Skocz do zawartości

Wspaniałe życie w niepodległej Polsce


Anielskooki

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Van Worden oczywiscie kapital prywatny mogl kupowac co chcial (kupowal i traktowal czysto koniukturalnie bedac zainteresowany glownie transferowaniem zyskow zagranice a nie trwalym rozwojem firm), natomiast panstwo prowadzilo aktywna polityke gospodarcza i nikomu sie nie snilo krytykowac ze przedsiebiorstwo panstwowe to cos gorsze niz prywatne i dotego zagraniczne. Juz widze jaki by sie podniosl krzyk gdyby panstwo wykupilo dzis akcje w takich firma jak Polskie Radio, Bank Polski czy tez PLL LOT Cos takiego jak np. sprzedaz dochodowej firmy wraz z jej klientami jaka byla telekomunikacja polska zagranicznej a do tego panstwowej firmie byla nie do pomyslenia. Wielkie przedsiewziecia Polski Niepodleglej takie jak COP,. Gdynia, linia kolejowa Slask - Gdynia powstaly wlasnie dzieki kapitalowi panstwowemu co obecnie jako ze nie jest political correct" wstydliwie sie przemilcza.
Natomiast porownywanie WP Polski Niepodleglej z LWP to tak jak np. porownywac Izbe Lordow z izba wytrzezwien. Przypomne tylko ze zgodnie z konstytucja WP bylo organem panstwa. Pozwole sobie tez przytoczyc art 1 Ustawy z 9.04.1938 o powszechnym obowiazku wojskowym (DzU RP nr 25 poz. 220): Sily zbrojne stoja na strazy bezpieczenstwa i praw zwierzchnich Rzeczypospolitej, sa ochrona i ostoja Jej niepodleglosci i wolnosci oraz szkola wychowania zolnierskiego i obywatelskiego. Wskrzeszone niezlomna wola Wodza Narodu, Pierwszego Marszalka Polski Jozefa Pilsudskiego oraz wysilkiem i ofiara najlepszych synow Ojczyzny, maja wcielac w zycie Jego wskazania i cnoty rycerskie. Sily Zbrojne po wsze czasy pozostawac beda pod szczegolna opieka Narodu i Panstwa". Jesli ktos twierdzi ze LWP lub obecne WP to to samo co tamta armia to chetnie dowiem sie w jakiej ustawie sa analogiczne zapisy. Odnosnie jeszcze porownania Polski Niepodleglej i III RP uwazam, ze swietnie pasuje tu teza jednego z klasykow (o ile sie nie myle Fryderyka Engelsa), ktory napisal, ze historia zawsze potwarza sie dwa razy. Raz jest tragedia a raz farsa. Jako przyklad podal I i II cesarstwo francuskie. Jak sadze nasz kraj moglby byc dla niego rowniez doskonalym przykladem.
Napisano
Witam. Kol.Wilniuk te wojsko Polskie miedzy wojenne wcale nie było lepsze czy gorsze od wspułczesnej armii Polski jest takie samo nie dofinasowane słabo wyszkolone a prawie cały bódżet jest przejadany i przepiany.Kiedyś czerwony brat nas trzymał ale przynajmniej te wojsko czwiczyło strzelało i pomagało wrazie klesk żywiołowych teraz trzyma nas biały brat i wciska nam stary sprzet niby za darmo ale co stego jak niemożemy produkować ani cześci ani amunicji w razie zmiany koniuktury politycznej USA obudzimy z reką w nocniku jak Wietnam Południowy 1970. Chcą armie ograniczyć do 100 tysiecy śmiech na sali żeby co znowu tylko Warszawy bronić. W tym naszym kraju jest wszystko lub prawie wszystko brakuje tylko jednego dobrej woli polityków i politiki na przyszłe 50 lat. Pozdrawiam.
Napisano
Kol. Rso co do aktualnej sytacji armii to zgadzam sie w 100%. Podobnie zreszta jak i z policja nastepuje jej demontaz. Uwazam ze swiadomy gdy te zorganizowane sily moglby stanowic przynajmniej potencjalne zagrozenie dla klasy politycznej i w pewnym momencie powiedziec dosc anarchizacji panstwa. Natomiast jesli chodzi o armie Polski Niepodleglej to byla ona niedofinansowana nie dlatego ze roznej masci politykierzy zawlaszczali na rozne dziwne cele pieniadze publiczne ale z powodu ogolnej slabosci panstwa.Wydatki budzetu panstwa na WP byly znaczne, oczywiscie mozna stwierdzic ze budzet wegetacyjny pochlanial zbyt duze kwoty ale w sumie niewiele wiecej mozna bylo osiagnac. Natomiast o dbalosci panstwa o armie swiadczy rozwoj przemyslu wojennego odbywajacy sie przeciez wielkim wysilkiem spoleczenstwa. Niezgodze sie tez ze armia przed 1939 r. byla slabo wyszkolona. Pobor i cwiczenia odbywaly sie regularnie, nie bylo sytuacji ze cale roczniki przenoszono od razu do rezerwy. Pamietajmy tez o tym ze istniala ogromna wiez spolecznestwa z armia. Ta wiez dosc skutecznie likwidowano w czasach PRL skutkiem czego jest obecna obojetnosc spoleczenstwa wobec potrzeb SZ. Tych oficerow, ktorzy mieli cywilna odwage zaprotestowac wobec tego co sie w armii dzieje szybko sie pozbyto i nikt nie stanal w ich obronie.
Napisano
Witam. Tak była szkolona ale na jaką wojnę bo przecięż kazdy koflikt na tym naszym globie jest inny.Przecież I wojna światowa była całkiem inna od naszej wojny z Bolszewikami 1920r. Było wiadomo że nastepny konflikt bedzie całkiem inny i co całe te cwiczenie przez 20 lat armi można o kand d.... potłuc co zreszta wykazała kampania1939r. w końcu powiniśmy wyciągnoć jakieś wnioski z nasze tragicznej histori. Pozdrawiam.
Napisano
Rso, ale ktoś kiedyś powiedział że Jeśli historia czegokolwiek uczy to tego że niczego nie uczy" i coś w tym jest.
pzdr
Napisano
Rso LWP tez w znacznej mierze bylo szkolone w oparciu o wzorce II Wojny Swiatowej. Obawiam sie ze wrazie starcia z USA byloby tak samo bezradne jak armia jugoslawianska czy iracka. Naprawde jest bardzo trudno zawczasu przewidziec jaka taktyke zostosuje nieprzyjaciel i z gory sie do niej przystosowac. Pomiedzy I a II WS uplynelo zaledwie 20 lat i moim zdaniem bardzo trudno bylo przewidziec, ze bedzie ona miala zupelnie inny charakter. W zasadzie wszystkie panstwa zaatakowane przez Rzesze byly zaskoczone przyjeta taktyka, a juz teoretycznie nie powinny byc bo powinny wyciagnac wnioski ze smutnego losu poprzednich, ofiar Wehrmachtu.
Napisano
do tego co napisał Wilniuk dorzuce tylko, że w okresie 20lecia międzywojennego stworzono jakiś rodzaj doktryny wojennej, którą bez watpienia można nazwać polską doktryną wojenną i polskim sposobem walki. Z doświadczeń 3 państw zaborczych,z doświadczeń I wojny światowej i wojny z Rosją Sowiecką ukoto sposób tak ćwiczenia żołnierza jak i sposobu prowadzenia walki. Dostosowano ów sposób do środków prowadzenia walki jakimi dysponowało Państwo Polskie. Jak wspomniałem wyżej, kryzys światowy skońcył się w połowie lat 30 tych. Zobaczcie, kiedy zaczęto i wjakim tempie przezbrajać armię. W jakim tempie powstawał pomysł broni, szkic prototypu i egzemplarz prototypowy. od naboju przez broń osobistą, środki wsparcia po broń pancerną i lotnictwo. U progu wojny zaczynaliśmy mieć .. podkreslam .. ZACZYNALIŚMY MIEĆ dopiero sprzet w ilościach takich, które pozwalały myśleć o tworzeniu nowej doktryny wojennej, o tworzeniu nowych metod prowadzenia walki.
To co mieliśmy we Wrzesniu - myślę, że możemy być tego pewni - z powodzeniem starczyłoby żeby spuścić tęgie lanie Sowietom. Można wnioskowac, że Stalin rzucił do walki swoje dywizje dopiero 17 wrzesnia nie bez powodu. Nie chciał mieć poprostu przed sobą polskich jednostek które by mogły podjąc walkę bo doskonale wiedział, żeby dostał lanie. Tegie lanie. Zaatakował dopiero jak miał przed sobą tylko posterunki graniczne, a w jednostkach zapasowych panował ogólnie rzecz biorąc bałagan: byli ludzie a nie było uzbrojenia.. albo na odwrót.Myślę , że we Wrześniu wystawiliśmy do walki wszystko co mieliśmy najlepszego i w sposób jaki umieliśmy prowadzić wojnę. Nie zaczynam dyskusji na temat dowództwa naczelnego bo gdzies ten watek jest.
jednym słowem uważam, że WP II RP, było zdecydowanie lepiej i wyszkolonym i uzbrojonym wojskiem w swoim czasie niż armia wspóczesna. Polska posiadała własny, ciągle doskonalony sposób walki. Bycie żołnierzem było powodem do dumy i raczej nie słyszałem i nei znalazłem wśród wspomnień, czy wogóle w literaturze.. równiez tej oficjalnej, wydanej w latach 1944-1989, że w 20leciu międzywojennym młodzi ludzie kombinowali jak tu nie iśc do wojska. Myślę, że to jest jeden z bardziej wymownych faktów mówiący o tym czym się różni WP II RP od wspólczesnego wojska, nie wspominając o LWP.
i tak myślę, że jakbym mógł zyć wtedy to bym był piłsudczykiem do bólu ... i nigdy bym do obozu piłsudczyków nie należał, taka tam .. gdybologia :)
Napisano
Jeśli chodzi o armię, to w ewidentny sposób do jej upadku przyczyniło się ie matura lecz chęć szczera"... No i olbrzymi wpływ oficerów radzieckich na Wojsko Polskie w początkach (tak do 56 roku).

Wystarczy poczytać wspomnienia oficerów z okresu II RP i przeanalizować elementy ich postawy społecznej i porównać z postawą oficerów dzisiaj.

Pozrawiam
Krzysiek
Napisano
SZUKAM - generalnie się z tobą zgadzam. Mój były kierownik mówił mi że już w 1938r zaczęło się robić lepiej w sposób odczuwalny dla zwykłego szaraka.
Zastanawiam się czy te sukcesy gospodarcze były brane pod uwagę przez Hitlera. Tempo robót przy bydowie COP było chyba szybsze niż dziś np. Stalowa Wola

Jeśli chodzi o ówczesne wojsko to myśle że młodzi nie kombinowali aby nie iść do woja z biedy, bo w domu nie było co do gara włożyć, trochę podobnie jak dziś.
Napisano
Bo WP II RP wtedy dawało jakieś szanse na jakieś życie i społeczny awans, a napewno jakieś wykształcenie. Były zdaje się Szkoły Małoletnich Piechoty. Mundur wtedy też był w znacznie większym poszanowaniu niż teraz.
I nie tylko WP ale i w innych służbach mundurowych -paramilitarnych. A koledzy mają rację, że pomimo otoczki propagandowej LWP, władza PRL w praktyce wysyłając wojsko na ulicę spowodowała że społeczeństwo zaczęło postrzegać w wojsku zbrojne ramię mające chronić partię a nie naród i kraj. Pewnie tak do końca nie było, LWP jakiś swój porządek miało, widziało się go więcej ogólnie, i było liczniejsze od obecnego WP. Ale urazy pozostały i tak większość historyków określa rolę LWP.
Pamiętam jednak, jak w powieści Żeromskiego Przedwiośnie"
na końcu, jest opisana scena jak oddział strzelców WP zagradza drogę manifestacji do której dołącza Baryka...
Napisano
Dz.U. 1937 nr 33 poz. 255
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1937 r. o Święcie Niepodległości.
To jest podstawa prawna pierwszego Swięta 11 listopada. Jest zatem pewne że to świeto nie miało w II RP długiej tradycji.
Kolegom i koleżankom z tego forum pragnę przypomnieć że świat nie jest i nie był czarno-biały. Wielkich osiągnięć II RP nie umniejsza fakt że nie był to kraj powszechnej szczęśliwości" Takze wtedy miały miejsce defraudacje publicznych pieniędzy zwane dzisiaj aferami".
Niedawno w rozmowie z dziadkiem mojej żony przypadkiem" wypłynął temat budowy COP. Otóż wraz z rozpoczęciem budowy Stalowej Woli zmieniły sie dniówki na folwarkach. Tyle ludzi pojechało budować hutę że nikt nie chciał już pracować za 50gr !!!!!!! za cały dzień pracy w polu (od wschodu do zachodu słońca). Jest prawdą że COP poprawił los zwykłych ludzi którzy nie wiązali tej budowy z przygotowaniami obronnymi lecz po prostu z pracą dla niewykwalifikowanych robotników.
II RP miała także takie oblicza!!!!
Oto inny kwiatek z tamtych czasów:
W czasie chłopskich strajków w Kańczudze w starciach z policją zginęło od kul 8 chłopów!!! Jak duże musiały być napięcia społeczne lub też jak brutalna musiała być akcja policji że doszło do takiej masakry. Sama miejscowośc liczyła wtedy pewnie mniej niż 1000 mieszkańców. Bynajmniej po tych wydarzeniach nie było wieloletniego procesu w celu ustalenia czy tak drastyczne środki były konieczne. Nikt nie słyszał aby policjanci staneli przed jakimś sądem.
I jeszcze jeden kwiatek:
W miejscowości Łąka koło Rzeszowa jest obecnie ośrodek pomocy społecznej. Mało kto dzisiaj jednak pamięta że był to wzorowy" ośrodek wychowawczy dla dziewczynek, prowadzony przez rodzinę Potockich, utrzymywany wyłącznie z charytatywnych składek ludzi majętnych. Jeszcze mniej ludzi pamieta dzisiaj, że był to ośrodek do którego oddawano głównie nieślubne dzieci pokojówek i kucharek. Najczęściej ojcami tych dzieci byli pracodawcy tych dziewcząt a datki na ośrodek stanowiły pewnego rodzaju dobrowolne alimenty". W porównaniu do losu innych dziewcząt z bękartami" los tych których dzieci trafiły do Łąki był uważany za szczęśliwy"
Niestety obok budowy Łosia i Gdyni, powszechnego szacunku dla munduru wojskowego i scalenia w jednośc trzech zaborów Polska przedwojenna miała także i takie mało pochlebne oblicza.
Mimo wszytko jednak nasz kraj zdał egzamin który przyszło zdawać w latach 39-45 i nigdy nie powstała żadna polska dywizja SS" nawet z tych odrzuconych" w II RP.
Ja ciągle jestem DUMNY ŻE JESTEM POLAKIEM.
Napisano
> Anielskooki napisał:
> język ojczysty był niczym. Bo niestety w naszym kraju
> nie ma zespołów tylko teamy, a cel to target, kierownik
> jest managerem a wykładacz towaru merchandiserem.
-----------------------------------------------------------



Anielskooki

Ale co Ty właściwie odkryłeś i jaki jest Twój manifest dla świata? Bo takie coś napisać może każdy. Postaw diagnozę, a nie biadol. Kto jest temu winien? Nasi polscy legendarni ONI? Czy może ktoś inny?

Coś Ci powiem w nawiązaniu do tego jednego Twojego zdania, które zacytowałem. Przez dwa lata szukałem do pewnej pracy absolwenta uczelni, która z definicji powinna wypuszczać ludzi reprezentujących wyjątkową kulturę języka. Byli to absolwenci wydziałów polonistyki, dziennikarstwa, public relations i historii. Nie przyjąłem ani jednego. Rekordzista miał w swoim CV 22 różne błędy języka polskiego.

A teraz spokojnie zasiądę i bardzo chętnie dowiem się od Ciebie tego, co lub kto jest takiemu stanowi rzeczy winien?


:-)
Napisano
Bo teraz sie licza sie najlepsi, jest konkurencja, kto bedzie narzekal zawsze bedzie mial pretesje do wszystkich tylko nie do siebie ! W kraju sa mozliwosci, ale nie wszyscy chca/moga je zobaczyc. Skonczyly sie czasy gdzie: czy sie stoi czy sie lezy 2 tys. sie nalezy"
Ponoc w Polsce jest bezrobocie lol a ja mysle ze jest problem z pracownikami bo znalezc takowego to wielka sztuka, chyba w wiekszosci dziedzin :]
No ale lepiej jest narzekac, co sie dziwic za komuny spoleczenstwo zostalo rozpite i teraz widac tego skutki.
Napisano
bombel - a za prace cały dzień w lesie u pana" dostawało się kupke chrustu!
To jest właśnie wolny rynek :-)

fakt, nie to co Francuzi, czwarte zwycięskie mocarstwo. Liberte, Egalite, Fraternite.
Napisano
Coś mi wycięło wypowiedź.
Wolny rynek to do ceny: 50gr za dzień pracy, a Francuzi do polskiej dywizji ss

macsurf - mocne słowa ale mam wątpliwości czy na pewno tak jest.
ps. jestem abstynentem, brzydze się alkoholem :)
Napisano
Drogi Panie Czwartosz,winni są ONI bo do tego dopuścili i MY bo z każdym dniem bardziej lubimy amerykańskie" życie.
To co napisałem to nie biadolenie tylko obserwacja.
Anielskooki
Napisano
Jeśli komuś coś nie pasuje to niech prubuje to naprawić,anie narzekać i narzekać.Za granićą jest to samu lub podobnie tylko my sobie wmawiamy że jest tam pięknie.
Napisano
Dlaczego w Polsce zawsze muszą być ONI?

