Boruta Napisano 10 Sierpień 2005 Autor Napisano 10 Sierpień 2005 Podobno cwani producenci ekwipunku wojskowego conieco opatentowali i wojsko jest w trudnym położeniu. Co o tym sądzcie? Teraz muszą uważać, żeby właściciele praw się na nich nie poobrażali, bo będą sznurkiem portki wiązać. Portki!!! jakie portki he he.Pozdrawiam
Ricardo68 Napisano 10 Sierpień 2005 Napisano 10 Sierpień 2005 Od miesiąca probuję załatwić dla mojego dziadka uczestnika bitwy pod Krojantami, należny mu z mocy ustawy, awans na pierwszy stopień oficerski. Dziadek ma 90 lat i jest bardzo schorowany, wczoraj od pułkownika z urzędu ds. kombatantów usłyszałem, że to potrwa co najmniej 3 miesiące, bo musi przebyć wszystkie szczeble urzędniczej drabiny. Jednym slowem dziadek może nie dożyć swojego awansu. Tenże pułkownik, kiedy do niego dzwoniłem po raz pierwszy obiecał, że na 15 sierpnia sprawa będzie załatwiona. Do czego zmierzam bo na razie wydaje się, że piszę nie na temat, otóz chcę powiedzieć, że dla takiego wojska i takich oficerów to jest mi dokladnie obojętne w czym będą chodzić, mogą nawet z gołymi.... przy takim podejściu do wszystkiego, że firmy nie mają pewności, iż jak wezmą udział w jakimś przetargu to jakis pułkownik czy generał odpowiedzialny za niego nie przeforsuje swojego kolesia, albo tego co da w łapę, zabezpieczają sie prawami patentowymi do szczególów umundurowania. Skoro w naszym kochanym kraju panuje burdel, to nie dziwmy się, że podejście niektórzy mają rajfurskie.
Lokomotywa Napisano 10 Sierpień 2005 Napisano 10 Sierpień 2005 bo tych chyba 300 generałów w Polsce zamiast podkładać sobie nawzajem swinie i wycinać się powinno zadać sobie trud przeczytania paru przepisów prawnych i tak sporządzić warunki przetargu aby prawa autorskie i patentowe zostały przekazane wraz z wyborem oferty .Jęk na ten temat przypomina płacz matki nad usranym dzieckiem (tekst tak chętnie cytowany przez jednego ze slawnych generałów)
Lokomotywa Napisano 10 Sierpień 2005 Napisano 10 Sierpień 2005 i to jest ciekawe czy producent był cwany czy generał głupi ?????
kolekcj Napisano 10 Sierpień 2005 Napisano 10 Sierpień 2005 Ricardo: Czy jest jakaś spisana relacja Twojego dziadka? Mógłbym prosić o kontakt na maila lodbrog@o2.pl bo Twojego maila nie widzę w odnośniku.
oksio Napisano 10 Sierpień 2005 Napisano 10 Sierpień 2005 Nie oceniaj Armi po paru oficerach którzy całe swoje wojskowe życie walczyli w gabinetach o awanse.Zawsze tak bywało i przed 1945 i po.A z mundurami to jest cyrk spdnie szyła mi jedna firma a bluze dróga nawet kolory są inne.
Boruta Napisano 10 Sierpień 2005 Autor Napisano 10 Sierpień 2005 Bo nie stosowali palety RAL ;-)PozdawiamP.S. Muszę złożyć wniosek do MON o nadanie mi też stopnia generała, w końcu 300, czy 301, to newielka różnica, he he.
polsmol Napisano 11 Sierpień 2005 Napisano 11 Sierpień 2005 Coś mi się zdaje, że pisamki jak zwykle robią z igły widły. Na koniec się okaże, że chodzi jakiś niszowy sprzęt zamówiony w małych ilościach od producenta który sam go opracował (statnio było tego chyba sporo?).
Ricardo68 Napisano 12 Sierpień 2005 Napisano 12 Sierpień 2005 Którą polską armię ma kolega oksio na mysli? bo jeśli współczesną to kolega wybaczy, ale mam ugruntowaną opinię, czy zna kolega sprawę z pamiątkami wteranów przekazanymi jednostkom, które uległy potem likwidacji?A takich kwiatów" można by jeszcze kilkanaście wymienić.
jacenty2004 Napisano 12 Sierpień 2005 Napisano 12 Sierpień 2005 Współczesna ARMIA :))) dobre !!! :))))
mongo Napisano 13 Sierpień 2005 Napisano 13 Sierpień 2005 Oj o niszowości aż nie chce mi się gadać na przykładzie jednej firmy. Pracowałem tam trochę. Robi sprzęt treningowy dla wojska i policji. Owszem baaardzo ciekawa robota, konstrukcja urządzeń precyzyjnych, rozpoznawanie komuterowe obrazu itd. moja działka. Pracują teraz nad sprzętem, który umożliwia walnięcie z kałacha (dzwięk uderzenia zamka) zamraża cel, po wielu strzałach" otrzymuje się po serii oczywiście semi cyfrowy zapis punktów na tarczy strzelniczej.To jest konstruowane (i produkowane) na zasadach manufaktury wieku 19. Dziadowanie maksymalne, tak jak wojsko dziaduje tak i oni. Chciałnym zajmować się taką branżą ale niestety, idę tam za konstrukcję tylko czegoś innego dają kilka razy więcej.Nie ma co pracować w firmie, która dziaduje. Jak dziaduje to nigdy nie bedzię sie miało poczucia zadowolenia ze swojej roboty.
mongo Napisano 13 Sierpień 2005 Napisano 13 Sierpień 2005 (errata) Chciałnym zajmować się taką branżą ale niestety, idę tam gdzie za konstrukcję (moją pracę) ale czegoś innego dają kilka razy więcej
Boruta Napisano 16 Sierpień 2005 Autor Napisano 16 Sierpień 2005 Zresztą wojsko może sobie kupić prawa autorskie i będzie ok.Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.