Tominew Napisano 30 Październik 2004 Autor Share Napisano 30 Październik 2004 Czego użyć by zakonserwować pas skórzany!!!!! A dokładnie mi chodzi o sposób zmiękczania skórzanego pasa!!!! Proszę o pomoc!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teton111 Napisano 31 Październik 2004 Share Napisano 31 Październik 2004 Znawca niejestem,ale ja bym go wazelina natarl i w goracej wodzie wymoczyl..Pozdro Płyn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tominew Napisano 1 Listopad 2004 Autor Share Napisano 1 Listopad 2004 Panowie!!!! Jak zakonserwować ten pas ,aby był miękki. Narazie wrzuciłem go do gorącej wody już leży tam dzień i niewiele jest miększy, jedynie co to się oczyścił z piachu. Co mam dalej robić. Proszę o pomoc!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dominiczeq Napisano 1 Listopad 2004 Share Napisano 1 Listopad 2004 Witam. Sposób stosowany przez zawodowców od skóry - GLICERYNA. Do kupienia w małych buteleczkach w aptece. Po odczyszczeniu z syfów delikatnie nawilżać watką, szmatką. Będzie super. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 1 Listopad 2004 Share Napisano 1 Listopad 2004 Ja słyszałem ,że do konserwacji skóry można używać lanoliny.pzdrbjar_1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Frozzer Napisano 2 Listopad 2004 Share Napisano 2 Listopad 2004 modl sie zeby po goracej wodzie pas sie nie skorczylzrob tak jak ci radzilem, przemyj dokladnie letnia woda, i nasaczaj lanolina rozcieczona w bezynie lakowej. mzoesz tesz nasaczac oliwka jonson&jonson dla dzieci, lub kremowac kremem nivea i delikatnie rozruszac w palcach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berthie Napisano 3 Listopad 2004 Share Napisano 3 Listopad 2004 Tu macie opis konserwacji butów kawalerysjich przez MWP który był w którymś z numerów Muzealnictwa Wojskowego, moze komuś sie przyda.ANDRZEJ BNIŃSKIKONSERWACJA BUTÓW KAWALERYJSKICH WZ. 1931Buty kawaleryjskie wz. 1931 wykopano 12 października 1987 r. w lesie na północny wschód od wsi Pociecha w Puszczy Kampinowskiej. Znajdowały się one na terenie podmokłego lasu, na głębokości 80 cm. w glebie piaszczystej, poniżej poziomu wód gruntowych.STAN ZACHOWANIA W wyniku procesów gnilnych i korozyjnych zostały całkowicie zniszczone techniczne środki łączenia poszczególnych części tak, iż buty wydobywano w poszczególnych fragmentach. Zachowały się tylko częściowo połączenia przyszew z branzlem i podeszwą oraz zelówki z podeszwą, które to połączenia wykonane były metodą kołkowania.Wydobyte części butów były pokryte warstwą mułu i piasku zmieszanego z pozostałościami gnilnego rozpadu części roślinnych. Warstwa ta miała grubość od 05 do 1 cm. Po wstępnym umyciu i zdjęciu tej dość mocno przylegającej warstwy, uwidoczniły się liczne rozwarstwienia mizdry od lica o powierzchni od 0,5 do 8 cm będące wynikiem procesów gnilnych.Na powierzchni skóry od strony lica na zapiętku buta pozostała warstwa tlenku żelaza, o grubości ok. 3 nim, z całkowicie skorodowanych ostróg, trwale związana ze sk6rą. Zachowały się również paski od ostróg. Takie same pozostałości występowały na podflekach i krancu, w wyniku rozpadu podkówek i gwoździ mocujących podkówki oraz po szczególne podfleki z krancem.Po wymyciu można było odczytać wybitą na blanku przy obcasie liczbę 42, oznaczającą rozmiar butów. Połączenia kolkowe uległy częściowemu zniszczeniu w wyniku wygnicia kołków. Mizdra skóry pokryta była warstwą głęboko wtłoczonych silą nacisku ziaren piasku.Długotrwałe działanie słabych kwasów organicznych oraz związków powstałych w wyniku rozpadu części roślin, jak również dość duża kwasowość środowiska, spowodowały wyługowanie garbnika i środków wyprawy skóry. Procesy te spowodowały również zmianę koloru skóry z. brązowego na czarny oraz otwarcie tkanki kolagenowej z działalność bakterii i grzybów. Było to widoczne w postaci licznych plam na licu i mizdrze skóry.Buty zostały wykonane ze skóry juchtowej, wyprawianej ze skóry bydlęcej, garbowanej najprawdopodobniej metodą chromowo-roślinną.Cholewa, zapiętek i pasek buta były wykonane ze skóry juchtowej wykańczanej od strony lica, przyszwa zaś ze skóry juchtowej wykańczanej od strony mizdry. Podeszwy i zelówki wykonano ze skóry podeszwowej zwykłej, branzel wykonano ze skóry podpodeszwowej zwykłej. Nie zachowały się żadne oznaczenia wytwórcy. OPIS PRAC KONSERWATORSKICH a) Konserwacja wstępna. Buty moczono w przegotowanej wodzie. W trakcie moczenia, celem usunięcia przyklejonej i wciśniętej warstwy piasku, mułu i pozostałości organicznych, skóra była myta najpierw twardym, a następnie miękkim pędzlem. Mycie powtarzano wielokrotnie, aż do całkowitego oczyszczenia skóry. Na tym też etapie usunięto poprzez zeskrobanie pozostałości korozji oraz oczyszczono otwory pozo stale po szyciu. Po każdym myciu płukano skórę letnią woda.Wobec dość kwaśnego środowiska, w jakim znaleziono buty, prze prowadzono neutralizację skóry (poprzez kąpiel w wodnym roztworze wodorotlenku wapniowego), aż do otrzymania obojętnego poziomu pH. Jako wskaźnika użyto błękitu bromofenolowego.Ponieważ skóra była biologicznie uszkodzona, zastosowano kąpiel w wodnym roztworze wodorotlenku sodowego, do którego po pewnym czasie dodano kwasu mrówkowego. Tworzący się w wyniku reakcji dwu tlenek siarki działa silnie bakteriobójczo. Celem zabicia grzybów i pleśni przeprowadzono kąpiel w wodnym roztworze preparatu Miedzian 70b (Cupritox) produkcji Zakładów Przemysłu Chemicznego w Jaworznie.Wobec wyługowania w środowisku kwaśnym środków wyprawy i otwarcia tkanki kolagenowej skóry, skórę butów namoczono w garbniku syntanowym Rotaninie QE produkcji Zakładów Przemysłu Organicznego „Rokita” w Brzegu Dolnym. Następnie powtórnie zneutralizowano pH skóry, poprzez kąpiel w wodorotlenku wapniowym.Każdą z wymienionych operacji poprzedzało wielokrotne płukanie wodą przegotowaną, połączone z wygniataniem miękkich części skóry, oraz moczenie w wodzie przegotowanej. Po tych zabiegach otrzymano bardzo ciemnobrązowy kolor skóry, jaśniejszy na cholewie, a ciemniejszy na przyszwie i zapiętku.b) Konserwacja właściwa. Po zabiegach pierwszego etapu konserwacji podsuszano skórę do około 60 wilgotności i przystąpiono do wypełniania rozwarstwień mizdry od lica. Rozwarstwienie wypełniano pianką silikonową produkcji firmy RAU GmbH Ntimburg (RFN), wprowadzaną przy pomocy strzykawki od strony mizdry. Nadmiar pianki usuwano poprzez wygniatanie wałkiem gumowym na płycie szklanej, który to nadmiar wyciekał przez otwór pozostawiony przez igłę.Po uzupełnieniu rozwarstwień przesuszono skórę do ok. 40 i przy stąpiono do natłuszczania. Do tej operacji użyto lanolinę farmaceutyczną, rozpuszczoną w benzynie lakowej. Natłuszczanie przeprowadzono, smarując skórę pędzlem co 8 godzin, aż do pełnego nasycenia, tj. braku objawów wsiąkania w skórę. Natłuszczano tak od strony mizdry, jak i lica. Następnie wygładzono lico skóry poprzez wygniatanie wałkiem stalowym polerowanym.Po przeschnięciu zewnętrznych warstw, przystąpiono do scalania poszczególnych elementów butów. Wzmocniono, poprzez kołkowanie po łączenia przyszwy z branzlem, podeszwą i zelówką, następnie przyszyto zapiętek do przyszwy i przyszyto zapiętek do awtyledry, szyjąc poprzez wkładkę. Cholewę łącznie z paskiem przyszyto do przyszwy i zapiętka buta, nie zszywano cholewy grzbietowo, ponieważ w wyniku skurczu skóry nie byłoby możliwe przyszycia paska do cholewy po starych śladach.Pojedyncze i zewnętrzne szwy przy szwach wielosciegowych szyto ręcznie nićmi lnianymi z dodatkiem nici syntetycznych, bielonymi matowymi o Ø 0,8 inni, produkcji Nowosolskiej Fabryki Nici „Odra” w Nowej Soli, marka fabryczna nr 651, produkcja 1938 r. Pozostałe szwy szyto nićmi lnianymi firmy MT (rok produkcji 1938) o 0,6 mm.Uszy wykonano z taśmy bawełnianej białej, szerokości 3 cm i przy szyto do cholew nićmi lnianymi brązowymi o Ø 0,3 mm do szycia ręcznego, przeznaczonymi dla wojska, produkcji 1968 r., bez podania producenta.Następnie przybito kranc do podeszwy za pomocą gwoździ. Do kranca mocowano gwoźdźmi poszczególne podfleki. Na ostatnim podfleku przybito podkówkę gwoźdźmi szewskimi do blaszek, którą przykryto flekiem z gumy grubości 0,5 cm.Po scaleniu, buty naciągnięto na prawidła, stosując nakładki filcowe w luźnych miejscach, tak by przestrzeń była dokładnie wypełniona, służyło to jednocześnie formowaniu kształtu. Tak ukształtowane buty pozostawiono do wyschnięcia. Po wyschnięciu buty zapastowano pastą do obuwia koloru brązowego i przepolerowano.Podczas natłuszczania nastąpiło ściemnienie skóry, prawie do koloru czarnego.Podkówka w bucie prawym jest o 0,6 cm krótsza od obcasa. Została ona bowiem wykopana w innym miejscu i nie można było dobrać odpowiedniej długości.Prace nad butami zakończono dnia 17 lutego 1988 r.Na zakończenie raz jeszcze przypomnijmy w telegraficznym skrócie poszczególne czynności konserwacyjne: moczenie, płukanie, czyszczenie mechaniczne, płukanie, neutralizacja pH, płukanie, kąpiel bakteriologiczna, płukanie, kąpiel garbująca, płukanie, neutralizacja pH, płukanie, pod suszenie, wypełnianie rozwarstwień, natłuszczanie, suszenie wstępne, wy gładzenie lica, scalenie, formowanie kształtu, suszenie, pastowanie, polerowanie."pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boruta Napisano 3 Listopad 2004 Share Napisano 3 Listopad 2004 Kurde, mieli przedwojenne nici ;-).Pozdrówka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tominew Napisano 3 Listopad 2004 Autor Share Napisano 3 Listopad 2004 Dzięki za zajebisty opis bertie!!!! Tylko że jest jeden problem bo nie mogę dostać lanoliny bez recepty w żadnej aptece w całej Warszawie. Nawet pytałem się znajomych którzy pracują w aptece i nie mają takiej możliwości. panowie skąd mam ją dostać!!!! Może jest jakiś podobny środek o takim samym działaniu. Pomocyyyy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kloki Napisano 3 Listopad 2004 Share Napisano 3 Listopad 2004 a uzywam oliwki Johnson&johnson dla niemowląt, tylko nie w zelu! Jest ona plynna, rzadka i latwo wchlaniana jest przez skórę.. pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berthie Napisano 4 Listopad 2004 Share Napisano 4 Listopad 2004 Jest jakaś maść lub krem stosowana w chorobach skóry która w wiekszosci składa sie z lanoliny, chyba było to w starszych postach, popytaj znajomych z apteki, moze będa oni wiedzieli.Innym środków polecanych przez speców na starą skórę jest pasta do konserwacji siodeł.pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berthie Napisano 4 Listopad 2004 Share Napisano 4 Listopad 2004 Tu masz link do postu o tym http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=53372gratuluje trafienia pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tominew Napisano 4 Listopad 2004 Autor Share Napisano 4 Listopad 2004 Dzięki bertie za link!!! Niestety nie mogę dostć lanoliny!!! We wszystkich chcą recepty!!! A pas sie niszczy.Pomóżcie, chętnie od kogoś kupię!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Frozzer Napisano 4 Listopad 2004 Share Napisano 4 Listopad 2004 tominew - poslij kogos starszego, mame, tate, powiedz im ze maja kup[ic paczke lanoliny 200g koszt 25zl, i aptekarz MA ci ja sprzedac, to nie jest na recepte!!!!! to zwykly tluszcz owczy, niech ci kitu nie wciskajaacha, musisz isc do takiej apteki, w ktorej sami robia lekarstwaja lanoline w aptekach dostawalem za darmo, w pojemnikach po 10 gram, tylk oladnie trzeba sie usmiechanc. powiedz ze potrzebne ci to do zabiegow konserwatorskich, ze jestes z jakiegos muzeum itppo prostu wal sciemie :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polzin Napisano 4 Listopad 2004 Share Napisano 4 Listopad 2004 Problem jest w tym że to trochę śmierdzi i trzeba to ważyć i zapakować do pudełeczka - więc lepiej powiedzieć że na receptę...pozdrowienia Polzin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tominew Napisano 5 Listopad 2004 Autor Share Napisano 5 Listopad 2004 A CO MYŚLICIE O TAKIM PREPARACIE JAK ,,GDZIEĆ'' , PODOBNO SŁUŻY DO NASĄCZANIA KOŃSKICH KOPYT. POLECIŁ MI GO GOŚĆ KTÓRY NAPRAWIA SIODŁA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tominew Napisano 5 Listopad 2004 Autor Share Napisano 5 Listopad 2004 SOORY TO SIE NAZYWA ,,DZIEGIEĆ'' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Frozzer Napisano 5 Listopad 2004 Share Napisano 5 Listopad 2004 kombinuj lanoline :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ariks Napisano 5 Listopad 2004 Share Napisano 5 Listopad 2004 Ja ostatnio miałem problem z jedną polową szelek niemieckich u którychskóra byla dosc sztywna i twarda. Zaczałem od ciepłej wody po wyschnięciu ale nie całkowitym moczyłem szeli czyli twarde czesci w oliwce dla dzieci trwało to około 3 dni i w efekcie koncowych skora zrobiła sie elastyczna i miękka ! W dotyku czuje sie ze skóra jest tłusta ale widze ze z czasem jest tego coraz mniej ! Metoda typowo domatorka ale skuteczna ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
berthie Napisano 5 Listopad 2004 Share Napisano 5 Listopad 2004 Dziegć to substancja powstajaca w czasie destylacji kory brzozowej, taka czarna smoła. Stosowało się ja od wieków na choroby skóry, ale czy w takim wypoadku mogłaby by pomóc to watpie.Popytaj moze na jakim wydziale farmacji albo w firmach kosmetycznych.pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pni Napisano 5 Listopad 2004 Share Napisano 5 Listopad 2004 Gliceryna jest najlepsza. Najpierw umyćpas wodą i oczyścić z piasku potem wymieszaną glicerynę ze spirytusem nasączać pas i jak wyschnie ponowić próbę do skutku. Powinno wyjść dobrze. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stock84 Napisano 8 Październik 2010 Share Napisano 8 Październik 2010 Glicerynę ze spirytusem - w jakich proporcjach wymieszac?pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zabi Napisano 8 Październik 2010 Share Napisano 8 Październik 2010 Gliceryna się nie nadaję. Na początku wszystko fajnie ładnie ale potem skóra będzie twarda jak kamień, testowałem już to. Do skóry tylko i wyłącznie lanolina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cyrograf15 Napisano 13 Październik 2010 Share Napisano 13 Październik 2010 Olej jadalny jełczeje.Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cpt.Nemo Napisano 13 Październik 2010 Share Napisano 13 Październik 2010 Ilez razy mozna pisac ze tylko lanolina. Jest to odpowiedni tluszcz sczesywany z wlosia owiec, jedyny chyba ktory nie zamyka porow i nie spowoduje ze skora niebawem stwardnieje na deske jak stare buty.Muzeum i jego dzial konserwacji nie jest palcem robiony.Pozostale tluszcze, gliceryny i inne nadaja sie do wszystkiego tylko nie regeneracji starej skory ktora moze popekac. Juz wystarczajaca glupote zrobiles z goraca woda :(Widze ze chcesz zrobic wszystko zeby pas zniszczyc :(Dluga kapiel w chlodnej wodzie, moze byc zimna. Kilka dni.Potem dodac do wody jakis srodek grzybo i bakteriobójczy zeby zapobiec zniszczeniom w przyszlosci.Potem w miare wysychania powoli wcierac obustronnie lanoline rozpuszczona w benzynie ekstrakcyjnej czy lakowej na bardzo ciekly roztwor, to tez powinno potrwac kilka dni w miare wysychania pasa. Po malutku i powolutku go ugniatac i przeginac w miare nasaczania lanolina, bez pospiechu. To jedyna szansa zeby prawidlowo przywrocic go do zycia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.