Rumburak Napisano 24 Sierpień 2004 Autor Napisano 24 Sierpień 2004 W sklepach pojawił się model PZL ŁOŚ do sklejania w skali 1:72 i jest w nim zestaw do nałożenia niemieckich krzyży Luftwaffe! Nie wiem czy ja jestem tępy, ale wydaje mi się, że Łosie jednak dla Niemców nie latały? Jeden za to zdobyli Ruscy. Ale Niemcy? Co o tym sądzicie? Czy to przegięcie pały czy zwykły błąd producenta?
bjar_1 Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Były były - jeden prezentowano na wystawie zdobycznego sprzętu w 1940 r. Kilka zdobytych egzemplarzy oclili poźniej Rumunom.pzdrbjar_1
Gość Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Zajrzyj tutaj: http://www.luftwaffe-experten.co.uk/mike/German%20PZL%20P-37B.gifreszta zdobycznych samolotów tu: http://www.luftwaffe-experten.co.uk/beuteflugzeuge.html
sanshin Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 cóż łosie były w końcu dosyć dobrymi samolotami tak więc nie ma się co dziwić ze niemcy go używali potrafili w końcu docenić dobry sprzęt.pzdrSanshin
Garfield Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 Z tego co wiem Niemcy zdobyli jedeną sztukę Łośa i pokazywali go na wystawie sprzętu zdobycznego. Potem prubowałi go uruchomić ale nie dali rady więc pocieli. to chyba tyle ale mogę się mylić.pzdrGarfield
IRONRAT Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 To nie jest przegięcie. Widziałem oryginalne, wojenne zdjęcia Łosia z niemieckimi krzyżami.Ironrat
beaviso Napisano 24 Sierpień 2004 Napisano 24 Sierpień 2004 [za J.B. Cynkiem]Luftwaffe uzyskała prawdopodobnie tylko 2 Łosie. Oba egzemplarze, wersji P-37B, otrzymały niemieckie oznaczenia wojskowe i jeden z nich trafił do centrum doświadczalnego w Rechlinie. W maju 1940. rozbito go przy starcie z powodu nieumiejętnego posługiwania się systemem przełączników zasilania paliwem (był skomplikowany) - zginęło 2 oblatywaczy. Drugi egzemplarz wziął udział w wystawie sprzętu zdobycznego w Wiedniu (17.09.1940.-30.12.1940.) i stąd pochodzi znana karta okolicznościowa z jego wizerunkiem. Co poza tym się z nim działo - nie wiadomo.Uwaga - Polakom udało się podstępem zdemolować pozostałe na Okęciu i w Mielcu ok. 30 szt. Łosi w baaardzo różnych stadiach budowy (lub remontowanych). W obu miejscach udały się akcje wykorzystujące opieszałość lub niewiedzę Niemców i P-37 pospiesznie uprzątnięto" na złom.
greg83pp Napisano 24 Wrzesień 2004 Napisano 24 Wrzesień 2004 W Okolicach Siemiatycz, w czsie orony mostu przez 9DAPlot z Brześcia został zestrzelonyŁoś" z niemieckimi oznaczeniami, jednak nie wiem już dokładnie, ale raczej był to jakiś niemiecki bombowiec niż łoś. W każdym razie takiej nazwy użył w swojej relacji dowódca baterii.Pozdro.grzesiek
meserek Napisano 24 Wrzesień 2004 Napisano 24 Wrzesień 2004 Mógł to być He-111 wersji H lub P, obie wersje posiadały oszklony nos, tak jak Łoś. Dowódca baterii pewnie znał tylko z widzenia" Łosia...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.