Wrócę jeszcze do 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich, pułku wspaniałego pod każdym względem, którego żywot wojenny jako zwartej jednostki zakończył się trzeciego dnia wojny. Wieczorem 3 września, na koncentrację stawiło się 30 procent stanu wyjściowego pułku tj. od 250 do 300 szabel. Były to następujące pododdziały: - Dowódca pułku, jego zastępca z pocztem dowódcy pułku - Większość szwadronu kolarzy - Znaczna część 3 szwadronu - Pluton z 4 szwadronu - Część plutonu łączności - Grupa taborytów pułkowych - Grupka szwoleżerów z innych pododdziałów. - 4 ckm i kilka UR- ów. Z ponad 600 szwoleżerów, którzy zostali w kotle, wyrwało się jeszcze trochę rozbitków ze zniszczonych 1, 2, 4 szwadronów, szwadronu KM i z taborów pułkowych. Reszta ginęła, została ranna lub dostała się do niewoli, po zazwyczaj bardzo zaciętych ostatnich bojach poszczególnych pododdziałów.Więc lista poległych licząca ponad 60 szwoleżerów jest conajmniej symboliczna.