wu-tang Napisano 8 Sierpień 2003 Autor Napisano 8 Sierpień 2003 dzis rano w radio uslyszalem o rzece (w polsce) ktora podesla przez te upaly i odkryl co nie co :) czy ktos o tym cos wie ?
berthie Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 To było wyschnietym Dunaju gdzie odsłoniła sie niemiecka flotylla czarnomorska. Ja czytałem o tym w GW.pozdro
Marek Jaszczołt Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 http://www.alertnet.org/thenews/newsdesk/L01372865.htm
beaviso Napisano 8 Sierpień 2003 Napisano 8 Sierpień 2003 http://www.uboat.net/forum/read.php?f=3&i=28403&t=28403&v=f
polsmol Napisano 11 Sierpień 2003 Napisano 11 Sierpień 2003 U nas może też by coś tak znaleźć. Jakiś czołg czy armatę. Odkrywcy! Nad rzekę marsz!
werk Napisano 18 Sierpień 2003 Napisano 18 Sierpień 2003 Polecam most Poniatowskiego. Po praskiej stronie widać całe przęsło.Leży tam gdzie spadło wysadzone w 1944r.
polsmol Napisano 19 Sierpień 2003 Napisano 19 Sierpień 2003 A niech to piorun trzaśnie! A ja siedzę na wakacjach :( Miejmy nadzieję, że susza potrzyma aż do mojego powrotu ;)
past Napisano 19 Sierpień 2003 Napisano 19 Sierpień 2003 jakis miesiąc temu Odra odsłoniła zatopioną barkę z 1945, jeden koleś sprzedawał info o tym na allegro , byliśmy z karabinem 70 poszukajcie w historii są zdjęcia
werk Napisano 19 Sierpień 2003 Napisano 19 Sierpień 2003 Pod mostem Kierbedzia też wystaje pare szpargałów cieszących oko i ducha.
polsmol Napisano 19 Sierpień 2003 Napisano 19 Sierpień 2003 A co konkretnie?Czy ten most aby się teraz jakoś inaczej nie nazywa?
Gość Napisano 20 Sierpień 2003 Napisano 20 Sierpień 2003 Nic, tylko poszaleć z wykrywką. A moje rzeki obeschnąć nie chcą. A może to i lepiej.Pozdrawiam
werk Napisano 20 Sierpień 2003 Napisano 20 Sierpień 2003 Zgadza sie śląsko dąbrowski można zobaczyć resztki torowiska i fragmenty kratownicy, trzeba się jednak spieszyć bo palniki już sie pewnie grzeją.
beaviso Napisano 22 Sierpień 2003 Napisano 22 Sierpień 2003 Dalej o Dunaju:(foto: fragmenty kibelwagena)------------------------------------------By EUGENE BRCIC, Associated Press Writer BATINA, Croatia - As the mass of tangled iron emerged from the water, wide-eyed townspeople marveled at the catch, a World War II German military jeep, coughed up by the drought-shrunken Danube River. Batina fire chief Josip Valkai ran an expert eye over the so-called Kuebelwagen just dragged out by a truck. The Volkswagen insignia and motor in the rear make it a dead giveaway," he said. So does the faintly visible Nazi swastika on gasoline cans we found tucked inside." Until now, the leftovers on this pivotal battlefield have been small — spent cartridges, the occasional skull. But as months of drought have drained the Danube to its lowest level in a century, larger relics are coming to light. Among the items awaiting recovery this week are a tank whose turret surfaced several days ago and an armored personnel carrier. Smaller items recently dredged from the river bottom include Schmeisser rifles and a crocodile-leather wallet, its contents soaked past recognition. Downstream, in Serbia, the rusty remnants of warships believed to belong to Nazi Germany's Black Sea Fleet have begun protruding in recent days 110 miles east of the capital, Belgrade. Authorities on Thursday warned ships to steer clear because of live ammunition believed still to be on the ships. The river depth, normally as much as 50 feet in some places, has fallen to barely 10 feet. The vessels are believed to have been deliberately blown up by retreating German troops to impede Soviet forces in the final stages of World War II. War relics are no novelty in the Batina area of northeastern Croatia. Up to 60,000 soldiers perished here as Soviet troops caught up with German forces retreating toward Budapest in late 1944. The Red Army triumphed after 12 days of fighting in one of the pivotal battles in the allied liberation of the Balkans. Batina's old-timers still remember cavalry soldiers trudging back across the river on horseback, with one or two bare horses reined in along their sides — their riders dead or missing. It's no wonder skeletons and various war artifacts keep surfacing in our region," said Ivica Prakatur, a retired hospital nurse. Moscow, which funds a memorial at Batina, plans to send experts to the scene to investigate some of the finds. The river was wide and deep and certainly holds many mysteries," said Anatolij Calisev, a military attache at the Russian Embassy in Zagreb, the Croatian capital. Maybe there are documents that could help identify victims." The heat wave gripping Europe, described by experts as one of the worst in 150 years, is slowly moving southeastward after killing scores of people across the continent. In Bulgaria, shipping officials warned earlier this week that navigation on the Bulgarian stretch of the Danube could be suspended by the end of the week. Water levels in some places had fallen nine feet to their lowest in 100 years. In Romania, the Danube had its lowest flow of any August since measurements began in 1840, the state news agency Rompres reported. A nuclear power plant in eastern Romania may have to close one reactor if the water level falls another 28 inches because too little water would be drawn to cool it, the government said Friday. In Croatia, a Ukrainian barge, the Fyodor Ryabinin, briefly ran aground Tuesday. None of this mattered to kids in Batina, who waded through the ordinarily mighty river, now barely knee-high. I feel like Moses," Laszlo Kovacs said as plodded to the other side.
karabin70 Napisano 24 Sierpień 2003 Napisano 24 Sierpień 2003 Dałem się namówić i wlazłem do Odry. Jeszcze nic nie widać, jutro może coś wyskoczy na rączkach. Nie mogę się domyć ze smrodu.
Gość Napisano 25 Sierpień 2003 Napisano 25 Sierpień 2003 cytat ze stronyhttp://www.gazetalubuska.plNie na nasze barki Na razie naukowcy odsłonili 21 metrów XVIII-wiecznej łodzi. Nawet prowadzący prace Waldemar Ossowski nie wie, ile metrów barki kryje się jeszcze w piachu.Fot: TOMASZ GAWAŁKIEWICZ Wczoraj historycy dokumentowali barki z XVIII i XIX wieku, które zostały odsłonięte przez opadające wody Odry. Wprawdzie znalezisko określono jako unikalne, ale nie będziemy długo cieszyli się ich widokiem. Dotychczas odsłonięto 21 metrów starszej, ciekawszej łodzi. Barka była mierzona i jej parametry nanoszono na szkic. - Wcześniej szacowałem, że barka ta jest z przełomu XVIII i XIX wieku, ale być może jest nieco starsza - mówi historyk z Centralnego Muzeum Morskiego Waldemar Ossowski. - Wskazuje na to konstrukcja. Mylić mogą elementy metalowe, które na Wiśle były stosowane w XIX stuleciu. Ale tutaj mogły być używane wcześniej.Długo pływałaWszystko wskazuje na to, że łódź ma około 40 metrów długości - jeszcze nie odkopano całości. Jak twierdzi W. Osssowski jednostka jest wyjątkowo długa. Trudno powiedzieć dlaczego zakończyła swój żywot w tym miejscu. Sądząc po śladach wielokrotnego łatania musiała służyć odrzańskim marynarzom przez wiele lat. Druga jednostka pamięta już parowe statki, które kursowały po Odrze w drugiej połowie XIX wieku. Młodsza jednostka jest jednak gorzej zachowana. - Mamy sporo kłopotów przede wszystkim za sprawą wody, która podchodzi na dno i musimy wybierać ją wiaderkami - mówi pomagająca mężowi Anna Osssowska. Naukowcy nie narzekają natomiast na gapiów, mimo że po publikacji w Magazynie "GL” nad Odrę walą” tłumy. Ludzie są zachwyceni. Także tym, że pojawiły się kolejne ekipy telewizyjne. - Mam nadzieję, że nie zabiorą nam tych łodzi to przecież znakomita promocja miast - mówi spotkana na brzegu kroś-nianka. - To może być wielka atrakcja turystyczna.Do piachuJej zdanie podziela społeczny opiekun krośnieńskich zabytków Jerzy Szymczak. - Chcielibyśmy obie łodzie wydobyć i wyeksponować w okolicy budowanego właśnie portu - mówi. - To byłaby prawdziwa sensacja. Na sensację jednak się nie zanosi. Wydobycie, zakonserwowanie i zbudowanie specjalnej hali, w której można eksponować łodzie to astronomiczny wydatek. - Moim zdaniem, trzeba zrobić dokumentację i łodzie zakopać, gdy Odra podniesie się zabytkowe barki ponownie znajdą się pod wodą, która je zakonserwuje. Już teraz widać, że burta, która jest dłużej odsłonięta cierpi za sprawą warunków atmosferycznych. Może kiedyś, za ileś lat będzie nas stać na ponowne odkrycie tego skarbu. Zdaniem historyków szkoda wycinać pojedyncze elementy łodzi i prezentować w muzeach, skoro mamy barki w całości. Podobnego zdania jest lubuski wojewódzki konserwator zabytków Jarosław Lewczuk. - Przykryć folią, przysypać wilgotnym piaskiem - mówi. - Zwrócę się do władz lokalnych z prośbą o otoczenie tego miejsca specjalną pieczą."DARIUSZ CHAJEWSKI
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.