Marek Napisano 24 Wrzesień 2006 Napisano 24 Wrzesień 2006 Witam,Jeśli chodzi o mój nick, to „odkrywca” był już zajęty więc wyrzuciłem z niego jedną literkę, ale nie wglądało to najlepiej :) , wolę jednak podpisywać się imieniem :). Spis podany przez Wilniuka nie jest kompletny, było, jeszcze parę cerkwi, które zostały zburzone. Odnośnie Unii Brzeskiej to była ona wprowadzana siłą, została narzucona przez władze, to tak jakby ktoś obecnie stwierdził, że jakieś wyznanie przestało istnieć, (wyobraź to sobie), powodowało to różne napięcia religijne, prawosławie zostało zdelegalizowane, a te cerkwie były od wieków prawosławne. Zobacz, że w Dojlidach nie ma unitów, ale są prawosławni i po to aby się modlić musieli przekształcić kaplice cmentarną obok tego kościoła w cerkiew, a przecież kiedyś mieli swoją starą cerkiew. To, że Cerkiew Prawosławna został przejęta przez patriarchat moskiewski to zasługa także Kościoła Katolickiego, który tylko na to się zgadzał (polityka Watykanu). Po za tym Polska utraciła niepodległość, podobnie było z Cerkwią Prawosławną w Polsce. W okresie II RP prawie 4 mln wiernych stanowili prawosławni. I co ? Należało im zabrać cerkwie, które były budowane przez ich ojców ? Krzysiek jeśli uważasz, że te cerkwie to był majątek Kościoła Katolickiego to dlaczego one były z taką zawziętością burzone, temu dorównywali, chyba tylko komuniści którzy z samej idei tępili religie. Zobacz, że o tym się w ogóle nie mówi. Kościół Katolicki jako instytucja zabierał te cerkwie, a następnie burzył je, po to aby przestały istnieć (w najlepszym przypadku przebudowywał je na kościoły). Bez sensu. A może gdzieś jest tu sens ? Zobacz, że na tych cerkwiach był krzyż, czy nie jest to profanacja ?? Weź mi to wytłumacz, jak można modlić się do krzyża i jednocześnie go niszczyć ?? Czy nie jest to zafałszowane ?? Uważasz, że ten proces zabierania i burzenia cerkwi, był legalny, skoro powodowało to międzynarodowy sprzeciw ?? Ja tego nie rozumiem. Wiesz jakie to musiało powodować, rany wśród lokalnej ludności.pozdrawiamM.
krzysiek Napisano 24 Wrzesień 2006 Napisano 24 Wrzesień 2006 Stanowczo przesadzasz.Czy unia brzeska była narzucona siłą? Nie wypowiadam się, bo nie znam takich danych. Przykro mi. Czy kościoły były budowane przez unitów? To jest fakt, nie ma tu nad czym dyskutować. A jeśli były budowane przez unitów, to chcesz czy nie, były majątkiem Kościoła Katolickiego.Czy był sens w burzeniu cerkwi A. Newskiego w Warszawie czy cerkwi przy ul. Sienkiewicza w Białymstoku? Stanowczo był... to był symbol caratu, zniewolenia. Przykro mi, ze tak wyszło, ale tak było.Nie widzę problemu w burzeniu kościołów czy cerkwi... czasem jest taka sytuacja, ze trzeba. To nie kłóci się z religią i nie ma nic wspólnego z profanacją.Podaj spis cerkwi zburzonych w Białymstoku. Chętnie uzupełnię wiedzę.PozdrawiamKrzysiek
igors Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 pomyślałem że dołącze się do dyskusji, bo widze, że pewne osoby nie mają pojęcia o czym piszą,co do wprowadzenia unii brzeskiej (jest na ten temat wiele publikacji) została narzucona siłą ludności prawosławnej zamieszkałej na terytotium Rzeczypospolitej Polakiej, była ona jednym z elementów polonizacji (latynizacji) terenów wschodnich zamieszkałych przez ludność białoruską i ukrainską, wprowadzenie unii było szczegółowo zaplanowanym działaniem władz czytaj króla (i jego najbliższego otoczenia) oraz kościoła katolickiego, którzy podpuścili kilku (o ile wiem dwóch prawosławnych biskupów) aby kościół prawosławny zawarlł unię z kościołem katolickim, zdecydowana większość biskupów prawosławnych zdecydowanie odrzuciła unię, mało tego zorganizowano nawet sobór antyunijny, na którym hierarchia prawpsławna zdecydowanie potępiła unię brzeską, jednakże działania kościoła katolickiego (watykanu) oraz władz rzeczpospolitej przy udziale wojska zmierzały do nawrócenia siłą na unię prawosławnych, nagminnie przy użyciu siły zamieniano cerkwie prawosławne na unickie, więc tu o żadnej dobrowolności mowy być nie może,i tak naprawde unici (grekokatolicy) to dawni prawosławni, w znacznej większości siłą zmuszeni do przyjęcia unii,XIX w. przyniósł, zaś ogólnie to określając, przywrócenie stanu sprzed unii, a mianowicie likwidację unii decyzją cara, taki przynajmniej był zamiar cara, A co do burzenia cerkwi w okresie II RP - to była ewidentna profanacja chrześcijańskich świątyń, trudno mi tak naprawdę zrozumieć, jak ktoś kto uważa się za chrześcijanina może profanować chrześcijański kościół (cerkiew) i deptać krzyż, niszczyć coś co jest święte dla innego chrześcijanina, dla mnie to niepojęta rzecz,
krzysiek Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 Wyburzenie _budynku_, szczególnie zbędnego nie jest profanacją. Takie rzeczy działy się i dziać będą. Burzyło się i burzy kościoły i cerkwie. Nie widzę w tym nic nad czym trzeba by dramatyzować. Gorzej jeśli robi się to w celu prześladowania ludności jakiegoś konkretnego wyznania.Zdania na temat unii brzeskiej są i będą podzielone. Nie czuję się na tyle kompetentny, żeby dyskutować jak było z dobrowolności" samej unii. Wiem za to na pewno, że to co nazywasz przywracaniem stanu sprzed unii" było tak naprawdę elementem rusyfikacji i represji po powstaniowych, realizowane było na poziomie _parafii_ za pomocą wojska i wiązało się z całkiem sporymi ofiarami w ludziach i kościołach.PozdrawiamKrzysiek
Gebhardt Napisano 5 Październik 2006 Napisano 5 Październik 2006 Igors - problem tkwi w tym ze wladze doczesne uzywaly, uzywaja i beda uzywac religii takiej czy innej jako narzedzie polityki (w tych wypadkach glownie nacjonalistycznej) i kontroli nad spoleczenstwem. Wladze koscielne widzac wlasne korzysci w calym wachlarzu, na ogol chetnie wspolpracuja. W ten sposob kosciol i jego znaki staja sie symbolem panstwa lub wladzy a nie tylko wyznania. Czasami, smiem powiedziec, bardziej symbolem wladzy doczesnej niz niebieskiej. Raczej watpie np ze budowa Cerkwi Newskiego w Warszawie byla umotywowana faktycznymi potrzebami duchowymi ludnosci Warszawy! Czlowiek burzacy taka swiatynie, czyni to dlatego ze widzi w niej znienawidzony symbol ciemiezcy do takiego stopnia ze przestaje widziec symbole chrzescianskie (moze i slusznie). Nie chce sie wdawac w licytacje kto gorszy bo to sie zupelnia mija z celem, ale moim skromnym zdaniem profanacje popelnia tez ten co uzywa wyznania i jego symboli dla wlasnych politycznych czy tez nacjonalistycznych celow. Niewatpliwie potem jest ogromnie trudno ten niezdrowy supel rozplatac!I zanim zacznie sie ad ante to zaznacze ze osobiscie ubolewam nad zniszczeniem pieknego budynku i wielu dziel sztuki. Ale nie zamierzam osadzac ludzi ktorzy odczuli na wlasnej skorze to co ten budynek naprawde symbolizowal bo nie ludzmy sie ze reprezentowal tylko walory moralne i duchowne!
igors Napisano 6 Październik 2006 Napisano 6 Październik 2006 do krzysiek:napisałeś Wyburzenie _budynku_, szczególnie zbędnego nie jest profanacją" jak to zbednego? a kto ocenił czy określona cerkiew jest zbędna, władze II RP? o tym czy cerkiew (kościół) jest zbędna mogą jedynie decydować czynniki kościelne danej konfesji religijnej. niejednokrotnie na lubelszczyźnie czy podlasiu przy asyście wojska burzono czynne - działające cerkwie parafialne nie informując o tym nawet proboszczów, a poza tym ludność wyznania prawosławnego często stawała w obronie tych cerkwi, będąc brutalnie pacyfikowana przez wojsko, więc o jakiej zbędności piszesz, bo przyznam sie że nie rozumiem?A właśnie w II RP burzenie i odbieranie prawosławnym cerkwi odbywało się w ramach prześladowań religijnych właśnie tego konkretnego wyznania oraz chęci spolonizowania zamieszkałych we wschodniej polsce białorusinów i ukraińców wyznania prawosławnego. Z zachowanych dokumentów źródłowych wynika, że były to akcje szczegółowo zaplanowane na najwyższych szczeblach władzy państwowej i wojska.
igors Napisano 6 Październik 2006 Napisano 6 Październik 2006 do krzysiek;napisałeś że przywracaniem stanu sprzed unii" było tak naprawdę elementem rusyfikacji i represji po powstaniowych,a jak nazwałbyś unię brzeską i okres po unii gdzie przy użyciu wojska siłą zmuszano prawosławną ludność wschodniej rzeczypospolitej (tj. białorusinów i ukraińców) do przyjęcia unii i uznania zwierzchnictwa papieża, bo ja bym to nazwał zaplanowaną akcja mającą na celu chęć spolonizowania tej ludności, co również wiązało się z ofiarami,więc nie można mówić jedynie o germanizacji i rusyfikacji, ale o chęci spolonizowania głównie wschodnich rejonów RP,oczywiscie o tym się nie pisze bo to jest dla polaków bardzo niewygodny temat, ale zdarzenia takie są faktem i miejsce miejsce,
krzysiek Napisano 6 Październik 2006 Napisano 6 Październik 2006 Tak jak mówiłem - Unia Brzeska to zbyt odległe dla mnie czasy, żeby bezpośrednio się do nich odnosić. Nie jestem naprawdę pewien jak było... chętnie uzupełniłbym wiedzę, ale nie wiem kiedy będzie to możliwe - nawał czasu i innej literatury.Oczywiste jest, że Unii Brzeskiej przyświecały cele polityczne, inaczej być nie mogło. Chodziło o związanie wschodnich terenów z Kościołem Katolickim i z Rzeczpospolitą. Podkreślam, z Rzeczpospolitą, nie z Polską, bo w tym czasie Rzeczpospolita była związkiem dwóch państw - Polski i Litwy. Trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek polonizacji tych terenów, skoro były to tereny litewskie. Ponadto gdyby miała to być polonizacja, to wprowadzono by język polski do liturgii... a były takie sytuacje? Tedy nawet w Kościele Katolickim posługiwano się łaciną. Jeśli możesz mi podać konkretne daty użycia wojska do zmuszania księży czy parafian do podporządkowania się papieżowi, będę bardzo wdzięczny - oczywiście z podaniem źródeł. Do tej pory byłem przekonany, że jeśli były sprzeciwy, to raczej na poziomie biskupów. PozdrawiamKrzysiek
polsmol Napisano 6 Październik 2006 Napisano 6 Październik 2006 igors Przedstawiasz dość kontrowersyjne tezy więc byłoby dobrze gdybyś odwołał się do jakichś konkretów np. źródeł.
igors Napisano 7 Październik 2006 Napisano 7 Październik 2006 jest kilka pozycji opisujących te wydarzenia m.in.prof. Antoni Mironowicz Kościół prawosławny w dziejach Rzeczpospolitej" (jest to seria wydawnicza, w podziale na poszczególne epoki, w tym okres unii brzeskiej oraz okres 20-lecia międzywojennego), polecam
krzysiek Napisano 7 Październik 2006 Napisano 7 Październik 2006 Ktoś poza Mironowiczem?PozdrawiamKrzysiek
krzysiek Napisano 7 Październik 2006 Napisano 7 Październik 2006 Może jeszcze jakieś publikacje poza prof. Mironowiczem na dany temat? Mironowicz to bardzo rozsądny człowiek, jednak stosunkowo mocno zaangażowany...PozdrawiamKrzysiek
igors Napisano 7 Październik 2006 Napisano 7 Październik 2006 artykuł dr Pawła Borzeckiego w Mówią wiekihttp://www.mowiawieki.pl/artykul.html?id_artykul=1746Mirosława Papierzyńska-TurekPolityka państwa wobec Kościoła Prawosławnego w okresie II Rzeczypospolitej"
Wilniuk Napisano 8 Październik 2006 Napisano 8 Październik 2006 Ocena Unii w znacznej mierze zalezy od tego czy patrzy się na nią z pozycji Koscioła Prawosławnego czy Katolickiego. Dam taki przykład. Kościół Prawosławny oceniając rolę klasztoru supraskiego w historii kościoła twierdzi, że po przejściu we władanie unitów utracił on wiele ze swej dawnej świetności. Unici twierdzą, że było dokładnie odwrotnie. Istnieje nawet spór kiedy została wydana pierwsza książka ze słynnej drukarki supraskiej. Prawosławni twierdzą, że był to rok 1569, a wiec czas gdy klasztor był prawosławny. Unici zaś mówią, że pierwsza książka została wydana w 1695 r. a więc za czasów Unii.Spór ten jest aktualny do dziś. Wynika on z pewnej innej filozofii kościołów. Kościół Katolicki w przeciwieństwie do Kościoła Prawosławnego jest kościołem misyjnym i chce szerzyć chrześcijaństwo w rycie rzymskim w całym swiecie w tym na ziemiach zamieszkałych przez prawosławnych, co oczywiście wzbudza sprzeciw Kościoła Prawosławnego. Nasz problem w Polsce Niepodległej (on jest częściowo aktualny i dziś) polega na tym, że władze Państwa wielonarodowościowego angażowały się w poparcie dla jedej ze stron sporu zamiast pozostawać neutralne. Zresztą i dzis wielu niedostrzega, że niekoncznie polityka Watykanu jest zbieżna z naszymi interesami. Nie tak dawno zupełnie bezsensownie zaangazowalismy sie w spór na linii Watykan - Moskwa dotyczący wydalenia z Rosji biskupa katolickiego. Mimo że, był on Polakiem to przebywał tam jako reprezentant Watykanu a nie Polski i to nie był nasz problem.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.