formoza58

Tak trochę jałowo brzmi Twoje " może spróbujemy". To po co w jednym poście proponujesz, a w kolejnym zniechęcasz? :-)

Czy miejsce pochówku/ grób nie jest miejscem spoczynku? No nic...Mnie nie przekonasz, ja nawet nie próbuję przekonać Ciebie. Pozostańmy więc przy swoim. Bez tarć i niezgody. Pozdrawiam

Zabytkowa stacja gołębi na terenie twierdzy modlińskiej...

Dzięki Wielkie , Borsuk 13 ;-). Warto było poczekać lata, by uzyskać tą informację.

W ostatnim poście przywołałeś z kolei, po Lwowiakach, naszego wieszcza dla niektórych . A ja biedny sam :-) A zaczęło się właściwie niewinnie i Twoim zdaniem, że " prawdziwy grób Jurka Bitschana znajduje się na Cmentarzu Łyczakowskim, a nie jak się często podaje na Cmentarzu Orląt".Dlatego spytałem się, bowiem wg. mnie nie prawdziwy, ale PIERWOTNY. A ostatnim grobem po ekshumacji stały się dla doczesnych szczątków Jurka katakumby Cmentarza Orląt. "Dla mnie grób to nie jest to samo, co miejsce pochówku. To jest zasadnicza różnica. Patrz na przykład Mickiewicz Adam, według niektórych wieszcz". Lubię twórczość AM, ale nadal nie rozumiem, na czym polega różnica.

Z 1931 roku...

Kolejny przykład przebieranki, tym razem w jednym z pułków lotniczych. Najwyraźniej oficerowie towarzyszący paniom, nie są oburzeni obecnością detali lotniczego umundurowania na ich głowach i ramionach. Wszystko w ramach śmichów chichów i na luzie, którego nierzadko życzę współczesnym " obrońcom czci munduru" ;-)...

Podałem trzy,spróbuj znależć. A wtedy pojawią się następne.

Jeszcze jedno zdjęcie LeO.

Z przekazania jednostek przez sowietów dla MW. Uroczystość odbyła się na Oksywiu, 5 kwietnia 1946 roku...

I tuleja mocowana do pióra na ogonie.

Oj, to się cieszę ;-) Pozdrawiam ----------------------------------------- Aluminiowe tuleje do przesyłania wiadomości, mocowane przy nodze...

Z " Kuriera Lwowskiego", z 27 listopada 1918 roku...

Może w " Wiarusie", naprawdę nie pamiętam. Często pomagam pytającym, ale tutaj jak na złość nie zanotowałem źródła. Był czas, że grasowałem w Polonie, tam trafiały się nieoczekiwanie zdjęcia z pism i czasopism , w których się nie spodziewałem miłych niespodzianek, dlatego nie bardzo wiem, gdzie znależć to zdjęcie.

Niestety, w tym przypadku nie pomogę. Nie zawsze obok roku notowałem żródło. Pochodzi z prasy z 1931 roku. i na pewno z domeny publicznej. Pozdrawiam

Z 11 lutego 1927 roku...

Z 1923 roku...

Gołębnik polowy nieustalonego oddziału WP.

Gołębie MS Wojsk. w 1923 roku.

W przypadku Jurka Bitschana ani grób, ani miejsce pochówku. Po prostu uhonorowane miejsce Jego śmierci. Pozwolę sobie po raz trzeci zadać Tobie konkretne pytanie i oczekuję na konkretną odpowiedź.

Powiem krótko, nie musisz. Wątek jakoś funkcjonowal bez Ciebie czas jakiś. Śmichy chichy to raczej Ty robisz, nie wiem czemu. Zły dzień, malutka forumowa awanturka, zamącenie? Nawet nie mam zamiaru polemizować z Tobą w tej kwestii... Przypomina mi się w tej chwili scena z " Bitwy Warszawskiej" i znane słowa Wieniawy w kwestii splamionego ( wódką) munduru wojskowego. Zupełnie, nie wiedzieć czemu, Ottonie...

Kotlarz 16 P.Uł. Wielkopolskich wg. K. Komanieckiego.

Jeszcze jedno zdjęcie przedstawiające psa z jukami dla gołębi, w drugiej połowie lat trzydziestych.