Lobo26 Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Zbiórka na placu. Kapral krzyczy do żołnierzy:- szereg BACZNOŚĆ!!!- BACZNOŚĆ było, czemu ten szereg krzywo stoi ??????- Bo ziemia jest okrągła panie kapralu - ktos krzyknął- kto to powiedział ? - pyta sie kapral- Kopernik- Kopernik wystąp- Kopernik dawno nie żyje- to czemu dopiero mi teraz o tym meldujecie ???????
Gambit Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Znajomy mi powiedział, że kiedyś jak to były modne pogadanki z kombatantami, na jednej takiej pogadance jego klasa usłyszała Przebyłem długą i żmudną drogę od Casino do Monte Lenino..." :]
Szczur Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Rekrut- spadochroniarz skoczył i spadochron się nie otworzył. Próbuje rezerwowy i nic. Nagle widzi z dołu zbliża się jakiś sierżant. - Panie sierżancie! jak to się otwiera, bo ja to pierwszy raz. - Nie wiem - odpowiada sierżant - bo ja to jestem saperem co się pierwszy raz pomylił....
Szczur Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Dwóch kombatantów wspomina stare czasy: - Wiesz, ja już nie pamiętam, czy walczyłem w II armii w I wojnie światowej, czy w I armii w II wojnie światowej... - U mnie to samo, nie pamiętam czy dostałem kulą między łopatki, czy łopatką między kule...
dominiczeq Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Grunwald, 15 lipca. Upał jak cholera.Krzyżacy stoją w tych zbrojach, pancerze rozgrzane już +50 stopni. A nasi w lesie, w cieniu browarek te sprawy.Po trzech godzinach Ulrich wysyła do naszych 2 mniej zgrzanych z poselstwem.Niosą 2 nagie miecze.Wjeżdżają w las a tam impra na całego.Sztab Jagiełły schlany zdrowo,piwsko się leje strumieniami.No a ci mowa:Nasz Wielki Mistrz przysyła nas tutaj!!!....ryczą obaj.Jagiełło:dobra,dobra spoko.Ci dalej na całe gardło:...widząc że brakuje wam odwagi!!!...Jagiełło:tak,tak oczywiście, ale ciszej bo łeb mi pęka...Ci dalej:te dwa nagie miecze!!!.Jagiełło:Ok,rzucić je tam w krzaki.No to Ci pierdul w krzaki mieczami. A tam słychać takie:pssssssssss.Na to Jagiełło:Chłopaki, no ale kurwa nie w ponton!
Monti Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 - Ile razy śmieje się z kawału podoficer?- Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie. - A ile razy śmieje się oficer? - Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą? - A generał? - Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.
michalczewski Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Pojechaly sobie miastowe do lasu i imprezuja wiadomo piwko gryll" dzieci graja w pilke i takie tam. Siedza pija a tu nagle z lasu wyskakuje zarosniety dziadek z pepesza i zardzewilym helmem na glowie. Podchodzi do towarzystwa i krzyczy-rece do gory fryce-ale dziadku wojna sie juz dawno skonczyla, bedzie ze 50 lat-tak!?! A ja te mosty tak wysadzam i wysadzam
michalczewski Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 no i drugiPodchodzi porucznik do sierzanta i mowi ze Kowalskiemu zmarl ojciec i ten musi mu to spokojnie powiedziec. No to pomyslal sierzant jak to zalatwic. Po pewnym czasie zarzadzil zbiorke kompanii i mowi: -Ci co maja ojca wystap, a po chwili dodaje-a ty Kowalski gdzie sie pchasz?
michalczewski Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 No i juz naprawde ostatni :)Poszedl filatelista na wojne i dostal cala serje"
Gość Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Z zupełnie innej beczki.Wędkarze pomstują na wzbudzającego dużą falę narciarza wodnego, nagle zgodnie z życzeniem narciarz puszcza uchwyt linki i zaczyna tonąć. Co było robić, kawał drania ale trzeba ratować - rzucają wędki i prędko do wody, nurkują, szukają ... jest!! Szybko na brzeg i reanimacja. Po chwili jeden z wędkarzy mówi: - Kazik przerwij już te usta-usta, to nie nasz.- ??- Nasz był z nartami, a ten jest z łyżwami...
necroskop Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Okupowana Warszawa.Niemcy wpadają na trop tajnej radiostacji. Zlokalizowali miejsce i przystępuja do działania.Pukaja do drzwi:- Kto tam? - pada z drugiej srtrony- Harcerze!- Nie wierze!- Otwieraj chamie gestapo nigdy nie kłamie!Pozdrowienia z Rawicza
Monti Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 I w końcu wesoły wątek na tym Forum,hehehehpozdrawiam
Gość Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Idzie Tońko na wojnę : -Jak mnie dadzo karabin to wszystkie szwaby powybijam !!!Szcziepko zakłopotany:-Nu, a jak ciebie zabijo ?Tońko zdziwiony - A mnie za co???
LEWY Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Połowa lat 70-tych, komisja ZBOWID-u przyjmuje w swe szeregi nowych kombatantów. Jedną z przepytywanych jest starsza kobieta.- Babciu, a co babcia robiła w czasie wojny?- Pomagałam partyzantom - odpowiada babcia.- ooo, to bardzo dobrze. A jak im babcia pomagała?- Opatrywałam rannych, karmiłam, nosiłam amunicję i tak dalej - mówi babcia.- To dobrze, a czy ci partyzanci dziękowali babci?- Tak,tak, zawsze mówili DANKE,DANKE"...- Babciu, przecież to byli Niemcy!!!- No tak - mówi babcia - ale ci z DDR...
LEWY Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Kloss szedł ulicami Berlina i czuł się bardzo nieswojo. Nie wiedział dlaczego, ale miał dziwne wrażenie, że coś zdradzało w nim szpiega. Cóż to zatem mogło być? Czapka-uszanka? Buty walonki? Czy też może ciągnący się za nim spadochron?
LEWY Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Tak, to były te drzwi. Kloss jeszcze raz rozejrzał się wokół czy wszystko było w porządku. Nie zauważył niczego co budziło by w nim jakiekolwiek podejrzenia. Podniósł dłoń by zapukować w umówiony sposób, gdy nagle dostrzegł. 162 żelazka na parapecie okna. Sygnał wpadki!!!
MK Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 W latach 70-tych:- Jak się macie, drodzy towarzysze? - zażartował Gierek, witając się z robotnikami.- Dobrze, towarzyszu sekretarzu - zażartowali robotnicy.W Moskwie przed sklepem monopolowym, czekając na otwarcie, stoi mężczyzna i podrzuca monetę z wizerunkiem Lenina.- U mnie - mruczy - nie tak jak w mauzoleum... U mnie nie poleżysz...Po zakończeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzają wspólne manewry. Do sali, w której zgromadzili się żołnierze obu nacji wchodzi amerykański sierżant i mówi:- Dzisiaj ćwiczymy skoki z małych wysokości - pułap 200 metrów.Na to Rosjanie wpadają w panikę. Po naradzie jeden z nich występuje i pyta czy nie mogliby skakać ze 100 metrów. Zdziwiony sierżant odpowiada:- Ale na 100 metrach lotu nie rozwiną się nam spadochrony!Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:- Ooo!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami?W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany:- Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej.- No to trzeba będzie ustalać kto z kim....W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:- Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!- paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.- a potomu, szto u nas cziornych niet!
MK Napisano 20 Maj 2004 Napisano 20 Maj 2004 Skoro o Rosjanach... :DRadziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:- Dierżi linu!Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc: - Dierżi linu!Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:- Gawari pa ruski?Cisza.- Parlez vous francais?Cisza.- Sprechen Sie Deutsch?Cisza.- Do you speak English?- Yes, I do.- No to dierżi linu! Kelner w restauracji:- Kto zamawiał Ruskie?- Nikt! Same przyszli! :))))))Pewien Rusek złowił w rzece złotą rybkę.- Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie.- No, nie wiem.. Ładną żonę mam, pieniądze mam... nic mi nie potrzeba. Chyba że... Już wiem! Chce zostać bohaterem Związku Radzieckiego.W jednej chwili pojawiają się wokół czołgi, w rękach Ruska pepeszka i mosiek, a pół metra przed nim pojawia się gąsienica Tygrysa. Rusek widzi, że to śmierć zagląda mu w oczy i krzyczy:- Job twoju mat, posmiertno priznajut!!! Koleją transsyberyjską w jednym przedziale jedzie dwóch facetów. Podróż ma trwać dwa miesiące, a po tygodniu podróży jeszcze się do siebie nie odezwali. W końcu jeden o bardziej sympatycznym wyglądzie postanawia zacząć rozmowę.- Jak masz na imię - pyta sąsiada- Fifko - ten odpowiadaPo chwili namysłu ten pierwszy mówi:- Ułożyłem dla ciebie wierszyk, chcesz posłuchać?- Nie.- Nie szkodzi, i tak ci powiem: Fifko, Fifko skocz po piwko.Fifko siedzi, coraz bardziej wkurwiony i pyta:- A ty jak masz na imię?- Bułko - pada odpowiedź- Ja też mam dla ciebie wierszyk.- No jaki jaki? - czeka pierwszy z zaciekawieniem- Bułko, Bułko...ty chuju! (pardon :)
DETER Napisano 21 Maj 2004 Napisano 21 Maj 2004 Rozmawiają generałowie: Rosyjski i amerykąński. Amerykanin mówi, ze w US Army to oni jedzą jedzenia codziennie za 10 dollars. Rosyjski patrzy na niego i mówi: Bzdury gawarisz towariszzcz, kto by wpieprzył 200 kg ziemniaków....
Gość Napisano 21 Maj 2004 Napisano 21 Maj 2004 Z innej beczki, ale mnie on powalił.Mąż się kładzie do łóżka i słyszy jak żona przez sen woła:-o Roman! Roman!Mąż myśli: Co za Roman? Jaki Roman? Jutro nie pojde do roboty i zobaczymy co to za Roman!Nazajutrz mąż wchodzi do szafy, uchyla lekko drzwiczki i czeka..Wchodzi do pokoju Roman, elegancko odpicowany, garniturek firmowy, buty firmowe, mąż sobie myśli: Ale ten Roman to elegancki gość!Roman zdejmuje marynarke, koszule, na klacie kaloryfer", wyrzeźbiona figura, piekne bicepsy, mąż myśli: Ale ten Roman to twardziel!Roman zdejmuje spodnie, gacie, ch** do kolan, mąż myśli: Ale ten Roman to buchaj!Wchodzi do pokoju żona, cyce do pasa, celulitis mąż myśli: Kur** ale mi wstyd przed Romanem!Sory, że taka tematyka, ale kawał to kawał- ma śmieszyć.
mrand Napisano 21 Maj 2004 Napisano 21 Maj 2004 Jeszcze raz Czapajew.Czapajew z pilotem Piećką polecieli bombardować Berlin. Zrzucili wszystkie bomby i nadlatują jeszcze raz aby sprawdzić skutki bombardowania. Czapajew zauważył, że jeszcze paru wystraszonych niemców biega w panice wsród gruzów. - Piećka, bomb już nie ma to ty przeleć nisko a ja ich będę pasem walił !PozdrawiamMrand
random Napisano 21 Maj 2004 Napisano 21 Maj 2004 Wojna Chińsko-Radziecka. Sztab Chiński zebrał się nad mapą, zabiera głos jeden z generałów: musimy zmienić taktykę, od tej pory będziemy atakowali małymi grupami, po 2-3 miliony...
turtur Napisano 21 Maj 2004 Napisano 21 Maj 2004 Polecam !!!!http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1157766&MP=1
Gość Napisano 22 Maj 2004 Napisano 22 Maj 2004 Wraca wnuczek z wycieczki ze Związku Radzieckiego :- Mówiłeś, dziadek ,że w tej Rosji to żyć nie umierać, wszystko za darmo,bierzesz, wychodzisz,nikt nie pyta o zapłatę,dziewuchy ile chcesz wolność i swoboda, a to wszystko gówno prawda - mówi zawiedziny wnuk.- No a z kim ty byłeś synku w tej Rosji ? - Pyta dziadek.- No , jak to z kim, z Almaturem. - odpowiada wnuczek.- Aaaa... widzisz a ja z Wehrmachtem...- Wyjaśnił dziadek.
wader Napisano 24 Maj 2004 Napisano 24 Maj 2004 Zydzi uciekaja z obozu biegna i nagle wpadaja w jakas dziure. po chwili nadbiega Hans i krzyczy usmiechnijcie sie jestrescie w ukrytej komórzehahah2 zydkow poszlo po lody jeden dostal dwie kulki, a drugii z automatu.heheHans sprawdza zydow w obozie i pyta ile podskoczycie w gore?na to zydek -1 metr, wiec Hans dal mu 1 kromke chleba.Hans pyta nastepnego ile podskoczycie -2 metry, Hans dal mu 2 kromki chleba.trzciego Hans pyta ile podskoczycie, zyd na to -2 metry, Hans wydal 3 kromki chleba.4 zydka Hans pyta ile podskoczycie, zydek chwile pomyslal zadumal i mówi -ja podskocze 4 i 0.5 metra, na to Hans -rozstrzelać go, przeskoczy mur.hihihihiDziś zabawa w Oświecimiu: Hans gra na ckemie :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.