Naprawdę nigdy nie otrząśniemy się z tej niewolniczej mentalności? To nie są oni. To są normalni ludzie wybrani przez tych wszystkich, którzy głosowali i nie głosowali.

Anielskooki - narzekasz na biedę.
Naprawdę, proszę napisz nazwę choć jednego kraju gdzie nei ma biedy i głodnych dzieci.

Pozdrawiam
Krzysiek
Napisano
Kucek staraj sie mówić o tym co wiesz a nie używac wytartych sloganów.
W moich stronach praca w lesie nie oznaczała pracy za kupkę chrustu" tylko pracę za tzw. rzaski" czyli pozostałości po zrywce i nie koniecznie oznaczała pracę u pana nawet jeśli odbywało sie to w pańskim lesie. W ciągu całego dnia mozna było zarobić nawet całą furmankę opału dlatego też było to zajęcie bardzo intratne".
Po prostu kupiec brał drewno a robotnik jako zapłatę to co pozostało po pozyskaniu drewna dla tartaku, dla obu stron był to układ bardzo pożądany.

Na tym forum są w zasadzie dwie postawy

primo - BÓG HONOR I OJCZYZNA

secundo - JEST SYF I POLSKA TO KRAJ DO DUPY GDZIE WSZYSKIM ŻYJE SIE ŹLE (poza pazernymi politykami)

Raz jeszcze przypominam: Nasz kraj nie jest czarno-biały.
Powinnismy być dumni z tego co udało się przez ostanie 15 lat bo to postęp niespotykany w skali naszej dotychczasowej historii.

Prawda was wyzwoli - chciałoby sie powiedzieć.

Także w II RP niesłychany rozwój był okupiony ogronymi kosztami społecznymi. Napięcia społeczne były wielokrotnie silniejsze niż dzisiaj.

III RP nie jest krajem powszechnej nędzy i wyzysku biedaków. Swiat nie jest taki jakim przedstawia go telewizja oraz politycy.

Może pora na bardziej racjonalną dyskusję?????????
Napisano
Kolega Bombel też z branży ?

Ale rozumiem że mówisz o zrywce wleczonej ?
Że praca w lesie była opłacalna to fakt, zwłaszcza przy zrębach gdyż przynajmniej w państwowym lesie można było sobie (oczywiście samowyrobem) uskładać wcale pokaźne stosy gałęzi z odciętych wierzchołków, na opał. Tak jest i teraz w nieco zmienionej formie, gdyż za uprzatnięcie powierzchni zrębu czy trzebieży, (też samowyrób opału z gałęzi i odpadków) ludzie mają mozliwość kupna tegoż drewna po bardzo obnizonych cenach. (u mnie kilkanaście zł za kubik).
Co do pańskich lasów rożnie bywało w zależności od właściela, część jak w moich stronach sprzedawała las na pniu, Żydowi tartacznikowi, a ten wycinał w pień jak szło.
Do tej pory wzgórze niedaleko mojego miasta nosi nazwę
Żydowskie górki" na pamiątkę tamtego zdarzenia.
Napisano
bombel a nie wydaje ci się że:
Powinnismy być dumni z tego co udało się przez ostanie 15 lat bo to postęp niespotykany w skali naszej dotychczasowej historii.
to też wytarty slogan?
Na podkarpaciu to powinno być czoski" czyż nie? ;-))
pozdrawiam
Napisano
Kucek no cóż zawsze jest problem z transkrypcją
Nie ma dobrych samogłosek aby to dobrze napisać

nie ma samogłoski pomiędzy O i A.

Jeśli jesteś z tych terenów to pewnie to rozumiesz.

Nalbliższa oryginałowi jest pisownia rzoski" niech będzie.
A na marginesie to znikająca już mowa taka nieznazwana gwara na podkarpaciu.
Bombel
Napisano
Kucek i jeszcze jedno
Mamy być z czego dumni!!!!

A chłopi na podkarpaciu którzy pamietają sanację i tak za największego polityka uważają nie Piłsudskiego ale Gierka - bo dał chłopom emerytury których nigdy nie mieli.

Smutne to ale prawdziwe

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie