megakura Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 impreza byla swietna, z roku na rok coraz wiecej ludzi i pojazdow. chyba wiekszosc ma podobne odczucia, ale zeby tak do konca nie slodzic chcialbym napisac o tym cos co sie w ogole nie zmienia, a w tym roku osiagnlo zupelnie absurdalny wymiar tj. scenariusz. to co cwiczymy dzien wczesniej a pozniejsza faktyczna inscenizacja jakos nijak sie do siebie maja. osobiscie uwazam iz informacja na 5 min przed rekonstrukcja(doslownie) ze ma byc scena z atakiem na bagnety to chyba ciut za pozno, takie rzeczy trzeba cwiczyc! i jakos nikogo nie uspokoilo to ze polacy wiedza" jak to robic.pojawienie sie samolotu bylo fajna niespodzianka, tylko szkoda jednak ze strona niemiecka nie byla o tym poinformowana. osobiscie myslalem ze jest to atrakcja dla widzow a nie integralna czesc rekonstrukcji. moglibysmy odpowiednio zareagowac - ostrzal przeciwlotniczy itp. a w ogole to dlaczego polacy ostrzeliwali kolumne niemiecka gdy wjezdzala na pole?! tego w ogole nie bylo w scenariuszu! osobiscie zbaranialem jak to zobaczylem. sadze ze cwiczenia powinny sie odbywac wspolnie tak by uniknac wszelkich niespodzianek i by wszystko bylko jasne. bo zeby to wygladalo profesjonalnie to kazdy musi znac swoje miejsce i swoja kwestie" a improwizowac tylko w wyjatkowych okolicznosciach, a u nas zupelnie odwrotnie!!! a juz zupelnie komicznie wygladaja sytuacjie z iesmiertelnymi" koles otrzyma pare trafien i nic , trzeba go recznie powalic bo inaczej ni dy rydy.
kutno Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 osobiście bardzo podoba mi siem ta fotka ...gratulacje dla fotografa =)
mirek78przemysl Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Witam wszystkich uczestników wczorajszej rekonstrukcji. Wróciliśmy do Przemyśla o 02.30 nieludzko zmęczeni ale bardzo zadowoleni. Bitwa mimo chwilowej improwizacji była naprawdę super. Motocykliści dokonywali cudów wywożąc rannych spod ognia, chaty wylatywały w powietrze, szarże kawalerii imponujące, broń strzelała itd, itp. muszę podkreślić, że była to nasza pierwsza Bzura i mam nadzieję, że należycie spełniliśmy swoje zadanie na prawej flance. Atmosfera w oddziale niemieckim była super. Panowało koleżeństwo, uprzejmość i wzajemne zrozumienie. Moim zdaniem po prostu bomba. Wielkie podziękowania i słowa uznania dla organizatorów za profesjonalne przygotowanie wszystkiego. Przy tym ogromie pracy i zalatwiania naprawdę było super. Niespodziewaliśmy się,że będzie tak dobrze wszystko zorganizowane. W każdym razie już piszemy się na przyszły rok tylko w większym gronie. ( teraz było nas 7 osób )Podziękowania dla Willego za wzorowe dowodzenie niemieckim garnizonem i dla naszego bezpośredniego dowódcy na polu bitwy Damiana z GRH Rhein". Pozdrowienia dla wszystkich żołnierzy 7 AA, GRH Rhein, Bastionu Grollman, Pionierów i wszystkich innych, którzy brali udzia ł w rekonstrukcji. Liczymy na współpracę.MirekGRH PodkarpacieP.S Paulus dzięki za opiekę nad moim łukiem brwiowym!
