Kiedyś znalazłem proroczy tekst opublikowany w Skrzydlatej Polsce nr 5/2008 po katastrofie w Mirosławcu. Autor, Ryszard Witkowski, nestor polskich pilotów śmigłowcowych, stawia trafną diagnozę dotyczącą zasad szkolenia personelu lotniczego przewożącego VIPów w Polsce.
Warto przeczytać. Niestety, właściwe diagnozy przedstawiane przez specjalistów po wypadku premiera Millera pozostały bez reakcji odpowiednich czynników, czego skutkiem był Mirosławiec a potem Smoleńsk. Polska to taki dziwny kraj, w którym w ciagu 7 lat premier cudem uniknął śmierci w wypadku śmigłowca, dowódcy jednostek lotniczych ponoszą śmierć w katastrofie wracając z konferencji dotyczącej bezpieczeństwa lotów a na końcu prezydent ginie wraz 95 innymi osobami. Wszystko ma podstawy w błędach w szkoleniu, przestrzeganiu przepisów i organizacji lotów. Niestety, dla wielu najprostszym do przyjęcia wytłumaczeniem jest zamach...