więc zawołałem: mister Hani. Odwrócił się, a ja wyciągnąłem pistolet i strzeliłem w niego. Kiedy się przewracał, strzeliłem drugi raz. Tym razem w głowę. Kiedy upadł na ziemię, oddałem jeszcze dwa strzały w skroń. Zaraz potem wsiadłem do samochodu i odjechałem
normalnie santo subito Janusz... ciekawe czy Quńfederatom flaki się nie wywracają ?
ps. wiem ,że nie
Jaki to piękny widok - tak wielu ludzi w wieku późno-emerytalnym , zatroskanych o los swoich dzieci w szkole i jeszcze ci młodsi , jak pan Nowogrodzki czy miszcz rozdawania willi wszelkiego rodzaju osobom pokroju Kamila Nowaka czy Kitty Borowiec.
ps. kochajmy ich, tak szybko odchodzą....
Bo to raczej nie obudowa ołówka a .... kredki ... do brwi. W nacięciu znajdował się suwak popychający kredkę a gwint , który widzisz jest elementem ją mocującym i jednocześnie tłoczkiem . Po wyczyszczeniu powinien się cofnąć i zobaczysz ślady po urwanym suwaku. Dodam , że pojęcie kredka jest umowne , raczej sam , tłusty wkład fi 6- 8 mm. Znalazłem podobną i ze sprawnym wkładem.
ps. ołówki były podobne ale częściej miały skuwkę zasłaniającą ołówek a nie mechanizm wysuwania.