moniga Napisano 24 Lipiec 2003 Autor Napisano 24 Lipiec 2003 Witam serdecznie!Odwiedzam wasze sympatyczne forum w poszukiwaniu pomocy. Chcę zrobić mężowi niespodziankę zabierając go w jakieś fajne miejsce, w którym toczyły się jakieś walki. Fascynuje się historią i biega z wykrywaczem po lasach w poszukiwaniu skarbu". Mieszkamy w Lesznie (woj.wielkopolskie). Proszę o jakąs podpowiedź.Chciałabym żeby to była wycieczka całodniowa. Słyszałam w telewizji ze warto pojechac w okolice Pniew i stamtąd zacząć.Ale dokąd dalej??? i co tam zobaczyć??? Proszę o szybką podpowiedź bo to niespodzianka na weekend
PATRON Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Witam,Szósty raz przeczytałem tego posta i cały czas nie wierzę własnym oczom.........Moja żona to najchętniej by wywiozła mój wykrywacz bardzo daleko i zakopała go w sobie tylko znanym miejscu........ Boże... są jeszcze anioły na świecie..PZDR PATRON
past Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 skontaktuj się z KRISGĄ (krisga@poczta.onet.pl) on jest z Rawicza , powinien znać teren. Z moich propozycji -- okolice Rydzyny , były tam walki chyba wczasie potopu szwedzkiego" w jednym z ostatnich Odkrywców pisano o tymGostyń - Gola -- stare LotniskoGłogów -- wiadomo twierdza!
kokabaz Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Moja żona wybiera odwrotnie miejsca odpoczynku.
mac Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Coś niesamowitego. Moja pani nie wyraża się innaczej o moich trofeach jak weź ten złom", albo sprzątnij te śmieci". O wspólnym chodzeniu nawet nie ma co mówić :))
Gość Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Posiadanie męża poszukiwacza skarbów wcale nie jest taką złą rzeczą. Ja lubię jeździć z moim szczęściem ślubnym na poszukiwania, nawet wyjeżdżjąc na wakacje zdarza nam się zabierać wykrywacz ze sobą. Czasami wydaje mi się, że jest on tak potrzebny, jak apteczka w samochodzie. Ale jest też druga strona medalu, nie należy przesadzać z poszukiwaniami, bo wtedy robią się męczące i my jako żony czujemy się niepotrzebne. Poszukiwania to HOBBY, czyli dodatek do reszty życia. A tą resztą życia jesteśmy my - żony. Facet bez hobby - jest męczący. Poszukiwania to taki konik, który łączy się z wyjazdami (często bez nas), czyli mamy czas żeby za wami zatęsknić.
Bocian Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Tak sie Panowie nie rozmarzajcie, mnie to wygląda na małą prowokacyjkę. No chyba że Krisga ma faktycznie taką żonę.
Rumburak Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Ja też uważam, że to prowokacja. Kobiety, które zadają pytania na forum gdzie też zabrać męża poszukiwacza i jeszcze chcą z nim na te poszukiwania jechać nie istnieją. Takie kobiety to rzeczywistość wirtualna, a że jesteśmy w sieci to są na właściwym miejscu. W realu ich nie ma..:-((
random Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 spotykałem już w życiu kobiety, które lubią wykopki, spotykałem takie, które lubią science-fiction, spotykałem również takie, które nie słodzą herbaty :) Ale nie spotkałem takiej, która spełniałaby naraz wszystkie te warunki. Jak taką znajdę - zrobię wszystko, by się z nią ożenić! :)
moniga Napisano 24 Lipiec 2003 Autor Napisano 24 Lipiec 2003 Witajcie dyskutanci. Z pewnym niedowierzaniem sprawdzałam czy ktoś odpisał na mój post i jakie było moje zdziewienie kiedy przeczytałam te wszystkie odpowiedzi. Uśmiałam się do łez bo to nie żadna prowokacja drogi Bocianie ani sprawka wirtualnej istoty. Istnieje naprawde Rumburaku i wcale nie jestem aniołem Patronie.Pierwszy raz wchodziłam na te strony i na to forum. Chciałam tylko zrobić mężowi niespodzianke (choć nie myślałam że musi od razu jechać z wykrywaczem). Ja lubię wycieczki a jesli przy okazji mogę i jemu zrobić przyjemność to cudownie.Niestety past z twojej propozycji z pewnych względów nie mogę skorzystać, ale dziękuję. W ogóle wszystkim dziękuje a miesięcznik który czytacie podpowiedział mi pewien pomysł, który mam zamiar zrealizować (niestety nie uda mi się w tym tygodniu). Życzę wam miłego weekendu i wszystkich następnych również.
ms Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 to teraz juz wiesz ze kolejnego meza najlepiej szukac na forum Odkrywcy:-)
PATRON Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Przekazuję klawiaturę mojej małżonce:_)))))Cześć, ja się tylko zastanawiam ile lat oni są po slubie. W pierwszym miesiącu naszego małżeństwa też pojechałam z moim mężem do Osowca, ale ten zapał mija po tym jak się okazuje że każda sobota wygląda tak samo: 12 godzin w lesie, w upale, zjadana żywcem przez komary i do tego to upiorne piiiiii przez całe 12 godzin. Teraz w naszym domu wykopkami entuzjazmuje się oprócz mojego męża tylko nasz jamnik. PADR - Żona PATRONA
Gość Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Do tej pory nie zdażyło mi się poznać żadnej żony, która patrzyłaby się z takim entuzjazmem na hobby męża jak Moniga. Może warto zaprosić tą wyjątkową kobietę na najbliższy zlot? Chciałabym ją poznać. Do tej pory wydawało mi się, że to ja jestem tą najbardziej wyrozumiałą kobietą, ale jak widać życie to zweryfikowało. Mój mąż jest tak zapalonym poszukiwaczem i stałym bywalcem zlotów, że nawet rozbicie (skasowanie) samochodu nie przeszkodziło mu w dobrej zabawie. I o to w tym wszystkim chodzi, żeby wszystko było super. P.s.Nasz jamnik także uwielbia wycieczki do lasu, ale nie tylko. Nasz 9 letni syn ma już nawet swój pierwszy profesjonalny wykrywacz (dziecięcz wersja), z którym chodzi szukać skarbów, Ma na swoim koncie już pierwsze zdobycze.
Gość Napisano 24 Lipiec 2003 Napisano 24 Lipiec 2003 Moniga jest super żoną, a wy poszukiwacze zawsze tak na nas narzekacie. Trzeba tę kobietę zaprosić na zlot, chciałabym ją poznać. Wracając do znalezisk, niekiedy nazywanych śmieciami, to do któregoś momentu też tak potrafiłm powiedzieć. Ale udało mi się nie tak dawno znaleźć (osobiście) grot od kuszy z przed 1000 lat, jeszcze niedawno mawet bym na to nie spojrzała, ale taraz 5 razy oglądam zanim coś zostaje uznane za rzecz mało wartosciową. Szukaniem skarbów w naszej rodzinie oprócz mojego męża zajmuje się nasz młodszy syn, który ma już swój pierwszy profesjonalny wykrywacz - oczywiście jest to dziecięca wersja. Poszukiwacze to świetne towarzystwo, w waszym gronie nawet duże problemy maleją. I o to w tym wszystkim chodzi.
maxikasek Napisano 25 Lipiec 2003 Napisano 25 Lipiec 2003 Moja żona też nazywałe moje skarby" śmieciami, ale znalazłem na to prosty sposób. Pokazałem jej ceny fantów na allegro a potem podobne u mnie na półce. Dzięki Bogu że kobiety są takie praktyczne. Potem pozostaje edukacja- zawsze po powrocie z lasu wyciągam wszystkie fanty (dostaję burę za śmiecenie na świeżo zmytej podłodze) i tłumaczę co to jest, jak jest zbudowane i dlaczego to nie wybuchnie". Ze zdziwieniem zauważyłem po pewnym czasie że umie już rozróżnić granat moździerzowy od zwykłego granatu (nawet potrafi prawidłowo je nazwać). Jedynie wciąż nie może zrozumieć dlaczego golę się tylko raz w tygodniu przed wyprawą do lasu i dlaczego uwielbiam zapach zgniłych liści i mokrej ziemi z mojego mora i wściekam się kiedy je upierze.
Gość Napisano 25 Lipiec 2003 Napisano 25 Lipiec 2003 Chcąc zabrać męża-poszukiwacza trzeba w pierwszym rzędzie ustalić na 100% czego wzmiankowany mąz poszukuje, gdyż to może bardzo ułatwić dalsze postępowanie a jednocześnie pozwoli uniknąć niemiłych wpadek i niepotrzebnych rozczarowań. Pkt.1.Jeśli poszukuje szczęścia- proszę nie wypuszczać Go z objęć tak długo, aż przekona Go Pani, że nigdzie indziej szczęścia nie znajdzie.Pkt.2. Jeśli poszukuje mocnych wrażeń- proszę zabrać go na 14-to dniowy OWRP- Ogólnopolski Wysokokwalifikowany Rajd Pieszy- do przejścia 320 km z plecakiem, spanie w namiocie, mycie się na świeżym powietrzu pod szlauchem. Pkt.3. Jeśli poszukuje skarbów- patrz pkt.1.A tak na poważnie, jak mawia Wujek Dobra Rada- nie ułatwiać życia, nie spuszczać na zbyt długo z oka, darzyć ograniczonym zaufaniem bo w końcu rzeczywiście coś znajdzie, a wnioskuję, że jesteście Państwo młodym małżeństwem.Ukłony!
MaryMG Napisano 26 Lipiec 2003 Napisano 26 Lipiec 2003 Kochani!Ja należę do tej kategorii żon, które wspólnie latają z mężem po lasach i polach. Ale ja nie jestem tylko osobą towarzyszącą. Tak samo biegam z wyrywaczem (może trochę krócej wytrzymuję ze względu na ciężar wykrywacza i moją damską" tężyznę fizyczną) oraz kopię dołki. Wspólne hobby (i to jakie hobby) to wspaniała sprawa, która świetnie cementuje związek. Fakt - inne kobiety raczej mnie nie rozumieją, ale dziewczyny - spróbujcie tego zajęcia. Jak znajdziecie swój pierwszy mały skarb to powinno Wam się to spodobać.I jeszcze kilka zalet:- w weekendy nie siedzisz w domu przed TV z chipsami, tylko jestes na świeżym powietrzu- kopanie dołków świetnie wpływa na figurę :-)- mąż jest zadowolony - i do tego możesz znaleść złotą kolię lub pierścionek, a jak wiadomo my kobiety to uwielbiamy ;-)- mogłabym wiele zalet wymieniać , ale najlepiej przekonajcie się samePozdrawiam wszystkich poszukiwaczy
Gość Napisano 26 Lipiec 2003 Napisano 26 Lipiec 2003 Cześć!Nie miałam okazji poznać jeszcze zdania innych kobiet na temat tego rodzaju hobby ich partnerów. Sama jestem w posiadaniu" takiego osobnika i nieśmiało wtóruję mu w chodzeniu z wykrywaczem.Jeszcze parę lat temu myślałam ze panowie z wykrywaczem min" są tylko w wojsku. Teraz wiem już dużo więcej ale niestety kobiet z którymi można by porozmawiać o tym jest chyba niewiele.Trochę jestem zaskoczona entuzjazmem jaki wywołała pani, która chce zrobić niespodziankę swojemu mężowi. Myślałam że to normalne interesować się hobby swojego partnera.Zyczę wszystkim hobbystom z piszczałką aby spotkali swoją drugą połówkę z ktorą będą sobie mogli popiszczeć!!
Gość Napisano 26 Lipiec 2003 Napisano 26 Lipiec 2003 A ja pozwolę sobie w tym miejscu i czasie złożyć Koleżance Annie najcieplejsze życzenia imieninowe. Więcej nam takich Ann potrzeba!
Hartmann Napisano 26 Lipiec 2003 Napisano 26 Lipiec 2003 Ja nie chodzę z wykrywaczem,ale.............................Moją prawdziwą zmorą jest moja anielska małżonka , która z uporem godnym lepszej sprawy po każdej imprezie lub zlocie pierze moją panterkę - no bo jak można jechać w brudnej.Poza pająkami i dżżownicami nienawidzi dwóch rzeczy :pancerki stojącej przed domem i TKS-a w trakcie produkcji :))))))))))))))))) . Pozatym to wspaniała i tolerancyjna istota :)))))))))))))))))))))Leszek
Krisga Napisano 27 Lipiec 2003 Napisano 27 Lipiec 2003 teraz już wiem jak czeka mnie niespodzianka !!! imieninowa niespodzianka ...myslałem że bede dłużej przekonywał,obiecywał ze żadnej wykopanej miny do reki nie wezme a tu taka niespodzianka :)jade z własną żoną na wykopki ... KOCHAM CIE MONIPS BOCIAN nic o tym nie wiedziałem ...nauczka dla mnie żeby czesciej na forum zagladać i doceniać żone .
past Napisano 28 Lipiec 2003 Napisano 28 Lipiec 2003 Krzysiu tak podejrzewałem że to twoja żona , KURCZE CUDA SIĘ ZDARZAJĄ , dla innych czytaczy Monika (która poczęła ten temat) traktowała zboczenie" Krisgi jak dopust Boży jak większość naszych żon :-( no może poza Wielgosią :-)
Mariusz Napisano 28 Lipiec 2003 Napisano 28 Lipiec 2003 Do Krisg'i. Witaj ziomku! Zazdroszczę ci takiej żony. Moja niestety traktuje to jako nieszkodliwe zboczenie", ale cóż...A tak a propos to zdaje się iz kiedyś mieliśmy sie umówić w Kaliszu. Jak Ci pisałem są tam ciekawe tereny z bitwy z 1709. Podpowiedz żonie. Może przyjedziecie?W Kaliszu nie ma prężnej grupy, a przydała by się! Pozdrawiam wszystkichMariusz
wielgosia Napisano 28 Lipiec 2003 Napisano 28 Lipiec 2003 Witam.Panowie nie narzekajcie, żonę trzeba sobie wychować. Myślicie, że ja 10 lat temu myślałam, że będę biegać w upale z wykrywaczem po lesie. A jednak. Może spróbujcie swoje małżonki namówić na wspólny wypad na łono natury. Dajcie im w ręce wykrywacz i pozwólcie aby znalazły coś same. Podstawowa zasada, tylko nie zabierajcie je na poszukiwania militarii. Każda kobieta, która pierwszy raz zobaczy pocisk moździerzowy, dostaje palpitacji serca. Trzeba je powoli oswajać. Najpierw kolorek, jakieś monetki. I na litość boską, nie zmuszajcie je do przedzierania się przez metrowe chaszcze, bo wtedy na pewno się zniechęcą. Na koniec zorganizujcie grilla żeby złagodzić niedogodności i męczarnie, ktore przeżyły tego dnia.Serdecznie pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.