Skocz do zawartości

IS-2 do Pruszkowa?


meserek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam, mieszkam niedaleko pruszkowa, jak bylem malym chlopcem i jezdzilem do babci to sie chodzilo i skakalo po tym czolgu, ale to bylo jakies 18 lat temu, wydaje mi sie ze pruszkow nie jest zbyt dobrym miejscem, dzialaja tam zorganizowane hordy zlomiarzy, az strach pomyslec:):):):)
Lepiej niech zostanie w muzeum.
Pozdrawiam Chrumiś
Napisano
Niestety, Chrumiś ma rację.
Obawiam się, że czołg w mieście albo powoli zniknie w ogniu palnika, albo zamieni się co najmniej w radosną twórczość malarza-debila...
Tam gdzie stoi jest bezpieczny i ma fachową obsługę.
Zresztą czy należy domagać się zwrotu czołgu, żeby znów palić w nim papierosy, czy załatwiać swoje naturalne potrzeby?

Pzdr., MAB
Napisano
Pamiętam ten czołg i pamiętam swój smutek gdy został wywieziony . Dzisiaj pokazuję swoim dzieciom miejsce po nim i opowiadam jak w latach 70-ątych bawiliśmy sie w czterech pancernych . To były czasy . Uważam , że złomiarze go nie ruszą , gdyż jest pewnego rodzaju reliktem w tym mieście .Praktycznie każde dziecko z miasta się w nim bawiło ,opowiadało o nim , snuło fantazyjne opowieści o Nim . To nie jest ważne , że to czołg radziuecki , ważne jest to , że był pewnego rodzaju pejzażem Pruszkowa , punktem orietacyjnym .
Napisano
Mieszkam w Puszkowie i nie tęsknię za tym czołgiem, on pewnie za Puszkowem też nie. Niech ktoś lepiej pomysli jak osalić wieżę artyleryjską z pociągu pancernego (Pierwszy Marszałek-?), która dogorywa w tym mieście! W Muzeum Kolejnictwa usłyszałem, że nie ma kasy, a obecny właściciel" wieży za chwilę pchnie ja na złom!

BJ
Napisano
Znam pewną anegdotę związaną z tym czołgiem i stanem wojennym.
Historia prwadziwa.
Mój stryj, mieszkający w tedy w Prószkowie, tłumaczył znajomemu jak do niego dojechać:

-jadąc od Warszawy skręć w lewo przy czołgu...."
- o wiesz teraz to marny drogowskaz...."

:)))
Napisano
Dzień dobry
mam pomysł,jeśli społeczność lokalna tęskni tak,za czołgiem,to przecież czołgów ci u nas dostatek,owa społeczność może zwrócic się sama w postaci petycji(już podpisanej,,,),lub za pośrednictwem swych demokratycznie wybranych władz lokalnych do Agencji Mienia Wojskowego,,,o czołg...
czy musi być to ten JS ?jemu się już emerytura należy,biedak zapewne już odstał swoje,i spokojnie mógłby w muzeum pozostać
,a sztuka jest sztuką,mógłaby tam stanąc jakiaś skorupa,np.
T-55? czyż nie...
i wszyscy byli by sczęśliwi,,,bo i czołg by był,,,i to bardziej polski bo w kraju wykonany(to dla purystów), a że troszę inny kształt,cóż,,,miał byc czołg,prawda?większośc ludzi i tak nierozróżnia,bwp od czołgu...
pozdrawiam,,,
ps.a może kiedyś ten powojenny czołg też zasłuży do muzeum,,,i co wtedy...?
z lepoardami cos wkońcu też trzeba będzie zrobic,,,
Napisano
O to właśnie chodzi, skoro tak bardzo chcą mieć czołg u siebie to można nawet postawić T-34, muzeum na Powsińskiej ma ich jeszcze troche na zapleczu. Bo już widzę biednego IS-a wymalowanego sprayami. Szkoda by było żeby tam swojego żywota dopełnił, zwłaszcza że mieszkańcom czołg jest potrzebny między innymi do palenia papierosów ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie