zelig Napisano 23 Lipiec 2004 Autor Napisano 23 Lipiec 2004 To jest bardzo poważny i politycznie poprawny żuraw. Uwagi są rozdzielane według wzrostu.
zelig Napisano 23 Lipiec 2004 Autor Napisano 23 Lipiec 2004 Z tajemnym znakiem templariuszy obok okenka.
zelig Napisano 23 Lipiec 2004 Autor Napisano 23 Lipiec 2004 A to jest jakiś inny bunkerek. (Lub piwniczka?)
zelig Napisano 23 Lipiec 2004 Autor Napisano 23 Lipiec 2004 A to jest betonowe pudełko, które poza byciem betonowym pudełkiem nie ma chyba żadnego innego zastosowania. Zresztą - jak widać - już je (łobuzy) popsuli.
zelig Napisano 23 Lipiec 2004 Autor Napisano 23 Lipiec 2004 Jeszcze jeden bunkerek. I to w samym epicentrum!!!
zelig Napisano 23 Lipiec 2004 Autor Napisano 23 Lipiec 2004 Relacjonował dla was ... >(Gr. > O fotkach błękitka pamiętam. Ale naprawdę cały czas padało.:)
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 Błękitek jeszcze stoi, choć jest go jakby ciut mniej...
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 .. Rozpoczął już powolną migrację, do licznych w pobliżu, punktów skupu złomu...
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 Zaś prawdziwym odkryciem było znalezienie (w widocznym trochę powyżej) WAGONIE ZAŁOGI zestawu pamiętników" opisujących codzienność bohaterskich czołgistów obsługujących błękitnego Wuuuu-Zeeeet-Teeee. Pięć skromnych zeszytów w kratkę, zatytułowanych bez owijania w bawełnę: Pogotowie Techniczne", obejmujących okres od 15 maja 1989 roku do 6 grudnia 1996 r., bez przekłamań ukazuje znój i trud ich walki na torach".Chciałbym Wam przybliżyć wybrane fragmenty owych pamiętników. Uzupełniać je będą obrazy, które można zobaczyć na bocznicy na tyłach Warszawy Głównej - w przedsionku Odolan...
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 [ortografia i interpunkcja zgodna z oryginałem]30 05 89Służbe przyjołem o 8.00 w tym 6 butelek oranżady i tylko jedną szklanke. Dowiadywałem się o szklanki są w magazynie. Kierownik obiecał załatwić.27 06 89Służbe przyjołem o 8.00. Obrobiłem pogotowie po zjechaniu z Okęcia nawodowałem socjalny i salonke. Od 15.00 do 19.30 praca przy wstawianiu wykol. elektrowozu za 6 halą. Całością wykolejonego Kierował Nacz. S.[Kto tak zdewastował drzwi w wagonie narzędziowym? Wygląda jakby dzik chciał rozwalić.]19 09 89Służbę przyjąłem o godz. 8.00.Poprawiłem zamek tylnych drzwi salonki. Uruchomiłem klapę spustową przy sedesie w salonce. Proszę nie załatwiać się podczas postoju Pogotowia na miejscu. Bo smród rozchodzi się po całej salonce.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 20/21 09 89Służbę przyjąłem o godz. 20.00. Przywiozłem z biura długopis niech on będzie w szufladzie dla nas.22 09 89Rano miałem delegację z NRD. Oprowadzałem ich po wszystkich wagonach pogotowia, powiedzieli że u nas jest lepiej niż u nich.Pobrałem ścierek, pochodni, baterii okrągłych i płaskich, śrub M16 i 20. Nakrętek nie ma.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 24 10 89 godz. 12.00Panie L. napisz pan o sobie co pan robił w tym dniu, a mnie pan nie pouczaj bo będzie bardzo źle.25 10 89Tu chodzi o prowiant a nie o robote czy poniżanie.Oddałem termos i miske na kuchnie. Zdałem do magazynu te dwa ubrania ocieplane. Pobrałem z bufetu 96 puszek konserw i kupiłem 20 butelek oranżady. Pobrałem z magazynu dwa klucze jeden 32 i jeden 30x32 i to w drodze łaski bo w magazynie niema. 1 11 89Nic nie zrobione, piece wygaszone. Robić to co opisane wcześniej. Opanować się z naftą w godzinach pracy.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 04 11 89Zamek rozłożony. Woda dopompowana, bo było mało. Koserwa zaniesiona.Kto chce dużo pisać niech się nauczy ortografii i stylizmu i nie piepszy takich byków, bo to wstyd jak by ktoś przeczytał to.Z tego co nie robiłem rozliczyłem się teraz z kierownikiem i Panowie też uważajcie na swoje błędy. Ja nic nie pisze. Naftę to nie tylko ja wypiłem bo słychać też o kilku innych.27 11 89Wydałem jedną konserwę S. bo mu się należała za Pruszków druga. Teraz jednaj brakuje i ktoś ją sprzątnoł.W niedziele było w salonce dużo gości bo podłoga była u*ebana dokładnie. Trzeba sprzątać po gościach.29-11-89Służbę przyjołem o 8.00Andrzej nie lej wody że miałem gości w niedzielę bo miałem poprostu wyjazd w nocy, niezmyłem podłogi ale za to złożyłem sprzęt po wyjeździe.Panie Grzesiu odczep się pan od tych konserw. Na zakonske może pan zapalić papierosa i popić herbatą. Też jest dobrze.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 26 I 90Pobrałem 10 kg cukru dla Pogotowia. W dniu 90 r. 01.26. o godz. 11.30 zanieśliśmy z T.J. telewizor z Pogotowia do naprawy.9 II 90Służbę przyjąłem o godz. 8.00. Panowie gospodarze dbać o akumulatory tzn. żeby były zawsze naładowane ponieważ pan Józio nie mógł dziś uruchomić żadnego agregatu.W wolnym czasie przyszywałem guziki do ubrań.23 II 1990Dźwigowcy przedłużacz oddali. W piecach się pali. Nawodowałem socjalny. Dzisiaj jeździłem Żukiem, Unimogiem i siedziałem w pogotowiu. Złamał się kluczyk od narzędziowni.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 3 II 90Panowie ostrożnie z tym cukrem i herbatą bo wyjazdów mało a cukru ubywa.30 IV 90Kto wzioł z kasy niech pisze że bierze i ile. Nie brać cukru ani herbaty bo jest na minusie, pić kawę z kawiarenki a cukru trzeba będzie dokupić.12 05 90Kupiłem skrzynke orenżady i 4 hleby rachunek jest w pudełku. Pobrałem 4 szklanki pilnować jak się potłucze to skorupy zanosić do kierownika.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 19 05 90Przyjołem służbę o 8.00 obrobiłem pogotowie przywiozłem beczkę ropy zakupiłem paczkę herbaty 100 szt ekspresowej. Zepsute konserwy zostały komisyjnie zkasowane i zakopane. Pilnować tych szklanek niewynosić i nie porzyczać ja postaram się o 4 musztardówki i tych urzywać.20 08 90Służbę przyjąłem w Ursusie. Dwa radiotelefony które leżą w zlewie oddać do naprawy. Pobrać rękawice.10 IX 90Przyjołem służbę 0 8.00 i teraz na IV hale powrót o 15.00 sprzęt poczyściłem. Następnie paliłem liście z polecenia kierownika. Jutro nadal grabić i wypalać liście.
zelig Napisano 9 Sierpień 2004 Autor Napisano 9 Sierpień 2004 23 11 93r.Służbę przyjąłem w porządku przywieziono węgiel pozatym wszystko w porządku23 05 94 [jeden z ostatnich wpisów]Oddałem -22- (dwadzieścia dwa) koce do pralni a w zamian pobrałem -5-(pięć) z noclegowni. Przywiozłem koksu do piecyka i opsługa tegoż. Bez wydarzeń.----------------------------------------------------------------Dwa ostatnie zdjęcia, to znowu epicentrum Odolan i zabytkowy wagon z hamulcami pneumatycznymi firmy Westinghouse. Stoi i czeka aż ktoś iechcący" zaprószy w nim ogień...)
Adam A. Napisano 10 Sierpień 2004 Napisano 10 Sierpień 2004 Jestem pod wrażeniem. Myślę, że jest to materiał na jakieś widowisko. Może Józefowicz się tym zajmie, albo weteran Gruza?:)Myślę, że literatura użytkowa minionego okresu to temat na osobny wątek. Instrukcje, regulaminy czy okólniki pisane nierówną czcionką maszynową zachowane na szorstkim, pożółkłym papierze makulaturowym to przecież czysta poezja! A tablice informacyjne, plakaty czy inne transparenty? Zagadnienie jest szerokie:)
bjar_1 Napisano 10 Sierpień 2004 Napisano 10 Sierpień 2004 Kupiłem skrzynke orenżady i 4 hleby rachunek jest w pudełku."epsute konserwy zostały komisyjnie zkasowane i zakopane. Pilnować tych szklanek niewynosić i nie porzyczać ja postaram się o 4 musztardówki i tych urzywać." Następnie paliłem liście z polecenia kierownika. Jutro nadal grabić i wypalać liście."Naprawdę dobra relacja Zelig a.k.a. K.Abt. Kiedyś interesowałem się drukami kolejowymi i wiem że różne cuda tam można spotkać.Fajny wątek. Powędruj jeszcze szlakami kolejowymi i zrób relację!pzdrbjar_1
zelig Napisano 10 Sierpień 2004 Autor Napisano 10 Sierpień 2004 Dzięki! To fajnie, że potraficie docenić kolejowy trud codzienny i wychwycić subtelności niezwykłej poetyki Peee-Kaaa-Peee.. :)Literatura użytkowa? Pierwszy raz słyszę. Ale to genialne określenie... Czytając Pamiętniki znalezione na torze", co prawda bardziej myślałem o czymś na kształt heroicznego eposu... Taki Tolkien na torze. - Z Bunkrem do Nawęglania Parowozów" jako uosobieniem absolutnego zła (rzucającego klątwy na składy pasażerskie) i z siłami dobra - Drużyną Błękitka" (sami wiecie: grabienie liści, itp... :) Fakt faktem - Pamiętnikom znalezionym na torze" absolutnie należy się należyta oprawa!W dzisiejszej odsłonie literatury użytkowej - przystawka - półhaiku >>>>(znalezione na terenie magazynów pomiędzy Prymasa Tysiąclecia a Ordona)
zelig Napisano 10 Sierpień 2004 Autor Napisano 10 Sierpień 2004 Zaś w MENU GŁÓWNYM znajdziemy:1. Stal w śmietanie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.