Skocz do zawartości

Bismarck


Gość telewidz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
W niedzielę 16.02 o godz.21 wyprawa Jamesa Camerona do wraku Bismarcka na Discovery
Napisano
ja go właśnie skończyłem oglądać...........:))))))

i jestem pod wrażeniem .....
tylko trochę za dużo reklam w czasie trwania filmu:((((
Napisano
Calkiem niezly, profesjonalnie zrobiony i troche archiwalnych zdjec. Ale calosc robi wrazenie.
Napisano
chodzi ci o to kiedy weterani przeglądają album.....???
Napisano
Program naprawdę robiący wrażenie - rewelacyjne zdjęcia , naprawdę dopracowane animacje komputerowe , Pan Cameron się postarał.
Napisano
Program ciekawy, jeden z nielicznych tego typu. Tylko nie wiem dlaczego przy tak szczegółowym przygotowaniu podano że Bismarck otrzymał tylko jedno trafienie torpedą lotniczą. 24 maja ok. godz. 23.30 8 swordwishów z Victoriusa wykonało atak uzyskując 1trafienie w śródokręcie prawie na linii wodnej nie wyrządzając większych szkód. Podczas drugiego ataku samolotów z Ark Royal dzień później uzyskano jedno trafienie tuż za śródokręciem l.b. (wg. uratowanego czwartego oficera artylerii kpt. Mullenheima-Rechberga dwa), i jedno to pechowe w okolicy rufy, sterów l.b. Były więc 3 lub 4 trafienia zamiast jednego.
pozdrawiam
mac
Napisano
W ogóle temat polowania na ten pancernik został potraktowany po macoszemu, z tego co kiedyś czytałem Anglicy bardzo bali się że Bismarck może im umknąć do Brestu, kilka razy stracli jego trop i gdy końcu go dopadli, to mogli mówić o szczęściu ... z filmu tego nie można było się dowiedzieć. Po prostu postanowili go zatopić i już ... bułka z masłem.
Miło by też było gdyby wspomnieli o Błyskaicy, no chyba że Pertek kłamał.
Napisano
Glownym i jedynym tematem tego filmu nie byla historia zatopienia Bismarcka, dlatego nie ma co zarzucac ze autorzy nie zaglebili sie szczegolowo w ten temat. A co do scislosci to w akcji udzialu nie brala Blyskawica , lecz Piorun.
Napisano
Gdyby ktoś nie oglądał tego programu , to nic straconego - w środę na Discovery Channel o godzinie 22:00 jest powtórka.
Napisano
I w czwartek o 13:05 na tym samym programie.
Napisano
ale palama - rzeczywiście Piorun nie Błyskawica ... no coż burza, ciemno....:)

a co do tematyki ... pierwsze 40 min filmu to historia wypłyniecia, zatpopinia Hooda i tak dalej, więc albo mowią wszystko albo nic, ja zanłem tą historię ale mój młodszy brat już nie i musiałem mu wszystko tłumaczyć... a najbardziej czemu Bismarck był okrętem niezatapialnym ... bo tak dwa lub trzy razy określa go narrator.
Za dużo Titanica w tej całej historii....
Napisano
O co właściwie chodzi z tą niezatapialnością Bismarcka ? Nie ma ani okrętów ani statków niezatapialnych. Mogą być tylko bardziej lub mniej podatne na zniszczenia. Konstruktorzy tego orętu zakładali jego niezatapialność na którą składały się nie tylko czynniki konstrukcyjne lecz także taktyki, uzbrojenia, prędkości, zwrotności. Okazało się jednak że Bismarck posiadał piętę achillesową w którą trafiła jedna z trzech lub czterech torped - stery. Stracił przez to czynniki zwrotności, a co za tym poszło prędkości, przez co stał się ofiarą.
Napisano
Pancernik Bismarck, a wraz z nim bliznaczy Tirpitz powstaly jako odpowiedz na budowane przez Francje Pancerniki typu Richelieu. Prawda jest taka ze w owym czasie nie bylo na swiecie okretu który w pojedynke moglby sie zmierzyc z Bismarckiem. Propaganda hitlerowska wykorzystywala ten fakt i stad wlasnie teoria o niezatapialnosci Bismarcka. Pamietajmy ze juz poprzednia generacja niemieckich pancerników byla udana. Wystarczy wspomiec jak ciezko bylo zatopic Scharnchorsta ! Tak czy owak konstrukcje niemieckich pancerników byly rzeczywiscie bardzo udane.
Napisano
Nie jestem wprawdzie marynista, ale niby dlaczego Richelieu nie moglby sie zmierzyc z Bismarckiem 1:1? Byl nieco ciezej opancerzony, zwlaszcza w artylerii glownej, w dodatku (wg. danych Techniki Woskowej) zasieg jego artylerii wynosil 43km w stosunku do 36km Bismarcka. Byl nawet troche szybszy (32 / 29 w). Osobiscie wolalbym byc na Richelieu.
Pol roku po Bismarcku pojawila sie North Carolina - z podobnym pancerzem i predkoscia, ale artyleria 406mm.
Poza tym spokojnie mogly sie z nim potykac pancerniki typu Nelson (o ile oczywiscie Bismarck dalby sie dogonic...). Nawet zreszta starsze brytyjskie typy (Warspite) nie bylyby calkiem bez szans - pomijajac oczywiscie predkosc.
Napisano
Wlasnie - co do zasiegu artylerii. Wiadomo ze na najdalsza donośność rozrzut znacząco pogarsza celność. Ale i tak - 36 czy 43 km - chyba bez różnicy, bo jaki jest zasięg obserwacji? Wie ktoś, bo ja nie, a jestem ciekaw. Myślę jednakowoż, że horyzontalnie ograniczony do 20+paru km max, jeśli nie występują anomalie optyczne.

A osobiscie mysle, ze Bismarck/Tirpitz nie byly niczym specjalnym. A cała ich żywa po dziś dzień estyma wynika z faktu, ze byly jedynymi pancernikami III Rzeszy z prawdziwego zdarzenia, w dodatku całkowicie zmarnowanymi. No chyba że jako zasługi liczy się stanie w porcie i pełnienie roli straszaka" (Tirpitz/Norwegia).

pozdr,M
Napisano
Nie przecze ze Richelieu to gorszy okret, ale chodzilo mi o stan kiedy akurat Bismarck wchodzil do sluzby. Richelieu nie byl jeszcze wtedy calkowicie ukonczony, a jego wartosc bojowa byla znikoma. Co do pancerników brytyjskich to typ Rodney z najwiekszym wowczas kalibrem byl juz mocno przestarzaly. Powolne - 22 wezly i dziwny sposób opancerzenia dużym wprawdzie pancerzem ale tylko najwazniejszych partii okretu nie czynil go rownym przeciwnikiem dla Bismarcka. O starszych zmodernizowanych pancernikach z konca I wojny nawet nie wspominam. Zas najnowsze Pancerniki Brytyjskie typu King George V" rowniez nie mogly sie rownac z niemieckim pancernikiem, co widac zreszta po wyniku pierwszego starcia z Prince of Wales", który zostal bardzo mocno uszkodzony.

Nie pisze tego po to aby gloryfikowac jakos specjalnie Bismarcka i jego konstrukcje, ale fakt faktem ze jednak w momencie wejscia do sluzby Bismarck byl naprawde najnowoczesniejszym i jednym z najpotezniejszych wowczas pancerników na swiecie.
Napisano
Jak sadze z kontekstu, chodzilo Ci, ze Richelieu to NIE gorszy okret?... Co do dat: Richelieu byl zwodowany miesiac przed Bismarckiem, a wszedl do sluzby na dwa miesiace przed nim (06.40) :-)
Zgoda, ze Nelson byl przestarzaly i za wolny - ale mial ciekawszy" kaliber artylerii i ogolnie dosc solidnie wygladal. W starciu artyleryjskim sadze, ze mialby spore szanse.
Co do King George V -faktycznie, Anglicy jako jedyni wzieli sobie do serca ograniczenia traktatowe i efekt nie byl najlepszy...


