Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ten konkretnie destrukt powstał w wyniku dwukrotnego uderzenia stempla w krążek, po razie z każdej strony w związku z czym, moneta na obu stronach ma znamiona awersu i rewersu jednocześnie. 

 

Napisano

Bardzo często . w okresie gdy bito monety ręcznie i na akord w dużych ilościach a pracownik pracował 12 -14 h na dobę to stawało się to normą. Przyjmijmy że przychodzisz do pracy dostajesz 3 kilowy młot do ręki i musisz wybić na minutę ok 10 monet - czyli na godzinę około 600 a na dniówkę około 7 tysięcy . czyli musisz 7 tysięcy razy podnieść młot 3 kilowy i piznąć bardzo mocno aby wybić monetę . Okazuje się że na początku dniówki monety będą jeszcze ok ale po godzinie jakość zacznie gwałtowanie spadać a pod koniec dniówki to będą wszystkie źle dobite poprzesuwane krzywo wybite podwójnie uderzone itd . To nie obecne maszynowe bicie gdzie wszystko robi automat i złapać wadliwą monetę jest sztuką. wtedy sztuką było znaleźć pięknie centrycznie równo wybita ze stempla jeszcze nowego. Dlatego obecnie np szeląg Augusta III sasa w stanie idealnym praktycznie z mosiężnym połyskiem menniczym pięknie czytelny poszedł za 14 tys zł mimo że to populares bity w dziesiątkach milionów , a stan wykopkowy gdzieś z pola to jego cena waha się od 2 do 5 zł , bo większość to złom numizmatyczny jak to co tu pokazałeś.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie