Tailor

Wiadomo gdzie stoją patrioty z USA. Wiadomo gdzie stoją Niemcy. Tymczasem waszym zdaniem należy najwyraźniej wyposażenie 37 Dywizjonu rozmontować na mniejsze kawałki i umieścić w skrzyniach z napisem "sprzęt optyczny". Chyba czasy wam się pomyliły. Jak na złość można dziś przeczytać o Szwedach, którzy ustawili swój sprzęt w Goeteborgu.

Czy nie jest problemem? Wielka Orkiestra Pancernej Pomocy w ostatnich tygodniach zebrała w najbogatszych krajach świata mniej więcej setkę czołgów. I to raczej nie najnowocześniejszych. Z jednej strony trzeba przyznać, że bez pomocy zachodu front mógłby teraz być w okolicach Lwowa z drugiej jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że wsparcie przypomina kroplówkę.

Kolejność była dokładnie taka jak opisałem. Sprawdzenie tego zajmuje minutę.

Przypomina się historia z węglem. Ci którzy agitowali za wprowadzeniem embarga kilka miesięcy później lamentowali, że nie ma czym palić.

Można przy okazji zadać pytanie czy bardziej szkodliwy jest Sykulski, którego wpływ na rzeczywistość jest żaden a rozpoznaje go jakiś promil społeczeństwa czy może np. politycy twierdzący niedawno, że przecież rosyjski gaz pali się jak każdy inny.

W lutym były inne wiadomości strony ukraińskiej dotyczące sukcesów w walce z WKS? Nie przypominam sobie.

Dojczlandia jest jednym z dwóch organizatorów batalionowych. I coś mi mówi, że kanadyjskie czołgi od razu na Ukrainę nie trafią.

Po prostu musisz zwracać uwagę na daty. Dziś jest 4, wczoraj 3 a jeszcze wcześniej 2.

Najprościej będzie zajrzeć tutaj. Jest jeden przykład malowania.

Mało wozów, mało smarów to 10 Pułk Huzarów.

https://zbiam.pl/kolejne-zachodnie-czolgi-dla-ukrainy-z-problemami/

Gringos nie są zbyt popularni w tamtym zakątku globu.

Nie przywiązywałbym wagi do liczby podanej przez naszego kolegę. Wypowiedź miała charakter metaforyczny. W kwestii terminologii- pocisk manewrujący to coś innego niż to co określamy potocznie słowem rakieta. Ostrzał infrastruktury krytycznej na głębokim zapleczu niewątpliwie zmalał w ostatnim czasie. Możliwe, że daje znać o sobie niedobór pocisków. Wygląda na to, że coś co historycy w przyszłości być może nazwą bitwą o ciepłownie dobiega końca. Z zachodu nie dostarczono na razie sprzętu mogą ego zwalczać pociski balistyczny. Ukraińcy muszą polegać na razie np. na S-300W. O ile jeszcze istnieją.

Sęk w tym, że wykres który zamieściłeś obejmuje jedynie coś co nazywamy po polsku pociskami manewrującymi.

Podobno chodzi o Churchille, ARL-44 i nawet znajdzie się jakiś Tygrys. Poważnie mówiąc chodzi zapewne o wszystkie deklarowane ostatnio czołgi a typem dominującym będzie T-72.

Ciekawsza jest flaga Wielkiej Brytanii.

A jaki procent zdobycznych czołgów udało się wcielić do armii ukraińskiej? W miarę trwania wojny nieunikniona będzie westernizacja sprzętu. Możliwości jest sporo, to tylko kwestia determinacji i pieniędzy.