Napisano
Witam!

Forum Odkrywcy to być może nie miejsce na pisanie o najnowszych sprawach, ale chciałem wam zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę. Gdy zatonął rosyjski okręt podwodny Kursk to okazało się, że Rosjanie nie wiedzą jak ratować załogę i jak zejść do okrętu. Nie mieli w całej flocie tzw. nurków głąbinowych. Pod wodę zeszli dopiero po wielu dniach gdy już wszyscy na Kursku zginęli. Tymczasem z filmu Camerona wynika, że Ruscy mają pojazdy podwodne zdolne schodzić na 5 tysięcy metrów! Ile czasu zajęłoby przetransportowanie takiego Mira - batyskafu w dowolne miejsce świata? 24 godziny? Makdsymalnie 36 godzin! Wsadza się takie coś do samolotu np. wielkiego An 226 albo Galaxy czy Rusłan i leci tam gdzie potrzeba. No tak, ale flota rosyjska ani pan Putin nie zapłaciłaby za akcję batyskafów - Mirów, a pan Cameron zapłacił. Po operacji wyciągnięcia Kurska okazało się, że parę osób przeżyło wybuch, o kilka godzin. Pewnie nie zdążono by ich uratować, ale rRosjanie powinni chociaż próbować. A Kursk leżał na 118 metrach!!!!! Nie na 5 tysiącach jak Bismarck! Co o tym sądzicie?
POZDROWIENIA

Napisano
Do Beavisto. Jeśli chodzi o widzialność poziomą bo tak to się prawidłowo nazywa określa wzór: D = 2.08 * ((pierwiastek kwadratowy z H) + (pierwiastek kwadratowy z Z)),
gdzie D - Geograficzny zasięg widoczności w Mm( 1Mm
=1852,22 m)
H - wysokość obserwowanego obiektu ponad lustro wody
(m)
Z - wysokość oka obserwatora ponad lustro wody
Wystarczy podać wysokość na której jest umieszczony dalmierz(powiedzmy 32m), widoczne maszty i komin i nadbudówki (powiedzmy 40 m) otrzymujemy 11,98 Mm czyli 22,192 m. Oczywiście są to wartości przykładowe.
----------------------------
Do Hawk21 i Mi.Dera
Panowie nie możemy tak roapatrywać który okręt jest lepszy. Jak na tamte czasy nie liczył się sam pancerz i siła ognia, ale przede wszystkim taktyka jaką się stosuje.
Porównywać który okręt jest leprzy czy Bismarck czy Richelieu można tylko w kat. technicznych. Pamiętajmy na przykładzie tej bitwy że Hood wyleciał w powietrze przy trafieniu w komorę amunicyjną (choć i tak miał słaby pancerz), Bismarck stracił właściwości morskie przy trafieniu torpedą lotniczą w stery, brytjczycy większość czasu śledzili Bismarcka za pomocą radaru Sheffilda, mieli przy tym do pomocy niszczyciele, a niemcy z kolei wystawili linię ubotów. Era okrętów liniowych powoli kończyła się na rzecz lotnictwa oraz innych nowoczesnych technologii. Tak więc porównywanie okręt-okręt jest raczej nierealne.
----------------------------
Do Rumburaka:
Po pierwsze należało by przenieś nie tylko mira ale także jego logistykę czyli okręt bazę
Po drugie jak zauważyłeś mir jest jednostką badawczą a nie ratunkową przez co nie ma prawdopodobnie włazu dennego.
Napisano
Owszem, era okretow liniowych sie konczyla - i poza tym wiadomo, ze liczy sie takze taktyka, celnosc artylerii (kierowanie ogniem), wyszkolenie itp - ale ta dyskusja" miala na celu jedynie wykazanie teoretycznie, ze byly okrety, ktore mogly sie z Bismarckiem zetrzec w pojedynke. Oczywiscie, potrzeba jeszcze odrobiny szczescia - Hood szczescia nie mial, bo nawet przy znacznie slabszym pancerzu jego koniec nie musial tak wygladac. Przy pewnej dozie szczescia w pojedynku artyleryjskim z Bismarckiem moglyby sobie poradzic pancerniki typu Warspite, bedac calkiem przyzwoicie opancerzone, a takze King George V (ktory nota bene byl chyba nawet troche lepiej opancerzony od Bismarcka).
Napisano
Coś za dużo błędów jak na dzisiaj, nie pomnożyłem przez 2,08 czyli widzilność wynosi 24,91Mm co daje 46,154 Km
Napisano
Obejrzałem wczoraj po raz pierwszy ten program i przyznam ze spodziewałem sie czegoś wiecej - strasznie nie lubie na programach typu Discovery i Nat.Geographic tego ze w olge nie licza sie z tym co pokazuja w archiwlaiach - drazni mnie jak widze ze w momencie gdy pokazuja walke Bismarcka i PE. z Hoodem i POW to widzimy Renowna czy inne brytyjskie okręty - albo walenie w Korei z któregoś pancernika typu Iowa w latach 50-tych - to beznadziejne. A robią to praktycznie cały czas we wszystkich programach o II wojnie swiatowej. Bardzo fajnie prezentowały sie animacje komputerowe. Zdecydowanie lepiej niz zlepek" z kronik filomowych z okresu 1933-53. Co do samej eksploracji wraku - zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nadal pod nim jestem. Śledzę temat juz d kilku lat i sam też się zastanwiałem co było przyczyną zatopienia okrętu. A terazjestem pełen podziwu i szczerze mowiac zadziwiła mnie znikomośc uszkodzeń w pancerzu burtowym okrętu. To fakt że był on poniżej linii wodnej i że okręty brytyjskie waliły na wprost ale jak podano w czasie 1,5 godzinnej potyczki oddano do Bismarcka ponad 2 tys strzałów (!!!)(przypominam rtylerias HMS Rodney miałą kaliber 406 mm a HMS K.G.V 356 mm)a w pancerzu burtowym znaleziono ok. 6 dziur (!) z czego jedna na bank to było słynne trafienie POW w dziób, po którym Bismarck zostawiał ślad ropy. Odobiście praktycznie byłem pewien ze po takim ostrzale niewiele zostało z nadbuduwek Bismarcka - a tu sie okazuej ze wiekszosc została zniszczona praktycznie w drodze na dno. Co do samego pancernika - nie mozecie przesadzac z gloryfikcja - to ze Hood eksplodował nie znaczy ze Bismarck to cudo niezatapialne. Po pierwsze do dzis nie ustalono czy to pocisk z Bismarcka spowodował ekspolozje komory amunicyjnej na Hoodzie czy pocisk z Prinz Eugena (a o tym w programie nikt nie wspomniał). Na Hoodzie znajdował sie dowódca brytyjskiego zespołu adm. Holland wraz z jego smiecia przestało istniec dowództwo. Z tego co pamietam Prince of Wales w momencie skierowania go do pościgu z bismarckiem nie ukończył jeszcze prób odbiorczych, na jego pokłądzie byłą cała banda stoczniowców - działa artlerii głównej po kilku salwach pozacinały sie (były takie nowiutkie...). Pozatym po eksplozji Hooda oba okręty niemieckie prowadziły ostrzał do jednego POW. Bismarc był b. nowoczesny jak na owe czasy ale miał też pewne wady - np. system kierowania ogniem - zastanawia łatwość z jaką go wykończyli anglicy 27 maja rankiem.
Napisano
potrzeba jeszcze odrobiny szczescia - Hood szczescia nie mial, bo nawet przy znacznie slabszym pancerzu jego koniec nie musial tak wygladac"

wydaje mi sie ze w pojedynku 1:1 z Bismarckiem był skazany na taką własnie historie jaka go spotkała - w latach pokoju gdy brytyjczycy modernizowali wszystkie inne okrety Royal Navy Hood sobie pływał po swiecie i pręzył muskuły ... a tu wybuchła wojna i okazało się ze najwiekszy i najbardziej znany i wychwalany okret Royal Navy praktycznie tecnicznie jest na poziomie roku 1918.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie