Skocz do zawartości

Zachowane w stanie pierwotnym


R51

Rekomendowane odpowiedzi

Wróćmy jednak do rzeczy znalezionych w niesprzyjających warunkach, nie zaś na stryszkach, bo to już inna para kaloszy, równie dobrze mogę zacząć nadsyłać zdjęcia szabel i bagnetów ze swojej kolekcji.
Ta maselniczka niemiecka po pięćdziesięciu latach w glebie została otwarta, odsłaniając swa zawartość- masło miało konsystencję masła, co więcej pachniało masłem. Powstrzymałem się jednak z posmarowaniem nim chlebka.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Jeśli masło miało po 60 latach konsystencję masła i zapach masła to więcej w nim było jakiegoś szmelcu ( np arszeniku ) niż masła :) ale to taka mała dygresja :)
pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znalazłem w leśnej ziemiance, w której ukrywał sie jakis Niemiec, obok pieca (nawet to cwaniak wtaszczył ze sobą 2 kilometry od wioski)słoik, a w nim gra w chińczyka - plansza się rozpadła ale jednego pionka drewnianeo wziąłem sobie na pamiątkę, to był mniejszy szok - po wyżuceniu kolejnych kup ziemi wyskoczył słoik z marynowanymi maślakami - głupi byłem wiec z ciekawości go rozbiłem - zapach i konsystencja bez zmian :) po prostu niesamowite. Ciekawe są też niemieckie depozyty z ubraniami (te stylowe halki, pościele i sztruksy :) ) oraz ksiązkami - mam wiele ciekawych pozycji z medycyn i historii literatury - całe szczęście nie miałem przyjemności czytać :), wszystko opieczętowane itd. Najbardziej wzruszający był pewnego razu niemiecki sweterek w kadzi ceramicznej wraz z innymi ubraniami- był czerwony z wyhaftowanym płatkiem śniegu - wielkość jak na niemowlaka. Taka fajna podróż w czasie. Znajomy znalazł też wina (nie odważył się skosztować) i klopsiki mięsne w słoiku oraz dżemy. Niemcy zostawiali nawet taki szpargały - wierzyli że wrócą. Wszystko to jest prawdziwe - apiszcie coś o niemieckim jedzonku - będzie śmiesznie :)Pozdro darz bór!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem w latach osiemdziesiątych o pewnym żolnierzu, który na poligonie w Muszakach w jednej z opuszczonych i nieistniejących już niemieckich miejscowości (Małdze)znalazł zakopane weki z mięsem. Po otwarciu okazało się, że mięsko zalene tłuszczem i odpowiednio zapasteryzowane oraz przechowywane w odpowiednich warunkach jest nawet po kilkudziesięciu latach jadalne:)...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zaprezętować zdjęcia proporczyków, jeden z nich podobny jest do proporczyka R51 tylko z innego materiału. Stan zachowania jak na foto. Co do ich autentyczności na forum identyfikacja nikt się nie wypowiedział. Na podstawie linku, który podał kolega pr2e można stwierdzić,że nr 2 to proporczyk NSDAP.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie