Ma się i to bardzo. Psa należy pilnować a jak się spuszcza ze smyczy to w kagańcu a nie puścić i niech leci kogoś ugryźć tym bardziej duży pies. Chociaż nie lubie myśliwych to w tej sytuacji gość postąpił prawidłowo, puszczasz psa luzem bez kagańca to jak ktoś się poczuje zagrożony ma go prawo zabić i tyle. Nikt nie będzie ryzykował zostania pogryzionym czy uszkodzenia swojego auta dla jakiegoś kundla.