Przybornik krawiecki czy portfel z 1942? Jaka produkcja?

[Horhe]

Prośba o pomoc w identyfikacji tego przybornika krawieckiego, lub portfela. Za nic nie mogę znaleźć analogicznych stempli na ekwipunku.

Szukałem w sprzęcie brytyjskim, amerykański, kanadyjskim....i nic. Drelich bawełniany w typie tkanin używanych przez armie wymienionych wcześniej państw.

[Jedburgh_Ops]

Hello,

Posprawdzałem bardzo dużo rzeczy amerykańskich z II wojny i nie w jakimś necie, tylko w realu. Posprawdzałem wszelkie przedmioty zbliżone wymiarowo, do których produkcji trzeba by materiału o gramaturze podobnej, jak w przypadku Twojego przedmiotu. Posprawdzałem tekstylne pokrowce na kompasy, kapcie, dokumenty i pieniądze itp. Sprawdziłem też podszewki kurtek, materiały na kieszenie spodni itp. Sprawdziłem wszystko, co się da, a tak się składa, że mam takie duże możliwości.

Jest tak, jak podejrzewałem. Materiał Twojego przedmiotu jest przędziony w prążki. Amerykanie podczas II wojny mieli tylko jeden materiał przędziony w prążki - gabardynę na oficerskie kurtki mundurowe, ale to oczywiście całkowicie inny materiał, innej gramatury. Oni designu gabardyny nie preferowali, bo preferowali design popeliny, czyli materiału przędzionego w kratkę. Jak już w roku 1942 opracowali ubiór polowy M1943 z popeliny to tak już zostało do końca wojny. Obok oczywiście bawełnianego bardzo mocnego i sztywnego materiału HBT (diagonalu na przemian skośnego), ale to już zupełnie inna bajka.

Reasumując: Nie ma amerykańskich drugowojennych rzeczy z materiałów zwanych „canvas”, albo „duck”, czy jeszcze lżejszych, które byłyby przędzione w prążki, jak Twoja rzecz. Na 99,99 proc. zaryzykowałbym stwierdzenie, że Twoja rzecz nie jest amerykańska. Jak wspomniałem wcześniej, także stamping tej rzeczy znacznie odbiega od systemowego stampingu amerykańskiego z tamtego okresu, a nawet z każdego okresu, bo i z wojny koreańskiej, i wietnamskiej.

[Horhe]

Jest jeszcze jeden trop, jaki zasugerował mi kolega, to możliwe powiązanie z niemiecką firmą F&S, która produkowała części rowerowe. Może to na jakieś klucze, łatki do dętek itp. Niestety brak materiału porównawczego.

Wielkie dzięki za sprawdzenie i wykluczenie amerykańskiego pochodzenia

 

Prędzej czy później każdy znawca trafi na "ćwieka"

[Jedburgh_Ops]

Alianckie toto raczej nie jest, zatem trop niemiecki mnie też wydaje się być dobrym kierunkiem.

[Jedburgh_Ops]

Pokombinuję nad tym, ale proste to nie będzie. Kolor jest dobrze podpadający pod drugowojenny amerykański Olive Drab Shade No. 9, ale to jeszcze o niczym nie musi świadczyć.

Stamping jest za to trochę mało amerykański. Jeśli to jest alianckie to może to być zarówno z zamówienia wojskowego, jak i z wojskowego sklepu Post Exchange, a wtedy to już diabeł za tym nie trafi, bo tam były setki tysięcy produktów z rynku cywilnego. Wyciągnę podobne rzeczy amerykańskie i popatrzę jeszcze na splot materiału, bo to zawsze też jest dobra wskazówka. Podczas II wojny maszyny do tekstyliów były ustawiane w sposób, jakiego się nie zmieniało i czasami daje się odróżniać sploty brytyjskie, kanadyjskie, amerykańskie, indyjskie itp.

Pierwszy konkretniejszy sygnał - ta rzecz ma dość bogaty stamping, ale jak na to bogactwo to nie ma brytyjskiej strzałki Broad Arrow, czyli znaku kontroli technicznej i przyjęcia na stan sił zbrojnych. Brytyjczycy stemplowali tą strzałką cały webbing i inne tekstylia, więc jest jakiś tam wstępny sygnał, że być może nie jest to brytyjskie.

[Horhe]

Strzałkę Broad Arrow oczywiście brałem pod uwagę, walili to na wszystkim.

Lecz kierunek brytyjski wziąłem pod uwagę, gdyż tkanina jest niemalże identyczna w splocie, gramaturze i nie wyblakłym kolorze w środku, jak drelich brytyjski z wytwórni Cohen & Co. z 1944. Tylko tkaniny z USA też mogły trafiać do UK.

Dzięki za zaangażowanie.