Skocz do zawartości

bitwa o wolę cyrusową


Gość miq

Rekomendowane odpowiedzi

Chcial bym sie dowiedziec cos wiecej o tej bitwie.Wiem tylko tyle iz trwała ona jeden dzien
7 wrzesnia 1939 roku.Jezeli ktos cos wie prosze o pomoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Dość dobry opis bitwy jest w monografii Grupy Operacyjnej Polesie". Mapką z tej książki zbytnio bym się nie sugerował (pobojowisko z walk w głębi lasu jest przesunięte o dobre kilkaset metrów). Trochę opisów bitwy znajduje się we wspomnieniach z tego okresu (np. Piotrowskiego W ułańskim siodle" - mogę coś przekręcić, cytuję z pamięci tytuł memuarów ułana z 2 psk.).
Jako ciekawostka - las był terenem walk w dniu 8 września 1864 r., jesienią 1914 r. i w 1939 r.
Po wojnie też nie zaznał spokoju -LWP prowadziła ćwiczenia terenowe z wykorzystaniem ślepej amunicji.
Tomasz.
P.S. Jak na tyle wydarzeń, ziemia nie zachowała zbyt wiele artefaktów - trafiały się przede wszystkim łuski karabinowe (w tym też od UR-a), guziki, ochraniacze na lufy kbk-ów, pogięta pochwa od bagnetu, zmiażdżona manierka wz.38, manierka rosyjska, szczątki chlebaka rosyjskiego z zawartością, szrot Mosina" i ciekawostka - pocisk karabinowy dużego kalibru - najpierw myślałem, że to typowa Brenneka", potem się okazało, że pochodzi z powstania styczniowego.
Najciekawszy w okolicy jest wojenny cmentarz w jesieni 1914 (niestety coraz bardziej niszczejący). Z tych terenów 20 lat temu trafiła do mojej kolekcji niemiecka 2,5 litrowa menażka z inicjałami żołnierza z Pułku Fizylierów Gwardii z Poczdamu (GFR) - na cmentarzu leży człowiek z tej jednostki o takich samych inicjałach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zołnierze którzy sa pochowani na tym cmentarzu zgineli u mnie na polu ponieważ na moim polu znajduja sie silady po okopach z 1 wojny.Znalazlem odlamki bomb z tamtych czasów.Mam dzialke w NIESŁUKOWIE KOL.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mieszkam w Warszawie, ale związany jestem z Łodzią i ze Strykowem (to moje rodzinne miasto). Niesułków jest mi też bardzo bliski - mieszkali tam moi nieodżałowani dziadkowie.
Po lesie koło Woli Cyrusowej łaziłem jeszcze gdy nie miałem wykrywacza - wtedy ustalałem lokalizację dołków strzeleckich i innych pozycji z kampanii wrześniowej. Kopałem nawet na wyczucie, ale bez efektów. Dopiero potem okazało się jak blisko byłem znalezienia fantów" z tego okresu...
Piszesz, że masz działkę w Niesułkowie Kolonii? Okopy?
Może uda nam się zdziałac coś razem, choć teren przekopany - jeździły tam już różne ekipy.
Od dawna znasz tę okolicę? A słyszałeś o niemieckiej kolumnie transportowej rozbitej w Lipce w styczniu '45 r.? To nie mit - mam dwa zdjęcia wraków i korek wlewu paliwa od Merca" (kanistry Wehrmachtu, pas WH i mapa taktyczna spod Kurska też chyba mają z tym związek).
Jakby co, pisz na priva.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, tych żołnierzy co leżą na cmentarzu pod lasem, znosili z wielu miejsc - np. z okolic Lubowidzy, Woli Cyrusowej, Dąbrówki i Poćwiardówki. Był też cmentarz wojenny w lesie pod Janinowem, koło gajówki, ale przeniesiono go jeszcze przed II WŚ. Zwłoki poległych z tego miejsca pochowano prawdopodobnie w Strykowie, gdzie leżą również ekshumowani z dawnego cmentarza wojennego, który był w okolicach dzisiejszego Moto-Crossu (na początku lat 90-tych, pochowano tam również bez żadnej ceremonii dwóch przypadkowo znalezionych Rosjan, którzy do tamtego czasu leżeli w okopie na Smolicach.
