Skocz do zawartości

Ostatni partyzant"


ms

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 195
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Lokomotywa .. szkoda słów na takich jak Ty . I nawet mi się nie chce pisac dlaczego bo do osoby która pisze takie rzeczy, można założyć ze 100% prawdopodobieństwem, że żadne argumenty nie trafią. Widzę że jesteś zwolennikiem Armi Czerwonej, bezpieki, NKWD, mordów politycznych, katowania własnego Narodu, zniewolenia ... kuli by szkoda było na ciebie.
Napisano
Lokomotywa - zastanów się co piszesz, a najlepiej poczytaj sobie jakie elementy rekrutowano do UB i MO i jakimi działali metodami, zanim ich zaczniesz bronić
Napisano
No faktycznie, 1963 rok to środek wojny a facet biegajacy z bronią, mordujący milicjantów i rabujacy pieniądze to aki nasz lubelski Janosik"... Popieram Lokomotywę -gloryfikacja pospolitego bandyty. Do góra 1953 roku można by go jeszcze jakoś tłumaczyć ale w 1963? SZUKAM a odpowiedz sobie dlaczego tak długo udawało mu sie ukrywać? Bo wtedy bezpieka to byli przedszkolaki a nie Kaci Własnego Narodu. Gdyby tak było to facet juz w 1953 roku gryzłby ziemię wraz z rodzina i sąsiadami. A tu tylko groźby, podsłuchy, tajni agenci. A gdzie tzw. odpowiedzialność zbiorowa i kula dla wszystkich podejrzewanych o sprzyjanie bandycie? Gdzie tortury i przesłuchania zakończone śmiercia przesłuchiwanego? No tak, to przecież 1963 rok...
I jeszcze jedno:
Jeśli wsadzą go na 15 lat - może się ujawnić, jeśli na więcej - będzie walczył dalej." Postawa prawdziwego bohatera" - szkoda tylko, że w stylu zwykłych bandziorów.
Napisano
SZUKAM - uważaj co piszesz kolego jeżeli nie ma byc to odczytane jako grożba na dodatek karalna
partyzanci to byli do 45 roku - może SZUKAM wytlumaczysz rodzinie zabitego peperowca lub rodzinom zabitych milicjantów że wojny juz nie było .
Przeciez przez tyle lat taki facet musiał cos jeśc -więć co zarabiał-nie zabierał innym z bronią w ręku ,dobrzy gospodarze przetrzymywali go parę dni ale po co jak wzieli ziemie z reformy mieliby słuchać o powrocie Panów -bzdura
Gość ten prawdopodobnie łupił sklepy gs i co bogatszych gospodarzy aby przeżyć i taka to była jego walka a że kiedyś należał do AK - to że ja kiedyś byłem harcerzem to oznacza że jestem nim do dzisiaj
Napisano
iglanaton- w przeciwieństwie do ciebie ja te elementy jeszcze pamietam z lat sześdziesiątych i początków siedemdziesiątych zanim zapili się na śmierc za swe ubeckie emerytury. Ale nie mozna z każdego bandziora robić niepodległościowca to jest nie uczciwe i uwłacza godności prawdziwej działalności niepodległosciowej która istniała jak najbardziej i dzięki takim ludziom jak ten gość opisany na górze była traktowana jak zwykla bandyterka
Napisano
Lokomotywa pozazdroscić pewnosci siebie. W kilku zdaniach ozpracowałeś" życie człowieka pomawiając go o czyny, które prawdopodobnie" popełnił. Gratuluję zdolnosci postrzegania świata w czarno-białych kolorach. Tak przecież jest łatwiej - przykładasz kaleczkę swoich poglądów do człowieka i już wszystko o nim wiesz. Na jaką cholerę wgłębiać się w jakieś niuanse?
Żałosne.
Napisano
może ... wytlumaczysz rodzinie zabitego peperowca lub rodzinom zabitych milicjantów że wojny juz nie było" - mógłbym przytoczyć Ci przykłady wyczynów tych ohaterskich" utrwalaczy władzy ludowej, ale musiałbym cytować materiały do jutra rana i to wyłącznie te bardziej pikantne (brutalne), tak że nie wiem czy taka rodzina może być rzeczywiście dumna z krewnego.
Owszem nie pamiętam tych ludzi i wcale tego nie żałuję, nie dość tego nawet nie chciał bym spotkać kiedykolwiek takiego delikwenta.
Zgodzę się z tym że na działalność zbrojnego podziemia po wojnie nie składają się wyłącznie chlubne wyczyny, niemniej jednak należy sobie zdać też sprawę z tego że wiele akcji rabunkowych, napadów etc. było zfingowanych przez aparat bezpieczeństwa celem zdyskredytowania podziemia w oczach ludności cywilnej.
Napisano
niuansem jest to że nawet IPN nie może znależć nic co mozna by podciągnąc pod działalnośc niepodleglościową u takich delikwentów a ma ich sporo i nie bardzo wie co z tym zrobić jak z Jedwabnem
Napisano
Nie wierzyłbym bezgranicznie w akta byłej SB w zasobach IPNu.Z natury rzeczy akta te preparowano subiektywnie (tendencyjnie) by znaleźć paragraf na konkretną osobę , z tąd badanie tych zasobów wymaga sporego dystansu do pewnych spraw.
Napisano
SZUKAM, nie podniecaj sie i nie krztuś patosem bo sie wzruszysz i popłaczesz. Napisałem , że bezpieka wtedy tzn. w 1963 była niczym w porównaniu do organów Sowieckich i Niemieckich, a ich metody były dziecinne (w latach 60-tych) w porównaniu z metodami NKWD i Gestapo/SD (z lat wojny). Czytaj ze zrozumieniem.
I nie zgaduj, bo słabo ci to wychodzi. Moje zdanie to moje zdanie. Nic nie wiesz o tym kogo uważam za zdrajców a kogo za bohaterów. Ale faktem jest, że każdy kto w latach 1944-1989 scigany był przez tzw. organa PRL pozuje teraz na BOHATERA NIEPODLEGŁOŚCIOWEGO. I nieważne, czy siedział za las", pędzenie bimbru czy zgwałcenie i zabicie staruszki. A teraz tacy jak ty i tobie podobni zdzieracie gardła opierajac sie na... No właśnie, na czym? Na OBIEKTYWNYCH źródłach? W polsce tzw. obiektywne źródła są albo czerwone albo czarne. Ale żadne nie są obiektywne. Pozdrawiam.
Napisano
AKMS ... do ksztuszenia się i patosu to jeszcze chwila. Szanuję Twoje zdanie i to że uważasz, że część osób ściganych przez bezpiekę kreuje sę na bohaterów. Znajomy kapelan kombatantów zauważył że im dalej od wojny to można zauwazyć tendencję wzrostową liczebności kombatantów.

Ale nie szanuję tego co napisałeś: cyt.: 1963 rok to środek wojny a facet biegajacy z bronią, mordujący milicjantów i rabujacy pieniądze to "taki nasz lubelski Janosik... Popieram Lokomotywę -gloryfikacja pospolitego bandyty. Do góra 1953 roku można by go jeszcze jakoś tłumaczyć ale w 1963?" koniec cytatu.
Czyli człowiek , zdający sobie sprawę, że czeka go wyrok śmierci, za swoją działalność w 1963 roku jest już bandytą bo w 1953 był jeszcze bohaterem .. tylko się nie ujawnił i nie rozstrzelali go w związku z tym pociąg do panteonu bohaterów już dla niego odjechał a on został przemianowany na bandytę. Również jego czyny były bohaterskie do 1953 .. później już bandyckie.

Zamojszczyzna...
Meldunek UB z 1956 roku:
Ludnośc WRZOSA(Stefan Kobos) nie chce wydać. Werbowana w tych gminach sieć sama się dekonspiruje przed Kobosem, względnie po zwerbowaniu wogóle nie przychodzi na spotkania i unika pracowników PUBP." Źródło: Konspiracja Akowska i Poakowska na Zamojszczyźnie dr. Rafał Wnuk


"Prawdopodobnie najdłużej ukrywającym się człowiekiem na zamojszczyźnie był Julian Sikora, żołnierz III plutonu BURTY. Ujawnił się on w 1956 roku po ogłozeniu amnestii. Mimo tego w listopadzie 1956 aresztowano go i skazano na długoletnie więzienie Źródło: Konspiracja Akowska i Poakowska na Zamojszczyźnie" dr. Rafał Wnuk

To było o innych andytach" z roku 1956 i problemie jakie miało UB ze znalezieniem donosicieli. Ale żeby to zrozumieć trzebaby się zainteresować podziemiem na - ogólnie- lubelszczyźnie. Dlaczego ci jak ich nazywasz bandyci mieli taki szacunek wśród ludności, która pomagała przetrwac tym pospolitym bandytom" tyle lat po wojnie.

I tyle. Pozdrowienia.
Napisano
po co panowie te dymy ????
Moze sie myle, ale zaden z nas nie wie dokladnie jak bylo
Gloryfikacja gloryfikacja ...mimo wszystko gosc nie byl taki milutki" ...tym bardziej,ze pare lat po wojnie minelo.
Moze potraktujmy sprawe jako kolejny wygibas historii i tyle. Nie nam chyba dociekac czy byl dobry czy nie.
Zawsze sa dwie strony :(
Swoja droga niesamowita historia i bolesna
pozdro
dundee
Napisano
po co panowie te dymy ????
Moze sie myle, ale zaden z nas nie wie dokladnie jak bylo
Gloryfikacja gloryfikacja ...mimo wszystko gosc nie byl taki milutki" ...tym bardziej,ze pare lat po wojnie minelo.
Moze potraktujmy sprawe jako kolejny wygibas historii i tyle. Nie nam chyba dociekac czy byl dobry czy nie.
Zawsze sa dwie strony :(
Swoja droga niesamowita historia i bolesna
pozdro
dundee
Napisano
A tak na rozluźnienie atmosferki , widziałem kilka lat temu dokument o Lalusiu" , pod koniec filmu szukaja schowanej przez niego broni i wyciagają w ogródku pepeszkę oczywiscie za pomocą wykrywacza. Generalnie przestałem sie juz ekscytować bronią ale jego pepeszkę to bym chciał mieć.

Pozdrawiam
Michał
Napisano
No faktycznie, 1963 rok to środek wojny a facet biegajacy z bronią, mordujący milicjantów i rabujacy pieniądze to "taki nasz lubelski Janosik..." - AKMS, mordujący milicjantów"?! Chyba nie rozumiesz kontekstu!!! Józef Franczak, gdy został zastrzelony był byłym AK-owcem. Skrót AK przypisany był formacji polskiej podziemnej armii z nadania rządu II RP. Ludzie, którzy walczyli z hitlersynami, również z intencją wyzwolenia Twoich przodków. AKowcy walczyli za wolną Polskę, niezależną od Moskwy czy Londynu, walczyli o honor. Morderstwo milicjanta"? Milicjanta, który przyszedł żeby go wsadzić za kratki za to, że walczył za wolną Polskę??!! Powiem Ci coś, Józef Franczak miał honor i odwagę sprzeciwiać się nowym porządkom władzy ludowej z nadania Moskwy. Tak, sprzeciwiać się. Mógł przecież dać spokój jak wielu innych aby żyć dalej i oddać się w brudne łapy bezpieki. On jednak wybrał wolność sumienia. Wyrażę to w ten sposób: jeżeli byłbym ścigany za to, że wolę orła w koronie, czczę Marszałka Piłsudskiego i jawnie krytykuję władze, to też będę zabijał każdego kto mnie będzie za to ścigał mnie i moją rodzinę. Koniec tego patosu. Uff.

Przeciw argumentom AKMS i Lokomotywy mógłbym pisać całą noc i w mniej cenzuralnych zestawieniach...
Napisano
Witam,
dopiero teraz przeczytalem i nie moge sie powstrzymać od drobnego komentarza...
Lokomotywa" .: astępna gloryfikacja kolejnego bandziora"
Szukam".:Lokomotywa .. szkoda słów na takich jak Ty (...)kuli by szkoda było na ciebie"
Lokomotywa".:SZUKAM - uważaj co piszesz kolego jeżeli nie ma byc to odczytane jako grożba na dodatek karalna partyzanci to byli do 45 roku"
inny wątek .Lokomotywa: UDZIAŁ POLAKÓW WE WSCHODNIEJ OFENSYWIE BYŁ MALUTKI TAK JAK CZECHÓW,WĘGRÓW,NIEMCÓW,I INNYCH NACJI KTÓRYCH NAWET NIE WARTO WYMIENIAĆ.
LENINO ,BUDZISZYN.BERLIN TO MIEJSCA KLESK ARMII WSCHODNICH WOJSKA POLSKIEGO A NIE ZWYCIĘSKICH BITEW:
inny wątek.Lokomotywa:"CHWAŁA ŻOLNIERZOM KBW- bo gdyby nie oni to np. jezykiem urzędowym na lubelszczyznie byłby język ukrainsk
O powstaniu warszawskim Lokomotywa:"TO POWSTANIE BYLO ZBRODNIĄ PRZECIW NARODOWI POLSKIEMU I WINNI WYWOŁANIA GO POWINNI ZOSTAĆ POCIĄGNIĘCI DO ODPOWIEDZIALNOŚCI|

Moj komentarz :
Lokomotywa ....szkoda by było tej kuli dla ciebie - SZUKAM ma racje jak dla mnie ....( zarówno moje jak i SZUKAM stwierdzenia nie maja znamiona gróźb karalnych tylko wyrażenie inii własnej ....proponuję pocztać definije groźby karalnej ......)


PZDR PATRON
Napisano
Popieram w 200% SZUKAM. Nie będę pisał dlaczego, bo dla każdego oprócz Lokomotywy i AKMS jest to chyba oczywiste. Jeśli Franczak był bandytą, to kim w takim razie byli wszyscy ci pieprzeni komuniści, którzy mordowali, więzili swoich rodaków, którzy w przeciwieństwie do nich walczyli o swoją ojczyznę? Pytanie wszak retoryczne.

Pozdrawiam.
Napisano
Zagoszcz nie przesadzaj
Wiem jednak że, takich jak on były setki tysięcy,..."
gdyby zjawisko to osiągneło taką skalę to nie wiem czy władzę ludową dało by sie utrwalić, przynajmniej przy użyciu dostępnych wtedy sił i środków
W sumie działało ok. 3500 grup zbrojnych - oczywiście z czasem liczby sie kurczyły
W wyniku akcji obydwu stron zgineło łącznie 18 000 cywili i żołnierzy podziemia, w tym 10 000 zabitych w walce, oraz 12 000 funkcjonariuszy aparatu władzy
Napisano
Zagoszcz, a teraz jest tendencja gloryfikowania wszystkiego co związane z powojennym podziemiem. I to jest taka sama propaganda i pranie mózgu jak ta za komuny tyle, że jej bohaterami są inni. Parafrazując twoja wypowiedź także mógłbym powiedzieć, że eksty o biednych mordowanych partyzantach, winowcach i innych leśnych są poprostu tendencyjne". Ale tak nie twierdzę. Piszesz o zabijanych milicjantach i ormowcach- a znasz ich? Czym zawinili? Tym, że nosili orła bez korony? W ostatnich latach narobiło sie mnóstwo AK-owskich kombatantów". A szczególnie takich co w zyciu prochu nie wąchali. Ci , którzy walczyli- juz nie żyja. Na ich miejsce przybyli ludzie majacy po 50, 40, 30 czy 20 lat a nawet młodsi. I głośno krzyczą o zdradzie i niesprawiedliwosci. Jak ich słucham to wydaje mi się, że z okupantem walczyła tylko prawa, czysta i sprawiedliwa AK a źli i wredni żołnierze AL, KBW czy LWP tylko planowali jak tu zdradzic Ojczyzną. Że tylko AK i WiN ma monopol na patriotyzm. Wspomnienia WiN-owca to 100% prawda najświętsza a wspomnienia żołnierza KBW to wroga propaganda, kłamstwa i próby wybielania sie... Moim zdaniem właśnie teraz jest gorasza propaganda niz kiedyś. W tak brudnej wojnie jak nasza (1945-1950 i póżniej)nie było dobrych" i złych". Najgłośniej krzyczą ci, którzy nie maja o niczym pojęcia. A ciekawe ilu z nich przelewało krew w walkach z UPA na bieszczedzkich szlakach? Tam tez KBW czy MO mordowało niewinnych patriotów? W modzie jest nienawiść do wszystkiego co powstało w latach komuny. Nie zapominajmy jednak, ze już w 1946 znaczna część z tych tzw. antysowieckich partyzantów to zwykłe grupy o charakterze przestępczym. Patrioci albo zginęli, albo ujawnili sie w amnestiach. Pozostali ci, którzy miel niewinna krewi krew na rękach. Zabijali Polaków bo wzięli pańską" ziemie lub uwierzyli władzy i przyłączyli sie do PPR-u. Zabijano Żydów, którzy przezyli wojnę a teraz mieli nieszczęście wejść w droge prawdziwym Polakom". Większość z tych ohaterów" nie zdążyła na walke z Niemcami za to łatwo przychodziło im zabijanie bezbronnych cywili i żołnierzy na przepustkach. Mojego dziadka (tego, który walczył w LWP) zabiła leśna banda, gdy wracał pociagiem z niemieckiego frontu po demobilizacji. Znam przypadki, gdy zabijano milicjantów-wiejskich chłopców nie wiedzących co to AK i WiN, a którzy szli do MO bronić sąsiadów przed szabrownikami. Nie neguje zła wyżądzonego przez system komunistyczny wielu ludziom ale zwracamn uwagę, że ten system to pojedyńczy milicjanci i żołnierze, którzy wierzyli w JEDYNĄ Polske jaka znali. A tak w ogóle to czym waszym zdaniem różni sie propaganda komunistyczna od propagandy współczesnej? Czytałem Żołnierzy Wyklętych" i stwierdzam, że jakby pozamieniac skróty i nazwiaska to wychodzi śliczna książka z okresu komuny.
Dla mnie bohaterami są ci, którzy walczyli w imie Ojczyzny, jakby Jej nie postrzegali. Zarówno LWP-KBW-AL-MO jak i WiN-AK-BCH-PSZ!
Nigdy nie negowałem, że wielu członków AK-owskiego podziemia zginęło zamordowanych przez organa bezpieczeństwa (vide np. żołnierze Zośki i Parasola, Cichociemni), co także w moim odczuciu było zbrodnią ale kreowanie wszystkich leśnych na bohaterów to znaczna przesada. A juz napewno w 1963 roku nie mozna było tak nazwać faceta biegajacego po lesie z bronia. Z kim chciał walczyć 18 lat po wojnie? Z ludźmi, którzy zyli w innym świecie niz on? Z poborowymi LWP, którzy urodzili sie w 1944-45? Bał się poddać to mógł załatwić to tak jak oficerowie II RP-kulą w głowę.
Napisano
Wbrew oczekiwaniom co niektórych osób zajmuję sie historią harcerskich batalionów ośka" i Parasol", i cenię bardziej żolnierzy Armii Krajowej niż NKWD.
Pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie