Skocz do zawartości

33 Dywizja Grenadierów SS Charlemagne


vaderian

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam.
Czy ktoś z Was ma jakieś fanty po 33 Dywizji Grenadierów SS Charlemagne". Powinno ich być sporo...szczególnie na Pomorzu:-) gdzie zdrowo w d... dostali.

Pozdrawiam
Vaderian
Napisano
No ładnie...zero odzewu...to może dorzucę, że ta formacja została przerzucona na Pomorze, walczyła w Kołobrzegu a potem broniła Berlina...oczywiście już resztki tego co z niej zostało bo rosjanie przejechali sie po nich (na Pomorzu)jak po łysej kobyle. Francuzi ledwo sie wyładowali jak poszli do boju i dostali lanie. Dalej to pasmo wycofywania sie tej jednostki do Kołobrzegu i dalej na zachód.

Pozdrawiam
Vaderian
Napisano
No witam też się tym tematem interesuję, jest jakaś książka
którą cytuje co jakiś czas Alojzy Sroga w książce „Na drodze stał Kołobrzeg” ale szukałem wszędzie tytułu tam podanego i nic nie znalazłem to było po fragmentach jak czytałem coś w stylu „zapomnianego żołnierza” Sajera.
To mogłaby być ciekawa literatura spojrzenie z drugiej strony.
Napisano
No już nawet Sroga ciekawe rzeczy pisze o tej formacji i czesto ją wymienia w swojej ksiazce...Mysle, ze ktos cos po nich znalazł. Niech sie przyzna :-)
Napisano
Te fragmenty, to z Heretyków" Saint Loupa, z Murawskiego i z Völkera. Z tego co mi się obiło o uszy, to jakieś wydawnictwo chyba szykowało się do tłumaczenia tego pierwszego.
Napisano
tak znam te zródła ale czy jakieś konkrety co do wydania tej książki posiadasz?
to mogłoby być coś, tak to mnóstwo szczątkowych informacji na temat tej dywizji w opracowaniach historycznych (naszych oczywiście) ciekawe czy to od nich grupa (4 czołgi i 3 działa panc) załatwiła od tyłu 5 ruskich czołgów które stały pod Kołobrzegiem koło zajezdni?
Napisano
BURY - co do tych 5 rosyjskich czołgów to pewności chyba nie ma, że to akurat francuzi...ale z drugiej strony jest to całkiem prawdopodobne:-) Jak dobrze pamiętam były to jednostki które przebijały sie na Kołobrzeg spod Białogardu.

Pozdrawiam
Vaderian
Napisano
Hello !!
Ja natrafilem na notke, ze:
...grupa 5 T34 godzinach nocnych została zaatakowana przez niemiecka grupę pancerną (4 czołgi i 3 działa samobieżne), która próbowała się przebić do Kołobrzegu z Karlina. Niemcy zniszczyli wszystkie pięć radzieckich czołgów. Nie udało im się wjechać do miasta główną drogą ponieważ była zabarykadowana. Dopiero nad ranem wskazano im okrężną drogę wjazdu przez gospodarstwo znajdujące się pomiędzy obecną szkołą a przedszkolem przy dzisiejszej ulicy Bogusława X. Nieoczekiwanie kołobrzeska załoga twierdzy otrzymała wzmocnienie. Nad ranem tą samą drogą przedostali się również do Kołobrzegu Francuzi z 33. Dywizji Grenadierów SS "Charlemagne pod dowództwem porucznika Rozéde."
Czy ta pierwsza grupa rowniez nalezala do SS-'Ch' niestety nie wiem ;)
Napisano
Przytoczę ciekawy epizod z obrony Kołobrzegu z książki 'Commando Extraordinary' - Oblężenie Kołobrzegu przez Rosjan było jednym z najbardziej oszałamiających epizodów tej wojny. Francuscy ochotnicy z dywizji Waffen SS Charlemagne walczyli o utrzymanie wyłomu, przez który wyrywali się na zachód niemieccy uciekinierzy, podczas gdy "czerwoni Niemcy -jeńcy wojenni zwerbowani do dywizji "Seydlitz -starali się odciąć drogę swoim rodakom"
Czyli wynika z tego, że w Kołobrzegu Niemcy i Francuzi walczyli ze sobą z tym, że Niemcy po stronie Armii Czerwonej a Francuzi po stronie Wehrmachtu. Zupełne odwrócenie ról.
Dalej autor podaje, że grupa bojowa dywizji Charlemagne" walczyła w Kołobrzegu do 6 marca.
Tak już zupełnie na marginesie dodam, że rozmawiałem kiedyś z żołnierzem który zdobywał Kołobrzeg. Opowiadał mi, że w odróżnieniu od żołnierzy Wehrmachtu SS-manów nie brano do niewoli...
Napisano
To jest nieprawdziwa informacja ponieważ francuzi nie mogli walczyć do 6 bo walki dopiero sie zaczynały a raczej do 16 marca z tego dnia bowiem pochodzi informacja o ich kontrataku w rejonie parku przy kurhausie i dworcu kolejowym pod dowództwem por.Blank
swoją drogą francuzi mają szczęscie do Kołobrzegu...
Napisano
Mnie sie tez ta data nie zgadza, ale moze kolega sie omsknął w pisaniu...natomiast ta informacja o Seydlitz" to dla mnie (mało sie znam :-) ) ciekawostka. Czy sa gdzies jakies informacje na ten temat?
Napisano
Różne ciekawostki o Francuzach na Pomorzu znajdują się w książeczce W.Zielińskiego pt. Pod znakiem trupiej czaszki" - seria Żółty tygrys.
Napisano
Przed Kołobrzegiem dywizja ta walczyła o Przełęcz Dukielską.W walkach tych zaginęło bez wieści 8 żołnierzy tej dywizji.W latach 60 Francuski Czerwony Krzyż szukał ich na tych terenach,ale ówczesne władze nie wyrażały zgody na jakiekolwiek poszukiwania.W ubigłym roku koledzy znależli jednego żołnierza wraz z rynsztunkiem,ale bez nieśmiertelnika.To że to jest Francuz domyślili się po monetach (francuskie) jakie miał na na paskach.Ludność z okolicznej wioski wspominała ich raczej dobrze w przeciwieństwie do Niemców za żywność płacili gotówką.
  • 9 months later...
Napisano

w zapowiedziach Bellony wspomnienia żołnierza Pz.Gren.Div Charlemagne" http://ksiegarnia.bellona.pl/index.php?c=fut&bid=1577&page=2

Napisano
Z Bellony otrzymałem informację, że książka ukaże się na początku sierpnia. J-23 dzięki za link - muszę wyznaczyć zadanie bojowe dla żony:kupić i przysłać mi.
Pozdrawiam L.
Napisano
Witam

W sierpniu 1944 SS-Sturmbrigade Charlemagne" walczyła wraz z 40 SS - Pz.Gren.Rgt (część 18 SS-Pz.Gren.Div Horst Wessel" jako Kampfgruppe Schäfer pod Sanokiem i Dębicą. Podczas tych walk nadano 58 żelaznych krzyży większość pośmiertnie.
http://sweb.cz/freiwilligen/DOBROVOLNICI/18divize.htm

Pozdr.
Raf
Napisano
Kumpel wyciagnal w Berlinie na jakims stryszku jakies plecaczki i pierdolki po wojaku z Frankreich"...
poz Fall
Napisano
Additional Infos about Charlemagne" you find here :

http://www.lexikon-der-wehrmacht.de/Gliederungen/GrenadierdivisionenSS/33SSGD-R.htm

http://www.diedeutschewehrmacht.de/33%20GrD%20d%20SS%20franz1.htm

Jan-Hendrik
Napisano
Witam !!
Na początku roku rozmawiałem 'mailowo' ze znajomym z Paryża, który przygotowywał polską wersję 'Marzyciela...'. To jest fragment maila, który mi podesłał.

...Co do ?Marzyciela w hełmie? de La Maziere?a, to byłem zaangażowany wraz z dwoma innymi osobami w przygotowanie do polskiego wydania. Książka ma się ukazać w ?Bellonie? być może w kwietniu 2005, ale nie jest to jeszcze na mur-beton. Rozmowy z wydawnictwem jeszcze trwają. Tekst jest przetłumaczony i opisany, jeszcze robimy dobieranie zdjęć. Zdjęcia autora będą jedynie przed- i powojenne, ponieważ nie zachowało się ZADNE w mundurze WSS, niestety... Christian de La Maziere nie walczył w Kołobrzegu; po obronie Karlina krążył prawie 20 dni z grupka Francuzów w okolicach Karlino/Białogard i wreszcie, skrajnie wycieńczony, poddał się polskim żołnierzom, z którymi dogadał się chyba nawet po polsku /jako ze pamiętał parę słów bo spędził cześć dzieciństwa w Wa-Wie; jego ojciec Clodomir z misji Weygand?a mówił mu zawsze ?masz dwie ojczyzny ? Francje i Polskę?/, polscy żołnierze kazali mu zedrzeć ?runy elektryczne? i go odstawili do jednostki, gdzie wpadli Sowieci i go od razu ?zweryfikowali?: to, co go ocaliło tym razem, to ze kilka miesięcy wcześniej, na początku szkolenia, tknęło go jakieś przeczucie i uchylił od tatuażu grupy krwi pod pacha... A później, na przesłuchaniu przez NKWD bardzo mu pomoże legitymacja dziennikarska maleńkiego pisma, organu maleńkiej Partii Francuskiej Narodowo-Kolektywistycznej (siedziba partii ? 28 ul. Pola Elizejskie :-) / z ?rozmiarów? tej partii nabijał się ruch oporu, publikując w pismach podziemnych fałszywe ogłoszenia w stylu ?wielka partia polityczna poszukuje czternastego gościa do stołu na swój wielki bankiet roczny?). Przesłuchujący de La Maziere?a NKWDzista nie tylko doskonale mówił po francusku, ale tez bezbłędnie orientował się w rożnych subtelnościach wewnętrznej polityki kolaboracyjnej Francji i zadawał bardzo ?podchwytliwe? pytania..." ...
pozdrawiam serdecznie !!
Napisano
fragmenty książki Marzyciel" ukazały się 10 lat temu w Głosie Szczecińskim" zatytułowane marzyciel w hełmie"(trzy części), tłumaczył Jan Rutkiewicz.
pierwsza część Głos Szczeciński" nr60 z 11,12 marca 1995, druga i trzecia część ukazała się w następnych weekendowych wydaniach gazety
  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
Napisano
Myślę aby poszukać coś w kotle świdwińskim to cos by sie znalazło. Tam najwięcej sie tłukli i sprzet porzucali. Nie chcę wyjść na mitomana lecz kiedys słyszalem taką myśl ze weszli do lasu z calym sprzętem a z drugiej strony wyszli juz pieszo i bez niczego... W każdej takiej historyjce jest troche prawdy ;)

Pozdrawiam
Lobo26

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie