O tak... Choćby rolę starszego wachmistrza Ligięzy w Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni". I w scenie filmu, Jego występ w konkurencji cięcia łozy na turnieju miast... Aż skóra cierpnie :-)
Generał brygady Stanisław Grzmot Skotnicki. Przed wybuchem wojny był dowódca Pomorskiej Brygady Kawalerii. We wrześniu 1939 roku dowódca Grupy Operacyjnej Czersk", podczas bitwy nad Bzurą dowódca grupy operacyjnej swego imienia. Ciężko ranny 18 września podczas ataku pod Tułowicami, zmarł następnego dnia. Pochowany z honorami na cmentarzu w Janowie,w 1952 roku ekshumowany i przeniesiony na warszawskie Powązki Wojskowe.
:-) Skojarzenia mieli podobnie jak współcześni, konkretnie i bez patosu...Kurcze, kiedy zobaczyłem właśnie ten pomnik, to tak samo pomyślałem, tyle, ze przez szacunek do hetmana, nigdy nie skomentowałem...