam.
acer Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 Wszystko zależy od c z ł o w i e k a i jego rozumu.A na nas poszukiwaczy zawsze łatwo można znaleźć paragraf.Ludzie mieli kłopoty, bo w pewnej sprawie biegły uznał, że z korkowca można odpalić naboje a więc ma broń.Owszem, żaden problem 3 lata od razu w zawiasach, krajowy rejestr karny i cześć i już na przykład kłopoty w pracy, z pożyczką, itd. To chore !!!Nie chce łapać się karka albo złodzieja, to najlepiej człowieka chodzącego po lesie. Oczywiście należy dmuchać na zimne, ale to tylko polityka taniego i szybkiego sukcesu operacyjnego dzięki jakiemuś donosicielowi albo TW.Ale statystyka w górę.
vigraszek Napisano 6 Październik 2006 Napisano 6 Październik 2006 No proszę ! cały czas myślałem że pewne grupy towarzyskie brzydko nazywane gangami zaopatrują się w broń i amunicję na Allegro czy u gości biegajacych z wykrywkami, a im WSI zabawki dostarczało :)
a.korbaczewski Napisano 6 Październik 2006 Autor Napisano 6 Październik 2006 6.10.Zakopane (PAP) - Ładunek wybuchowy domowej produkcji zdetonowali policyjni pirotechnicy w pobliżu miejscowości Powroźnik na południu Małopolski. Jego konstruktorem okazał się 15-latek - podał w piątek PAP rzecznik policji w Nowym Sączu, starszy aspirant Jacek Kubiak. Podejrzany słoik z nieznaną substancją, do którego prowadziły przewody elektryczne, znalazł przypadkiem w czwartek wieczorem jeden z okolicznych mieszkańców. O znalezisku powiadomił policję. We wskazane miejsce wysłano patrol, w skład którego wchodził policjant z przeszkoleniem pirotechnicznym. Potwierdził on, żeprawdopodobnie jest to domowej produkcji ładunek wybuchowy. Wezwano policyjny zespół minersko-pirotechniczny z KomendyWojewódzkiej Policji w Krakowie. Krakowscy pirotechnicy postanowili zneutralizować ładunek w miejscu znalezienia, czyli nad potokiem Muszynka, z dala odludzkich siedzib. Podłożyli tzw. kontrładunek i o godzinie trzeciej w nocy zdetonowali niebezpieczne znalezisko. W wynikueksplozji w ziemi powstał lej o średnicy 2,5 metra. Pies tropiący, przeszkolony do poszukiwania materiałów wybuchowych, doprowadzi policjantów do jednego z domów wpobliskim Powroźniku. Mieszkający tam 15-latek przyznał się do skonstruowania ładunku. Policjanci ustalają, co sprawiło, że niezdecydował się wysadzić go od razu. Jest to chłopiec z dobrą opinią, nie był notowany i nie był karany, nie stwarzał żadnych problemów wychowawczych, pasjonujący się chemią i fizyką" - dodał st. asp. Jacek Kubiak.(PAP)
acer Napisano 6 Październik 2006 Napisano 6 Październik 2006 Może to miała być praca dyplomowa. Talent miał chłopak.Szkoda, że podkorciło go tych kabli i słoika...A potem pewnie miał być próbny wybuch......A tak posądzenie o terroryzm.
a.korbaczewski Napisano 20 Listopad 2006 Autor Napisano 20 Listopad 2006 20.11.Katowice (PAP) - 10 sztuk broni, 1000 naboi i ponad 1,5 kg materiału wybuchowego znaleźli policjanci w jednym z garaży w Bielsku-Białej - podał w poniedziałek zespół prasowy śląskiej policji. Garaż wynajmował 48-letni Tomasz Sz., brat znanego policjantom z działalności przestępczej Krzysztofa Sz. pseud. Kwadrat. Arsenał" policjanci odkryli pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy zostali wezwani do włamania do jednego z garaży. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń przechowywano broń, około 1000 naboi różnych kalibrów, 1,5 kg górniczego materiału wybuchowego i 200 g trotylu. Sprawę przejęli policjanci z bielskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego, którzy zatrzymali mężczyznę korzystającego z garażu. Przedstawiono mu zarzuty nielegalnego posiadania broni, amunicji i materiałów wybuchowych oraz spowodowania powszechnego zagrożenia. Może mu za to grozić do 8 lat więzienia. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące. Policjanci i prokuratorzy ustalają, czy broń, znaleziona w garażu, była używana do popełniania przestępstw. W kwietniu tego roku brat właściciela garażu Krzysztof Sz., jako główny oskarżony w procesie grupy współpracowników Ryszarda Niemczyka, został skazany przez bielski sąd okręgowy na 15 lat. Odpowiadał m.in. za podżeganie do zabójstwa bielskiego biznesmena Sylwestra O. Zlecenie miał przyjąć gang Niemczyka. (PAP)
woytas Napisano 20 Listopad 2006 Napisano 20 Listopad 2006 pytanie brzmi co miaL wspolnego bandyta z nami poszukiwaczami?Porownujmy sie do dobrych ludzi a nie do bandziorow bo potem sami sobie opinie wyrabiamy
a.korbaczewski Napisano 20 Listopad 2006 Autor Napisano 20 Listopad 2006 to że zauważyłeś że nie miał nic a grozi mu tak samo 8 lat jak za wykopek mosina, dobrze swiadczy o tobie drogi czytelniku.
liha Napisano 20 Listopad 2006 Napisano 20 Listopad 2006 witam.oczywiście tyle szmelcu w jednym miejscu (w wielu też) to tylko prośba o kłopoty.no dobra , jeden artykuł.czy osoba zamieszczająca te artykuły (jeden lepszy od drugiego a kończąc na jakimś bandycie) , chce ostrzec przed czymś,uświadomić coś oznajmić , czy też niezdrowo sie tylko emocjonuje............ale to już nie na temat;).Pozdrawiam.liha
harnas Napisano 21 Listopad 2006 Napisano 21 Listopad 2006 A to z Autopsji kolegi. Powiesił sierota mausera na ścianie.wjazd na chate, znależli tylko 1 szt ( jedną) łuske, ale nie miała zbitej spłonki. Oczywiście mauser w drewnie i pełno złomu w piwnicy.Dostał 3 na 4 w zawiasach. Pani prokurator jak odczytywała zarzut to śmiech zapadł na sali. Zaopatrywanie grup przestępczych w materiały wybuchowe" Najgorsze jest to że zwineli jeszcze 47 sztuk bagnetów w tym dużo radomiaków. I musiał zapłacić za obdukcje" strucli ( karabinów). Bagnety do dzis nie wróciły. A było to 6 lat temu. Żenada
acer Napisano 21 Listopad 2006 Napisano 21 Listopad 2006 Bagnety nie wróciły - nie trzeba mieć pozwolenia - więc po ekspertyzie do zwrotu. Niezależnie od reszty sytuacji.Czyli kradzież, a bagnety ktoś z władzy przywłaszczył sobie.
woytas Napisano 21 Listopad 2006 Napisano 21 Listopad 2006 moze kolega nie dopatrzyl przy spisywaniu protokolu? i nie mialo juz co wracac? albo ze strachu cieszyl sie, ze nie zapisali a potem okazalo sie, ze juz po grzybach :(
Boruta Napisano 22 Listopad 2006 Napisano 22 Listopad 2006 Albo wyszły na allegro, albo mafia je do USA przerzuciła.Pozdrawiam
harnas Napisano 25 Listopad 2006 Napisano 25 Listopad 2006 Odpowiedz jest taka panowie. Bagnety nie wróciły, i nie miały szans wrócić. Powiedziano nawet żeby się nie interesował i tyle.A wiecie kto jest największym kolekcjonerem broni białej w 3mieście? I wszystko jasne. Pan policjant też stwierdził to samo. I co z tego :( Ten pan widnieje na nalepce berbelówy o nazwie Monsiniore" . I jak Cie szlag nie ma trafić. Je..ane państwo prawa!!!
01111977 Napisano 26 Listopad 2006 Napisano 26 Listopad 2006 5.14 Bydgoszcz.Policja wraz z CBS i saperami wkraczaja pod oslona transportera opancerzonago na rutynowa kontrole do mieszkania 13to letniego Karola S.Podczas przeszukania z uzyciem psow i najnowoczesniejszych badan z dziedziny forensic science" funkcjonariusze odnosza kolejny oszolamiajacy sukces znajdujac ladunki wybuchowe w postaci 42 szt korkow odpustowych oraz rzemieslniczego aganta" wykonanego przez wyjatkowo groznego przestepce do miotania znalezionych ladunkow.Lokalne wladze oraz ludnosc odetchnely z ulga.Ladunki zostaly zdetonowane na pobliskim poligonie a przestepca unieszkodliwiony"
a.korbaczewski Napisano 6 Grudzień 2006 Autor Napisano 6 Grudzień 2006 TYM RAZEM DODAJĘ INFO O ZABESPECZENIU MONET.6.12.Białystok (PAP) – Przywiezioną zza wschodniej granicy kolekcję 2,3 tys. srebrnych monet, z których najstarsze pochodzą z połowy XIX wieku, odkryli celnicy u jednego z mieszkańców okolic Kuźnicy (Podlaskie), gdzie jest przejście graniczne z Białorusią. Szukali tam magazynu paliwa – poinformowała w środę Izba Celna w Białymstoku. Wstępna wartość monet została oszacowana na 110 tys. zł, ale prawdopodobne jest powołanie w tej sprawie biegłego z zakresu numizmatyki. Niewykluczone, że po zakończeniu postępowania orzeczony zostanie przepadek monet na rzecz Skarbu Państwa. W kolekcji, która według wersji właściciela posesji, gdzie monety znaleziono, została przywieziona przez znanego mu Białorusina, są m.in. dwu, trzy i pięciomarkówki niemieckie z końca XIX i początku XX wieku, monety brytyjskie, nowozelandzkie, australijskie, a także z okresu III Rzeszy. Są również monety austrowęgierskie cesarza Franciszka Józefa z końca XIX wieku. Celnicy uważają, że kolekcja miała być sprzedana kolekcjonerom z Unii Europejskiej. Rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku Maciej Fiłończuk powiedział PAP, że kolekcja przy wwozie do Polski powinna była być zgłoszona do odprawy celnej. Wymagają tego przedmioty o wartości powyżej 185 euro. Wwożone do Polski zabytki nie wymagają stosownego zezwolenia (jest potrzebne przy wywozie z naszego kraju), ale przy wyższej ich wartości należy zapłacić podatek VAT. Właścicielowi posesji, gdzie kolekcję znaleziono, lub Białorusinowi który monety przywiózł (jeśli uda się go ustalić), grozi także grzywna i przepadek monet (jeśli sąd go orzeknie, nie będzie potrzeby zapłacenia podatku). Celnicy zabezpieczyli także na posesji ponad pół tysiąca litrów paliwa, które było tam przelewane z samochodowych zbiorników do kanistrów przez Białorusinów, a także papierosy bez akcyzy. (PAP)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.