lang Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Witam.Po raz pierwszy piszę swoje odczucia po rekonstrukcji.Po pierwsze duże brawa dla Williego za ogrom wkładu w organizację. Kierowanie niemieckim garnizonem składającym się z 80 rekonstruktorów nie jest łatwe. Podziękowania dla kolegów z AA7, Pionierów39(nie pamiętam dokładnie nazw innych grup) za wspólnie spędzony czas.Co do nocnych manewrów to polacy nie przestrzegali zasad wcześniej ustalonych. Mieli pilnować drogi krążac po niej a nie idąc za nami i łapiąc nas 200m od drogi. Kiedy mu pilnowaliśmy drogi polacy ruszyli biegiem na nas i kilku się udało przejść. Drogi pilnowaliśmy od granicy do granicy(granicę stanowiły drzewa) stając około 5-10 obok siebie, gdy nagle usłyszeliśmy grupę 20 polaków śpiewających za naszymi plecami jakieś 40m od nas. Poprostu obeszli nas poza wyznaczonymi granicami.Co do rekonstrukcji to była udana. Pozdrowienia dla pilota który ostrzelał Pak-a(przynajmniej tak mi sie wydawało). Szkoda, że nie zbombardwoał Pz II bo fajnie by to wyglądało wybuch a potem dym.Najbardziej to nalatali się sanitariusze na motocyklach w tą i z powrotem dźwigając rannych.Pozdrowienia dla naszej grupy granatnika za celne strzały - nikt nie ucierpiał oraz dla obsługi Pak-a za mocne akcenty, które publika komentowała WOW. Co do przebiegu inscenizacji to byłaby katastrofa gdyby nie doświadczenie grupy niemieckiej i częsci polskiej.Bardzo podobała mi się kawaleria, którzy trzymali się scenariusza.Niestety piechota zapsuła całą radość. Nie wiem kim byli ci co atakowali nas na bagnety ale chyba za duzo grali w gry komputerowe.Jakis polak zaatakował bagnetem kolegę od obsługi pak-a. Machnął tym bagnetem kilka cm(max 20) od twarzy i krzyknąl walcz do kolegi.Drugi polak biegł i jeden z naszych ofcierów strzelił dwa razy z 1m z pistoletu a ten nadal biegnie.Nie wspomnę o tym, że jakis polak zacząl bić niemieckiego oficera pieściami(przynajmniej tak to wyglądało co moim zdniem to przesada). Willi musiał nawet interweniować.Najgorze było to, że polska sanitariuszka wzięta do niewoli zaczęła okładać hełmem naszych rannych za 222.Proszę by lepiej dobierać ludzi, bo takie zachowanie może spowodować zagrożenie zdrowia i życia innych.Podziękowania dla właścicieli pojazdów za użyczenie ich dla naszych potrzeb.
Magach7 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Składam wyrazy uznania organizatorom i uczestnikom tej imprezy, byłem na niej poraz pierwszy i za rok na pewno wrócę.. A do tego czasu będę mógł sobie powspominac oglądając prawie godzinny film, który nakręciłem!Pozdrawiam
bolas Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Czy ktoś ma jakieś fotki z obsługą ckm wz.30 w akcji na głównej inscenizacji ?
kiler p Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Chciałbym tylko zaznaczyć, że sanitariuszka ta w żaden sposób nie była związana ze SRH Wrzesień 39, który wystawił polski szpital - nasze dziewczyny primo - nie mają hełmów, secundo przez całą inscenizację były w szpitalu i pomagały rannym. Jedna z nich - Ewcia jest na zdjęciu wstawionym przez kolegę Kutno - dla czepialskich - zdjęcie jest sprzed bitwy, gdyż podczas niej zarówno Ona jak i Karolina miały na sobie białe fartuchy.
Marek J-23 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Witam wszystkichTeż chciałem dodać iż impreza była bardzo fajna pierwszy raz brałem udział w tak dużym przetsięwzięciu, dziękuje także Willemu jak i pozostałym kolegom z AA7 za miłą atmosferke i koleżeńskie przyjęcie oraz że zawsze mogłem liczyć na pomoc z ich strony.Pozdrawiam też kolegów którzy byli pierwszy raz w szeregach AA7,a także szczególne pozdrowienia dla Mariana i jego małpki ,niech śmoc będzie z tobą do następnego spotkania.
steffanos Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Witam!Na początek wielkie podziękowania dla Willego - komendant naszego garnizonu, za wspaniałą atmosferę przez te trzy dni! podziękowania dla chłopaków z AA7, Bastionu Grolman i Pionierów! a szczególne uznanie za postawę i poświęcenie na polu walki, na prawej flance, dla GRH Podkarpacie i sekcji niemieskiej GRH Września 39! Wspaniale było z Wami iść w bój!Co do mankamentów, to dużym niedociągnięciem było odstępstwo od scenariusza! tak duże, że ciężko było nawet improwizować! Rażąca była też nieśmiertelność rekonstruktorów! Panowie jeżeli się do was strzela to nie biegnijcie dalej z 'łapami' i nie walczcie w ręcz bo to wygląda nie najlepiej! Odniosłem poprostu wrażenie, wygrania za wszelką cenę!pozdr!Damian GRH 'Rhein'
okaul Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Megakura -> To spore przedsięwzięcie zarządzić ~400 indywidualistami ;-)Ja swój scenariusz ustalałem w sobotę z Akagim, a ostatnie zmiany ustalaliśmy na chwilę przed moim startem z lotniska. Kurdę - ale rzeczywiście załuję bo Wasz ostrzal opl do samolotu w locie koszącym byłby atrakcyjny i dla nas i dla widzów. Byłeś może w którejś ciężarówce?lang -> dziękuje za pozdro, moze kiedyś jeszcze ostrzelam ten PAK bardziej prawdziwie - po zabudowie pozoratorów.Zbombardowanie PzII byłoby rochę" trudniejsze, no bo rzucać żadnej pirotechniki nie będę, a skutki eksplozji sterowanej z ziemi mogły byc mocno mało przyjemne dla mnie.Ale kto wie... przy zgranej ekipie dało by się jakąś metodykę bombardowania wypracować. I to niekoniecznie przeciw PzII - bo mój samolot mozna b. szybko przerobić" na niemiecki. Kwestia przeklejenia oznaczeń.. a ciekawe by było powalczyć również i po czarnej stronie Mocy ;-)pozdrówka i dzięki za udaną dla mnie zabawęKuba
Darda Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Lang - to sanitariuszka Was hełmem lała? Mi się wydawało, że to Shrek, zanim poległ, wymordował hełmem obsługę PaK-a :-) Może ma ktoś tę scenę na zdjęciu, bo PIĘKNA była? Co do sanitariuszki, to o ile dobrze widziałem, podczas brania do niewoli ktoś ją jakby po pupie klepał - może jej facet był na miejscu, i MUSIAŁA ostro zareagować?To tylko taka próba wyjaśnienia zdarzenia, bo nie jestem pewien czy widziałem dobrze :-)))
lang Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Witam.Darda to nie była od was to była ta dziewczyna, która była wzięta do niewoli.Atmosfera w niemieckim obozie była super dzięki chłopakom a w szczególności dla Mongo i Ust Mariana oraz jego małpki.Poczas prób najfajniejszy moment to jak chłopakibawili się balonem na hel. Mydłem go, mydłem" - Stainera wyszło najlepiej.
kater Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Zabawa nocna wypaliła w dechę pomimo pomyłki Polocków.Przynajmniej miliśmy troszkę podchodów i adrenalinka płyneła w żyłach zamiast alkocholu-lub iść spać,poto tam byliśmy.Reszta niech patrzy i uczy się jak grupy niemieckie się potrafią fer fer fer fer bawic.
lang Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Małe sprostowanie:To była dziewczyna w mundurze i jest ona na jednym zdjęciu na tej stronie. Rozumiem, ze mogła być zła na kogos ale bić rannych hełmem - to niewypada.
d007 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Ja ze swojej strony chciałem pogratulować organizatorom i rekonstruktorom wspaniałej imprezy. Bitwa była przednia i dało się czuć zapach prawdziwej wojny. A taki efekt jest znakomity.Najlepsze dla mnie momenty to właśnie sam początek bitwy kiedy samolot wleciał zza głównej trybuny nad głowami widowni w akompaniamencie muzyki i słów narratora. To było naprawdę dobre rozpoczęcie :) Drugi moment to szarża kawalerii.Za każdym razem ciarki szły po plecach. Obsługa PAK-a także bardzo widowiskowa.Tak się akurat złożyło, że stałem 10 m od wozu straży pożarnej. Kardynalnym błędem jaki popełnili strażacy to wpuszczenie na wóz ludzi. Ich ewakuacja zajeła dużo czasu. Strażacy także niereagowali na wezwania przez głośniki narratora do interwencji przy TKS-ie. Ogólnie ich reakcja była spóźniona i chyba już niepotrzebna po tak długim czasie. Wydaje mi się także, że straż pożarna nie powinna stać między ludźmi na głównej trybunie (utrudniony wyjazd, niebezpieczeństwo potrącenia kogoś podczas wyjazdu).Poniżej pozwole zamieścić sobie kilka ciekawszych fotek, aby nie zaśmiecać wątku.Pozdrawiam d007
d007 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 To zdjęcie opisywanej powyżej sceny mordowania wroga :D
lang Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Kilka fotek:http://poloniamilitaris.pl/?tryb=archiwum&autor=9
d007 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Niestety tak to się skończyło....Polak poległ :(
ktosiek Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 WitamImpreza super!!!Wielkie dzięki dla Tomka z 7AA za pomoc przy naprawie szyby w samochodzie!!!!Sanitariuszki były super(wszystkie).A, hełmem nawalał facet o dość sporej budowie.Troszkę ciała dali druhowie z OSP Brochów. Stałem podczas pokazu przed ich pojazdem i gdy TKS zaczął płonąć strażacy najpierw musieli rozładowac ok. 40 ludzi siedzących na ich pojeżdzie.Ochrona z Orlenu stała jak d...y , razem z kolegą rozpieliśmy płotek aby straż mogła wjechać, niestety kierowca Stara patrzył na TKSa jak zaczarowany.Ale impreza była super oby tak dalej Pozdrawiam wszystkich rekonstruktorów!!!!
rekuc Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 Witam Kolegów !Kamilo , braliśmy udział w dwóch bojach ,pierwszy z sowietami a drugi to inscenizacja główna! Nawet jedną nogą wpadłem z granatnikiem do Bzury jak złapałem ślizg na przeprawie!Impreza była bardzo udana.Pozdrowienia dla Kolegów z 20-tki którą wspomagaliśmy ! 8P.P.Leg. Lublin (na fotce jako spieszeni kawalerzyści)
d007 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 molestowana" sanitariuszka brana do niewoli ;)
d007 Napisano 18 Wrzesień 2006 Napisano 18 Wrzesień 2006 ktoś prosił o zdjęcie trzydziestki z obsługą :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.