Skocz do zawartości

WYPADKI NA WYKOPKACH


saper1939

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ok, w takim razie takie coś, wujek kolegi co tu czasem pisze, zginął od zdaje się moździerza. Historia prawdziwa bo moja mama widziała matkę gdy go niosła na pogotowie. Miał oberwane nogi.
Drugi wydarzył się koło mojego domu, koleś znalazł granat i jak piep.... to znaleźli tylko jednego buta i kawałek nogi w nim. Wogule sporo tego było w mojej okolicy.

Głupota ludzka nie zna granic i wstyd przyznać ale my z kolegą rozebraliśmy minę TMI-35 (taki typ z dwoma talerzami w obudowie aluminiowej) saperką, do dziś jak sobie o tym pomyśle to tak jakoś dziwnie mi się robi na duszy...
  • Odpowiedzi 68
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Znam goscia, co w garazu rozbrajal pocisk w imadle. pocisk wyrabal, pozostawiajac w jego brodzie mase odlamkow,uratowali mu oko. mial do zalatania dziore w dachu garazu.
patrol saperski z psami przyjechal i tak przeszukali garaz, ze jak odjechali to zostalo tam kilka acht.koma. acht oraz wiadro 10 litrowe amunicji do mausera.

Ten mial szczescie. tym razem!
Napisano
Sory Pik78 moim zamiarem nie było szarganie Twojego nika,ani pisanie bzdur na jakikolwiek temat.Cieszę się, że nie rozbierasz niewypałów i zapalników.Dowiedziałem się o tym,dopiero z Twojego ostatniego postu.Z poprzednich wionęło lekceważeniem tego tematu i zachętą do rozbrajania,
dla młodych narwanych".Jeśli chodzi o legędy",to moja zaczyna się:Jeśli mnie pamięć nie myli..." i dotyczy to tylko roku w którym miał miejsce ten epizod.Czyli,byłem tam,widziałem,udzielałem pomocy.Pozostałym piszącym,też zarzucasz bzdury,kłamstwa,czyli tz.czarną wołgę".Domagasz się odpowiedniego traktowania,to racz traktować innych, jak sam chciałbyś być traktowanym.
Bez urazy.Pozdrawiam.
Napisano
Kolesie znalezli dosyć rzadkie zapalniki artyleryjskie made in usa ,podczas ich rozbierania z urzyciem narzedzi mechanicznych ,mail mwiejsce bład w sztuce i w konsekwencji koles stracil kciuk.To jest pierwszy przypadek (uslyszalem ta opowiesc od samego poszkodowanego )Drugi wypadek opowiedzial mi pewien dziadek w wieku ok 65lat tez zapalnik-rozbiorka-2 palce mniej przy obcinaniu paznokci ma...W obydwu przypadkach widzialem wybrakowane łapy.
A w temacie bajek to jakis rolnik traktorem na pocisk wjechal.Z calym szacunkiem dla tych kalek ale tosą zwykli idioci-taka jest brutalna prawda.
Napisano
cos jeszcze mi sie przypomnialo. a pro po naiwności mlodzierzy. kiedys bylo zupelnie tak jak teraz. brat mojego dziadka we wrzesniu '39 postanowil obejrzec polskie okopy. peh chcial ze znalazl granat obronny. mial 16 lat.....
Napisano
masz tu link do fajnej stronki m.in. o 88. wydaje mi sie ze flak 36 to byla najpopularniejsza wersja. ale byly tez np. flak 18.
http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Waffen/flugabwehrwaffen.htm
Napisano
A propos dzieci.
Rzeczpospolita, rejon MRU, przełom lat 40 i 50.
5 śmiałków w wieku od 12 do 16 lat znalazło moździerz plus amunicję. Postanowili sprawdzić, jak toto działa. Łowiący na pobliskim jeziorze rybak ostrzał przeżył, tylko był nieco blady po dobiciu do brzegu. Chyba mu ciśnienie skoczyło. Całością zajęło się potem UB.

Druga historia, tym razem rolnicza. Okres j/w.
Odwiedziny u pewnych znajomych na wsi. Moj dziadek rozpoczął wizytę od zapodania komendy Padnij! Okazało się, iż senior rodu gospodarzy klepał kosę na pocisku artyleryjskim wbitym czubkiem w pieniek.

Ironrat
Napisano
Apropos tego chlopaczka co to odpalil na siebie Panzerfausta.Mój instruktor (podpułkownik w stanie spoczynku) opowiadał mi jak na jakimś poligonie chorąży chciał odpalic poniemieckiego panzerfausta (albo wczesna powojenna polska wersję ) i coś mu nie szło , to zaczął minipulować...wystawiając własne trzewia na spotkanie z głowicą bojową..", no i mu ten panzer wyp...alił...jak ktoś pamięta pewną scenę z Helikopter w ogniu " to sie domysla co było dalej.Delikwent przeżył
Napisano
http://www.radiomaks.pl/aktualnosci/ciekawostki.php?nr=11920
http://www.gp.pl/prasa/gp/dokpub/01-04-19/kalisz/043.html
http://www.rmf.fm/fakty/?id=7073
http://bkt.pl/index.php?navi=c&id=380
http://www.kurierlubelski.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=866&mode=thread&order=0&thold=0
Napisano
Pik 78: to, ze Ty NIE SLYSZALES o czyms nie oznacza, ze mozesz pisac o tym, ze ktos pisze bzdury. Powiem tylko tyle, ze nawet na tym Forum znam dwie osoby, ktore stracily krewnych w wyniku wlasnie opisanych wyzej przypadkow.Z oczywistych wzgledow zadna z nich nie zabierze na ten temat glosu, a pewnie nawet woli nie czytac tego watku.Pokory troche chlopcze...
Napisano
koles wiercil naboj kal 14,5mm od strony splonki ( zamierzal zrobic bryloczek )splonka zadzialala ,proch rowniez,pocisk rykoszetowal od imadla i trafil kolesia w klate dalej uszkodzil ramie i odstrzelil ucho.Wiekszosc tych opowiesci to sa historie z zabaw w domowych warsztatach z niewypalami a temat jest o wypadkach w czasie poszukiwań...
DTH wrzuc na luz ,nikomu nie ublizylem ,zycze wesolych Swiat
pzdr piku
Napisano
Kolo niedaleko poczesnej (czewa) majstrował kątówką przy czymś w imadle. Bawił się takimi śmieciami od b.dawna. Tym razem był ten setny, czy tysięczny raz i ... słuszna część imadła przeniknęła przez jego trzewia. Nieżyje.
Historia od psa z tego rewiru, będącego tam jako jeden z pierwszych (mówił, że niestety (sic!) nic nie mógł sobie zabrać, bo za dużo ludzi).
Znam historie przypadkowych zapłonów różnych świństw, także w mojej rodzinie, ale to głównie świeżo po wojnie i w wyniku nieświadomości (np. kopanie ciężkim sprzętem)
Nie znam ŻADNEJ historii, nawet plotek o wypadku przy poszukiwaniach wykrywką.
Jeżeli ktoś ma duży sygnał, to nawet jeśli rozbiera to w domu, to przy kopaniu jest ostrożny.
Raz zadymiła mi spłonka mausera (tylko kupa dymu, ale padłem na ziemie myśląc kto wie co), raz trzasnął mi pod saperką [efekt małej petardy i pełne portki :)] inicjator handgranatu (tak myśle).
Zawsze jestem ostrożny.
Pozdro i trzymajcie się kupy :)
Napisano
Swego czasu znajomy kolegi pracowal w pewnej krakowskiej knajpie/lokalu.Pomijajac szczeg.na scianie owego lokalu jako dekoracja wisiala sobie jakis pocisk.Nie widzialem go na oczy ale z relacjii wynika ze wisial tam juz gdy wynajmowali lokal po poprzednim najemcy.Nikt zbytnio sie fantem nei przejmowal,tymbardziej iz doskonale sluzyl jako dekoracja do mlodziezowego lokalu.Wisial tak lata cale niejedno krotnie spadajac przy roznych'hucznych'okazjach.Dlatego tez nikt nie postrzegal tego swojskiego elementu wyposazenia lokalu jako obiekt w jaki kolwiek sposob nie bezpieczny.Az do dnia przeprowadzki w ktorym to podczas zamieszania pocisk spadl ponownie tym razem z wielkim hukiem.W/w znajomy kolegi na pamiatke tego zdarzenia dozywotnio przemieszcza sie na wozku inwalidzkim jako ze urwalo mu nogi...Innego razu podczas wypraw z wykrywka w miejsca podan ludowych natrafilem na starszego pana bez dloni i z wyjatkowo oszpecona twarza.Kiedy byl mlodziencem w latach 50tych nawiasem mowiac,jego ulubionym zajeciem bylo detonowanie pozostalosci wojennych a to przy pomocy 'bateryjki'jak stwierdzil a to przy pomocy strzalu z mausera w splonke ustawionego iles metrow dalej pocisku.Jednego dnia zle ocenil odleglosc...
  • 4 weeks later...
Napisano
No to może relacja z Pruchnika na podkarpaciu (szukałem świadków bitwy powietrznej z 25 lipca 1944r.)

