Nie jest tak źle. Fakt, że pytałem o legalność biwakowania nie oznacza, że są większe problemy z "nielegalnością". Jeszcze nigdy* nie spotkałem się z przypadkiem, żeby służby leśne postanowiły zakończyć spotkania w lesie wnioskami mandatowymi. Wystarczyło normalnie z nimi rozmawiać i mieć spakowane do worków swoje śmieci. A był nawet przypadek, że pan z SL poinformował że do lasu nie można wjeżdżać samochodami i rozbijać namiotów, po czym powiedział, że jutro będzie jechał w tej okolicy z wycieczką, ale pojedzie na około, żeby nie było nas widać :)
* znaczy był jeden przypadek. Chodziło o