krzysiek Napisano 28 Wrzesień 2005 Napisano 28 Wrzesień 2005 Tylko czy nie okazało się, ze trzeba zaprojektować całkiem nowy czołg. Wymiana zawieszenia to nie jest taka prosta sprawa. W jaki sposób były amortyzowane koła w LT-38? Wałki skrętne? Trzeba przebudować cały kadłub. Moim zdaniem jednak czołg się wyczerpał. Nawet nie chodzi o 7TP jako taki, ale generalnie i rozwojowo nie miałby szans w konfrontacji z czołgami naszych przeciwników.Był w miarę dobry jak na nasze potrzeby w 1939 roku, gdyby miał przedni pancerz w granicach 40 mm byłby bardzo dobry. Ale dalej było już krucho. Trzeba byłoby zmienić zawieszenie i uzbrojenie. Z resztą, przed wojną była tego świadomość. Dla takiego czołgu trudno było w dalszej części wojny znaleźć jakieś rozsądne rozwiązanie. No chyba, żeby przezbroić go w działko 20 mm i dać zadania stricte rozpoznawcze. PozdrawiamKrzysiek
Boruta Napisano 28 Wrzesień 2005 Napisano 28 Wrzesień 2005 No dobra, a 10TP? Czy on nie był nowum i jak ma się do siódemki?Pozdrawiam
krzysiek Napisano 28 Wrzesień 2005 Napisano 28 Wrzesień 2005 10 TP już przed wojną został uznany za ślepą uliczkę i skasowany. Z resztą całkowicie słusznie. Czołgi kołowo-gąsienicowe to była ślepa uliczka ewolucji.Doświadczenia zdobyte przy konstrukcji 10TP miały być, czy też zostały, wykorzystane przy konstruowaniu czołgu średniego 14 TP. Na przeszkodzie ukończenia prac nad tym czołgiem stanęły problemy z silnikiem (a raczej brak silnika odpowiedniej mocy). PozdrawiamKrzysiek
polsmol Napisano 28 Wrzesień 2005 Napisano 28 Wrzesień 2005 Ciekawe ile ważyłby 14TP skoro 7TP miał 10t a 10 TP 14t? :-)
pieczarka Napisano 28 Wrzesień 2005 Napisano 28 Wrzesień 2005 Piotrze trzeba tylko wiedzieć jakie oznaczenie miał mieć kolejny z planowanych czołgów :-D
Gebhardt Napisano 29 Wrzesień 2005 Napisano 29 Wrzesień 2005 Jesli chodzi o paliwo to Niemcy rowniez przeciez uzywali dieslowych ciezarowek, wiec mimo ze bylo to utrudnienie, oczywiscie, nie bylo jakims problemem nie do pokonania (co potwierdza uzycie T34). No i wracamy do tego ze policja potrafila te problemy logistyczne przezwyciezyc. Ciagle zostaje przy tym ze glownej przyczyny nalezy szukac w parametrach waznych z punktu widzenia taktycznego i szkoleniowego. Nikt mi nie wmowi ze 7TP byl wiekszym przezytkiem niz PzKw I czy II! Moim zdaniem 10TP nie byl nowum lecz rozwojem 7TP - nowum bylo oczywiscie zawieszenie. Urzadzenia kolowo-gasienicowego nie nazywalbym slepym zaulkiem, raczej tak jak to nazwano owczesnie, niepotrzebnym udziwnieniem inaczej zupelnie OK zawieszenia (ale nie sprzeczajmy sie o semantyke :D ). Pozbycie sie wihajstrow do jazdy kolowej dawalo ekstra wagi do zadysponowania co pozwoliloby na grubszy pancerz. jednak, ze wzgledu na to ze przewidywano koniecznosc wprowadzenia armaty 47mm do tej klasy pojazdu w okresie kiedy mial wejsc do produkcji, 10 TP mial za waski kadlub, i to chyba przesadzilo o zaniechaniu 10TP na korzysc rozwoju 14TP ktory mial byc najprawdopodobniej rozwojem w prostej linii od 10TP.
krzysiek Napisano 29 Wrzesień 2005 Napisano 29 Wrzesień 2005 Myślisz, że był rozwojem 7TP? No nie wiem... trzeba by sprawdzić jak wiele elementów miały wspólnych :).Bo tak z bliska to tylko wieża - przy czym w 10TP była przejściowa (bo miała być ta z działem 47mm), inny kształt kadłuba, inna załoga, inne zawieszenie, inne przeniesienie napędu...Ktoś wie jak były amortyzowane koła w 10TP? Tak samo jak u Christiego?PozdrawiamKrzysiek
TomekSz Napisano 30 Wrzesień 2005 Napisano 30 Wrzesień 2005 Według Magnuskiego 10TP miał mieć masę 12,8 t. , natomiast 14TP 14 ton .
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.