formoza58

Jw.

Z archiwum Allegro... Kolejny medal za hodowlę.

Por. pil. J. Herlaine.

Sedco, dzięki za uzupełnienie. Te trzy kwatery się zlały w jedną i znów trzeba ruszyć rzędami krzyży, ale wykonalne :-(

Z pamiątek po jednym z oficerów Pułku. Na Jego piersi piękny dorobek wojenny, w postaci całej gamy odznaczeń. Zwraca uwagę Znak Pułku w wersji żołnierskiej. Czemu? Otrzymał go jako kapral w początku lat dwudziestych. Potem po wojnie, jako kawalerowi VM stanęła otworem droga do szkoły oficerskiej, z której skorzystał. Po jej ukończeniu, jak rzadko bywało, posłużył czas jakiś w macierzystym Pułku.

Kpt. pil. Wł. Jurgenson.

Tylko wbrew pozorom,wystarczy chcieć i odrobinę czasu mieć... O właśnie, przy okazji szukania czegoś w prasie na temat trzech wspomnianych Lotników spoczywających na Powązkach, trafiłem nekrolog innego. O tyle szczęśliwie, ze jest po Nim ślad i w 'Księdze..." i w " Liście...". Dla odmiany, czeka mnie przy okazji spaceru po Powązkach znalezienie Jego grobu. Może Krzymen ma w swoim archiwum, to mi oszczędzi szukania.. 1. znaleziony nekrolog 2, 3, 4 z " Ku czci Poległych Lotników" 5, z " Listy strat..."

Chodziło mi Ottonie, że odzew natychmiastowy w temacie tych trzech Lotników. Zamiast " a może", " spróbujemy", zalożymy". To po co gratulujesz Krzymenowi, a potem bęc ?. Spróbuj znależć coś nowego .

Jeszcze słówko w temacie matki Jurka Bitschana. Otóż, niedawno po ekshumacji przeniesiono szczątki Aleksandry Zagórskiej na warszawskie Powązki Wojskowe. Jej ostateczny ( mam nadzieję) grób zlokalizowany jest obok grobu Matki Nieznanego Żołnierza...

Gen . Orlicz Dreszer podczas rejsu na pokładzie " Kościuszki", w 1931 roku...

Jw.

I jeszcze nekrolog...

Wersja pogrzebu została współczesnie zniekształcona. Wg. niej Jurka i jego opiekuna pchor ( w innych wersjach chorążego) Śliwińskiego pochowano razem w miejscu śmierci. Okazuje się, ze owszem tego samego dnia, razem, ale w dwóch miejscach.Poszperałem nieco w lwowskiej prasie z listopada 1918 i znalazłem relację z pogrzebu Jurka Bitschana. Niejako z " pierwszej ręki"...

Jw. Podoficerowie dywizjonu.

Pozostając przy Jurku Bitschanie. Jego portret, portret Jego Mamy Aleksandry Zagórskiej w 1933 roku , na których widać jak bardzo byli podobni. Trzecie zdjęcie przedstawia zdewastowane miejsce pierwotnego pochówku na Cmentarzu Łyczakowskim...

Z archiwum Allegro...

Podoficerowie z wycieczki BK " Suwałki" w gościnie w 30 PP Strzelców Kaniowskich, w 1934 roku.

Z archiwum aukcyjnego. Medal za hodowlę, z 1929 roku.

Szacunek Wielki, Krzymenie, jak grobownik Grobownikowi. Krótko, konkretnie i na temat. Mam tą listę strat pod okiem, ale bardziej przymierzałem się do znalezienia notatek prasowych i ewentualnych zdjęć. Pozdrawiam serdecznie

Ten plutonowy ( lub kapral mający na naramienniku cyfrę pułku przed dwoma belkami) ma chyba kąt za trzy lata służby, nad nim odznaka wskazująca, że był w kompanii KM.