pik78 Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Strazakwaffe byc moze masz te 40 lat ,ale psychicznie jestes niedorozwiniety ,więc nie mam pretensji do tego co napisałes na moj temat...pzdr
sopel69 Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Nie ma sie co rozwodzić jak wszędzie sa ludzie porządni i kanalie tak było, jest, i będzie po skończenie świata Amen.czy to w AK,AL, PZPR, SS( jeden SS-man uratował ,życie mojej babci) itp.i żadna dyskusja tego nie zmieni. pozdrowienia
Lokomotywa Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Koledzy o takich sprawach napisano tony literatury powojennej -są to fakty w wiekszości powszechnie znane - granica między partyzantką a bandytyzmem jest bardzo niewielka .Pisałem juz że te sprawy nie wyglądają tak że jedni są BE a drudzy CACY tak jak swiat nie jest czarnobiały -dominuje szarość
strazakwaffe Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 ale wytłumacz to lokomotywa tem smarkowi z rezerwy 2001 hehehehehehehheh no pić 78 kopnij mnie jeszcze zeby twoje nie bylo na spodzie pozdro
huk 100 Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 strazak jak nazywasz naszego Stańczyka-pić 78 ale jaja-a to przeciesz d-ca pchaniej hałbicy z ORZYSZA bubub bububububhehehehehehehehehehehehehehehhehe ale sie doigrał juz go nikt go powaznie niepotraktuje na forum-siemka
mike110 Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Nie ma białych i nie ma czarnych. Są tylko bohaterowie i bandyci-często w tych samych mundurach...
strazakwaffe Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 albo panowie tak jest 1944 rok jesteśmy w odziele razem z pić 78 -dzien jak codzien czeste zasadzki na niemców, kloaborantów - uciekanie przed obławą ipt.pewnego dnia poszedłem oddać mocz na co zwrócił uwage pic 78 po zapięciu rozporka podchodzi do mnie- pić78 i pyta -oj klego coś wasz śik nie jest prosty !powineń być w dugą strone jak u narodowców-a jak wiecie nasz kraj jest tylko dla krajowców-od tamtej pory starałem sie sikać w drugą strone ale marnie mi to szło az pewnego razu zostałem zdradzony iz moja matak sikała kucając i to była jedna wielka zbrodnia którą popełniłem ja i moja rodzina-pic78 wyprowadził mnie za stodołe przeładował broń i krzycząc sikającym w inną strone mówimy nie !!!!! i strzelił-pozdro
strazakwaffe Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 sorki panowie juz nie będę ripostował ale tak rycze ze śmiechu ze nie nie mogłem sie zastopować -juz teraz niech mnie jeszcze kopnie a ja już nie będę nic wymyślał-bo przeciesz juz nie zyje!!!!!ale goścowi siadła psychabo juz sie dobiera do moich wątków ale ja nie jestem dłużny-no nic cągnijcie temat moze szczeniak wam odpuści bo do mnie skacze a szkoda tematu piszcie-pozdro
maxikasek Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Panowie idźcie się obszczekiwać na Towarzyskie.
strazakwaffe Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 a moze ty tam pujdziesz bo ja noralnie z ludzmi nawijam ale on zły człowiek z nego jest
strazakwaffe Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 sory panowie juz wracam do pionu-przepraszam
Darda Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Z ostatniego postu wynika, że w tym wątku znów pisać można :-)Pytanie do „dhaja” – masz już może te uzupełniające informacje, o których pisałem (a wcześniej „SZUKAM” też o to pytał)?
grba Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Tadeusz Różewicz poeta, żołnierz AK, brat bohatera żołnierza AK, napisał sztukę Do piachu":http://www.tvp.pl/_teatry/d/d61.htm
acer Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Ogladałem ten spektakl. Faktycznie wstrząsajacy real z wstrząsającymi szczegółami odejścia na tamten świat Walusia. Tyle bo znowu wyrzucą mi od nekrofilów.Wart obejrzenia bo faktycznie nie ma tu żadnej bajki AK a proste prawa wojny i zachowania człowieka.
maxikasek Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 TAk przy okazji to się zastanawiałem kiedyś co czuli tacy leśni". Każdy mógł okazać się prowokatorem, a wtedy stawał przed wyborem. A tamten to obcy przecież. Ciekawe ilu leży w takich mogiłach, a chcieli tylko walczyć w partyzantce albo ktoś załatwiał porachunki sprzed wojny. Wojna degeneruje, wtedy jest się Bogiem. Decyduje o życiu lub śmierci. A im dłużej się walczy, tym łatwiej podejmowac takie decyzje. Pewnie ciężko jest potem z powrotem wrócić na ziemię. Wstawać o 6 rano do fabryki i zapie..rzać do emerytury. A wcześniej miał żarcie, alkohol i kobiety za darmo, bo kto odmówi obrońcy Ojczyzny" zwłaszcza jak ma broń. To nie była ironia ani negat.
grba Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Wojna partyzancka to najgorszy sposób prowadzenia wojny. Nie ma większej próby charakteru niż być partyzantem, bo od partyzanta niedaleko do bandyty, do bandyty, który tylko wącha (gdzie czuć bimbrem) i słucha (u kogo świnka kwiczy). Większość przeszła tę próbę, niektórzy niestety nie.Motyw żołnierza nie potrafiącego odnaleźć się w codziennej życiowej szarzyźnie, jest już w literaturze i filmie mocno wyeksploatowany.
acer Napisano 27 Luty 2006 Napisano 27 Luty 2006 Maxikasek - cenne spostrzeżenie.Przemycanie pod płaszczykiem partyzantki własnych uprzedzeń i porachunki. I to poczucie władzy, bycia panem życia bo ma się Mausera, albo Parabelkę. Który mi skocy ?!" Tak to było z tym żarciem, alkoholem i kobietami tak było. Partyzanci płacili zrzutowymi pieniędzmi - pewnie i niektórzy płacili, tylko co miał pomyśleć gospodarz jak w obejście wchodzą ludzie z automatami, pociągnąć za spust dla nich jak splunąć, po prostu już bezwarunkowy odruch, ułamek sekundy. Zapieprzać do emerytury - poszedł na angryf" do mleczarni, sklepu napad na pocztę i pieniędzy przybywało tysiącami. Po prostu dewaluacja wartości. W niektórych przypadkach nieodwracalna.
drhaja Napisano 31 Marzec 2006 Autor Napisano 31 Marzec 2006 przepraszam za długą nieobecność - złamałem nogę ;) i dopiero teraz mam dostęp do forum. Widzę, że wątek się całkiem nieźle rozrasta. Co do ewentualnego zdobycia większej ilości informacji to muszę przede wszystkim ściągnąć gips (jeszcze 2 tygodnie ). Potem postaram się pociągnąć za język tą panią. Samemu mi na tym zależy - spróbuję wyciągnąć jak najwięcej. Oczywiście jak tylko będę coś miał to się z Wami podzielę :)
piotrk1 Napisano 5 Kwiecień 2006 Napisano 5 Kwiecień 2006 Drhaja, dobrze że się odezwałeś, może wreszcie wróci się do rzuconego przez ciebie tematu. Powiedz przynajmniej gdzie do się stało, może na podstawie nazwy miejscowości będzie można coś ustalić. W 1943r Komenda Główna AK wydała rozkaz nr 116 zezwalający na walkę z bandytyzmem. Rozkaz teń był różnie stosowany i interpretowany. Jedni dowódcy oddziałów zwalczali tzw. dzikie oddziały, rabujące gospodarzy, inni zaś np. oddziały AL-GL ograbiające majątki ziemskie, współpracujące z AK.Przykładem może być oddział AK z włoszczowskiego Mieczysława Tarchalskiego Marcin",dowodzony w polu przez Leona Szymbierskiego Orzeł". Zwalczał on tylko partyzantkę komunistyczną, a Tarchalski nie reagował.Później okazało się, że Orzeł" był agentem Gestapo i wprowadził do oddziału jeszcze trzech innych. Zostali zdemaskowani przez AK i rozstrzelani.
Boruta Napisano 5 Kwiecień 2006 Napisano 5 Kwiecień 2006 Mam pytanie: człowiek, który dostał się do niewoli w 1939 (może zdezerterował??), potem podobno pracuje w majątku dla niemców na dość dobrym stanowisku. Podobno ucieka i przybywa na radziecką stronę przed lub po ataku niemców na ZSRR (bardzo ważne, lecz nie do ustalenia), znowy jest pod niemiecką okupacją i znowu pod swoim nazwiskiem pracuje dla niemców. Czy to się trzyma kupy, czy on jako zbieg z niewoli nie powinien trafić do KL?Pozdrawiam
piotrk1 Napisano 6 Kwiecień 2006 Napisano 6 Kwiecień 2006 Za dużo w tym podobno". Domniemywać mozna, że był niemieckim agentem i dlatego nie trafil do KL.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.