_Killamanjaro_ Napisano 3 Sierpień 2003 Autor Napisano 3 Sierpień 2003 Co sadzicie o hamskich podrobach helmow niemieckich oddziałów spadochronowych, przeglądając allegro trafiłem na jednegohttp://allegro.pl/show_item.php?item=15064043Nie wiem ale na Ukrainie jest jakas masowa produkcja tego badziewia, tak mi się wydaje przynamniej ;)
Gambit Napisano 3 Sierpień 2003 Napisano 3 Sierpień 2003 Nie chcę nic mówić, ale poznałem kiedyś jednego gościa - pracował w lakierni i razem z jej szefem zajmował się produkcją" przedwojennych, metalowych i blaszanych reklam niemieckich, tablic z nazwami ulic itp. Puszczali to później na nasz bazar. Jednak jeśli samemu się czegoś nie znajdzie to nigdy nie jest się pewnym 100% oryginalności...
Magach7 Napisano 3 Sierpień 2003 Napisano 3 Sierpień 2003 Kupiłem jeden hełm od tego gościa tylko, że nie robiony z GSG9 tylko ze zwykłego niemieckiego- został bardzo łądnie zrobiony włącznie z fasunkiem, nitami i malowaniem. Więc nie są to (C)hamskie podróby :-)
polzin Napisano 5 Sierpień 2003 Napisano 5 Sierpień 2003 Mam właśnie okazję odnawiać taki hełmik , niestety nie ja go wykopałem tylko mój kolega Piptr (Franko).Zostało z niego niewiele – dolny rant i ½ poszycia nad czołem reszta która się rozsypywała w rękach była odtwarzana na bieżąco. Aktualnie jest pospawany – brakujące poszycie było wyprofilowane na gorąco wstawione i pospawane cienkim drucikiem. Dziwne że wkładka z czarnej pianki (antywstrząsowa) zachowała się w bdb stanie a skóra 1/3 i resztki pasków. Mam problem z oryginalnym kolorem i skórą na fasunek (powinna mieć 1 mm grubości ale jaka?)Myślę, że uda mi się odtworzyć fasunek w Autocadzie. Co myślicie o takim sposobie jak nie ma już ratunku dla hełmu ? Jeśli znacie jakieś ciekawe strony to proszę o kontakt .
Gość Napisano 16 Sierpień 2003 Napisano 16 Sierpień 2003 Siema, jak sie czyta opisy to sie widzi (a raczej rozumie) ze jest to replika helmu Fj, wykonana z podobnego (nie powiem ze prawie identycznego fasonu helmu bo zostane zlinczowany) fasonu helmu co oryginalne Fj. Chamskimi podrobami swoich helmow bym nie nazwal, a jedynie tanszym rozwiazaniem checi posiadania paratroopera w swojej kolekcji. I nie na ukrainie jest fabryka tych helmow tylko u mnie w Warszawie jak chcesz to wpadnij pokaze ci troche zrobionych gotowcow. Co do ostatniego posta to jak kolega jest zainteresowany sposobem odnawiania paratroopera to niech da znac, moj znajomek odnowil ostatnio kompletnego destrukta w taki sposob ze sam nie moglem uwierzyc i przecieralem oczy ze zdziwienia na efekty jego pracy. Pozdrawiam i zapraszam do reszty moich chamskich aucji"!!!
Frozzer Napisano 10 Listopad 2004 Napisano 10 Listopad 2004 stare, juz o tych wroclawskich helmikach wiemy
zelig Napisano 11 Listopad 2004 Napisano 11 Listopad 2004 Zagadka dla spostrzegawczych:A widzieliście M38 z namalowanym orzełkiem? (powiedzmy, że) z Powstania?
zelig Napisano 11 Listopad 2004 Napisano 11 Listopad 2004 Mała podpowiedź:Dzidziuś wraca do stolicy z ofertą węgierskiej pomocy. Zatrzymuje go powstańcza czujka. To wtedy.:)
Frozzer Napisano 11 Listopad 2004 Napisano 11 Listopad 2004 ale masz jkies zdjecia takich helmow uzywanych przez powstancow?
j35 Napisano 11 Listopad 2004 Napisano 11 Listopad 2004 To proste,trzeba wypożyczyć film Eroica"{chyba Munka). Tylko ,czy to jest zgodne z prawdą historyczną, to inna sprawa.Pzdr.Jarek
davx Napisano 11 Listopad 2004 Napisano 11 Listopad 2004 WITAM moze ma ktoś z Was taki hełm do sprzedania do odremontowania chetnie kupię.Nie mam czasu jeżdzić po giełdach a tam tego pełno więc może tu u Was kupie jak co to piszcie na emaila
zelig Napisano 11 Listopad 2004 Napisano 11 Listopad 2004 Pan Jarek bezbłędnie rozszyfrował nieco zaszyfrowaną zagadkę: Eroica", Munk. Powstaniec ma na głowie M 38 z wymalowanym wielgachnym orzełkiem. -Widok dosyć nietypowy.Swoją drogą ciekawe czy w Powstaniu mógł na prawdę występować" taki hełm? Ci z HG mieli spadochroniarskie hełmy, czy zwyklaki?
bjar_1 Napisano 12 Listopad 2004 Napisano 12 Listopad 2004 Na wszystkich fotkach spod W-wy z żołnierzami HG jakie widziałem są oni w zwykłych hełmach ,nie w M-38.pzdrbjar_1
Zbrocha Napisano 16 Listopad 2004 Napisano 16 Listopad 2004 Wojaki HG nie byli spadochroniarzami i zaden zolnierz dywizji HG podczas wojny nie nosil helmow m38.
zelig Napisano 16 Listopad 2004 Napisano 16 Listopad 2004 Szkoda, bo sądząc po nazwie chyba mieli takie aspiracje.Niestety braki materiałowe pod koniec wojny spowodowały, że Niemcy nie wyprodukowali dostatecznej liczby opancerzonych spadochronów.
zelig Napisano 17 Listopad 2004 Napisano 17 Listopad 2004 Co prawda eksperymentowali ze spadochronami z cegieł, ale po kilku próbach zarzucili ten projekt. Jednak licencję przejęli Japończycy i pomimo ich ogromnego zapału i dziesiątków godzin ćwiczeń nie powstała ani jedna japońska jednostka spadochronowa. Za to spadochrony z cegły kilnkierowej i - drobna japońska modyfikacja - pestek wiśni mieli na swoim wyposażeniu Kamikaze, i to prawdopodobnie ten fakt przyczynił się do powstania startegii ataków samobójczych.
Mirosław Jastrzebski Napisano 22 Listopad 2004 Napisano 22 Listopad 2004 Brygada szkolno- zapasowa HG została utworzona przez żołnierzy pochodzących z róznych jednostek należących do Luftwaffe. Wsród nich byli też spadochroniarze z jednostek specjalnych. Żołnierze ( nie wszyscy) 21 polowej dywizji Luftwaffe nosili hełmy spadochroniarskie - istnieją zdjęcia. Trudno w związku z tym jednoznacznie powiedzieć że żołnierze HG nie nosili w/w hełmów.
the_tuna Napisano 22 Listopad 2004 Napisano 22 Listopad 2004 do Pana Mirosława Jastrzębskiego.witam w zwiąku z tym iż pisze Pan o żołnierzach 21 polowej...ostatnio trafiłem tez opis na jednej ze stron iż także 12 polowa luftwaffe dostała przydział w kurlandii na wyposażenie z magazynów ze sprztem fallschirmjager...do czego dąże mianowicie iż żołnierzy z hg którzy wycofali się z twierdzy graudenz kapitulowało na helu około 40-stu na mierzeje powinno więc (prawdopodobnie) trafic ich kilku więcej.I teraz pytanie..czy hełmy m38 i wyposazenie znajdowane na Wyspie Sobieszewskiej i Mierzeji Wiślanej to pamiątki po Hg czy też po 12 polowej??? w oklicy znajdowano nieśmiertelniki jednej i drugiej formacji a teoretycznie żadna z nich nie powinna takich hełmów posiadać no bo i po co skoro nie skakali prosze... o kontakt, byłbym także zainteresowany zdjeciami 21 polowej o których Pan wspominał..serdecznie pozdrawiam
generał w. Napisano 22 Listopad 2004 Napisano 22 Listopad 2004 Kamerad Tuna! Nie tylko HG i 12 Dywizja Lotniczo-polowa była na Mierzeji Wiślanej. Był też taki ciekawy oddział: Fallschj. Flakabt.2 . On też miał na wyposażeniu wz.38. Niestety ja miałem pecha-trafiła mnie się blaszka, a koledze hełm. Choć sam nie wiem co lepsze - hełmów jest trochę, a jakoś nie słyszałem, żeby ktoś trafił taką ciekawą blachę.
Mirosław Jastrzebski Napisano 23 Listopad 2004 Napisano 23 Listopad 2004 Tylko żołnierze pierwszych dwóch dywizji(1 i 2) przeszli szkolenie spadachroniarskie. I dlatego związek między posiadaniem hełmu a skokami jest co tu dużo mówic dość lużny. Tworzono nowe dywizje spadochroniarzy, lecz obawiam sie, że nikomu do głowy nie przyszło użyć ich zgodnie z ich przeznaczeniem. Co potwierdza historia. Brak wyposażenia, sprzetu lotniczego itd. Ostatnia duża akcja spadochroniarzy to przerzut droga powietrzną pułków pierwszej dywizji spad. na Sycylię w 1943. Dywizje spadochronowe o wysokich numerach porządkowych tworzono z pułków dywizji polowych Luftwaffe. Siegano do jednego kotła pod tytułem wojska powietrzne. Zagubiono wsród niedostatków ostatnich lat wojny pojęcie elitarności tychże oddziałów. Zdjecia żołnierzy 21 polowej dyw. Luftwaffe znajdziesz w historii któregoś batalionu Tygrysów (510?)- byc może jest w I tomie Schneidera Tigers in combat".
Mirosław Jastrzebski Napisano 23 Listopad 2004 Napisano 23 Listopad 2004 Trudno mi powiedzieć jakie hełmy nosili żołnierze 12 polowej. Istnieje duże prawdopodobieństwo że M-38 i zapewne nie wszyscy, ale to tylko domysły. Z twierdzy Graudenz wraz 83 dywizją piechoty wyprowadzono 1 pułk brygady zapasowej oraz I batalion 4 spadachronowego pułku artylerii. Oba zakończyły walke na półwyspie helskim. Jeszcze mała dygresja. Wsród zołnierzy jednostek zapasowych HG w Holandii byli lotnicy i mechanicy z rozwiązanych jednostek, które utraciły sprzet latajacy. Dlaczego o tym piszę. To kolejny dowód na to że sięgano po każde dostepnę rezerwy ludzkie i myślę że w takim samym stopniu dotyczy to sprzetu - patrz hełmy.
piterb1 Napisano 23 Listopad 2004 Napisano 23 Listopad 2004 i to jest kolejny mit jesli chodzi o pozne dywizje spadachronowe - tworzono je rzeczywiscie z personelu naziemnego luftwaffe - ale czesciowo - jak np flak abteilungi - odzialy lini0we to byli 17- 19 latki ze swierzego poboru -kadra w 9" (zeby ograniczyc sie do naszego podworka )to sami weterani gran sasso ,ebenemael kreta itp . wg wspomnien kombatantow dziewiatej wiekszosc miala przeszkolenie spadachronowe i odznaki spadachronowe - conajmniej 75%- po fantach widac ze wyposaznie mieli tez pelne- wlacznie z butami spadachronowymi-przezuty powietrzne mialy miejsce do konca wojny -w 45 na terenie samej polski byly conajmniej 3 desanty.rozne bzdety w stylu pikujace orły" koncza historie spadachroniazy na 43 i wlasciwei oganiczaj do frontu zachodniego -o 39 wspominaja tez polslowkiem - bo jak to rwace sie do wojny ozelki dostaly baty od polakow? po prostu nie przeczytaja otym co sie dzialo w 45 w bundesarchiv bo to wpadlo w lapy sowietom. ni ma nic prawie w zachodnich publikacjach o seelow gdzie spady zatrzymaly 88-mkami zukowapozdr
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.