Cmentarz w lesie k/W.Cyrusowej jest jedynym zachowaną nekropolią z I WŚ na terenie gminy, w satnie w jakim go wówczas wybudowano (zachowały się nawet drewniane krzyże z pierwszego pochówku z numerami ewidencyjnymi - niestety, chyba nie będzie dla nich ratunku).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem gdzie jest zakopana bron wyciągnieta z cięzarówek 45 rok.
mój dziadek sam zabierał bron.Opowiadał mi co sie stalo,mieszkał w sierżni.Ale niestety zmarło mu sie pare lat temu.Podobno na kablach od łączności wiązano krowy.W niesółkowie kol, w kościółku chciano ich spalić ale niemcy niezdązyli bo ruscy wkroczyli i przepędzili niemiaszków.W karmelitkach za kosciolem taki lasek jest strzelnica przedwojenna.Wykopalem pare pocisków ale zamierzam kupic teraz w piątek na moto weteranie wykrywacz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosjanie faktycznie zaskoczyli Niemców na tym terenie – podobnie zresztą jak i w innych miejscach w czasie ofensywy styczniowej. Zgodnie z taktyką najpierw parły jednostki pancerne, a dopiero potem główne siły.
W tym przypadku wg. przekazów (legend) kolumnę rozbił jeden czołg. Wziętych do niewoli żołnierzy WH rozwalono na miejscu. Podobno dowódca czołgu (kobieta!) sama strzelała w głowy jeńców. Pochowano ich w miejscu gdzie teraz stoi szkoła podstawowa (w latach 60-tych, w czasie jej budowy natrafiono na szczątki – niewiele się zachowało, przeważnie guziki). Idące następnie główne jednotki też nie przebieraly w środkach - w samym Niesułkowie zastrzelono za stodołą dwóch młodych żołnierzy bez broni, z podniesionymi rękami.
Miejscowy młynarz (cieszący się bardzo złą opinią w okolicy) próbował uciekać na rowerze. Skosili go serią z km-u. Przeleżał ranny w rowie do zmroku, a potem przedostał się dalej. W latach 60-tych odnalazł się w RFN.
Proszę go jednak nie mylić z Otto Knullem (pełnił wówczas funkcję administracyjną – sołtys?). Miejscowi twierdzą, że to był „ludzki” Niemiec. Zresztą nawet żandarmi z tej okolicy (jednego mam na zdjęciu) okazywali ludzkie oblicze – znam historię nielegalnie szlachtowanego wieprzka, który „poniósł” swojego właściciela na oczach przypadkowo znajdujących się tam żandarmów. Mimo szaleńczej galopady broczącego krwią świniaka, Niemcy udali, że nic nie widzą.
Co do broni – słyszałem o innym miejscu ukrycia.
Dużo wyzbierano w czasie akcji zbiórki (rozpoczęto ją w lutym 1945 r.) organizując plac, na który znoszono pozostałości wojny. UB z Brzezin i MO zakwaterowana na plebanii też działała sprawnie (mam kilka dokumentów na ten temat). Sporo broni miejscowi przechowali (jak zresztą w innych miejscach Polski), zasiliła też z pewnością działające tam podziemie (np. oddział Warszyca") i ale to już zupełnie inna historia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz gratuluje Ci wiedzy na temat Twojej malej ojczyzny". Widac, ze bardzo jest ona dla Ciebie bliska i wieleczasu poswieciles aby zebrac drobne szczegoly z jej historii. To robi wrazenie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że każdy z nas mógłby opowiedzieć podobnie ciekawe historie na temat swoich rodzinnych okolic. Może warto gromadzić je i spisywać, bo ludzie odchodzą, a papier pozostanie...?
Mój dziadek zmarł, gdy miałem 7 lat. Nawet nie zdążyłem poważnie z nim porozmawiać, a wiem, że mógłby wiele opowiedzieć.
Chwytam więc urywki informacji ze źródeł pisanych, i z opowieści ludzi a czasem są to fascynujące i barwne historie (np. o dwóch podpitych chłopach wracających do Niesułkowa z knajpy w Strykowie na początku jesieni 1914 r., którzy zainteresowali" się polowym kablem telefonicznym ułożonym w rowie. Mieli szczęście, że Kozacy stłukli ich tylko szablami na płask...)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I moj dziadek umarl kiedy mialem prawie 7 lat. Nie zdazyl mi nic opowiedziec i tak przepadlo w niepamieci jego zycie, wojna polsko-bolszewicka, AK. Moze ten fakt sprawil, ze podobnie jak Ty wiele czasu poswiecam poszukiwaniu chocby ulamkow historii mojej rodziny i miejscowosci, z ktorej sie wywodzi. Pewnie dlatego od razu rzucila mi sie w oczy Twoja pasja i zaangazowanie w podobne sprawy.
Pozdrawiam Cie i zycze dalszych sukcesow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pra dziadek w wojnie bolszewickiej zasnął w sianie a cału pułk poszedł do natarcia i zginnał . Wszyscy w domu płakali chcieli zamówić już pogrzeb gdy nagle pra ziadek wszedł na podwórko. Wszyscy oczywiście bardzo zaskoczeni on wogóle miał szczęście
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomsee - miód na moje uszy! Miło słyszeć mi Twoje słowa. Z jakich okolic pochodzisz?

A'propos dziadka - to chyba po nim mam takie zamiłowanie do historii. Strych jego domu i bibliteka pełna była starych rupieci, książek, gazet itd. Pierwsze moje kroki w eksploracji to właśnie grzebanie na strychu - piorunujące wrażenie, gdy znajdowałem dokumenty z XIX w., mapę taktyczną spod Kurska z 1942 r. (a dokładnie z okolic Briańska), wydrukowaną na fragmencie jeszcze większej mapy okolic Mołodeczna z 1940 r., czy też, gdy natrafiłem na walizkę pełną gazet ze stycznia-marca 1945 r. i rozkazów Stalina, dowództw frontu, materiałów propagandowych, itd.
Już wtedy nasłuchałem się opowieści o walkach w I WŚ i znaleziskach jakie odkrywano kopiąc fundamenty lub wycinając korzenie drzew w sadzie. Nie były to czcze historie - w szufladach i na strychu znajdowałem np. monogram cara Mikołaja II noszony na epoletach armii rosyjskiej, czy też XVIII-wieczny guzik żołnierza austriackiego (później dopiero wyczytałem, że patrole austriackie zapuszczały się w okolice między Brzezinami i Strykowem w czasie wojny 1809 r).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rodzina pochodzi z malej miejscowosci polozonej nad Wisla miedzy Toruniem a Wloclawkiem. Nie toczyly sie tam zadne dzialania wojenne ale jednak historia odcisnela tam swoje pietno. Najciekawsze z tego jest fakt, ze sa to strony nie cieszace sie szczegolnym zainteresowaniem wiec wszystko trzeba gromadzic niemal od podstaw. A swoja droga to Ty miales szczescie odkrywajac schede po swoim dziadku. U mnie niestety nie pozostalo prawie nic. Tylko moj zapal pomaga mi cokolwiek znalezc i jest to chyba zajecie na cale zycie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomsee - mnie też sie kiedyś wydawało, że ciekawe tereny to Kraków, Racławice lub Warszawa - dopiero potem uświadomiłem sobie, że takie zapyziałe dziury" mają swoje miejsce w historii i literaturze...
Piotr-r - Babcia? To normalne. Powinna również (zgodnie z tradycją) podsypywać grządki opiłkami żelaza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie pozdrawiam! Ja także staramsię przede wszystkim najpierw dokumentowac historie a potem eksplorowac. Powiem tyle że wystarczy że syn czy ktokolwiek z rodziny nie zroumie naszego zainteresowania i kolekcja zbierana z mozołem znowu ląduje na śmietniku. Natomiast słowa pisanie nie - a jeszcze lepiej wydane. Gminy np sa zainteresowane tym i wpsierają takie działania - gdyż wedłyg nich to podnosi prestiż, służy poznawaniu histori regionu itp..Niewazne - sa jednak ludfzie którzy chca zdecydowanie to czytać. I bezwględnie chłoną opowieści o bezdomnym dziadku zbieraczu złomu - który w czasie operacji dukielskiej, mając w podwójnym dnie wóżka radiostacje doprowadził do rozwalenia oddziału kawalerii rosyjskiej przez artylerie niemiecką z Krosna, czy też o oddziałach remontowych rosyjskich brygad pancernych, po których do dzisiaj przed chtami wiejskimi zostały odwrócone gąsienice, służace jako wycieraczki. Ja tez przygotowuje się do napisania małej monografii jednej z wsi na podkarpaciu. A jest o czym pisac - nawet IPN sie już u nas włóczy..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem
pomsee: jestem z Torunia no i jak każdy chłonę opowieści starszych ludzi dotyczące dawnych czasów wojen.W zeszłym roku zawędrowałem w okolice Aleksandrowa (mieszkasz gdzieś obok czy po drugiej stronie Wisły?).Myślałem że tu wojna przyszła nagle i równie szybko zniknęła w styczniu 1945 roku.Wbrew pozorom troszkę tu się działo.Niemieckie próby rakietowe na poligonie,obóz HJ nad jeziorkiem pod Zeltbanami,zabity niemiecki motocyklista skoszony serią z MG,którego obsługa zginęła od radzieckiego pocisku czołgowego, ucieczka Niemców i cywili zakończona porażką (zatrzymani przez radzieckie czołgi w okolicach Inowrocławia,rozstrzelani na miejscu a ich zwłoki zmasakrowane czołgami),walki o mały mostek na południowej stronie poligonu Toruń,wysadzenie go,zbiorowa mogiła obrońców,powojenne zmiany granic poligonu,wysadziska...
Po drugiej stronie też coś się działo ale to epizody.Pod Silnem np. Rosjanie wykończyli trzyosobową obsługę MG, w okolicznych lasach też ich trochę zginęło i ponoć leżą na starym poniemieckim opuszczonym cmentarzu (ledwo go widać wśród chaszczów).Właściwie wszędzie coś takiego się znajdzie.Ludzie!Spisujcie te historie.Ludzka pamięć może się mylić ale potrafi odzwierciedlić uczucia i klimat tamtych dni.To co jest w książkach historycznych często nie ma wcale potwierdzenia w pamięci ludzkiej.A w niej z kolei są elementy historii których nie znajdziecie w żadnych dokumentach!Skoro już szukamy to niech naszym obowiązkiem będzie zachowanie tych historii dla przyszłych pokoleń.Pamiętajcie że ludzie powoli odchodzą a wraz z nimi prawda (obiektywna lub nie) o dawnych dniach.Zbieram takie historyjki z miejsc gdzie jestem(kilkadziesiąt stron z samego Torunia)ale samych ciekawych jest tyle że trudno nawet je wszystkie spisać.No cóż...W dzień łopata i wykrywacz,w nocy długopis i książki.I właśnie o to moim zdaniem chodzi w tej całej zabawie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich miłośników historii swoich terenów!!
Jestem z Włocławka. W lesie za Włocławkiem - kierunek na Kowal, są pozostałości umocnień. Na wzgórzu w środku lasu stoi obecnie wieża starżacka obok niej są dwa tobruki ( całkowicie zasypane ). Ale na około są naturalne nasypy ziemne tworzące niezły rejon umocniony. Na tych nasypach są okopy i bardzo dobrze zachowane tobruki. Z tego co widać teren nie jest chyba jeszcze zbyt mocno przekopany - mało dołków. Cały ten obszar jest dość rozległy. Wiele rowów przeciwczołgowych i na ich koronach okopy i punkty strzelnicze. Niestety nie posiadam jeszcze wykrywacza ale teren cały już zjeździłem i przeszedłem. Na temat walk w tym terenie nie mogę znaleźć informacji. Może wiecie gdzie szukać takich materiałów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przeczytać Książki: Pana Andrzeja Ropelewskiego pt. W jędrzejowskim obwodzie AK i Pana Płk A. Kamińskiego pt. Od konia i armaty do spadochronu", sam kiedyś szukałem śladów bitwy w lesie pod Wolą. Na skraju kol. Niesułków znalazłem hełm wz 31 i kilka bagnetów , a w lesie przy dużym skrzyżowaniu kilkadziesiąt wystrzelonych łusek do Mausera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie