Skocz do zawartości

Z wykrywaczem na Ukrainę (Gorgany)


Asael

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam
Jak przedstawia się sprawa z kopaniem na Ukrainie? Może ktoś mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami? W wakacje jadę tam z grupką znajomych, jak będzie czas wolny, to wyskoczy się do lasu na chwilę :) Byłbym bardzo wdzięczny za podanie jakiejś literatury, informacji, linków, itp. na temat walk prowadzonych w Karpatach Ukraińskich.

Pozdrawiam
Asael
  • Odpowiedzi 68
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Nie byłem osobiście ale słyszałem od kogoś kto był... Nędznie wyglądają już same próby wjazdu na Białoruś. Polak - wróg. Polak szpieg. Jak weźmiesz ze sobą wykrywkę nie zdziw się, że 10 dni w areszcie przesiedzisz. Minimum. Kolega kopał z bratem i kuzynem na kuzyna wykrywce - efekty boskie - ale nic nie przewiózł do Polski. Kuzyn jest Białorusinem i tylko dzięki temu mógł podobno grzebać. Podkreślam - nie byłem tam, to tylko opowieść. Biorąc pod uwagę ostatnie xcesy z Polakami tam.... No sam nie wiem.
Napisano
Starsi wyjadacze forum pewno pamiętają tę opowieść.
Link: http://www.poszukiwanieskarbow.com/artykuly/odyseja/odyseja.htm

mam nadzieję, że moderatorro nie wywali. Ja osobiscie nie byłem na Ukrainie ale fakt, że lekkie ryzyko jest. Może nie w kontakcie z przedstawicielami władzy ( trza tylko mieć dobry zwitek amerykańskich prezydentów) ale w kontakcie z celnikami, bo przecież fanty trzeba przywieźć jakoś.
Po pomarańczowej rewolucji napewno zmieniło sie nastawienie do Polaków ale wtedy w opisywanym w linku okresie zrobili chłopakom niezłe trzepanie futra.

pozdrawiam i czekam na wrażenia.
Napisano
Za szczeniaka złaziłem trochę tego terenu . Wzięliśmy przewodnika z wioski za 50 zielonych..
Był to niestety czas raczej nie sprzyjający kopaniu ale to co nam pokazał Gość to było eldorado .
Życzę powodzenia i niech wasze wątroby będą z wami cały czas .
Pozdr.
Oksio TPS
Napisano
Na Popie Iwanie masz ruiny obserwatorium pewnie wykrywka zapiszczy stacjonowali tam w czasie wojny węgrzy a za czasów II RP oddział KOPu, który gonił ukraińskich dywersantów ... na skaładzik partyzantki ukrainskiej też możesz trafić i to nie jeden

pozdrawiam

p.s to najbardziej dzika i nie zurbanizowana okolica na zachód od uralu :)
Napisano
przemyt przedmiotów o charakterze zabytkowym z terytorium Ukrainy jest obłożony wysokimi grzywnami z karą więzienia włącznie. Jak sprawa wygląda w rzeczywistości? Różnie. Celnicy to fajne chłopaki.
kwestia tylko czy te graty z wykopków są traktowane na Ukrainie jako zabytki - tego nie wiem
Napisano
Byłem w zeszłym majowy weekend w Gorganach ... i powiem że nigdzie nie jest tak fajnie jak tam. Wielkie ilości okopów po II Brygadzie Legionów - maskara wręcz. Absolutnie koniecznie musicie zobaczyć Rafajłową - polecam knajpkę U wiktora" - zajebiste żarcie, obok przy kościele mogiła polskich żołnierzy z 1914 roku, zaraz obok po drugiej stronie ulicy mogiła UPA z lat 50-tych, czy końca 40-tych. Absolutny MUS to marsz z plecurem na przełęcz legionów - niesamowite jest wrażenie gdy się wchodzi po tych 10-15 km na przełęcz i widzi się krzyż z wielkim polskim orłem i napisem:

MŁODZIERZY (sic!) POLSKA PATRZ NA TEN KRZYŻ,
LEGIONY POLSKIE DŹWIGNEŁY GO WZWYŻ,
PRZECHODZĄC GÓRY, DOLINY I WAŁY,
DLA CIEBIE POLSKO I DLA TWEJ CHWAŁY"


wzruszająca i niesamowita sprawa ! nie zapomnę tego nigdy chyba. sam w zeszłym roku położyłem pod krzyżem znalezioną łódkę z 1914 roku z patronami mannlicherowskimi, dookoła na przełeczy legionów jest wręcz piekielna pozycja polowa, okopy, strzelnice, jak wielki labirynt ... mimo że mineło tyyyyyyyle czasu do dziś większośc okopów ma ponad metr głebokości ... dookoła polksie słupki graniczne z okresu II RP (też nie zniszczone). wszedzie gołą łapą można znaleźć patrony, łódki i masę innych rzeczy - ja a gazie" w trakkcie spaceru okopem, znalazłem tego tyle że wysadziliśmy dla jaj ognisko wieczorem :D

niemniej jednak problematycznie moze sie zrobic z wykrywaczem zarówno na granicy, jak i juz na miejscu - szkoda stresów. huculszczyzna jest zbyt piękna żeby podziwiać ją z posterunku milicji.

absolutnie polecam:
- piwko OBOŁON (pszenna ekstaza)
- BALSAM KARPACKI (mniam....)
- wódki paprykowe, miodowe, - szczególnie,
- BLINY i inne cuda domowej roboty,

jakby co służe pomocą ... w zeszłym roku zrobiliśmy trasę z Łodzi do Iwanofrankowska, później w ok. Mikuliczyna i tam całego Grgany - Bystrica, przełecz Legionów - mieliśmy iść na Sywule ale kumepl musiał wracać do pracy. Wrzucę wieczorem parę fotek. Ukraina to rewelacja.
Napisano
Aha jest taka niepisana tradycja przekazywana od pokoleń, że każdy kto się tam zjawi idzie na cmentarz legionowy (jest ich kilka) i troszeczke go ogrania z syfu i bałaganu jaki się tworzy ... liście, gałęzie, trawsko ...
Napisano
Bolas, a czy możesz powiedzieć jak jest nastawiona do nas (Polaków) tamtejsz ludność? Czy dużo mieszka tam ludzi pochodzenia polskiego?
Pozdrawiam...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie