Skocz do zawartości

Akcja Las


czabak1

Rekomendowane odpowiedzi

Nagrody:
1 nagroda - 2 lata w zawiasach i przepadek sprzętu
2 nagroda - grzywna 1000 zł i przepadek sprzętu
3 nagroda - mandat porządkowy 200 zł

Wyróżnienia:
pouczenie i zwrot sprzętu po zakopaniu kilkunastu dołków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagroda pocieszenia :

Przejażdżka zielonym Polonezem na tylnym siedzeniu, a z kierownicą leśniczy z Nieporętu. Mówie Wam - on i jego wehikuł to zabójczy duet ...

pozdro - kocur !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mozna?Przeciez poszukiwanie przy pomocy piszczałki zabytków(a niewatpliwie szukano takowych) z przed 45 r jest nielegalne.A moze ktoś chciał powiększy kolekcję a ze był wysoko to i zorganizował manewry.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaca2003. Idź, nie żartuj! :]
Zabytkowe niewypały, aleś mnie rozbawił. Ja tam się ciesze, że kolejne kilogramy zardzewiałej śmierci zniknęły. A że wzięto zaufanych poszukiwaczy Komendy Stołecznej i Wojska Polskiego to tylko dobrze o nich świadczy! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co Warsiu?Jak mnie złapią w lesie z piszczałą to znaczy ja się tłumaczę że Komenda Stołeczna ze Wojsko Polskie ze jestem (chyba?)zaufany ze szukam zardzewiałej śmierci zeby kolejne kilogramy zniknęły z lasu?I nic mi nie zrobia?Dostanę list pochwalny?Będę mógł dalej grzeba?
pozdrawiam
P.S. kolejny absurd w tym kraju.Jedni są ścigani o innych się pisze że zrobili dobry uczynek.A wykrywka w czasie poszukiwań dalej nielegalna.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby zaczynało być normalnie. Ostatni nie tylko wojsko ale i inni resortowcy zwracają się do poszukiwaczy o pomoc .I tu pytanie idzie ku dobremu czy tną koszta.
Pozdr.
Oksio
Ps. Dobrze że do rezerwy nie powołują w ty celu :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaca2003. Ty to raczej masz za daleko do Komendy Stołecznej. :D
Poprosili o pomoc. I chwała im za to. Chyba normalność idzie. Tak ze strony służb, jak i części poszukiwaczy (że się zgodzili). A tak na poważnie, to idę o zakład, że to byli albo byli funkcjonariusze, albo funkcjonariusze po służbie. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze wyrokiem sądu grodzkiego skazani za nielegalne poszukiwania w ramach przeszkolenia właściwych ludzi na zarekwirowanym sprzęcie .......Może tylko Ci WOLENTARIUSZE"odbywali pokutę za grzechy?
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jest tak żle.byłem na akcji mina na jesieni 2004 w kampinosie, na ok.15 wyrywaczy było tylko kilku (3*4)policjantów słuzbowo, kilku prywatnie(ODDELEGOWANI)a reszya to cywile.mnie zaprosił kolega (obecnie emeryt),fanty są własnościa znalazcy-wyszła szabla i dwa polskie bagnety w pierwszym dniu akcji, na drugi dzień musiałem być w pracy.ale najważniejszy jest komfort poszukiwań lesniczy ze strażą leśna pokazują najbardziej prawdopodobne miejsca a chodzacy za grupą saperzy zabierają wykopane niewypały -czysta przyjemnośc pozd,marek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anty są własnościa znalazcy-wyszła szabla i dwa polskie bagnety w pierwszym dniu akcji, na drugi dzień musiałem być w pracy."

Uważaj, bo przestępstwo się jeszcze nie przedawniło, a pachnie to zorganizowaną grupą przestępczą złodziei zabytków kultury z umocowaniem w strukturach policji i straży leśnej. Może być afera, a w dzisiejszych czasach nie wiadomo, co wyciągną.

haha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ochotnicy się ujawnili!!! Jak chłopcy mają dane personalne to w sezonie ogórkowym" będa mieli gdzie uderzyć!:)))Mam nadzieję, że to czarny scenariusz i naprawdę idzie ku lepszemu! W sumie to niezły komfort - koncentrować się na pasji pod opieką służb niż wykręcać szyję i nadwyrężać mięśnie gałek ocznych latających jak radar w oczekiwaniu iespodziewanych" gości!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
AKcja mina" była już przeprowadzana parę razy min. przeszukiwany był wspomniany powyżej Serock , zaproszenia rozchodziły się przeważnie poczta pantoflową i z reguły dowiadywałem sie albo po fakcie albo nie mogłem zmienić sobie planów. O ile wiem nikt ze społeczników" nie miał do tej pory nieprzyjemności tym bardziej że uczestniczą w tym ludzie którzy zajmują się poszukiwaniami od (w niektórych przypadkach) kilkudziesięciu lat zapewniam ,że są policji doskonale znani ale nie z tego,że ślinią się na widok byle obsikanego mauzera czy granatu i natychmiat zabieraja go do domu żeby pooperować nad nim młotkliem czy przecinakiem.
Pomimo chorej sytuacji - chodzi mi tu o aspekty prawne poszukiwań , dobrze jest czasami dać się poznać z tej lepszej strony a przy okazji przedstawić siebie , środowisko i swoje hobby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, w pewnym sensie jestem weteranem akcji mina, las czy jak tam ją zwać.Uczestniczyłem w pierwszej- chyba 6 lat temu i w każdej kolejnej.Nie jestem policjantem ani nim nie byłem.Takie działanie jest elementem walki z czarnym PR które robią nam nieodpowiedzialni koledzy np zostawiający rozrywki na wierzchu obok np uczęszczanej drogi...Jeśli chodzi o ekrutację" to mnie zaprosił jeden z weteranów poszukiwań (jak się domyślacie świetnie znany policji...) i tak już zostało, że jestem zapraszany na następne.Generalnie mam nastawienie na dogadanie się w każdej sytuacji - nie spotkałem jeszcze leśnika, który nie chciał ze mną rozmawiać...w najgorszym razie prosił o zakończenie poszukiwań.Generalnie restrykcyjna ustawa jest przeciw poszukiwaczom którzy robią eksperymenty z rozrywkami i świadomie szukają na stanowiskach archeo...No to tyle, zainteresowanych odsyłam do kontaktu na priv :plater1@gazeta.pl P.S ormo poszukiwacz to zła nazwa, ale jeśli dzięki mojej działalności chociaż jedno dziecko uniknie śmierci lub okaleczenia to warto współpracować z każdym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie