Skocz do zawartości

Czlowieksniegu

Moderator
  • Zawartość

    29 357
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Czlowieksniegu

  1. Kindżał- a co ma nie-piernik do wiatraka? PS To my musielibyśmy sporo znanych, szanowanych i czytanych literatów skazać na niebyt.... EOT
  2. Nie wiem, czy jest obywatelem naszej socjalistycznej Ojczyzny... Zrzekł się, czy przy przyjęciu obywatelstwa RPA z automatu został go pozbawiony? Tak czy inaczej nasi rodacy zza Wielkiej Wody nie mogą się z tragedią Walusia i bezczynnością Rządu RP pogodzić...
  3. Spokojnie, niestety spokojnie... A i Niewiadomski miał liczne rzesze myślących podobnie, choć mniej zdecydowanych do działania czy zdesperowanych...
  4. Lipek- i tak, i nie. Narutowicz zamordowany przez jedną osobę, miał setki wrogów... Nie osobistych, nie ideologicznych, ale wrogów sposobu Jego wyboru na prezydenta. To, że wykonawcą wyroku był Niewiadomski, to prawdopodobnie przypadek i mordercy cechy charakteru... To, że Waluś jest dla większości zwykłym mordercą, nie przeszkadza jakieś grupie ( w tym Polakom ) gloryfikować jego czynu i osoby. Podobne to akurat do wszelkiej maści ludzi, którzy w naszej socjalistycznej Ojczyźnie uwielbiają Adiego czy Wujka Soso... Dopóki są odosobnieni w zakładach psychiatrycznych- nie ma sprawy. W momencie, gdy próbują narzucać swoje poglądy czy idealizować tych dwóch zbrodniarzy- zaczynają się problemy.
  5. Tylko szczere wyznanie i przyznanie się do win, może Cię jeszcze odrobinę wybielić"... Masz, oczywista oczywistość, atest na prawidłowe* pochodzenie i wynikające z tego obowiązki? Inaczej, razem z kilkoma innymi Użytkownikami ( i obawiam się, że również wraz ze mną ) nie masz szans na dopuszczenie do dyskusji z kilkoma tfu-rcami... wpisów na Forum. Przepraszam, ale musiałem... * obojętnie, co to znaczy :-)
  6. Niekoniecznie... Talib albo samodzielnie Koran przeczytał, albo ktoś mu prostą wersję ( niekoniecznie zgodną co do treści i/lub przesłania ) przekazał... Z Pismem Św. i życiem z nim zgodnym byłoby duuużo gorzej :-)
  7. Ale nie pisałem, żebyś Ty ( akurat ) się teleportował... Tyle, że między częścią wpisów a'la NOP czy MW, Niklot, itp a patriotyzmem jest taka różnica jak między szczaniem w piwnicy a piciem w Szczawnicy".
  8. A ja ( i zapewne nie tylko ja ) mam akurat dość gloryfikowania mordercy, który podpuszczony zastrzelił pierwszego Prezydenta II RP... Są w sieci miejsca, gdzie można Niewiadomskiemu nawet i świeczkę zapalić- proponuję tam głosić swoją ideologię...
  9. Tuwim Julian Pogrzeb prezydenta Narutowicza Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni. Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie, Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni, Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie! Z Belwederu na Zamek, tętnicą Warszawy, Alejami, Nowym Światem, Krakowskiem Przedmieściem, Idzie kondukt żałobny, krepowy i krwawy: Drugi raz Pan Prezydent jest dzisiaj na mieście. Zimny, sztywny, zakryty chorągwią i kirem, Jedzie Prezydent Martwy a wielki stokrotnie. Nie odwracając oczu! Stać i patrzeć, zbiry! Tak! Za karki was trzeba trzymać przy tym oknie! Przez serce swe na wylot pogrzebem przeszyta, Jak Jego pierś kulami, niech widzi stolica Twarze wasze, zbrodniarze - i niech was przywita Strasznym krzykiem milczenia żałobna ulica
  10. 90 lat temu zginął pierwszy prezydent RP Gabriel Narutowicz...