Dziadek mojego rozmówcy goscił sowieckich saperów, przez kilka tygodni, którzy pewnego dnia wymaszerowali podobno na przełęcz dukielską zostawiajac cały magazyn swojego sprzętu (pod gołym niebem przykryte plandekami). Dziadek ów o posiadanym magazynie poinformował właśnie ukonstytuowany" posterunek MO w Jarosławiu. Dzielni milicjanci zjawili sie w jego posesji i przy pomocy kilku furmanek wywieźli miny lonty etc. Pozostały jakieś szpargały które zdaniem milicjantów nie przedstawiały wartości bojowej.
W związku z brakiem (powszechnym) jakichkolwiek materiałow budowlanych sprytny chłop wykorzystał, pozostawione w wielkiej ilości, niewielkie kostki do wymurowania fundamentu pod nowopowstałą stodołą....

.... i nastał czas referendum 3 X TAK. W obejściu tego chłopa pojawiła się trójka żołnierzy aby na rzeczonej stodole wymalować jakże ważne hasło. Ponoć rogatywki podniosły im się na strających dęba krótkich włosach, kiedy zobaczyli (na szczęście byli to saperzy) że owa stodoła stoi na TROTYLOWYM fundamencie.

Stodołę rozebrano zanim znalazła się na orbicie okołoziemskiej.

Swiadek tego wszytkiego, w tym czasie 11 latek, stwierdził że próbował spalić tę kostkę w piecu ale jak wosk roztopiła sie i przelała do popielnika więc potem już nie próbował.
Szczęściaż no nie???

pozdrawiam
Bombel
Napisano
Bombel ,trotyl ktory sie nie pali w piecu ,domy na fundamentach z trotylu ,co jeszcze ...

apeluję o zdrowy rozsądek w tym roku !
pzdr pik
Napisano
kiedy mieszkałem w Helu sam byłem kilka razy świadkiem zabaw z niewypałami kolega stracił 3 palce u lewej ręki miał pecha bo jest mańkutem, też znosiłem do domu niewypały bo byłem młody i głupi :) ale ojciec na szczęście wojskowy więc dostałem kilka razy po dupie i odechciało mi się zbieractwa :)zabrał mnie do lasu na teren jednostki i pokazał co i jak łącznie z rzutem F1 :)
Napisano
JA kiedyś się wybrałem z kolegami na kacze doły" koło SObina. byłem tam kilka razy i wiedziałem ze są tam niewypały. i to dużo. ale chciałem pokopac bo są tam fajne różne rzeczy np. pociski i łuski od mausera. wiec szukam moim ztuningowanym jabelkiem i wkońcu sygnal. dlugi gruby. więc lekko łopatką odgarniam ziemię i ukazuje się pp !! ZAkopałem oddaliłem się i szukałem dalej. a moj głopi kolega odkopał rękami :/ chwycił i rzucił ... :/ :/ :/ . Na szczęscie nie zdetonował. (ale był zapalnik na swoim miejscu). Jak go opieprzyłem :/ , a on mi powiedził że myślał ze to tylko wybuchnie i nic nie będzie. To ja mu nagadałem do rozumu czy wie co to są odłamki :/ . MAm przykre przezycia z MW :P . Kiedyś robiąc spłoneczki z hmtd nagle mi na dworze jedna zdetonowała. była 15 cm od ręki a palec ten mały i tak był pocharatany kawałkami plastiku ze strzykawki :/ .

Już wiecej z nimi nie kopałem :/. i juz wiecej tam nie jezdze.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie