Może ta wczorajsza depresyjna pogoda i woda w uszach po całodziennym łażeniu po cmentarzach sprawiła, że takie naszły refleksje. Akurat z Tobą jak nigdy współpracuje się idealnie, bez mała jak ramię przy ramieniu podczas cegiełkowania" pokładu ;-) Ale swoją drogą, również marzy mi się zobaczyć coś nowego na łamach, a nie robić często niewdzięczną mono robotę", spotykając się nierzadko z komentarzami, po których po prostu opadają ręce :-(