  11. Tyleże: http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=696501#1357010 http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=697206#1354929 http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=679114#1149489 http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=584740#1057860 http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=650073#815194
  12. Wrocławski IPN szuka grobów partyzantów na Opolszczyźnie Szczątki minimum siedmiu osób znalazł w Dworzysku w pow. nyskim (Opolskie) wrocławski Instytut Pamięci Narodowej. Badacze poszukują tam miejsc pochówku partyzantów z oddziału Narodowych Sił Zbrojnych Henryka Flamego, ps. Bartek. Pracami ekshumacyjnymi na Opolszczyźnie kieruje dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, naczelnik oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN we Wrocławiu i pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego. Jego zdaniem trudno na obecnym etapie prac stwierdzić, że znalezione fragmenty kości czaszek i kończyn, fragmenty butów czy paska to szczątki żołnierzy Bartka. Zdaniem Szwagrzyka należały one do co najmniej siedmiu osób. Wśród szczątków znaleziono też łuski po pociskach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że znalezione kości należały do bardzo młodych ludzi, którzy zginęli w latach 40. ubiegłego wieku w gwałtowny sposób. Zdaniem Szwagrzyka wskazuje na to fakt, iż koło Dworzyska nie znaleziono ani jednej całej czaszki. Wszystkie były we fragmentach z widocznymi śladami pęknięć. - Sądząc po rodzajach zniszczeń kości, ci ludzie mogli zginąć np. na skutek strzałów oddanych z bliska - wyjaśnił. Szczątki, które znalazł w czwartek IPN, znajdowały się w szambie na terenie dawnej posiadłości Sharfenberg. - Jeszcze nie dotarliśmy do dna tego zbiornika, będziemy pracować do zmroku - powiedział PAP w czwartek Szwagrzyk. Jak poinformowała rzeczniczka wrocławskiego oddziału IPN Katarzyna Maziej-Choińska, badacze rozpoczęli prace ekshumacyjne w lesie w pobliżu miejscowości Dworzysko na Opolszczyźnie w czwartek rano. Dodała, że na zbiorową mogiłę na terenie dawnej posiadłości Sharfenberg z bliżej nieokreśloną jeszcze liczbą ofiar" badacze IPN natrafili w wyniku prowadzonych wcześniej przez IPN na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku prac poszukiwawczych miejsc pochówku żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału Flamego. Maziej-Choińska wyjaśniła, że celem podjętych badań jest wydobycie szczątków i potwierdzenie, czy należą one do poszukiwanych partyzantów, czy może do ofiar działań lokalnego Urzędu Bezpieczeństwa. IPN poszukuje grupy ok. 150-200 partyzantów z oddziału Narodowych Sił Zbrojnych Henryka Flamego ps. „Bartek”, która w latach 1945-1946 działała na Podbeskidziu i - zdaniem Szwagrzyka - została w wyjątkowo „perfidny sposób wymordowana, a ślady ich pochówku starannie zatarto”. Do oddziału Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego wprowadziło swoich ludzi. Mieli oni udawać agentów z Zachodu, którzy przerzucą oddział za granicę. Partyzanci zostali przetransportowani na Opolszczyznę, gdzie mieli przekroczyć granicę. Tu poczęstowano ich kolacją i alkoholem ze środkami nasennymi. Następnie śpiących partyzantów wymordowano. Najprawdopodobniej zostali pochowani w dwóch mogiłach. Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne prowadzone na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku to wynik porozumienia zawartego pomiędzy IPN, Ministerstwem Sprawiedliwości i Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Realizowane są w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego IPN Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944–1956". http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wroclaw/wroclawski-ipn-szuka-grobow-partyzantow-na-opolszc,1,5268321,wiadomosc.html
  13. Już po, ale burzówka nie dała rady odbierać :-(
  14. Eeee tam to nie... Letkie oberwanie chmury z gradem i małym atrakcjami elektrycznymi :-)
  15. Kilkadziesiąt fragmentów kości, ale także części butów wojskowych i broni znaleźli badacze poszukujący masowego grobu żołnierzy Bartka" w Barucie koło Strzelec Opolskich. Jednak mogiły wciąż nie udało się odkryć Instytut Pamięci Narodowej prowadził przez kilka tygodni prace poszukiwawcze na tzw. polanie śmierci koło Barutu w gminie Jemielnica. Ich celem było odnalezienie miejsca pochówku żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z oddziału Henryka Flamme, ps. Bartek", którzy zostali tam zamordowani jesienią 1946 r. przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Prace badawcze realizowane są w ramach ogólnopolskiego projektu IPN: Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956". Rozmowa z dr. Krzysztofem Szwagrzykiem Joanna Bosakowska: W czerwcu zakończyliście badania na polanie śmierci... Dr Krzysztof Szwagrzyk, IPN we Wrocławiu*: Kończy się pewien etap badań, ale z pewnością jeszcze wrócimy do Barutu, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku. Co udało się odnaleźć podczas badań w czerwcu? - Kilkadziesiąt fragmentów kości ludzkich, głównie kości kończyn, ale mamy także kilka fragmentów czaszek. Odnaleźliśmy też kilkanaście fragmentów butów wojskowych, kilkadziesiąt naboi, magazynków od broni, fragmentów broni. Wszystko to potwierdza, że w tym miejscu zostali wymordowani ludzie z oddziału Bartka", nie mamy co do tego najmniejszych wątpliwości. Do poszukiwań używaliście m.in. georadaru. - Też, ale nie tylko. Prowadziliśmy także odwierty, używaliśmy wykrywacza metali. Na miejscu przez kilka tygodni pracowało kilkanaście osób, od rana do wieczora. Przesiana została każda grudka ziemi. A przecież obszar naszych poszukiwań był olbrzymi. Jak duży? - Kilka hektarów. Dokonaliśmy około półtora tysiąca odwiertów. Zdjęliśmy całą warstwę ziemi nie tylko na polanie, ale i w najbliższym otoczeniu, szukaliśmy też w głębi lasu, w miejscach, które pojawiły się w zeznaniach świadków. Nie zbagatelizowaliśmy żadnej informacji. Wykonaliśmy więc gigantyczną pracę. I na tej podstawie mogę powiedzieć, że na pewno szczątki tych żołnierzy zostały stąd zabrane. Polana śmierci to miejsce, gdzie wymordowano ludzi z oddziału Bartka", potem były tutaj z całą pewnością prowadzone działania maskujące, te szczątki zostały stąd zabrane i wywiezione. W moim przekonaniu gdzieś w pobliskie lasy, których wokół jest bardzo dużo. Gdyby było inaczej, gdyby te szczątki były tutaj na polanie, albo w najbliższym jej otoczeniu, to z pewnością byśmy je znaleźli. Odkryliście także fundamenty budynku, w którym zginęli żołnierze. Został on wysadzony przez ubeków. - Fundamenty budynku, stodoły, niektórzy mówią owczarni, stajni, już były odnalezione wcześniej, myśmy je po prostu odkopali, podobnie jak teren wokół. Widać teraz wyraźnie, gdzie były założone ładunki wybuchowe i z której strony szła cała siła wybuchu. W obrębie tych fundamentów znaleźliśmy praktycznie 90 procent tych pozostałości, o których mówiłem wcześniej. Ludzkie szczątki, które odkryliśmy, są popękane, poszarpane, ze śladami mocnych zniszczeń. Nie udało nam się odnaleźć ani jednej całej kości. Ile osób zginęło w Barucie? - To była około 60-osobowa grupa. Oni wcześniej musieli zostać podjęci kolacją z alkoholem, do wódki pewnie dodano środki nasenne, dlatego tak łatwo udało się ująć i rozbroić tak dużą grupę partyzantów, wpędzić ich do tej stodoły i wysadzić ją w powietrze. Podobnie zresztą postąpiono z żołnierzami Bartka" w innym miejscu; tam wybrano barak poobozowy i on także po kolacji wyleciał w powietrze. Czyli tych miejsc na Opolszczyźnie, które stały się miejscem kaźni dla tych partyzantów, jest więcej... - Tak. Ludzi z oddziału Bartka", w liczbie około 200, ale też z kilku innych oddziałów antykomunistycznego podziemia, przewieziono na Opolszczyznę i wymordowano w trzech, może w czterech różnych miejscach, w tym jedną grupę w Barucie. Fragmenty kości, które odnaleźliście, były badane? - Nasi medycy sądowi już na miejscu potwierdzili, że są to kości ludzkie. Do ilu osób mogły należeć? - Tego na razie nie wiemy. Będziemy starali się to ustalić, ale potrzeba na to nieco więcej czasu. A co się z nimi później stanie? - Szczątki zostaną pochowane. Mamy taki pomysł, żeby je pochować w ramach uroczystości, które odbywają się w Barucie 23 września, czyli w rocznicę mordu. Nadal jednak w Barucie i pozostałych miejscach będziecie szukać masowych grobów żołnierzy Bartka"? - Oczywiście. Będziemy badali kolejne obszary lasów, sprawdzali kolejne wątki. Z całą pewnością, dopóki będzie istniał Instytut Pamięci Narodowej, tej sprawy nie odłożymy na półkę. http://wyborcza.pl/1,75248,12208609,Grobu_zolnierzy_szukamy_do_skutku.html
  16. Nie chcę myśleć, co będzie w stolycy zDolnego Śląska działo się dziś w nocy lub jutro... Z dobrych 33 st w cieniu mam teraz na termometrze ... 20. Armagedon idzie?
  17. W Stolycy zDolnego Śląska wczoraj było normalnie, w mojej okolicy, do 23.... Później Armagedon normalne- rzeka na ulicy, grad, wichura. A parę kilometrów dalej- lekka mżawka i zefirek. Dziś w nocy podobno ma być powtórka :-(
  18. Woytas- możesz sobie przybić piątkę" z moim Ojcem :-) Tyle, że On ze Stolycy zDolnego Śląska do swoich rodziców/moich dziadków do Medalikowa pojechał z kuzynem na świniobicie... Maluch, dwóch pod 100 kg + kolejne 100 kg wieprza :-) Problem w tym, że dziadki nie miały ( a kto miał... ) telefonu i nie było nawet wiadomo czy Oni z tą wałówą wyjechali w drogę powrotną. Chałupa we Wrocławiu pełna rodziny ( która po swoją część łupów przyjechała ), nerwowe wyglądanie przez okna ( czy już może przyjechali )... Ale jakoś dali radę :-)
  19. Sonic- bo myśmy mieszkali ( ja nadal w tym samym miejscu ), gdzie się spory kawał wrocławskiego festynu lat osiemdziesiątych dział... Czyli Grabiszyńska ( w tym Zajezdnia ), Al. Pracy, Oporowska :-) Ty, jak widzę, miałeś bliżej do PWKN'u, geograficznie że dodam.
  20. Gdyby Ktoś mnie zapytał, w jakim kraju takie dziwa, to strzeliłbym ( może kulą w płot ), że to nasi sąsiedzi zza Buga...
  21. Aukcja tylko do wstawienia zdjęć. A temat renowany" na Cafe.
  22. Kopi- taka surpryza dla Ciebie. Temat z Allezło.
  23. Rysiu- odwrotnie. To delikwent, który był partyzantem ( m.in. przeszedł Ojca Jana" ) i miał silne związki z Bartkiem". Co więcej, twierdzi że on miał 100 % pewne ( i przekazane dowództwu Zgrupowania )informacje, że Lawina" i Korzeń"-Kosowski" to konfidenci, którzy z pominięciem UB ( czyli wielokrotna tajemnica ) rozpracowywali m.in. Bartka". Co więcej- Bartek" wszystkim, którzy odmówili wykonania rozkazu o wyjeździe groził rozbrojeniem ( w domyśle sądem wojennym ). Co ciekawsze, wg autora wspomnień rzecz miała miejsce od sierpnia 1946 ( pojawienie się konfidentów w Zgrupowaniu ). Czyli z Twoją wersją się kalendarz kłóci...
  24. Możliwości są dwie- podmiot liryczny pomieszał ( choćby z niewiedzy ) lub Cezary byłby naczelnym kryptonimem. Akcja Cezary pojawia się i jako naczelny kryptonim akcji rozbicia od wewnątrz ( via Londyn" ) podziemia i we wspomnieniach dotyczy tylko niby-ewakuacji Bartka" z oddziałem. Rysiu- autor, wspominając o Akcji Cezary i wywózce Bartka" w połowie 1948 już dawno siedział w Krakowie... Nie chcę się teraz tłuc po chałupie, książka jest w sypialni, komp kawałek dalej, ale chronologicznie niekoniecznie pasuje. A zważywszy, że sporo cuda-wianków jest w tych wspomnieniach, to wydają się średnio miarodajne.
  25. Wyskoczę, jak diabeł z pudełka. Kindżał- a spotkałeś się ze stosowaniem ( zamiennym ) określenia Akcja Cezary wobec Lawiny? Usiłuję przebrnąć przez pewne wspomnienia, gdzie jeden z rozdziałów dotyczy ucieczki na Zachód" i gry operacyjnej prowadzonej przez dwóch konfidentów z UB. Pada tam właśnie określenie Akcja Cezary- jako nazwa ogólna całej gry operacyjnej wobec podziemia. A, że wspomnienia dość pokręcone i mocno ubarwione, to i ewentualnych wpadek w szczegółach sporo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie